ową szklaną różnych kolorów. Robią ciągnąc ją przez długą barzo salę, jako wosk miękki.
Po owym przypatrzeniu się prosili owi rezydenci na obiad księstwo IM do jednego pałacu, dokąd jechali z niewielką gromadą. Pałac piękny we wszytek aparament. Czestowali też splendidissime księstwo IM w osobnym pokoju, w osobnym zaś damy i kawalerów. Stoły, jako nas przyprowadzono do tych pokojów stołowych, zastaliśmy cukrami zastawione i konfiturami. Tego ze stołu nic zdejmowano, jeno na drugi stół gorące potrawy noszono, u którego krajczy stał, stamtąd potym krajczy rozsyłał. Potym, pozbierawszy owe cukry, fruktami i wetami zastawiono stół, pozbierawszy znowu, trzecie nosze dano
ową szklaną różnych kolorów. Robią ciągnąc ją przez długą barzo salę, jako wosk miękki.
Po owym przypatrzeniu się prosili owi rezydenci na obiad księstwo IM do jednego pałacu, dokąd jechali z niewielką gromadą. Pałac piękny we wszytek aparament. Czestowali też splendidissime księstwo IM w osobnym pokoju, w osobnym zaś damy i kawalerów. Stoły, jako nas przyprowadzono do tych pokojów stołowych, zastaliśmy cukrami zastawione i konfiturami. Tego ze stołu nic zdejmowano, jeno na drugi stół gorące potrawy noszono, u którego krajczy stał, stamtąd potym krajczy rozsyłał. Potym, pozbierawszy owe cukry, fruktami i wetami zastawiono stół, pozbierawszy znowu, trzecie nosze dano
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 164
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
u Macedończyków dawano Pallia, Chorągwie, Łancuchy, długie szaty, genuine O Wierze Katosickiej którą zdobią Ordery
Togas talares: której mody i Azjatyckie chwytały się Narody, a stamtąd do Rzymu Gentium Dominos, ta moda przeniosła się, a polita Gente bardziej wypolerowana.
Najpierwszy tedy Romulus. Król Rzymski swój ubezpieczając Majestat, 600 kreował Kawalerów de Populo Romano, których potym nazwano Celeres, od prędkości, i mieli swoich Trybunos, albo Rotmistrzów, InsygNE ich było Pierścień, jakich Insygniów Annibal zniósłszy Rzymianów w Włoszech, ad Cannas, do Kartaginy zasłał pułczwarta korca, jako piszą Livius, Eutropius, Florus. Drugie Kawalerów InsygNE, Suknia Purpurowa złotem haftowana z wąskiemi
u Macedończykow dawano Pallia, Chorągwie, Łancuchy, długie szaty, genuine O Wierze Katosickiey ktorą zdobią Ordery
Togas talares: ktorey mody y Azyatyckie chwytały się Narody, a ztamtąd do Rzymu Gentium Dominos, ta moda przeniosła się, à polita Gente bardziey wypolerowana.
Naypierwszy tedy Romulus. Krol Rzymski swoy ubespieczaiąc Maiestat, 600 kreował Kawalerow de Populo Romano, ktorych potym nazwano Celeres, od prędkości, y mieli swoich Tribunos, albo Rotmistrzow, INSIGNE ich było Pierścień, iakich Insigniow Annibal zniosłszy Rzymianow w Włoszech, ad Cannas, do Kartaginy zasłał pułczwárta korca, iako piszą Livius, Eutropius, Florus. Drugie Kawalerow INSIGNE, Suknia Purpurowa złotem haftowana z wąskiemi
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1043
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. EUROPA. o Polskim Królestwie.
Po skończonej Mszy Świętej i Koronacyj, Wszyscy Vivat wykrzykną w kongratulacyj:
Z Kościoła Koronata wiodą na Pokoje, Gdzie Bankiet zawołany i hojne napoje.
Jutro w Rynek Krakowski, Król jest prowadzony, Z niesiem Insygniów, gdzie na Tron wsadzony
Od Magistratu Klucze i Przysięgę bierze, Pasuje Kawalerów na wieczne przymierze.
Stamtąd z pompą powraca, Sejm się agituje, Prymas w tym Wice-Reja cześć składa dziękuje.
Sejm Konstytucje w Praw Volumen wnosi, Król ukoronowany, że jest Panem głosi,
Wszem Stanom przez swój Edykt, a ten w piszą Grody, I tak nam Król panuje, a czczą go Narody.
KrólOWIE
. EUROPA. o Polskim Krolestwie.
Po skończoney Mszy Swiętey y Koronácyi, Wszyscy Vivat wykrzykną w kongrátulacyi:
Z Kościoła Koronáta wiodą ná Pokoie, Gdżie Bankiet záwołany y hoyne nápoie.
Iutro w Rynek Krákowski, Krol iest prowádzony, Z niesiem Insigniow, gdźie ná Tron wsadzony
Od Magistrátu Klucze y Przysięgę bierze, Pasuie Kawálerow ná wieczne przymierze.
Ztamtąd z pompą powraca, Seym się agituie, Prymas w tym Wice-Reia cześć skłáda dźiękuie.
Seym Konstytucye w Práw Volumen wnosi, Krol ukoronowány, że iest Panem głosi,
Wszem Stánom przez swoy Edykt, á ten w piszą Grody, Y ták nam KROL panuie, á czczą go Národy.
KROLOWIE
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 372
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Jehmciów, wszędzie salutatus Szpontonami i CHorągwiami przy rezonancyj kapelli Rmtowej i bębnów. Po skończonej rewizyj pojechał J W Imć P. Hetman W. Kor. do W. Imci Pana Sokolnika Halickiego, gdzie zastawszy IJ. WW. Jejmć Panie Hetmanową W. Kor. i Marszałkową Mad. Koron. w kompanii różnych Dam i Kawalerów, ziadszy śniadanie wyjechał z Kamienca o jedenastej godzinie przed południem do Żałoziec in comitatu magno Ichmciów Szlachty i Oficjerów przy strzelaniu z Armat dziewięćdziesiąt razy jako i przy wiezdzie. Die 22. I. W. Jejmć Pani Marszałkowa Nadw. Koron. z IJ. WW. Ichmciami PP. Lwowskim i Luchowskim Starostami Synami Swemi wyjechała
Jehmćiow, wszędźie salutatus Szpontonami y CHorągwiami przy rezonancyi kápelli Rmtowey y bębnow. Po skończoney rewizyi poiechał J W Jmć P. Hetman W. Kor. do W. Jmći Pana Sokolnika Hálickiego, gdzie zastawszy JJ. WW. Jeymć Panie Hetmánową W. Kor. y Marszałkową Mad. Koron. w kompanii rożnych Dam y Kawálerow, ziadszy sniadánie wyiechał z Kámienca o iedenastey godźinie przed południem do Załoziec in comitatu magno Jchmćiow Szlachty y Officyerow przy strzelaniu z Armat dziewięćdźiesiąt razy iako y przy wiezdźie. Die 22. I. W. Jeymć Páni Marszałkowa Nadw. Koron. z JJ. WW. Jchmćiami PP. Lwowskim y Luchowskim Starostami Synami Swemi wyiechała
Skrót tekstu: GazPol_1736_90
Strona: 9
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736
ciężkim Chryzeidy upadku powiadano? wyrazić tego ciężko jak zle koło niej było (rzecze Posłaniec) słusznie się mówić może; że się od śmierci wróciła. I tu mu wszytko porządnie rozpowie- dział, co się od początku aż do końca że mną działo. Uśliszawszy wszytko Arymant, rzecze: jako Chryzeida gładkością celuje Damy, tak Kawalerów odważną przewyższa rezolucją. Ale bojąc się mówić więcej, zamiokł, i jadąc dalej, do bliższego miasta na popas wstąpił, gdzie kila razy Posłańcowi memu przypadek mój powtarzać kazał. Ale zwyczajnie przypadkom nowym, nowej potrzeba rady. Już Arymant, na tymże miejscu na nocleg zostawszy, całą noc o sposobie myślił obaczenia mnie
ćięszkim Chryzeidy upadku powiadáno? wyraźić tego ćięszko iák zle koło niey było (rzecze Posłaniec) słusznie się mowić może; że się od śmierci wroćiła. Y tu mu wszytko porządnie rozpowie- dźiał, co się od początku aż do końca że mną dźiało. Uslyszáwszy wszytko Arymánt, rzecze: iáko Chryzeidá gładkośćią celuie Dámy, ták Káwálerow odważną przewyższa rezolucyą. Ale boiąc się mowić więcey, zámiokł, y iádąc daley, do bliższego miástá ná popas wstąpił, gdźie kila razy Posłáńcowi memu przypádek moy powtarzać kazał. Ale zwyczaynie przypádkom nowym, nowey potrzeba rady. Iuz Arymánt, ná tymże mieyscu ná nocleg zostáwszy, całą noc o sposobie myślił obáczenia mnie
Skrót tekstu: UrfeRubJanAwan
Strona: 96
Tytuł:
Awantura albo Historia światowe rewolucje i niestatecznego alternatę szczęścia zamykająca
Autor:
Honoré d'Urfé
Tłumacz:
Jan Karol Rubinkowski
Drukarnia:
Jan Ludwik Nicolai
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
porządkiem barzo piękne; przechadzki i perspektywy barzo śliczne, kędy się jako to na wiosnę i przez lato przed wieczorem zjeżdżają, schadzają damy i kawalerowie tak wielkiej jako i małej kondycji; tam sobie wolno uciechy każdemu zażyć, jako to muzyki cichej, śpiewania, przechadzek et id genus.
Widzieliśmy też kurs rozmaitych dam i kawalerów, co w karetach jeżdżą, których bywa podczas tysiąc albo dwa samych karet na kursie, to się tylko mijając, kłaniają sobie. Tu zmieszkawszy przez te święta jakośmy we wtorek wyjeżdżać mieli zjadłszy obiad; umyślnie z Lowanium dowiedziawszy się o ich Mciach IMP. Koniecpolski i IMP. Dembiński witać przyjeżdżali, do których tam
porządkiem barzo piękne; przechadzki i perspektywy barzo śliczne, kędy się jako to na wiosnę i przez lato przed wieczorem zjeżdżają, schadzają damy i kawalerowie tak wielkiej jako i małej kondyciej; tam sobie wolno uciechy każdemu zażyć, jako to muzyki cichej, śpiewania, przechadzek et id genus.
Widzieliśmy też kurs rozmaitych dam i kawalerów, co w karetach jeżdżą, których bywa podczas tysiąc albo dwa samych karet na kursie, to się tylko mijając, kłaniają sobie. Tu zmieszkawszy przez te święta jakośmy we wtorek wyjeżdżać mieli zjadłszy obiad; umyślnie z Lowanium dowiedziawszy się o ich Mciach JMP. Koniecpolski i JMP. Dembiński witać przyjeżdżali, do których tam
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 51
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883