żadnej strony, Z codziennych razów mdły i chory, Wda się w traktaty, wda w rozgwory. Wprzód utaiwszy skrytą ranę, Przypuszcza więźnie na zamianę, Ale czas trawi, i w czem sztuka, Z posiłki czeka na Manstruka. A jednak w zbroi Mars gotowy, Nie rozbiera się, oraz słowy. Raz grzmi kartany ogromnemi. Że dźwięk w ostatniej słyszeć ziemi. Czem nieprzyjaciel się nie kusi, O górę znowu? Ale musi Co raz umykać. Co raz one Razy na wiatry wytoczone. Wyście pioruny, wy mu biczem, Cny Kamieniecki z Daniłowiczem, Nie mógł tak prędko podnieść głowy, Jako nań przypadł raz gotowy
żadnej strony, Z codziennych razów mdły i chory, Wda się w traktaty, wda w rozgwory. Wprzód utaiwszy skrytą ranę, Przypuszcza więźnie na zamianę, Ale czas trawi, i w czem sztuka, Z posiłki czeka na Manstruka. A jednak w zbroi Mars gotowy, Nie rozbiera się, oraz słowy. Raz grzmi kartany ogromnemi. Że dźwięk w ostatniej słyszeć ziemi. Czem nieprzyjaciel się nie kusi, O górę znowu? Ale musi Co raz umykać. Co raz one Razy na wiatry wytoczone. Wyście pioruny, wy mu biczem, Cny Kamieniecki z Daniłowiczem, Nie mógł tak prędko podnieść głowy, Jako nań przypadł raz gotowy
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 22
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
, iż się było czemu dziwować. NB
Samych dział mniejszych i większych, kartanów potężnych, moździerzów komput excedebat sześciuset, krom inszych organków, szmygownic, granatów i innych varii generis armaty, której bez liczby, bo trzy szopy (które wzdłuż każda z nich po stukilkunastu kroków miała) pełne. Miedzy innemi dwa kartany potężne, jeszcze i nieosadzone leżą, każdy z nich waży po 300 cetnarów. Zbroi, muszkietów 8v i innego porządku żołnierskiego jest w tym cekauzie tak wiele, jakby ex nunc 20 tysięcy żołnierza mógł w żelazo ubrać: połowa całych kirysjów, półkirysjów drugich połowa. Także blach i czapek żelaznych na muszkieterów, innych różnych i
, iż się było czemu dziwować. NB
Samych dział mniejszych i większych, kartanów potężnych, moździerzów komput excedebat sześciuset, krom inszych organków, szmygownic, granatów i innych varii generis armaty, której bez liczby, bo trzy szopy (które wzdłuż kożda z nich po stukilkunastu kroków miała) pełne. Miedzy innemi dwa kartany potężne, jeszcze i nieosadzone leżą, kożdy z nich waży po 300 cetnarów. Zbroi, muszkietów 8v i innego porządku żołnierskiego jest w tym cekauzie tak wiele, jakby ex nunc 20 tysięcy żołnierza mógł w żelazo ubrać: połowa całych kirysjów, półkirysjów drugich połowa. Także blach i czapek żelaznych na muszkieterów, innych różnych i
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 126
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
ognistych.
Działa leją się z zelaża przedniego, albo spiżu. Pospoliciej z materyj zmięszanej z cyny, miedzi i mosiądzu. Mikstura tych metalów zwyczajniej tę miewa proporcją. Do stu naprzykład funtów miedzi przydaje się 10. funtów cyny, 8. funtów mosiądzu. Działa dwojakiej są denominacyj: jedne co się zowią kanony albo kartany, lub całe lub po części. Drugie co się zowią kolubryny, albo węzownice, i te lub całe lub po części.
Kartan zupełny: Zwyczajnie w zdłuż liczy stop 11. i pół. Waży funtów 6000. do nabijania kula ważyć powinna funtów 40. Do przewożenia z miejsca na miejsce potrzebuje koni 20. Na
ognistych.
Działa leią się z zelaża przedniego, albo spiżu. Pospoliciey z máteryi zmięszaney z cyny, miedzi y mosiądzu. Mixtura tych metalow zwyczainiey tę miewa proporcyą. Do stu náprzykład funtow miedzi przydáie się 10. funtow cyny, 8. funtow mosiądzu. Działá dwoiakiey są denominácyi: iedne co się zowią kanony álbo kartany, lub cáłe lub po części. Drugie co się zowią kolubryny, álbo węzownice, y te lub cáłe lub po części.
Kartan zupełny: Zwyczainie w zdłuz liczy stop 11. y poł. Waży funtow 6000. do nábiiánia kula ważyć powinna funtow 40. Do przewożenia z mieysca ná mieysce potrzebuie koni 20. Ná
Skrót tekstu: BystrzInfArtyl
Strona: O3v
Tytuł:
Informacja artyleryjna o amunicji i ogniach wojennych
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, i te lub całe lub po części.
Kartan zupełny: Zwyczajnie w zdłuż liczy stop 11. i pół. Waży funtów 6000. do nabijania kula ważyć powinna funtów 40. Do przewożenia z miejsca na miejsce potrzebuje koni 20. Na jednę godzinę wystrzelić się może 9. najwięcej 10. razy. Odlewają się czasem kartany długie na stop 12. Które noszą kulę ważącą funtów 48. Znajdują się i większe, które lubo większą ruinę uczynić mogą osobliwie w rozwalaniu fortyfikacyj. Ale że przewożenie ich jest cięższe, i nietak łatwe w potrzebie nabijanie, zaczym nie są w używaniu. Osobliwie iż nie jest prawda uniwersalna, aby im dłuższe działa,
, y te lub cáłe lub po części.
Kartan zupełny: Zwyczainie w zdłuz liczy stop 11. y poł. Waży funtow 6000. do nábiiánia kula ważyć powinna funtow 40. Do przewożenia z mieysca ná mieysce potrzebuie koni 20. Ná iednę godzinę wystrzelić się może 9. naywięcey 10. rázy. Odlewáią się czasem kartány długie ná stop 12. Ktore noszą kulę ważącą funtow 48. Znayduią się y większe, ktore lubo większą ruinę uczynić mogą osobliwie w rozwalaniu fortyfikácyi. Ale że przewożenie ich iest cięższe, y nieták łátwe w potrzebie nábiiánie, záczym nie są w używániu. Osobliwie iż nie iest prawda uniwersalna, áby im dłuszsze działá,
Skrót tekstu: BystrzInfArtyl
Strona: O3v
Tytuł:
Informacja artyleryjna o amunicji i ogniach wojennych
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
według swej nauki Przez instrumenta spoił roztrącone sztuki Okrętu i ratował wszytkich. A tak w biegu Morskim bez przeszkód przyszli szczęśliwie do brzegu. O czym skoro król wziął wieść, na salve z burzących Dział kazał bić po murach i z kartanów grzmiących. Huk i echo — z rumoru góry się ozwały, Gdy ogromne po murach kartany zagrzmiały. Zgadnijcież, komu panna należy: pierwszemu? Czy drugiemu? Trzeciemu? Czyli też czwartemu? SŁUŻBA DWORSKA WIENIAWA ALBO PERSZTEN
Mieszkał w lesie mąż Łastek nazwany w Morawie, Z natury silny, jednak nie był z swych sił w sławie.
A mieszkał snadź z węglarzem w sąsiedztwie o węgle Jednym, bo piszą
według swej nauki Przez instrumenta spoił roztrącone sztuki Okrętu i ratował wszytkich. A tak w biegu Morskim bez przeszkód przyszli szczęśliwie do brzegu. O czym skoro król wziął wieść, na salve z burzących Dział kazał bić po murach i z kartanów grzmiących. Huk i echo — z rumoru góry się ozwały, Gdy ogromne po murach kartany zagrzmiały. Zgadnijcież, komu panna należy: pierwszemu? Czy drugiemu? Trzeciemu? Czyli też czwartemu? SŁUŻBA DWORSKA WIENIAWA ALBO PERSZTEN
Mieszkał w lesie mąż Łastek nazwany w Morawie, Z natury silny, jednak nie był z swych sił w sławie.
A mieszkał snadź z węglarzem w sąsiedztwie o węgle Jednym, bo piszą
Skrót tekstu: KuligDemBar_II
Strona: 363
Tytuł:
Demokryt śmieszny albo śmiech Demokryta chrześcijańskiego
Autor:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965