panowali, niedobrze sobie danej mocy używali.
Ten przeto jest nazwany książęciem ciemności, iż tu wszyscy do jego należą zwierzchności. Wszytkie męki, choćby też największe widziane, niczym prawie zostają do tej przyrównane». «Prawda jest – rzecze dusza – bo samo widzenie miejsca tego, także smród, cięższe jest dręczenie aniż wszytkie katownie, na którem patrzała abo ich też z drugimi sama doznawała. Przeto proszę, niech będę stąd wyprowadzona prędko, a od tej męki przez cię wybawiona. Widzę tu dość znajomych, towarzystwa mego, którymem ja na świecie dopomagał złego. Lękam się, by mi z nimi zostać nie kazano, a tak jako i onych
panowali, niedobrze sobie danej mocy używali.
Ten przeto jest nazwany książęciem ciemności, iż tu wszyscy do jego należą zwierzchności. Wszytkie męki, choćby też największe widziane, niczym prawie zostają do tej przyrównane». «Prawda jest – rzecze dusza – bo samo widzenie miejsca tego, także smród, cięższe jest dręczenie aniż wszytkie katownie, na którem patrzała abo ich też z drugimi sama doznawała. Przeto proszę, niech będę stąd wyprowadzona prędko, a od tej męki przez cię wybawiona. Widzę tu dość znajomych, towarzystwa mego, którymem ja na świecie dopomagał złego. Lękam się, by mi z nimi zostać nie kazano, a tak jako i onych
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 101
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
znak: Nogi podeszwę pokazać. SCJENCJA
Funkcyj zakończonej znak: pochodnie, świece, albo lampę podawać.
Wesołości znak: Bić się dłonie.
O Honor jaki proszącego znak: w białą przybrać się szatę albo chustką przewiązać sobie niżej kolana.
O Pomoc proszącego znak: Ręce podnieść otwarte ku Niebu.
Szpetnej śmierci Instrumenta: Tortury katownie.
Nieszczęśliwości znak: Na koniu Sejana przejeżdzać się
Pochwały Oratorskiej: Os Populi meruisse et cedro digna locutum.
Posta wielkiego Insigne Caduceus, albo laska wężami okręcona.
Wolności znak: Pierścieniem być udarowanym, Niewolniczą ostrzyc czuprynę, włosy, ad pileum vacare, Saturnalia celebrare, kapelusz na lasco wystawić
Niewolnika znak: włosy mieć długie
znak: Nogi podeszwę pokazać. SCYENCYA
Funkcyi zakończoney znak: pochodnie, świece, albo lampę podawać.
Wesołości znak: Bic się dłonie.
O Honor iaki proszącego znak: w biáłą przybrać się szatę albo chustką przewiązać sobie niżey kolana.
O Pomoc proszącego znak: Ręce podnieść otwarte ku Niebu.
Szpetney śmierci Instrumenta: Tortury kátownie.
Nieszczęśliwości znak: Na koniu Seiana przeieżdzać się
Pochwały Oratorskiey: Os Populi meruisse et cedro digna locutum.
Posta wielkiego Insigne Caduceus, albo laska wężami okręcona.
Wolności znak: Pierścieniem bydź udarowanym, Niewolniczą ostrzyc czuprynę, włosy, ad pileum vacare, Saturnalia celebrare, kapelusz na lasco wystawić
Niewolnika znak: włosy mieć długie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 69
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
/ I twoi przyjaciele/ i bliscy sąsiedzi; Przy tym dzikie zwierzęta/ lwy/ tygry/ niedźwiedzi/ I wszytkie Kreatury z piekła wywołane/ I zewsząd; by twe złości były ukarane. Heraklita Chrześcijańskiego
Daj twe o różnych mękach przyjacielu zdanie/ Jeśli są na mych wielkich grzechów ukaranie. Zgromadz tortury świętych/ i przykre katownie: Wawrzyńca kratę twardą/ i zarzyste głównie; Eustachiusza wołu zrobionego z miedzi; Ignacego kły zjadłe lwów/ abo niedźwiedzi? Apolloniej świętej Męczenniczki zęby W młodości wytłuczone pojedynkiem z gęby; Bartłomieja odartą skorę żywo z ciała; I przykrsze męki/ które tyranów działała Złość świętym. Niech wszytkich mąk zgromadzenie stanie Przed tobą na mych
/ Y twoi przyiáćiele/ y bliscy sąsiedźi; Przy tym dźikie zwierzętá/ lwy/ tygry/ niedzwiedźi/ Y wszytkie Kreatury z piekła wywołane/ Y zewsząd; by twe złośći były ukárane. Heráklitá Chrześćiańskiego
Dáy twe o rożnych mękach przyiácielu zdánie/ Ieśli są ná mych wielkich grzechow ukaranie. Zgromádz tortury świętych/ y przykre katownie: Wawrzynca kratę twárdą/ y zarzyste głownie; Eustáchiuszá wołu zrobionego z miedźi; Ignacego kły ziadłe lwow/ abo niedzwiedźi? Apolloniey świętey Męcżeńńicżki zęby W młodośći wytłucżone ṕoiedynkiem z gęby; Bartłomieiá odartą skorę żywo z ćiáłá; Y przykrsze męki/ ktore tyránow dźiáłałá Złość świętym. Niech wszytkich mąk zgromadzenie stánie Przed tobą na mych
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 18
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
je, męcząc ludzi, liże; Staną z nim na on straszny trybunał przed sędzię: Każdy instygatorem, każdy świadkiem będzie; Gdzie sąd bez miłosierdzia, kto go nie ma, czeka. I zadrży mu, słuchając dekretu, powieka. Wszytkie jego cielesne, lecz cięższe nierównie, Na jego duszę w piekle wrócą się katownie. 443. ROZRYWAĆ CHMURY
Jeżeli się to biegiem dziać może natury, Że dzwony odpędzają echem swoim chmury, Słysząc grzmoty i straszne widząc łyskawice, Porwie dzwonek z ołtarza dziad, stróż mej kaplice (Bo kościoła nie było), i we drzwiach nim klepie; A tymczasem grad spadszy zboża mi wytrzepie. Podnosi żaba nogę
je, męcząc ludzi, liże; Staną z nim na on straszny trybunał przed sędzię: Każdy instygatorem, każdy świadkiem będzie; Gdzie sąd bez miłosierdzia, kto go nie ma, czeka. I zadrży mu, słuchając dekretu, powieka. Wszytkie jego cielesne, lecz cięższe nierównie, Na jego duszę w piekle wrócą się katownie. 443. ROZRYWAĆ CHMURY
Jeżeli się to biegiem dziać może natury, Że dzwony odpądzają echem swoim chmury, Słysząc grzmoty i straszne widząc łyskawice, Porwie dzwonek z ołtarza dziad, stróż mej kaplice (Bo kościoła nie było), i we drzwiach nim klepie; A tymczasem grad spadszy zboża mi wytrzepie. Podnosi żaba nogę
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 264
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
contundes; Tłucz, potłucz kości moje, ale umysłu nie zmiękczysz. Światła tedy są wielkie, i górejące pochodnie, wielcy ci ludzie, od których oświecony miewamy rozum; piękne ich przykłady, są nam przewodnikami do męstwa i stateczności; abyśmy ze krwie ich przelanej, wyssali najprzedniejszych cnot i postępków chwalebnych dowody; ich katownie, i kajdany, są to złote łańcuchy, które nigdy blasku swego, i jasności nie stracą. A gdyby te plagi na nich dopuszczone niebyły, żyćby nie mogli nieśmiertelnie w naszej pamięci, aniby na świecie wspomnione onych były kiedy imiona: tak wszelka przeciwność, rozumnemu człowiekowi nie jest przeciwna, owszem potrzebna
contundes; Tłucz, potłucz kości moie, ale umysłu nie zmiękczysz. Swiatła tedy są wielkie, i goreiące pochodnie, wielcy ci ludzie, od których oświecony miewamy rozum; piękne ich przykłady, są nam przewodnikami do męstwa i stateczności; abyśmy ze krwie ich przelaney, wyssali nayprzednieyszych cnot i postępkow chwalebnych dowody; ich katownie, i kaydany, są to złote łańcuchy, które nigdy blasku swego, i iasności nie stracą. A gdyby te plagi na nich dopuszczone niebyły, żyćby nie mogli nieśmiertelnie w naszey pamięci, ániby na świecie wspomnione onych były kiedy imiona: tak wszelka przeciwność, rozumnemu człowiekowi nie iest przeciwna, owszem potrzebna
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 147
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
liście swoim do Senatu Rzymskiego pisząc wyzna. Toż drugi zawołany tyran Nie- ro, kiedy doprosić się nie mógł, aby kto go zabił, umierając te wyzionął słowa: Ergo ego solus, nec amicum habeo, nec inimicum? I jaż to tylko jeden przyjaciela, ani nieprzyjaciela nie znajdę? Takie to są prawdziwie katownie, i najnieznośniejsze morderstwa. Angi semper, poenitere, metuere quibus caue compares aculeos ullos, fidiculos unicos. Gryźć się i kłopotać ustawnie, żalić się i rzewnie, bać się, nie wiedzieć czego, i kogo, żyć, a raczej umierającym być co moment. Któremu udręczeniu, żadne wymyślne męki, ani rozpalone żelaza
liście swoim do Senatu Rzymskiego pisząc wyzna. Toż drugi zawołany tyran Ne- ro, kiedy doprosić się nie mogł, aby kto go zabił, umieraiąc te wyzionął słowa: Ergo ego solus, nec amicum habeo, nec inimicum? I iaż to tylko ieden przyiaciela, ani nieprzyiaciela nie znaydę? Takie to są prawdziwie katownie, i naynieznośnieysze morderstwa. Angi semper, poenitere, metuere quibus caue compares aculeos ullos, fidiculos unicos. Gryść się i kłopotać ustawnie, żalić się i rzewnie, bać się, nie wiedzieć czego, i kogo, żyć, á raczey umieraiącym być co moment. Któremu udręczeniu, żadne wymyślne męki, ani rozpalone żelaza
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 180
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
od starszeństwa uwolnionym będąc, często piętnaście tysięcy razów, dyscypliną w ciało swoje wbijał, oprócz dyscyplin różnych, zażywał rózg, łańcuszków, włosiennic, i dwóch żelaznych grzebieni, i jakiegoś ostremi a gęstemi nabitemi igłami instrumentu, które wszystkie po śmierci jego zbroczone krwią, a ciało całe posiniałe i zbite naleziono. Te zaś świątobliwe katownie, inne u niego były codzienne, inne miesięczne, inne roczne, inne nadzwyczajne. Na każdy tedy dzień, dwanaście dyscyplin na rozmaite intencje czynił, godzin porządnie rozłożonych , między któremi, jednę odprawował wieczorem, płacąc robotnikom, to jest Panu JEZUSOWI i MARYJ Pannie, których codzień, ze snu wstawszy, najmował,
od starszeństwa uwolnionym będąc, często piętnaście tysięcy razow, dyscypliną w ciało swoie wbiiał, oprocz dyscyplin rożnych, zażywáł rozg, łańcuszkow, włosiennic, y dwoch żelaznych grzebieni, y iákiegoś ostremi á gęstemi nabitemi igłami instrumentu, ktore wszystkie po śmierci iego zbroczone krwią, á ciało całe posiniałe y zbite naleziono. Te zaś świątobliwe katownie, inne u niego były codzienne, inne miesięczne, inne roczne, inne nadzwyczayne. Na każdy tedy dzień, dwanaście dyscyplin na rozmaite intencye czynił, godzin porządnie rozłożonych , między ktoremi, iednę odprawował wieczorem, płacąc robotnikom, to iest Panu JEZUSOWI y MARYI Pannie, ktorych codzień, ze snu wstawszy, naymował,
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 93
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738