z nich ku Wschodowej stronie, była niby Zamkiem i fortecą Miasta, zwana Turris damnata, z racyj suppozycyj ludu trzymającego, że tam zrobione olim 30. srebrników danych Judaszowi za Chrystusa Pana. Pola leżą piękne koło Miasta tego, kończące się górą Saron, o dwie mile od Miasta od Pułnocy, a drugą górą Karmel od Południa w takiejże dalekości. Od Wschodu dwie rzeki płynie od gór Galilejskich; jedna przez śrzodek Miasta do Portu; druga namieniona Beleus, albo Belus na pół 300. kroków od Miasta; w której niby w pół biegu, jest niby staw, albo Jezioro Palus Cendevia, od Pliniusza nazwane, w okrągłości na
z nich ku Wschodowey stronie, była niby Zamkiem y fortecą Miasta, zwana Turris damnata, z racyi suppozycyi ludu trzymaiącego, że tam zrobione olim 30. srebrnikow danych Iudaszowi za Chrystusa Pana. Pola leżą piękne koło Miasta tego, kończące się gorą Saron, o dwie mile od Miasta od Pułnocy, a drugą górą Karmel od Południa w takieyże dalekości. Od Wschodu dwie rzeki płynie od gór Galileyskich; iedna przez śrzodek Miasta do Portu; druga namieniona Beleus, albo Belus na puł 300. kroków od Miasta; w którey niby w puł biegu, iest niby staw, albo Iezioro Palus Cendevia, od Pliniusza nazwane, w okrągłości na
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 511
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
mu od JOWISZA była Wzięta: Greków nauczył szmelczyrskiego dzieła. Którego się w młodości swojej był w krainie CABUL: Itak mianowanej) przy gorze Libanie Nauczył: od sąsiadów swoich Aserczyków/ Żydowskich znamienitych w tym dziele Kuźników. O Kuznicach żelaznych Plinius.
Bo wedle Feniciej ich kuźnice stały/ Nie daleko Sydony a Tyru u stały Karmel: przy której niegdy Proroki fałszywe Pobił (dla bałowchwalstwa) Heliasz Baalowe. 3. Reg: 18. cap.
Ten to CADMUS wyszedszy niegdy z Foenicjej/ Ukazał się nie znacznie naprzód w Boeciej. Nie po królewsku/ ale w górniczym sposobie/ Zrzuciwszy przedtym ubior swój królewski z siebie. Tam aerosum lapidem Cadmian
mu od IOWISZA byłá Wźięta: Grekow náuczył szmelczyrskiego dźiełá. Ktorego sie w młodośći swoiey był w kráinie CABVL: Iták miánowáney) przy gorze Libanie Náuczył: od sąśiádow swoich Asserczykow/ Zydowskich známienitych w tym dźiele Kuźnikow. O Kuznicách żeláznych Plinius.
Bo wedle Pheniciey ich kuźnice stały/ Nie dáleko Sydony á Tyru v stáły CARMEL: przy ktorey niegdy Proroki fałszywe Pobił (dla báłowchwálstwá) Heliász Báálowe. 3. Reg: 18. cap.
Ten to CADMVS wyszedszy niegdy z Phoenicyey/ Vkazał się nie znácznie naprzod w Boeciey. Nie po krolewsku/ ále w gorniczym sposobie/ Zrzućiwszy przedtym vbior swoy krolewski z śiebie. Tám aerosum lapidem Cadmian
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: Ev
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
koszuli, Po polach Mamalucy przestronych rozsuli, Imiona narodów wschodnich WOJNA CHOCIMSKA
Jakoby przy łabęciach postawił kto kruki, A gęste się nad nimi wieszają bonczuki. Tamże wszytkie narody, które jako sznuru Długiego się z obu stron trzymają Tauru, Gdzie prac Herkulesowych wiekopomne mety, I Kalpe, i Abila rosłe wznoszą grzbiety, Kędy Karmel, na którym, gdy trzy lata rosy Nie było, zmiękczył łzami Eliasz niebiosy; Kędy Ossa wysoka, skąd Tyfeus srogi Z wojskiem rosłych obrzymów wygnał z nieba bogi. Lidowie i Pamfili, Kambadzi, Cyreni, Elami, Kappadoci, Ponci i Armeni, Natolcy i Angurzy. Mingłi, Kurdzi, Serzy, Kędy siarką
koszuli, Po polach Mamalucy przestronych rozsuli, Imiona narodów wschodnich WOJNA CHOCIMSKA
Jakoby przy łabęciach postawił kto kruki, A gęste się nad nimi wieszają bonczuki. Tamże wszytkie narody, które jako sznuru Długiego się z obu stron trzymają Tauru, Gdzie prac Herkulesowych wiekopomne mety, I Kalpe, i Abila rosłe wznoszą grzbiety, Kędy Karmel, na którym, gdy trzy lata rosy Nie było, zmiękczył łzami Eliasz niebiosy; Kędy Ossa wysoka, skąd Tyfeus srogi Z wojskiem rosłych obrzymów wygnał z nieba bogi. Lidowie i Pamfili, Kambadzi, Cyreni, Elami, Kappadoci, Ponci i Armeni, Natolcy i Angurzy. Mingłi, Kurdzi, Serzy, Kędy siarką
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 120
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924