z imienia mojego stiperstitem obligować, swoim własnym przykładem, żem też zawdzięczając imieniowi temu, zwłaszcza pamiętnym będąc czyją mam córkę za żonę i jaką, wywystawił ojcu żony mojej grobowy kamień z nagrobkiem w kościele oo. bernardynów w Wilnie, nie tylko jako godnemu z imienia swojego a wielkiemu, a któremu równy nie powstał, kawalerowi, ale też jako zacnemu, wielkich senatorów ojców jego następcy. Z tą żoną mam dotąd żyjących dzieci: Barbarę Franciszkę, księżnę Badziwiłłową, miecznikową w. księstwa lit., dobrze od Pana Boga w piękność, cnotę i przymioty ubłogosławioną, Marię-Beatę, Petronellę i Brygidę w panieńskim jeszcze stanie; Ignacego i Felicjana synów,
z imienia mojego stiperstitem obligować, swoim własnym przykładem, żem téż zawdzięczając imieniowi temu, zwłaszcza pamiętnym będąc czyją mam córkę za żonę i jaką, wywystawił ojcu żony mojéj grobowy kamień z nagrobkiem w kościele oo. bernardynów w Wilnie, nie tylko jako godnemu z imienia swojego a wielkiemu, a któremu równy nie powstał, kawalerowi, ale téż jako zacnemu, wielkich senatorów ojców jego następcy. Z tą żoną mam dotąd żyjących dzieci: Barbarę Franciszkę, księżnę Badziwiłłową, miecznikową w. księstwa lit., dobrze od Pana Boga w piękność, cnotę i przymioty ubłogosławioną, Maryę-Beatę, Petronellę i Brygidę w panieńskim jeszcze stanie; Ignacego i Felicyana synów,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 9
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
odbieżeli swego. Jawna była i oczywista ta impreza nieprzyjacielska, która, prędziejbym się był śmierci swojej spodziewał, niżeli żeby była efekt swój wziąć miała. Na płytach, które ode dwóch niedziel budował nieprzyjaciel na Ossie, wczora z wieczora piechotę swą spuścił, czego, gdy się z miejsca ruszali, postrzegli zaraz draganowie Pa-
na Kawalerowi, bo na to byli ordinowani, aby tego pilnowali i zaraz do Nowego nieprzyjaciela uprzedzali; jakoż uczynili powinności swojej dosyć: bo ku samemu Nowemu po tamie idąc nieprzyjaciela razili; gdy go chcieli poprzedzić, przewozu według umowy z mieszczany przez rzeczkę, która od Komorska idzie, niezastali; zaczem jej żadnym sposobem
odbieżeli swego. Jawna była i oczywista ta impreza nieprzyjacielska, która, prędziejbym się był śmierci swojéj spodziewał, niżeli żeby była effekt swój wziąść miała. Na płytach, które ode dwuch niedziel budował nieprzyjaciel na Ossie, wczora z wieczora piechotę swą spuścił, czego, gdy się z miejsca ruszali, postrzegli zaraz draganowie Pa-
na Kawalerowi, bo na to byli ordinowani, aby tego pilnowali i zaraz do Nowego nieprzyjaciela uprzedzali; jakoż uczynili powinności swojej dosyć: bo ku samemu Nowemu po tamie idąc nieprzyjaciela razili; gdy go chcieli poprzedzić, przewozu według umowy z mieszczany przez rzeczkę, która od Komorska idzie, niezastali; zaczém jéj żadnym sposobem
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 126
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
do Druku mają być podane. Dat. In Maiori Collegio Academiae Crac. Die 20. April. Anno D. 1623. M. BASILIVS GOLINIVS, S.T.D. et Professor, Canonicus Crac. Vniuersitatis Crac. Generalis RECTOR, et Prouisor Nouoduorscianus. Wysoce Urodzonemu Jego Mści Panu Bratu BARTŁOMIEJOWI NOWODWORSKIEMV, Kawalerowi Maltańskiemu, Harcerzów L.K.M. Kapitanowi, etc.
Brat FABIAN BIRKOVVSKI, z Zakonu Dominika ś. Kaznodziejskiego/ błogosławieństwa wiecznego/ W. Z. etc. Plenie starych Polaków, którego na wojnach używali, parą Kazań wyłożone, odsyłam do ciebie Cny KAWALERZE Maltański. Bogarodzicą zowiemy, od słowa pierwszego,
do Druku máią być podáne. Dat. In Maiori Collegio Academiae Crac. Die 20. April. Anno D. 1623. M. BASILIVS GOLINIVS, S.T.D. et Professor, Canonicus Crac. Vniuersitatis Crac. Generalis RECTOR, et Prouisor Nouoduorscianus. Wysoce Vrodzonemu Iego Mśći Pánu Brátu BARTŁOMIEIOWI NOWODWORSKIEMV, Káwálerowi Máltáńskiemu, Hárcerzow L.K.M. Kápitanowi, etc.
Brát FABIAN BIRKOVVSKI, z Zakonu Dominiká ś. Káznodźieyskiego/ błogosłáwieństwá wiecznego/ W. Z. etc. Plenie stárych Polakow, którego na woynách vżywali, parą Kazań wyłożone, odsyłam do ćiebie Cny KAWALERZE Máltáński. Bogárodźicą zowiemy, od słowá pierwszego,
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 3
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Skuden. Virg. Hektor odmieniony. Cesarza Tureckiego. Saladynowe prześcieradło pogrzebne Nagrobek Osman w grobie. Isa: 14.16. Potęga Osmana. 21.Maij Isa: 14. 31. Mowa do Porty Tureckiej. Cesarza Tureckiego. Wysoce Urodzonemu Jego Mści Panu Bratu, BARTŁOMIEJOWI NOWODWORSKIEMU, Zakonu błogosławionego Jana Chrzciciela Hierozolimskiego, Kawalerowi Maltańskiemu, Harcerzów I.K.M. Kapitanowi, człowiekowi dobremu Rycerskiemu. Brat FABIAN BIRKOVVSKI, Zakonu Dominika ś. Kaznodziejskiego/ szczęścia wiecznego/ W. Z. etc.
Wielkiego Hetmana Rzymskiego, Pawła Emiliusa, było słowo: Dobry Hetman umie i wojsko uszykować nieprzyjaciołom straszne, i stół gościom swym nagotować wdzięczny.
Skuden. Virg. Hektor odmieniony. Cesárzá Tureckiego. Sáládynowe prześćierádło pogrzebne Nagrobek Osman w grobie. Isa: 14.16. Potęgá Osmaná. 21.Maij Isa: 14. 31. Mowá do Porty Tureckiey. Cesárzá Tureckiego. Wysoce Vrodzonemu Iego Mśći Pánu Brátu, BARTŁOMIEIOWI NOWODWORSKIEMU, Zakonu błogosłáwionego Ianá Chrzćićielá Hierozolimskiego, Káwálerowi Máltáńskiemu, Hárcerzow I.K.M. Kápitanowi, człowiekowi dobremu Rycerskiemu. Brát FABIAN BIRKOVVSKI, Zakonu Dominiká ś. Káznodźieyskiego/ szczęśćia wiecznego/ W. Z. etc.
Wielkiego Hetmáná Rzymskiego, Páwłá Aemiliusá, byłó słowo: Dobry Hetman vmie y woysko vszykowáć nieprzyiaćiołom strászne, y stoł gośćiom swym nágotowáć wdźięczny.
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 49
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
z wizytą Sapiehowie u Pocieja, przyjął ich bardzo ludzko i na obiad zaprosił. Gdy sobie podochocili, zaczęli Sapiehowie, jak byli zawsze wielkiego serca i żwawi, przymówki Pociejowi czynić i starosta bobrujski pokazywał mu szablę swoją, jak jest dobra i pewną ma rękę. On na to odpowiedział, że tak należy wielkiemu i godnemu kawalerowi mieć dobry oręż. Ale potem wziąwszy kielich, gdy zdrowie pił Sapiehów i kazał z ręcznej strzelby ognia dawać kulami w dach pałacu, co grzmot w pałacu uczyniło, uciszyła się ta zaczynająca zwada. Osadziwszy zatem ludźmi po pustych murach zamek wileński — trybunał i marszałka Marcjana Ogińskiego, kasztelana, a potem wojewodę witebskiego, spokojnie
z wizytą Sapiehowie u Pocieja, przyjął ich bardzo ludzko i na obiad zaprosił. Gdy sobie podochocili, zaczęli Sapiehowie, jak byli zawsze wielkiego serca i żwawi, przymówki Pociejowi czynić i starosta bobrujski pokazywał mu szablę swoją, jak jest dobra i pewną ma rękę. On na to odpowiedział, że tak należy wielkiemu i godnemu kawalerowi mieć dobry oręż. Ale potem wziąwszy kielich, gdy zdrowie pił Sapiehów i kazał z ręcznej strzelby ognia dawać kulami w dach pałacu, co grzmot w pałacu uczyniło, uciszyła się ta zaczynająca zwada. Osadziwszy zatem ludźmi po pustych murach zamek wileński — trybunał i marszałka Marcjana Ogińskiego, kasztelana, a potem wojewodę witebskiego, spokojnie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 68
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się, wziął regiment gwardii koronnej i kazerny pod Warszawą wystawił. A tak książę Czartoryski, teraźniejszy kanclerz lit., widząc go w faworach królewskich, siostrę mu swoją rodzonę, księżniczkę kasztelankę wileńską, wyswatał i sam przez niego wszedł w fawory królewskie.
Ustąpił potem Poniatowski niemałą ceną regimentu gwardii koronnej szwagrowi swemu księciu Czartoryskiemu, kawalerowi maltańskiemu, teraźniejszemu wojewodzie ruskiemu, i potem do ożenienia się z bogatą wdową Denhofową, wojewodziną połocką, hetmanową polną lit., z domu Sieniawską, kasztelanką krakowską, hetmanówną wielką koronną, więcej miliona mającą intraty, nakłonił i wdawszy króla w swatostwo, ożenił. A ustąpiwszy regimentu gwardii, wziął podskarbstwo wielkie litewskie i ekonomie
się, wziął regiment gwardii koronnej i kazerny pod Warszawą wystawił. A tak książę Czartoryski, teraźniejszy kanclerz lit., widząc go w faworach królewskich, siostrę mu swoją rodzonę, księżniczkę kasztelankę wileńską, wyswatał i sam przez niego wszedł w fawory królewskie.
Ustąpił potem Poniatowski niemałą ceną regimentu gwardii koronnej szwagrowi swemu księciu Czartoryskiemu, kawalerowi maltańskiemu, teraźniejszemu wojewodzie ruskiemu, i potem do ożenienia się z bogatą wdową Denhoffową, wojewodziną połocką, hetmanową polną lit., z domu Sieniawską, kasztelanką krakowską, hetmanówną wielką koronną, więcej miliona mającą intraty, nakłonił i wdawszy króla w swatostwo, ożenił. A ustąpiwszy regimentu gwardii, wziął podskarbstwo wielkie litewskie i ekonomie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 73
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nie szedł. Miał był nie jechać na Wołyń, ale żona jego, księżniczka Radziwiłłówna, nagliła go, aby jechał, a to z tej racji, aby go w Kodniu Sapiehowie, wojewoda brzeski i wojewoda mścisławski, nie zajechali dla otrzymania skutku deklaracji kanclerskiej, iż miał jako bezdzietny synowi wojewody mścisławskiego Janowi, wielkich talentów kawalerowi, Kodeń zapisać i inne dobra, a dla wnuka z siostry swego Chodkiewicza, wojewodzica brzeskiego, mało coś mając świadczyć.
Sama tedy kanclerzyna była temu przeciwna, nie dla miłości Chodkiewicza, ale spodziewając się dla siebie jakich zapisów, albo że zapisawszy Kodeń, ustąpi go wojewodzicowi mścisławskiemu, a ona, jak była chciwa i
nie szedł. Miał był nie jechać na Wołyń, ale żona jego, księżniczka Radziwiłłówna, nagliła go, aby jechał, a to z tej racji, aby go w Kodniu Sapiehowie, wojewoda brzeski i wojewoda mścisławski, nie zajechali dla otrzymania skutku deklaracji kanclerskiej, iż miał jako bezdzietny synowi wojewody mścisławskiego Janowi, wielkich talentów kawalerowi, Kodeń zapisać i inne dobra, a dla wnuka z siostry swego Chodkiewicza, wojewodzica brzeskiego, mało coś mając świadczyć.
Sama tedy kanclerzyna była temu przeciwna, nie dla miłości Chodkiewicza, ale spodziewając się dla siebie jakich zapisów, albo że zapisawszy Kodeń, ustąpi go wojewodzicowi mścisławskiemu, a ona, jak była chciwa i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 328
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
trzecią Bogatkowi, pisarzowi ziemskiemu bracławskiemu. Karolowi Szydłowskiemu, miecznikowi smoleńskiemu, faworytowi i amantowi swemu, miasto Koźmin i wsi 17. Fajgielowi, komisarzowi kanclerza koronnego Małachowskiego, wsi 3. Jabłonowskiemu, stolnikowi lit., a teraźniejszemu wojewodzie nowogródzkiemu, miasto Sulżyńce i wsi 20. Romanowi wsie 2. Księciu wojewodzie ruskiemu, przeszłemu kawalerowi maltańskiemu, wyżej wspomnionemu, i zięciowi jego Lubomirskiemu, strażnikowi koronnemu, miasto Konstantynów i wsi 36. Lubomirskiemu, naówczas staroście kazimirskiemu, potem miecznikowi koronnemu miasta Miropol i Kulczyny, przy tym wsi 48. Lubomirskiemu, staroście olsztyńskiemu, teraźniejszemu miecznikowi koronnemu, państwo nowojowskie i wsi 84. Lubomirskiemu, wojewodzie lubelskiemu, miasto Cudnów
trzecią Bogatkowi, pisarzowi ziemskiemu bracławskiemu. Karolowi Szydłowskiemu, miecznikowi smoleńskiemu, faworytowi i amantowi swemu, miasto Koźmin i wsi 17. Fajgielowi, komisarzowi kanclerza koronnego Małachowskiego, wsi 3. Jabłonowskiemu, stolnikowi lit., a teraźniejszemu wojewodzie nowogródzkiemu, miasto Sulżyńce i wsi 20. Romanowi wsie 2. Księciu wojewodzie ruskiemu, przeszłemu kawalerowi maltańskiemu, wyżej wspomnionemu, i zięciowi jego Lubomirskiemu, strażnikowi koronnemu, miasto Konstantynów i wsi 36. Lubomirskiemu, naówczas staroście kazimirskiemu, potem miecznikowi koronnemu miasta Miropol i Kulczyny, przy tym wsi 48. Lubomirskiemu, staroście olsztyńskiemu, teraźniejszemu miecznikowi koronnemu, państwo nowojowskie i wsi 84. Lubomirskiemu, wojewodzie lubelskiemu, miasto Cudnów
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 433
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nim stanęło sejmów, jednak czyli on z różnych potem refleksji nie starał się o to, czyli Rzplta tego nie chciała.
Że zaś Rzplta nie chciała aprobować, miała podobno też same racje, które i teraz w animadwersji być powinny nie powinny uchodzić uwagi, że vigore tej dyspozycji księcia Ostrogskiego powinny były te dobra kawalerowi maltańskiemu cedereprzypaść. Kawaler maltański nie przysięga fidelitatem Rzpltej, ale magistro ordiniswierności Rzeczypospolitej, lecz mistrzowi zakonu, Zmocniony potem obcymi pieniędzmi, przysięgając na ustawiczną wojnę przeciwko Turkom, nie dokładając się Rzpltej, zażyłby znacznej porcji dóbr zostawionych sobie w Polsce przeciwko Turkom, a przez to nie tylko te dobra, które by
nim stanęło sejmów, jednak czyli on z różnych potem refleksji nie starał się o to, czyli Rzplta tego nie chciała.
Że zaś Rzplta nie chciała aprobować, miała podobno też same racje, które i teraz w animadwersji być powinny nie powinny uchodzić uwagi, że vigore tej dyspozycji księcia Ostrogskiego powinny były te dobra kawalerowi maltańskiemu cedereprzypaść. Kawaler maltański nie przysięga fidelitatem Rzpltej, ale magistro ordiniswierności Rzeczypospolitej, lecz mistrzowi zakonu, Zmocniony potem obcymi pieniędzmi, przysięgając na ustawiczną wojnę przeciwko Turkom, nie dokładając się Rzpltej, zażyłby znacznej porcji dóbr zostawionych sobie w Polszczę przeciwko Turkom, a przez to nie tylko te dobra, które by
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 436
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nań fomentował.
Ado i Metaphrastes świadczą, iż koło Roku 240, Aglaides student syn bogatych Rodziców w Antiochii polubił sobie Justynę urodziwą z Poganki świątobliwą Chrześcijankę, o jej afekt, dary i poselstwem konkurował nie skutecznie. Więc udał się do wielkiego Czarnoksiężnika Cypriana. Ten księgami swemi czarta przyzwał dla skłonienia serca panienki ku owemu kawalerowi. Czart przywołany dał słoik z jakąś esencją, aby nią dom skropić Justyny ; która w nocy wstawszy na modlitwę, żądzę wielką i inklinacją do owego Aglaidesa konkurenta swego uczuła, krzyżem Z. i modlitwą zbywała, aż zwyciężyła; czart on bez skutku powrócił do Cypriana, od niego zhańbiony za swe małe siły. Zaczym
náń fomentował.
Ado y Metaphrastes swiadcżą, iż koło Roku 240, Aglaides student syn bogatych Rodzicow w Antiochii polubił sobie Iustynę urodziwą z Poganki świątobliwą Chrześciankę, o iey affekt, dary y poselstwem konkurował nie skutecznie. Więc udáł się do wielkiego Czárnoksiężnika Cyprianá. Ten księgámi swemi czarta przyzwał dlá skłonienia serca pánienki ku owemu kawalerowi. Czárt przywołany dáł słoik z iakąś essencyą, áby nią dom skropić Iustyny ; ktora w nocy wstáwszy ná modlitwę, żądzę wielką y inklinacyą do owego Aglaidesa konkurrentá swego uczułá, krzyżem S. y modlitwą zbywałá, aż zwyciężyłá; czart on bez skutku powrocił do Cypriana, od niego zhańbiony za swe małe siły. Zaczym
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 211
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754