Andrzej, syn Krzysztofa marszałka, wprzódy starosta miński, potem pisarz w. w. księstwa l., senatoriami konferowanemi respuens, vir consilii, delicium populi, w wielkich kompaniach najbardziej akceptowany i dla zabaw chwytany, człowiek uczony; po skończonych w Rzymie wszystkich naukach do domu wróciwszy się, ożenił się z Aleksandrą Ogińską, kasztelanką trocką, rodzoną siostrą Marcjana Ogińskiego, wprzódy wojewody trockiego, potem kanclerza w. w. księstwa lit.
Jan Zawisza, brat jego rodzony, starosta brasławski, miał za sobą Apolonię z Kirszenszteinów Kryszpinównę, Hieronima Kryszpina podskarbiego w. lit. córkę, z której się urodził Jan także, Zawisza, dzisiejszy chorąży miński,
Andrzéj, syn Krzysztofa marszałka, wprzódy starosta miński, potém pisarz w. w. księstwa l., senatoryami konferowanemi respuens, vir consilii, delicium populi, w wielkich kompaniach najbardziéj akceptowany i dla zabaw chwytany, człowiek uczony; po skończonych w Rzymie wszystkich naukach do domu wróciwszy się, ożenił się z Alexandrą Ogińską, kasztelanką trocką, rodzoną siostrą Marcyana Ogińskiego, wprzódy wojewody trockiego, potém kanclerza w. w. księstwa lit.
Jan Zawisza, brat jego rodzony, starosta brasławski, miał za sobą Apolonię z Kirszenszteinów Kryszpinównę, Hieronima Kryszpina podskarbiego w. lit. córkę, z któréj się urodził Jan także, Zawisza, dzisiejszy chorąży miński,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 7
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, consentiebant Provincialiter, abym trzymał laskę i utwierdzony był przy niej na ten sejm. Z czegom się gdy wymówił, zdałem zdolniejszej ręce ip. Szczuki referendarza koronnego, powtórnie marszałka.
W tym roku dziesiątą perorę miałem, oddając pannę na weselu ip. Biegańskiego starosty starodubowskiego, z siostrzenicą moją ipanną Kryszpinówną kasztelanką trocką żeniącego się.
Anno 1700. Kiedy dał Pan Bóg doczekać miłościwego lata albo generalnego świętego jubileuszu, na ten zrobiwszy ex voto generali, do Rzymu puściłem się i z Berdyczowa na Lwów, na Kraków wyjechałem in Junio. Successum tej drogi, vide infra sub titulo: Notacja ciekawa. Miałem z sobą
, consentiebant Provincialiter, abym trzymał laskę i utwierdzony był przy niéj na ten sejm. Z czegom się gdy wymówił, zdałem zdolniejszéj ręce jp. Szczuki referendarza koronnego, powtórnie marszałka.
W tym roku dziesiątą perorę miałem, oddając pannę na weselu jp. Biegańskiego starosty starodubowskiego, z siostrzenicą moją jpanną Kryszpinówną kasztelanką trocką żeniącego się.
Anno 1700. Kiedy dał Pan Bóg doczekać miłościwego lata albo generalnego świętego jubileuszu, na ten zrobiwszy ex voto generali, do Rzymu puściłem się i z Berdyczowa na Lwów, na Kraków wyjechałem in Junio. Successum téj drogi, vide infra sub titulo: Notacya ciekawa. Miałem z sobą
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 25
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Warszawy jechał 13 Augusti, ja nazajutrz do Rohotnej, gdzie stanąłem 16^go^ ze dżdżem, który z pola nie dał zbierać gospodarzom przez cztery dni i nocy coutinuo lejąc.
Bezemnie ubito przy psach dwóch niedźwiedzi. Item kiedym jeździł do Wilna na wesele ip. Biegańskiego starosty starodubowskiego, żeniącego się z ip. Kryszpinówną kasztelanką trocką, siostrzenicą moją, ubito niedźwiedzia pod Horką bardzo wielkiego. Podczas tego wesela na zepsowanie żołądka przez dni pięć chorowałem. Na tem weselu pannę oddawałem.
Pod Horką znowu ubiliśmy niedźwiedzia. Item pod Łopuszynem, który niedźwiedź siła chartów mi nakaleczył. Koło Zaroi i Boryszyna polowałem, tylkom dwie liszki
Warszawy jechał 13 Augusti, ja nazajutrz do Rohotnéj, gdzie stanąłem 16^go^ ze dżdżem, który z pola nie dał zbierać gospodarzom przez cztery dni i nocy coutinuo lejąc.
Bezemnie ubito przy psach dwóch niedźwiedzi. Item kiedym jeździł do Wilna na wesele jp. Biegańskiego starosty starodubowskiego, żeniącego się z jp. Kryszpinówną kasztelanką trocką, siostrzenicą moją, ubito niedźwiedzia pod Horką bardzo wielkiego. Podczas tego wesela na zepsowanie żołądka przez dni pięć chorowałem. Na tém weselu pannę oddawałem.
Pod Horką znowu ubiliśmy niedźwiedzia. Item pod Łopuszynem, który niedźwiedź siła chartów mi nakaleczył. Koło Zaroi i Boryszyna polowałem, tylkom dwie liszki
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 69
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
mu swoją rodzonę, księżniczkę kasztelankę wileńską, wyswatał i sam przez niego wszedł w fawory królewskie.
Ustąpił potem Poniatowski niemałą ceną regimentu gwardii koronnej szwagrowi swemu księciu Czartoryskiemu, kawalerowi maltańskiemu, teraźniejszemu wojewodzie ruskiemu, i potem do ożenienia się z bogatą wdową Denhofową, wojewodziną połocką, hetmanową polną lit., z domu Sieniawską, kasztelanką krakowską, hetmanówną wielką koronną, więcej miliona mającą intraty, nakłonił i wdawszy króla w swatostwo, ożenił. A ustąpiwszy regimentu gwardii, wziął podskarbstwo wielkie litewskie i ekonomie litewskie królewskie w administracją. Wielkie z tych dwóch okazji kapitały zebrał. Potem gdy obydwa hetmani koronni pomarli, książę Czartoryski, naówczas podkanclerzy, teraźniejszy kanclerz lit
mu swoją rodzonę, księżniczkę kasztelankę wileńską, wyswatał i sam przez niego wszedł w fawory królewskie.
Ustąpił potem Poniatowski niemałą ceną regimentu gwardii koronnej szwagrowi swemu księciu Czartoryskiemu, kawalerowi maltańskiemu, teraźniejszemu wojewodzie ruskiemu, i potem do ożenienia się z bogatą wdową Denhoffową, wojewodziną połocką, hetmanową polną lit., z domu Sieniawską, kasztelanką krakowską, hetmanówną wielką koronną, więcej miliona mającą intraty, nakłonił i wdawszy króla w swatostwo, ożenił. A ustąpiwszy regimentu gwardii, wziął podskarbstwo wielkie litewskie i ekonomie litewskie królewskie w administracją. Wielkie z tych dwóch okazji kapitały zebrał. Potem gdy obydwa hetmani koronni pomarli, książę Czartoryski, naówczas podkanclerzy, teraźniejszy kanclerz lit
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 73
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. Sołłohubowi za trzykroć sto tysięcy złotych polskich.
Pierwsza żona Sołłohuba, z domu Szamowska, zostawiwszy mu dwóch synów, Józefa, teraźniejszego wojewodę witebskiego, i Antoniego, generała artylerii W. Ks. Lit., umarła. Ożenił się z drugą żoną, wdową Pakoszową, chorążyną nadworną lit., z domu Kryszpinówną, kasztelanką trocką, ale mu się z tą drugą żoną nie powiodło. Była dziwnego humoru pani. Poszli do rozwodu z racji non assistentiae szlubowi proprii parochi. Rekoncyliował ich biskup wileński Zienkowicz i sam im powtórnie benedixit, ale to niedługo trwało. Znowu poszli do rozwodu. Konsystorz wileński, jak powiedają, za skarbem pociągnął. Dał
. Sołłohubowi za trzykroć sto tysięcy złotych polskich.
Pierwsza żona Sołłohuba, z domu Szamowska, zostawiwszy mu dwóch synów, Józefa, teraźniejszego wojewodę witebskiego, i Antoniego, generała artylerii W. Ks. Lit., umarła. Ożenił się z drugą żoną, wdową Pakoszową, chorążyną nadworną lit., z domu Kryszpinówną, kasztelanką trocką, ale mu się z tą drugą żoną nie powiodło. Była dziwnego humoru pani. Poszli do rozwodu z racji non assistentiae szlubowi proprii parochi. Rekoncyliował ich biskup wileński Zienkowicz i sam im powtórnie benedixit, ale to niedługo trwało. Znowu poszli do rozwodu. Konsystorz wileński, jak powiedają, za skarbem pociągnął. Dał
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 149
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego lit., adherencji.
Zabiełło, naówczas podczaszy, a teraz marszałek kowieński, miał był jechać do Wschowy po deklarowane sobie starostwo wilkijskie, ale wziąwszy z sobą 500 czerw, zł od matki swojej na oferencją kanclerzowi, obrócił się do Gdańska dla oporządzenia się na spodziewane swoje z Szczyttówną, kasztelanką mścisławską, ożenienie. Pisałem tedy w powiat kowieński, donosząc o otrzymanym dla niego przywileju, a ponieważ nie był w Wschowie, nie wiedziałem, gdzie się obraca. Za moim tedy doniesieniem przysłał marszałek kowieński oferencją kanclerzowi, którą odwiózłszy do Kodnia, przywilej na starostwo wilkijskie odebrałem i odesłałem z serdecznym
księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego lit., adherencji.
Zabiełło, naówczas podczaszy, a teraz marszałek kowieński, miał był jechać do Wschowy po deklarowane sobie starostwo wilkijskie, ale wziąwszy z sobą 500 czerw, zł od matki swojej na oferencją kanclerzowi, obrócił się do Gdańska dla oporządzenia się na spodziewane swoje z Szczyttówną, kasztelanką mścisławską, ożenienie. Pisałem tedy w powiat kowieński, donosząc o otrzymanym dla niego przywileju, a ponieważ nie był w Wschowie, nie wiedziałem, gdzie się obraca. Za moim tedy doniesieniem przysłał marszałek kowieński oferencją kanclerzowi, którą odwiózłszy do Kodnia, przywilej na starostwo wilkijskie odebrałem i odesłałem z serdecznym
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 194
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
worze ginęło. Przyszło do tego, że nie jechałem z kanclerzem lit. po limitowanej asesorii w brzeskie województwo, ale się jeszcze w Warszawie przy Eperiaszym zostałem, z którym miałem jechać na święta Bożego Narodzenia do Równego, o sześć mil od Warszawy, gdzie się znajdował Kamiński generał z żoną i z pasierzbicą, kasztelanką wiską.
Jakoż z nim, lubo z chorym, osobliwie pod nocne pory prawie konającym, pojechałem do Równego. Tam przyjechawszy, me zastaliśmy ich w domu. Byli na polowaniu, gdyż kasztelanka wiska barzo dobrze strzelała, u Renardowej generałowej, która syna swego do niej swatała. Obligował mię generał Eperiaszy, aby
worze ginęło. Przyszło do tego, że nie jechałem z kanclerzem lit. po limitowanej asesorii w brzeskie województwo, ale się jeszcze w Warszawie przy Eperiaszym zostałem, z którym miałem jechać na święta Bożego Narodzenia do Równego, o sześć mil od Warszawy, gdzie się znajdował Kamiński generał z żoną i z pasierzbicą, kasztelanką wiską.
Jakoż z nim, lubo z chorym, osobliwie pod nocne pory prawie konającym, pojechałem do Równego. Tam przyjechawszy, me zastaliśmy ich w domu. Byli na polowaniu, gdyż kasztelanka wiska barzo dobrze strzelała, u Renardowej generałowej, która syna swego do niej swatała. Obligował mię generał Eperiaszy, aby
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 260
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
z listem posłał Eperiaszy do generała Kamińskiego, dając znać, że przyjechał do Równego. A ja skoro by zmierzchło, umyśliłem kryjomo przed Eperiaszym wyjechać do domu; i już jak się zmierzchło, konie moje podprowadzone pod dwór były i rzeczy zabrane. Już miałem ze dworu wychodzić, a tymczasem generałowie Kamińscy i z kasztelanką nadjechali. Nie mogłem tedy odjechać. Nazajutrz zaś chciałem koniecznie odjechać, ale mnie generałowie oboje tak mocno obligowali, żem się musiał na święta zostać.
Przez święta, jako nie mając mię w opinii konkurenta, dobrze akceptowano, a ja nierozmyślny za dobry znak to brałem. Darowałem kasztelance charteczkę brata
z listem posłał Eperiaszy do generała Kamińskiego, dając znać, że przyjechał do Równego. A ja skoro by zmierzchło, umyśliłem kryjomo przed Eperiaszym wyjechać do domu; i już jak się zmierzchło, konie moje podprowadzone pod dwór były i rzeczy zabrane. Już miałem ze dworu wychodzić, a tymczasem generałowie Kamińscy i z kasztelanką nadjechali. Nie mogłem tedy odjechać. Nazajutrz zaś chciałem koniecznie odjechać, ale mnie generałowie oboje tak mocno obligowali, żem się musiał na święta zostać.
Przez święta, jako nie mając mię w opinii konkurenta, dobrze akceptowano, a ja nierozmyślny za dobry znak to brałem. Darowałem kasztelance charteczkę brata
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 261
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, aby ten sejmik nie doszedł. Były niektóre łatwe i małe do ufacylitowania jeszcze trudności, gdy mię ta doszła kartka. Przestałem starania czynić, a tak sejmik nie doszedł. Po sejmiku na zapusty pojechałem z Flemingiem, podskarbim wielkim lit., do Białegostoku, gdzie rozumiałem, że generałowie Kamińscy i z kasztelanką będą, ale ich nie było. Powróciłem w post z Białegostoku do Rasnej, gdzie ociec nasz mnie Czemery, a bratu memu, teraźniejszemu pułkownikowi, Stupiczew do posesji naszych wypuścił. Nie tając też dłużej śmierci brata naszego Leona, posiedzieliśmy o niej ojcu naszemu, który domyślając się już tego z racji, że
, aby ten sejmik nie doszedł. Były niektóre łatwe i małe do ufacylitowania jeszcze trudności, gdy mię ta doszła kartka. Przestałem starania czynić, a tak sejmik nie doszedł. Po sejmiku na zapusty pojechałem z Flemingiem, podskarbim wielkim lit., do Białegostoku, gdzie rozumiałem, że generałowie Kamińscy i z kasztelanką będą, ale ich nie było. Powróciłem w post z Białegostoku do Rasnej, gdzie ociec nasz mnie Czemery, a bratu memu, teraźniejszemu pułkownikowi, Stupiczew do posesji naszych wypuścił. Nie tając też dłużej śmierci brata naszego Leona, posiedzieliśmy o niej ojcu naszemu, który domyślając się już tego z racji, że
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 263
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
w Czerwonym Dworze. Pojechał o mil cztery do Poniemunia do szwagra swego Białłozora, wojskiego upickiego, i tam zachorował, dokąd i ja pojechałem, a Straszewicz do swego pojechał domu. W Poniemuniu zastałem marszałka kowieńskiego barzo chorego. Bawiłem się tam blisko tygodnia, czekając na powrót marszałkowej kowieńskiej z siostrą Anną Szczyttówną, kasztelanką mścisławską, estymowanej piękności damą, z Królewca, ale się nie mogąc doczekać, pojechałem w Brzeskie, na sejmik spiesząc poselski.
Zbliżył się zatem i sejmik poselski, który już był ukoncertowany, ażeby Ignacy Sapieha, naówczas podskarbi nadworny lit., potem wojewoda mścisławski, był posłem, a ja jego kolegą. Ale
w Czerwonym Dworze. Pojechał o mil cztery do Poniemunia do szwagra swego Białłozora, wojskiego upitskiego, i tam zachorował, dokąd i ja pojechałem, a Straszewicz do swego pojechał domu. W Poniemuniu zastałem marszałka kowieńskiego barzo chorego. Bawiłem się tam blisko tygodnia, czekając na powrót marszałkowej kowieńskiej z siostrą Anną Szczyttówną, kasztelanką mścisławską, estymowanej piękności damą, z Królewca, ale się nie mogąc doczekać, pojechałem w Brzeskie, na sejmik spiesząc poselski.
Zbliżył się zatem i sejmik poselski, który już był ukoncertowany, ażeby Ignacy Sapieha, naówczas podskarbi nadworny lit., potem wojewoda mścisławski, był posłem, a ja jego kolegą. Ale
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 271
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986