zanocowałem. November
1. Popas odprawiłem mil trzy w Rzeżowie, na nocleg stanąłem w Brześciu kujawskiem, mil cztery, który bywał kiedyś fortecą złej konsekwencji, bo góry prawie na okół wyższe jak same mury. Teraz zaś liczna spelunca latronum, w której zakątkach ruderibus deornatis, cała banda sławnego we Francji zbójcy Kartusza pomieścić by się mogła. 2. Na popas stanąłem w Słuszewie, mil wielkich cztery, na nocleg mil trzy, pod samym Toruniem na majdanach. 3. Dzień cały pluchotny widząc, jechać nie mogłem i polować, choć mi powinność orderu św. Huberta ordynis Palatini Raeni , który noszę od dziedziństwa, dziś
zanocowałem. November
1. Popas odprawiłem mil trzy w Rzeżowie, na nocleg stanąłem w Brześciu kujawskiem, mil cztyry, który bywał kiedyś fortecą złej konsekwencji, bo góry prawie na okół wyższe jak same mury. Teraz zaś liczna spelunca latronum, w której zakątkach ruderibus deornatis, cała banda sławnego we Francji zbójcy Kartusza pomieścić by się mogła. 2. Na popas stanąłem w Słuszewie, mil wielkich cztyry, na nocleg mil trzy, pod samym Toruniem na majdanach. 3. Dzień cały pluchotny widząc, jechać nie mogłem i polować, choć mi powinność orderu św. Huberta ordynis Palatini Raeni , który noszę od dziedziństwa, dziś
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 118
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak