szpilają nie wiedząc co robią. Konceptci to zsamego piekła zasiężony; Aby Bóg/ od stworzenia/ został pogardzony. Chciejmy tylko tej prawdzie przypatrzyć się sami/ Jest tak jasna/ iżby mógł tknąć się jej/ rękami. Jest dość czasu do strojów/ do bankietowania/ Jest do tańców/ do żartów/ jest i do kart grania: Namniej na to/ drogiego/ Moda/ czasu bierze; Gdy przyjdzie winne Bogu oddawać pacierze. Już Faebus ku południu wóz złoty kieruje; A Dania w miękkim łożu/ jeszcze się wczasuje. Już podczas/ i do stołu pułmiskami dzwonią: A tu jeszcze Jej Mości przerwać się snu chronią. Więc długim odpoczynkiem
szpiláią nie wiedząc co robią. Konceptći to zsámego piekłá zaśiężony; Aby Bog/ od stworzenia/ został pogárdzony. Chćieymy tylko tey prawdźie przypatrzyć się sámi/ Iest tak iasna/ iżby mogł tknąć się iey/ rękámi. Iest dość czasu do stroiow/ do bánkietowánia/ Iest do tańcow/ do żártow/ iest y do kart gránia: Namniey ná to/ drogiego/ Modá/ czásu bierze; Gdy przyidźie winne Bogu oddawać paćierze. Iuż Phaebus ku południu woz złoty kieruie; A Daniá w miękkim łożu/ ieszcze się wczásuie. Iuż podczás/ y do stołu pułmiskami dzwonią: A tu ieszcze Iey Mośći przerwáć się snu chronią. Więc długim odpoczynkiem
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: B
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
szopie. Tam do diabła na majdan! Trzeci warstat zasię Już się nie w takim, jak te odprawiał hałasie, Bo pod płóciennym płotem usiadszy dwaj cicho Jeden cot, a zaś drugi częściej wołał licho, W liszki kozackie. A w tym, do koni! do koni! Krzyk po wszytkim obozie, nuż od kart do broni.
Konia, Wolski! Ej niemaszci pieskiego syna, Czyć go diabli porwali, tego poganina? 709. Pamiątka dobrego konia, anno 1655
.
Muzy, o piękne muzy, nadobne boginie, Wszak wam i dzisiaj ten zdrój kryształowy płynie, Który od wieków w twardej opoce zakryty Lotny Pegaz bystrymi wykował k
szopie. Tam do djabła na majdan! Trzeci warstat zasię Już się nie w takim, jak te odprawiał hałasie, Bo pod płociennym płotem usiadszy dwaj cicho Jeden cot, a zaś drugi częściej wołał licho, W liszki kozackie. A w tym, do koni! do koni! Krzyk po wszytkim obozie, nuż od kart do broni.
Konia, Wolski! Ej niemaszci pieskiego syna, Czyć go djabli porwali, tego poganina? 709. Pamiątka dobrego konia, anno 1655
.
Muzy, o piękne muzy, nadobne boginie, Wszak wam i dzisiaj ten zdroj kryształowy płynie, Ktory od wiekow w twardej opoce zakryty Lotny Pegaz bystrymi wykował k
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 452
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
, Principatum dwoiste, Lukaonią, Kalabrią niższą, Kalabrią wyższą, ziemię de Otranto, Dy Bary, Apulią, Apruzium bliższe, Apruzium dalsze, Kapitaneat. Arcybiskupów liczy 20. Biskupów 207. Stołeczne miasto jest Neapol, od Rezydujących Panów nazwane Szlachetne. Rocznej intraty przynosi na 23. milionów pięćkroć czerwonych złotych. Z samych kart do grania importuje co rok do skarbu 1530. czerwonych złotych. Król Sycylii, to jest Insuły najznaczniejszej na morzu Medyterrańskim, jest oraz Panem Neapolu.
LXVIII. Księstwo Modeny albo Mutyny leży między Herturią; Ferrarieńskim, Mantuańskim, Parmy, Placencyj Księstwami, i Genuą. Ma swoje udzielne Książę.
LXIX. Państwo Weneckie od
, Principatum dwoiste, Lukaonią, Kalabrią niższą, Kalabrią wyższą, ziemię de Otránto, Di Bari, Apulią, Apruzium bliższe, Apruzium dalsze, Kapitaneat. Arcybiskupow liczy 20. Biskupow 207. Stołeczne miasto iest Neapol, od Rezyduiących Panow nazwane Szláchetne. Roczney intraty przynosi ná 23. millionow pięćkroć czerwonych złotych. Z sámych kart do grania importuie co rok do skarbu 1530. czerwonych złotych. Krol Sycylii, to iest Insuły nayznacznieyszey ná morzu Medyterrańskim, iest oraz Pánem Neapolu.
LXVIII. Xięstwo Modeny álbo Mutyny leży między Herturią; Ferráryeńskim, Mántuańskim, Pármy, Placencyi Xięstwámi, y Genuą. Má swoie udzielne Xiążę.
LXIX. Páństwo Weneckie od
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: F2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
No 2. Drzwiczki do nich na zawiaskach żelaznych, z zameczkami żelaznemi. Stoliki na tych szafkach kamienne, marmuryzowane. — Ittem szafka, takiegoż malowania, z szufladami, u których gałki żelazne, z drzwiczkami, przv których zameczek żelazny. — Stołów, jeden kamienny, na nogach drewnianych, drugi dębowy do grania kart. — Kanapa adamaszkiem karmazynowym wybita, złotym galonkiem szamerowana. — Stołków, skórą szarą obitych. No 12. — U okna firanek z lnianego płótna cienkiego, na pręcie żelaznym. No 2.
Obrazy: Herkules daje smokowi głowę i panna przykuta JU9, w ramach żółtych, sub No 16.
Dwie osoby z skrzypcami
No 2. Drzwiczki do nich na zawiaskach żelaznych, z zameczkami żelaznemi. Stoliki na tych szafkach kamienne, marmuryzowane. — Ittem szafka, takiegoż malowania, z szufladami, u których gałki żelazne, z drzwiczkami, przv których zameczek żelazny. — Stołów, jeden kamienny, na nogach drewnianych, drugi dębowy do grania kart. — Kanapa adamaszkiem karmazynowym wybita, złotym galonkiem szamerowana. — Stołków, skórą szarą obitych. No 12. — U okna firanek z lnianego płótna cienkiego, na pręcie żelaznym. No 2.
Obrazy: Hercules daje smokowi głowę i panna przykuta IU9, w ramach żółtych, sub No 16.
Dwie osoby z skrzypcami
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 70
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
Okien dwoje, takie jak w Pierwszym. Lamperie takie jak i w Pierwszym. Sufit sklepiony, w różne monstra malowany. Posadzka dębowa, fornerową robotą. Obicie w szpalery, na płótnie moskiewskim malowane.
Lustro szklane, we środku wiszące. — Stół marmurowy. — Ittem drugi drewniany, w trianguł, fornierowany, do kart. — Szaf ceglastych, fornerową robotą, z szufladami, u których zameczki żelazne, blaszki mosiężne, No 2; na tych szafach stoły kamienne marmuryzowane. — Stołków skórą czerwoną wybitych, No 16. — Do zatykania komina drzwi fornerową robotą, w kominie blacha żelazna, zapuszczana. Wilk jednostajny, w kratkę robiony,
Okien dwoje, takie jak w Pierwszym. Lamperie takie jak i w Pierwszym. Sufit sklepiony, w różne monstra malowany. Posadzka dębowa, fornerową robotą. Obicie w szpalery, na płótnie moskiewskim malowane.
Lustro szklane, we środku wiszące. — Stół marmurowy. — Ittem drugi drewniany, w tryjanguł, fornierowany, do kart. — Szaff ceglastych, fornerową robotą, z szufladami, u których zameczki żelazne, blaszki mosiężne, No 2; na tych szafach stoły kamienne marmuryzowane. — Stołków skórą czerwoną wybitych, No 16. — Do zatykania komina drzwi fornerową robotą, w kominie blacha żelazna, zapuszczana. Wilk jednostajny, w kratkę robiony,
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 73
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
insze dukty zostające. Tymże sposobem i trzecią i czwartą kartę jeżeli będzie potrzeba, przybierzesz. A po skończeniu przeniesienia figury; rozłożysz na stole te karty i poprzylepiasz woskiem jednę przy drugiej, według linij ON, i PQ, na stacyj E zrysowanych. Potym jeżeli się ostatnia stacja z pierwszą doskonale nie zejdzie, potrosze kart pozmykasz, póki się doskonale nie zewrą: i końce ich porządnie poklusz: abyś zwielu kart jednę kartę wystawił reprezentującą figurę na polu: którą jeżęli będzie potrzeba na inszą przeniesiesz według Nauk Zabawy XI. PRZESTROGA. Jeżeli która stacja figury trafi się niedostępna, i odległość między stacjami nieprzebyta, abo jednej od drugiej
insze dukty zostáiące. Tymże sposobem y trzecią y czwartą kártę ieżeli będźie potrzebá, przybierzesz. A po skończęniu przenieśięnia figury; rozłożysz ná stole te kárty y poprzylepiasz woskiem iednę przy drugiey, według liniy ON, y PQ, ná stácyi E zrysowánych. Potym ieżeli się ostatnia stacya z pierwszą doskonále nie zeydźie, potrosze kart pozmykasz, poki się doskonále nie zewrą: y końce ich porządnie poklusz: ábyś zwielu kart iednę kartę wystaẃił reprezentuiącą figurę na polu: ktorą ieżęli będzie potrzebá ná inszą przenieśiesz według Náuk Zabawy XI. PRZESTROGA. Ieżeli ktora stácya figury tráfi się niedostępna, y odległość między stacyámi nieprzebyta, ábo iedney od drugiey
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 62
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
po skończeniu przeniesienia figury; rozłożysz na stole te karty i poprzylepiasz woskiem jednę przy drugiej, według linij ON, i PQ, na stacyj E zrysowanych. Potym jeżeli się ostatnia stacja z pierwszą doskonale nie zejdzie, potrosze kart pozmykasz, póki się doskonale nie zewrą: i końce ich porządnie poklusz: abyś zwielu kart jednę kartę wystawił reprezentującą figurę na polu: którą jeżęli będzie potrzeba na inszą przeniesiesz według Nauk Zabawy XI. PRZESTROGA. Jeżeli która stacja figury trafi się niedostępna, i odległość między stacjami nieprzebyta, abo jednej od drugiej obaczyć nie będziesz mógł; użyjesz Nauki 6, tej Zabawy. PRZESTROGA. Jeżeli na jednę kartę przeniesionej
po skończęniu przenieśięnia figury; rozłożysz ná stole te kárty y poprzylepiasz woskiem iednę przy drugiey, według liniy ON, y PQ, ná stácyi E zrysowánych. Potym ieżeli się ostatnia stacya z pierwszą doskonále nie zeydźie, potrosze kart pozmykasz, poki się doskonále nie zewrą: y końce ich porządnie poklusz: ábyś zwielu kart iednę kartę wystaẃił reprezentuiącą figurę na polu: ktorą ieżęli będzie potrzebá ná inszą przenieśiesz według Náuk Zabawy XI. PRZESTROGA. Ieżeli ktora stácya figury tráfi się niedostępna, y odległość między stacyámi nieprzebyta, ábo iedney od drugiey obaczyć nie będźiesz mogł; vżyiesz Náuki 6, tey Zabáwy. PRZESTROGA. Ieżeli ná iednę kártę przenieśioney
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 62
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
są wszystkie inne w tej Książce położone Karty rozmaitych Krajów: nazywają się inaczej Chorograficzne. P. Co to jest Karta Partykularna? O. Jest ta która nam wystawia przed oczy jakie miejsce partykularne, jako to Prowincyj, Powiatu, Ziemi etc. Takowe Karty nazywają się inaczej Topograficzne. P. Czyli jeszcze jaki inny gatunek Kart znajduje się? O. Znajdują się Karty Morskie, i Hydrograficzne które Morza, Jeziora, i bieg rozmaitych rzek wyrażają. P. Co uważać należy w podziale okręgu Ziemi według reguł Matematycznych uczynionym? O. Uważać należy pewne punkta, od których wychodzą cyrkuły, a te na krzyż przecinają inne cyrkuły: jednakże po
są wszystkie inne w tey Książce położone Karty rozmaitych Kraiow: nazywaią się inaczey Chorograficzne. P. Co to iest Karta Partykularna? O. Jest ta ktora nam wystawia przed oczy iakie mieysce partykularne, iako to Prowincyi, Powiatu, Ziemi etc. Takowe Karty nazywaią się inaczey Topograficzne. P. Czyli ieszcze iaki inny gatunek Kart znayduie się? O. Znayduią się Karty Morskie, y Hydrograficzne ktore Morza, Jeziora, y bieg rozmaitych rzek wyrażaią. P. Co uważać należy w podziale okręgu Ziemi według reguł Matematycznych uczynionym? O. Uważać należy pewne punkta, od ktorych wychodzą cyrkuły, a te na krzyż przecinaią inne cyrkuły: iednakże po
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 6
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
nic, a nic nie znać, albo barzo mało. Czasem tak beł przeciwny, że przeciw swej wolej Na zad albo kołem iść musiał po niewolej.
XXX.
Bóg tak chciał, że nie pierwej krajów tych dojechał, Niżli tam król irlandzki z armatą przyjechał, Aby to snadny skutek wzięło, co odkrycie Przez kilka kart odemnie potem usłyszycie. Będąc już nad Ebudą, rzecze grabia śmiały Do szypra: „Ty tu zostań, a mnie ten bat mały Spuść z okrętu, na którem ja się sam powiozę I na onę się skałę, co widzisz, przewiozę.
XXXI.
Ale chcę, żebyś mi dał co namiąższą linę I
nic, a nic nie znać, albo barzo mało. Czasem tak beł przeciwny, że przeciw swej wolej Na zad albo kołem iść musiał po niewolej.
XXX.
Bóg tak chciał, że nie pierwej krajów tych dojechał, Niżli tam król irlandzki z armatą przyjechał, Aby to snadny skutek wzięło, co odkrycie Przez kilka kart odemnie potem usłyszycie. Będąc już nad Ebudą, rzecze grabia śmiały Do szypra: „Ty tu zostań, a mnie ten bat mały Spuść z okrętu, na którem ja się sam powiozę I na onę się skałę, co widzisz, przewiozę.
XXXI.
Ale chcę, żebyś mi dał co namiąższą linę I
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 234
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Możesz też jaki kąsek borowej zwierzyny Nagotować smaczniuchno dla miłej drużyny. W ostatku możesz sama potrafić wybornie. Tylko przyjrzyj swym okiem wszytkiego dozornie. A piekarzowi tortów, pasztetów z kreplami Każ napiec i kołaczów z cukrem, z rozenkami, A ja tymczasem w karty z gośćmi się zabawię, Aza im jaką inszą krotofilę sprawię. Kart na stół daj, skoczkosiu, proś o gorzałeczkę, Albo moję z pokoju podaj sam flaszeczkę. To nasz napój, panowie! Ta godność do niego: Może, niewiele jedząc, być pijanym z niego. Za grosz nim uczęstuje, a za dwa umorzy, Tym się więc psują zdrowi, tym się leczą chorzy.
Możesz też jaki kąsek borowej zwierzyny Nagotować smaczniuchno dla miłej drużyny. W ostatku możesz sama potrafić wybornie. Tylko przyjrzyj swym okiem wszytkiego dozornie. A piekarzowi tortów, pasztetów z kreplami Każ napiec i kołaczów z cukrem, z rozenkami, A ja tymczasem w karty z gośćmi się zabawię, Aza im jaką inszą krotofilę sprawię. Kart na stół daj, skoczkosiu, proś o gorzałeczkę, Albo moję z pokoju podaj sam flaszeczkę. To nasz napój, panowie! Ta godność do niego: Może, niewiele jedząc, być pijanym z niego. Za grosz nim uczęstuje, a za dwa umorzy, Tym się więc psują zdrowi, tym się leczą chorzy.
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 254
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965