. Tułam się w skałach, po Jaskini błądzę, Niemasz, ktoby mię wyprowadził zdołu, Ze więcej Nieba nie oglądam, sądzę: Ze stracę życie i z duszą pospołu. Ostatni sposób nie myślącej wiele, Ratuj mię Święty Stróżu mój Aniele. Ledwie te słowa co wymówić mogę, Wnet z oczu moich Katarakta zdjęta, Nie tylko światło, ale widzę drogę, Jakby z rąk zsunął powróz, a z nóg pęta, Co większa idąc, obaczę z daleka W Zakonnej sukni, Sędziwego człeka: Spieszno ku niemu krok z radością zbliżam, Boję się żeby nie zniknął mi kędy. Chwytam za szatę, głowę do nóg zniżam,
. Tułam się w skałach, po Jaskini błądzę, Niemasz, ktoby mię wyprowadził zdołu, Ze więcey Nieba nie oglądam, sądzę: Ze stracę życie y z duszą pospołu. Ostatni sposob nie myślącey wiele, Ratuy mię Swięty Strożu moy Aniele. Ledwie te słowa co wymowić mogę, Wnet z oczu moich Katarakta zdięta, Nie tylko światło, ale widzę drogę, Jakby z rąk zsunął powroz, á z nog pęta, Co większa idąc, obaczę z daleka W Zakonney sukni, Sędziwego człeka: Spieszno ku niemu krok z radością zbliżam, Boię się żeby nie zniknął mi kędy. Chwytam za szatę, głowę do nog zniżam,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 154
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752