i nie otworzył ust swoich. I dziw że słup kamienny bacząc takowe okrucieństwo nie zastępował Jezusa/ abo też rozstąpiwszy nie skrył/ nie okrążył swojego Stworzyciela. Przynamniej kamień miał go wyświadczać niewinnym/ gdy on sam milczał o sobie/ a żadnego też nie słyszeć było człowieka któryby dał świadectwo Jezusowi/ że był bez winy katowany. Byłoby to było pewnie/ zmiękczyłby się był twardy kamień/ ogniem miłości/ krwią zagrzaną/ i wydałby był głosy świadectwa/ by był sam JEZUS nie tłumił głosów kamieniowi. jeżeli bowiem kiedy/ tedy na ten czas miał kamień wołać: NIEWINNY JEZUS, gdy wszyscy ludzie i słówka za nim nie mówili
y nie otworzył vst swoich. Y dźiw że słup kámienny bacząc tákowe okrućieństwo nie zastępowáł Iezusá/ ábo też rozstąpiwszy nie skrył/ nie okrążył swoiego Stworzyćielá. Przynamniey kámień miał go wyświadczáć niewinnym/ gdy on sam milczał o sobie/ á żadnego też nie słyszeć było człowieka ktoryby dał świadectwo Iezusowi/ że był bez winy kátowany. Byłoby to bylo pewnie/ zmiękczyłby się był twárdy kámień/ ogniem miłośći/ krwią zágrzaną/ y wydałby był głosy świádectwá/ by był sam IEZVS nie tłumił głosow kámieniowi. ieżeli bowiem kiedy/ tedy ná ten czás miał kámień wołać: NIEWINNY IEZVS, gdy wszyscy ludźie y słowká zá nim nie mowili
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 207
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636