wynurzoną. Grzechu przyrodzenie.
Niecnotliwy ten dusz kat/ grzech/ mowie śmiertelny/ Jako nie ubłagany Radamant piekielny Żąda/ i pragnie/ aby ponosiła plagi/ Aby cierpiała kary srogie/ i zniewagi. Więc gdy karę przyniesie/ wesele być mniema/ A nad probę katowską większych uciech nie ma. Jak mię rozciągnął srodze na katowskiej probie/ Tak dalece/ że ledwie mam zmysły przy sobie. I tak się wysoko me wzniosły utrapienia/ Ze nademną stanęły mnie do ucisnienia. A zgoła swym ciężarem tłoczą mię do ziemi; A ja sobą niemogąc władać/ i pod niemi Jęcząc/ o miłosierdzie twoje Boże wołam/ I pomocy twej żebrzę.
wynurzoną. Grzechu przyrodzenie.
Niecnotliwy ten dusz kat/ grzech/ mowie śmiertelny/ Iáko nie ubłágany Radamant piekielny Ządá/ y pragnie/ áby ṕonośiłá plagi/ Aby ćierpiała káry srogie/ y zniewagi. Więc gdy kárę przyniesie/ wesele bydz mniema/ A nad probę kátowską większych ućiech nie ma. Iák mię rozćiągnął srodze ná kátowskiey probie/ Ták dalece/ że ledwie mam zmysły przy sobie. Y ták się wysoko me wzniosły utrápieniá/ Ze nádemną staneły mnie do ućisnieniá. A zgołá swym ćiężarem tłocżą mię do źiemi; A ia sobą niemogąc włádać/ y pod niemi Ięcżąc/ o miłośierdźie twoie Boże wołam/ Y pomocy twey żebrzę.
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 88
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
B. Gdzie nie triumfuje występek tam pompy nie rozpościera swej karanie, Jam nie występny, stąd per consequens nie należy mi żadne karanie. T. Każdy Furfant zwykł tak zdobić swe sprawy, a obieś prosottą cnotliwego, pokryłzdradzieckie uczynki które potym wiadomością pałajątak jasno, jako się zarzą świece rozpalone, przy drabinie w garści katowskiej, która zdrajcy nie minie Wmści. B. Ty się tylko dyskursami bawisz, a tego nie widzisz żeś nad zamiar nauczył Bachmata. T. Kopytać to podemną, nie bachmat. B. Puść w stado moję kobyłę, która chodzi po polach filipejskich gdzie sięon Murzyn piekielny pokazał Brutusowi. T. Znał
B. Gdźie nie tryumfuie występek tám pompy nie rospościera swey karánie, Iam nie występny, ztąd per consequens nie należy mi żadne karánie. T. Káżdy Furfant zwykł ták zdobić swe spráwy, á obieś prosottą cnotliwego, pokryłzdradźieckie vczynki ktore potym wiádomośćią pałáiąták iásno, iáko się zarzą świece rospalone, przy drábinie w garśći kátowskiey, ktora zdraycy nie minie Wmśći. B. Ty się tylko dyskursámi báwisz, á tego nie widźisz żeś nád zamiar náuczył Báchmatá. T. Kopytáć to podemną, nie báchmát. B. Puść w stádo moię kobyłę, ktora chodźi po polách filipeyskich gdźie sięon Murzyn piekielny pokazał Brutusowi. T. Znał
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 147
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695