śmiertelności/ co prędki a niespodziewany koniec na każdego przychodzi/ ma przecieaparencją swoję a w wielu swych scześliwościach ma siła rzeczy/ co jakąś pamięć nieśmiertelności rodzą/ ma urodzenie Chrześcijańskie ma ywchowanie bogobojne/ ma ćwiczenie pobożne/ zacność Domu zawołanie Familii/ ozdobę przymiotów/ godność nauk/ miłość ludzką łaskę Monarchów/ a co wszytkie przechodzi szczęśliwości koniec dobry: Znacznie tego Pan Bóg błogosławi komu to wszytko oraz da na świecie: bo i na łaskę swą z matki go wywodzi/ i w łasce go swojej chowa i w łaskę go swą bierze/ co wszytko żałującym i frasobliwym nie ladajako wymuje kłopotu/ i najpewniej lubo różnie żałosnych z serca tego zmarłego żałujących
śmiertelnośći/ co prędki á niespodźiewány koniec ná káżdego przychodźi/ ma przećieáppárencyą swoię á w wielu swych scżeśliwośćiach ma śiłá rzecży/ co iákąś pámięć nieśmiertelnośći rodzą/ ma vrodzenie Chrześćiáńskie ma ywchowánie bogoboyne/ ma ćwicżenie pobożne/ zacność Domu záwołanie Fámiliey/ ozdobę przymiotow/ godność náuk/ miłość ludzką łaskę Monárchow/ á co wszytkie przechodźi szcżęśliwośći koniec dobry: Znácżnie tego Pan Bog błogosławi komu to wszytko oraz da ná świećie: bo y ná łáskę swą z mátki go wywodźi/ y w łásce go swoiey chowa y w łáskę go swą bierze/ co wszytko żáłuiącym y frásobliwym nie ledaiako wymuie kłopotu/ y naypewniey lubo rożnie żáłosnych z sercá tego zmárłego żáłuiących
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: G3
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
co bogów gromady Chwali szalony, nawet lada czemu Winny oddaje ukłon wszechmocnemu. Nie wie o piekle, nie wie i o niebie I o żywocie drugim po pogrzebie. Błądzi bezbożnie bisurmanin brzydki, Choć mocą posiadł sjońskie przybytki. Woli w sprosnego swego zwodziciela Niż w prawdziwego wierzyć zbawiciela A najplugawsze cielesne lubości Kładzie za koniec wszytkich szczęśliwości, Przez które ciału powabne zakony Jakie pociągnął ludzi miliony
W błąd niesłychany, że za krótkie lata Większą połowę opanował świata I jako powodź srogimi zatopy Część niepoślednią zajął Europy. Błądzi żydowin i w głębokiej nocy Siedzi zginiony, choć mu i prorocy I wszytkie pisma światła tak wielkiego Nie zakrywały: owszem i samego Niebieskiej słońca jasnego
co bogow gromady Chwali szalony, nawet lada czemu Winny oddaje ukłon wszechmocnemu. Nie wie o piekle, nie wie i o niebie I o żywocie drugim po pogrzebie. Błądzi bezbożnie bisurmanin brzydki, Choć mocą posiadł syońskie przybytki. Woli w sprosnego swego zwodziciela Niż w prawdziwego wierzyć zbawiciela A najplugawsze cielesne lubości Kładzie za koniec wszytkich szczęśliwości, Przez ktore ciału powabne zakony Jakie pociągnął ludzi milliony
W błąd niesłychany, że za krotkie lata Większą połowę opanował świata I jako powodź srogimi zatopy Część niepoślednią zajął Europy. Błądzi żydowin i w głębokiej nocy Siedzi zginiony, choć mu i prorocy I wszytkie pisma światła tak wielkiego Nie zakrywały: owszem i samego Niebieskiej słońca jasnego
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 400
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
. Marca,CRACOVIE,TYPIS UNIVERSITATIS. z obszernią Figurą PODANY. Na przezacny Starożytnt Klejnot ICH MOŚCIÓW PP. PIENIĄZKÓW Odrowążów.
Herbowna Strzała cnych PIENIĄSZKÓW, godzi Ku Niebu lotnie: bo wielekroć brodzi We krwi Pogańskiej, za Nieba urazy, Za całość Polski, odbierając razy Okrutne, zaczym niech Nieśmiertelności Wieńca Korony, onych Szczęśliwości. Wielmożnemu swemu wielce Miłościwemu Panu, JEGO MOŚCI PANV, P. IĄNOWI Odrowążowi PIENIĄZKOWI, OświecIMSKIEMV etc. etc. Autor uniżoność swoję ofiaruje.
SMutną fatalnego Komety dedykując Obserwacją, podobnym sposobem smutnej rekompensy trzebaby się spodziewać. Ofiarować bowiem dzieło nie jednemu, ale wielom Monarchiom, Królestwom, i Państwom ciężki upadek i opłakaną
. Márcá,CRACOVIAE,TYPIS VNIVERSITATIS. z obszernią Figurą PODANY. Ná przezacny Stárożytnt Kleynot ICH MOSCIOW PP. PIENIĄZKOW Odrowążow.
Herbowna Strzáłá cnych PIENIĄSZKOW, godźi Ku Niebu lotnie: bo wielekroć brodźi We krwi Pogáńskiey, zá Niebá vrázy, Zá cáłość Polski, odbieráiąc rázy Okrutne, záczym niech Nieśmiertelnośći Wieńca Korony, onych Szczęśliwośći. Wielmożnemu swemu wielce Miłościwemu Pánu, IEGO MOSCI PANV, P. IĄNOWI Odrowążowi PIENIĄZKOWI, OSWIECIMSKIEMV etc. etc. Author vniżoność swoię ofiáruie.
SMutną fátálnego Komety dedykuiąc Obserwácyą, podobnym sposobem smutney rekompensy trzebáby się spodźiewáć. Ofiárowáć bowiem dźieło nie iednemu, ále wielom Monárchiom, Krolestwom, y Páństwom ćięszki vpadek y opłákáną
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona:
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
godniejszego mieć po sobie nie chciał, opisali prawem. O, jak to jest nieoszacowana proporcja powołaniu zacnemu cnotą i obyczajami, a cnocie powołaniem korespondować. Jakimże tytułem nazwę Rzeczpospolitą takową, którą tak dostojne zordynowały stany? W którą same cnoty, jako w symetryją niebieskiej wchodzą rezydencji i zgromadzenia. Zazdroszczę stąd pochodzącej państw rzymskich szczęśliwości, ale i z dawnej narodu naszego buduję się dyspozycji. Cóż bowiem dobrego nie znaczą i owe prawa antecesorów naszych w dawnych wiekach skuteczne, gdzie chłop bernardynem, mieszczanin reformatą, szlachcic jezuitą, żołnierz kapucynem, senator kartuzem, król papiżem z ścisłych reguł swoich i z życia onym przyzwoitego nazywać się mogli. Gdzie chłop według
godniejszego mieć po sobie nie chciał, opisali prawem. O, jak to jest nieoszacowana proporcyja powołaniu zacnemu cnotą i obyczajami, a cnocie powołaniem korespondować. Jakimże tytułem nazwę Rzeczpospolitą takową, którą tak dostojne zordynowały stany? W którą same cnoty, jako w symetryją niebieskiej wchodzą rezydencyi i zgromadzenia. Zazdroszczę stąd pochodzącej państw rzymskich szczęśliwości, ale i z dawnej narodu naszego buduję się dyspozycyi. Cóż bowiem dobrego nie znaczą i owe prawa antecessorów naszych w dawnych wiekach skuteczne, gdzie chłop bernardynem, mieszczanin reformatą, szlachcic jezuitą, żołnierz kapucynem, senator kartuzem, król papiżem z ścisłych reguł swoich i z życia onym przyzwoitego nazywać się mogli. Gdzie chłop według
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 191
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
posłuszeństwo za rozkazem złe chodzi i postępuje, siła nervum swe utraciła domowa, gościnna ma wszytkiego zbytek, tym się wzmaga pospolite ubóstwo i niedostatek, w niedostatku wygląda zupełna desperacja, która dopiero doskonałą niewczesnego ratunku i jedności zwykła podawać naukę. Płakać cię ustawicznie i niejakokolwiek należy, dawna w władzach, w posłuszeństwach i akcjach wojskowych szczęśliwości, jeżeli się miarę waszę z teraźniejszymi bez nienawiści wziąć godzi. Kędyżeś się podziała, wspaniałości rządu? Przez którą swobodna Rzeczypospolitej facies ustawicznie wyglądać i zdobić się zdawała, mając wszytko w cnocie i rzetelności serca wodzów swoich, co do całości, sławy i ozdoby narodu własnego, kędy i kiedykolwiek należało, tak dalece,
posłuszeństwo za rozkazem złe chodzi i postępuje, siła nervum swe utraciła domowa, gościnna ma wszytkiego zbytek, tym się wzmaga pospolite ubostwo i niedostatek, w niedostatku wygląda zupełna desperacyja, która dopiero doskonałą niewczesnego ratunku i jedności zwykła podawać naukę. Płakać cię ustawicznie i niejakokolwiek należy, dawna w władzach, w posłuszeństwach i akcyjach wojskowych szczęśliwości, jeżeli się miarę waszę z teraźniejszymi bez nienawiści wziąć godzi. Kędyżeś się podziała, wspaniałości rządu? Przez którą swobodna Rzeczypospolitej facies ustawicznie wyglądać i zdobić się zdawała, mając wszytko w cnocie i rzetelności serca wodzów swoich, co do całości, sławy i ozdoby narodu własnego, kędy i kiedykolwiek należało, tak dalece,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 284
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Sakramentu przenieśli się do drugiej piersi/ widzenia chwały jego/ et ex viatoribus byli Comprehensores. Do czego nas pobudzając święty Arcybiskup Mediołański tak mówi: Cant: 4 et 7 Dwojacy są wierni Panscy jedni Viatores a drudzy Com O szczęśliwości pożywających Wieczerzy P. Chrystusowej. prehensores. Tamci ciągną do nieba: a ci zażywają szczęśliwości niebieskich. Bened: Fidel: in Psal: 22. Prou: 9. 1. Cor: 11 D. Ambr cap: 9 de Paradiso Io: Pinna. in Eccles: cap: 15. Luc: 9. Ubodzy prędzej kwapią się do służby Bożej i do nieba, niżeli bogaci. Na Pierwszą Niedzielę
Sákrámentu przenieśli się do drugiey pierśi/ widzenia chwały iego/ et ex viatoribus byli Comprehensores. Do czego nas pobudzáiąc święty Arcybiskup Mediołáński ták mowi: Cant: 4 et 7 Dwoiácy są wierni Pánscy iedni Viatores á drudzy Com O szczęśliwośći pożywáiących Wieczerzy P. Chrystusowey. prehensores. Támći ćiągną do nieba: á ći záżywáią szczęśliwośći niebieskich. Bened: Fidel: in Psal: 22. Prou: 9. 1. Cor: 11 D. Ambr cap: 9 de Paradiso Io: Pinna. in Eccles: cap: 15. Luc: 9. Vbodzy prędzey kwápią się do służby Bożey y do niebá, niżeli bogáći. Ná Pierwszą Niedźielę
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 70
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
templis et ture calentibus aris te fruitur, posuitque suas hoc pectore sedesjakoby w świątyniach i na ołtarzach z żarzącym się kadzidłem w tobie tkwi i w tym oto sercu za-łożyła swą siedzibę, tę ex ubertatez plonu słodkiego pokoju zebraną ofiarę, którą wierne poddaństwo przedtem Jagiełłów, a teraz Jagiellonidis WKrMci cum voto wszelkich jako najdoskonalszych szczęśliwości, quibus ampliora ne a diis quidem immortalibus optari queuntz życzeniami... od których większych nawet ze strony bogów nieśmiertelnych nie można sobie życzyć, składa u tronu pańskiego.
Racz, Miłościwy Panie, na przyjęcie devotissimi wiernych poddanych swoich sacrificiinajpokorniejszej... ofiary, waleczną, dobroczynną, a niewysławionymi dziełami utrumque solis
templis et ture calentibus aris te fruitur, posuitque suas hoc pectore sedesjakoby w świątyniach i na ołtarzach z żarzącym się kadzidłem w tobie tkwi i w tym oto sercu za-łożyła swą siedzibę, tę ex ubertatez plonu słodkiego pokoju zebraną ofiarę, którą wierne poddaństwo przedtem Jagiełłów, a teraz Jagiellonidis WKrMci cum voto wszelkich jako najdoskonalszych szczęśliwości, quibus ampliora ne a diis quidem immortalibus optari queuntz życzeniami... od których większych nawet ze strony bogów nieśmiertelnych nie można sobie życzyć, składa u tronu pańskiego.
Racz, Miłościwy Panie, na przyjęcie devotissimi wiernych poddanych swoich sacrificiinajpokorniejszej... ofiary, waleczną, dobroczynną, a niewysławionymi dziełami utrumque solis
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 225
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
miał szczęście, co i ojciec, i podobno dlatego nie kochany, że do niego podobny. Jakożkolwiek, choć zła na nas Mamusieńka, ja ją przecię na ten nowy rok całuję w nóżki i wszystkie ciała jej śliczności milion razy, jako kochaną dobrodziejkę. A toute la famille zdrowia dobrego i wszystkich jakie mogą być największych szczęśliwości na ten nowy winszuję rok przy uniżonym moim pokłonie. A Żółkiew, 16 II l668 .
- Mój mięsopust był bardzo melancholiczny: i zaczęliśmy go, i skończyli bez muzyki i dobrej myśli. W niedzielę konwersacja z Tatarami, w poniedziałek z księżą, we wtorek z ni z kim na świecie. Czekałem cały
miał szczęście, co i ojciec, i podobno dlatego nie kochany, że do niego podobny. Jakożkolwiek, choć zła na nas Mamusieńka, ja ją przecię na ten nowy rok całuję w nóżki i wszystkie ciała jej śliczności milion razy, jako kochaną dobrodziejkę. A toute la famille zdrowia dobrego i wszystkich jakie mogą być największych szczęśliwości na ten nowy winszuję rok przy uniżonym moim pokłonie. A Żółkiew, 16 II l668 .
- Mój mięsopust był bardzo melankoliczny: i zaczęliśmy go, i skończyli bez muzyki i dobrej myśli. W niedzielę konwersacja z Tatarami, w poniedziałek z księżą, we wtorek z ni z kim na świecie. Czekałem cały
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 255
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
poselstw wyprawili. Taką tedy jasnego słońca utratą pokarani/ cieniami się tylko/ i myślami okropnemi pasiemy/ a wdzień tak biały jawną obłudę cierpiąc/ dni naszych tej jasności odjęciem zaćmionych od ciemnej nocy rozeznać nie możemy. O praeclara opum mortalium beatitu-do, quam cum adeptus fueris securus esse desistis. O zacna bogactw światowych szczęśliwości których gdy dostępujesz, bezpiecznym być przestawasz. Nie wieleś złotą siecią ułowił Neronie! nie wieleś twym złotem wskurał Midasie: POLITYCZNY. Wielki żal Prześwietnemu Domowi na czenidło pola swego Herbowego poglądać ORATOR Smutna na ten czas ubogim nowina, gdy szczególnego Dobrodzieja ich piaskiem przykriwają. Juliusza płacz spojrzawszy na Aleksandra obraz w Kościele Herkulesowym
poselstw wypráwili. Táką tedy iásnego słońcá vtrátą pokaráni/ ćieniámi się tylko/ y myślámi okropnemi pásiemy/ á wdzień ták biały iáwną obłudę ćierpiąc/ dni nászych tey iásnośći odięćiem záćmionych od ciemney nocy rozeznáć nie możemy. O praeclara opum mortalium beatitu-do, quam cum adeptus fueris securus esse desistis. O zacna bogactw świátowych sczęśliwośći ktorych gdy dostępuiesz, bespiecznym być przestáwasz. Nie wieleś złotą siećią vłowił Neronie! nie wieleś twym złotem wskurał Midasie: POLITYCZNY. Wielki żal Prześwietnemu Domowi ná czenidło polá swego Herbowego poglądáć ORATOR Smutna ná ten czas vbogim nowiná, gdy sczegulnego Dobrodźieiá ich piaskiem przykriwáią. Iuliuszá płacz spoyrzawszy ná Alexandrá obraz w Kośćiele Herkulesowym
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 171
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
, najwyższe senatorki z pospolitej rady wybrane i na godny urząd wysadzone, zawołanie wielkie, gubernatorki ludu pospolitego, najwyższe rządczynie etc. Wszytkim nam miłym towarzyszkom jakiejkolwiek kondycji, tak ubogim, jako i bogatym, niezamierzonego zdrowia, nieskończonego wesela, zwycięstwa nad mężami we dnie i w nocy, nieodmiennych pociech, nienaruszenia urody i innych szczęśliwości fortunnych, i powodzenia szczęśliwego przyjmujemy. Za uchwałą naszą społeczną odpowiadamy wam wszytkim konwokacją pilną i potrzebną na dzień pewny. Do której konwokacji i zjazdu zapraszamy, i rozkazujemy, abyście w tym okazały ochotę i miłość zobopolną, na czas naznaczony do miasta mianowanego P. stawiły się osobami swymi, a w ubiorach świetnych i
, najwyższe senatorki z pospolitej rady wybrane i na godny urząd wysadzone, zawołanie wielkie, gubernatorki ludu pospolitego, najwyższe rządczynie etc. Wszytkim nam miłym towarzyszkom jakiejkolwiek kondycyej, tak ubogim, jako i bogatym, niezamierzonego zdrowia, nieskończonego wesela, zwycięstwa nad mężami we dnie i w nocy, nieodmiennych pociech, nienaruszenia urody i innych szczęśliwości fortunnych, i powodzenia szczęśliwego przyjmujemy. Za uchwałą naszą społeczną odpowiadamy wam wszytkim konwokacyą pilną i potrzebną na dzień pewny. Do której konwokacyej i zjazdu zapraszamy, i rozkazujemy, abyście w tym okazały ochotę i miłość zobopolną, na czas naznaczony do miasta mianowanego P. stawiły się osobami swymi, a w ubiorach świetnych i
Skrót tekstu: NiewPrerBad
Strona: ?
Tytuł:
Prerogatywa abo wolność mężatkom
Autor:
Jeremian Niewieściński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950