tez kilka Chorągwi wolentarskich które wodził Muraszka przyłączono tedy Loznych do Wolentarzów i uszykowano ich za górą z daleka od Wojska a nie kazano się im ukazować az kiedy się szyki poczną schodzić i zwierać, przybyło tedy ozdoby małemu Wojsku owemi Luznemi że kiedy na nich spojrzał to się widziało takie drugie Wojsko A osobliwie litwa siła chowają tych karmicielów nazbirało się tego kilka Tysięcy nadstawiając się tedy Animuszem czego siły wystarczyć niemogły bos my ni mieli i czwartej części potencyjej Nieprzyjacielskiej Posłali wodzowie do Dunckoruńskiego ze by dał pole bośmy tu przyśli na wojnę nie należenie zastali tedy posłowię już idącego ku nam szykiem powróciwszy Woska wielkość opowiedzieli i to że idzie w Hulajgórodach któremi wszystko
tez kilka Chorągwi wolentarskich ktore wodził Muraszka przyłączono tedy Loznych do Wolęntarzow y uszykowano ich za gorą z daleka od Woyska a nie kazano się im ukazować az kiedy się szyki poczną schodzić y zwierać, przybyło tedy ozdoby małemu Woysku owemi Luznemi że kiedy na nich spoyrzał to się widziało takie drugie Woysko A osobliwie litwa siła chowaią tych karmicielow nazbirało się tego kilka Tysięcy nadstawiaiąc się tedy Animuszem czego siły wystarczyc niemogły bos my ni mieli y czwartey częsci potencyiey Nieprzyiacielskiey Posłali wodzowie do Dunckorunskiego ze by dał pole bosmy tu przysli na woynę nie nalezenie zastali tedy posłowię iuz idącego ku nąm szykiem powrociwszy Woska wielkość opowiedzieli y to że idzie w Hulaygorodach ktoremi wszystko
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 103
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, teraz jedzie z biczem I dla tej ci przyczyny u sąsiadów staniał, Bowiem teraz pogania, przed laty doganiał. Jeśli tak będzie świnie, jako woły goni, Pewnie że Litwa Turkom Widnia nie obroni. 334. KARMICIELE LITEWSCY
Różne sposoby Litwa do swej ma wygody, Przedtem pocieszycielów, bez sąsiedzkiej szkody, Teraz zaś karmicielów, którzy gdzie się rzucą, Jako tamci cieszyli, tak głodzą i smucą. 335. PRZYJAŹŃ POGAŃSKA
Francuski tureckiemu król pisze carowi, Jako wiele prowincyj pobrał Hiszpanowi, Żeby się z tego cieszył, będąc koligatem.
A mnie co, odpisuje hardy Turczyn, na tem, Że się wadzą gaurzy? Jednoż to uczyni
, teraz jedzie z biczem I dla tej ci przyczyny u sąsiadów staniał, Bowiem teraz pogania, przed laty doganiał. Jeśli tak będzie świnie, jako woły goni, Pewnie że Litwa Turkom Widnia nie obroni. 334. KARMICIELE LITEWSCY
Różne sposoby Litwa do swej ma wygody, Przedtem pocieszycielów, bez sąsiedzkiej szkody, Teraz zaś karmicielów, którzy gdzie się rzucą, Jako tamci cieszyli, tak głodzą i smucą. 335. PRZYJAŹŃ POGAŃSKA
Francuski tureckiemu król pisze carowi, Jako wiele prowincyj pobrał Hiszpanowi, Żeby się z tego cieszył, będąc koligatem.
A mnie co, odpisuje hardy Turczyn, na tem, Że się wadzą gaurzy? Jednoż to uczyni
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 386
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nie chciał przyjmować długów, tylko według redukcji, przeciwnie dłużnik żaden nie chciał inaczej płacić, tylko według kursu przed redukcją będącego, skąd wynikły niezliczone kłótnie między wierzycielami a dłużnikami. W Warszawie zaś samej dnia publikowanej redukcji powstał bunt, do kilku dni trwający, żołnierzy i pospólstwa naprzeciw rzeźnikom i piekarzom. Te bowiem dwa gatunki karmicielów ludzkich, spodziewając się, iż mianowicie żołnierze będą chcieli kupować podług taksy otrąbionej, a płacić podług dawnego kursu, nie tylko jatki, ale i domy nawet swoje pozamykali. Gwardia koronna, do tumultów najśmielsza, zaczęła atak od domów piekarskich; wziąwszy na patrontasy długi kloc drzewa, póty nim bili we drzwi, póki ich
nie chciał przyjmować długów, tylko według redukcji, przeciwnie dłużnik żaden nie chciał inaczej płacić, tylko według kursu przed redukcją będącego, skąd wynikły niezliczone kłótnie między wierzycielami a dłużnikami. W Warszawie zaś samej dnia publikowanej redukcji powstał bunt, do kilku dni trwający, żołnierzy i pospólstwa naprzeciw rzeźnikom i piekarzom. Te bowiem dwa gatunki karmicielów ludzkich, spodziewając się, iż mianowicie żołnierze będą chcieli kupować podług taksy otrąbionej, a płacić podług dawnego kursu, nie tylko jatki, ale i domy nawet swoje pozamykali. Gwardia koronna, do tumultów najśmielsza, zaczęła atak od domów piekarskich; wziąwszy na patrontasy długi kloc drzewa, póty nim bili we drzwi, póki ich
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 89
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak