tam się polubownym sposobem kończą. Przykładem więcej, a niżeli perswazją, prowadzi drogą cnoty, miłości wzajemnej i pokoju trzodę swoją. Nie sadząc się na próżne koncepta, zebrał najlepszych Kaznodziejów do swojej Biblioteki, i w dni uroczyste przy głosie wdzięcznym i dobrym udaniu, mamy opowiadane dziwnie dobrze, i z wielkim naszym pożytkiem, kazania najprzedniejszych autorów.
Dodał na koniec, iż już rok czterdziesty tak na mojej Parafii jest osadzony, a nie było momentu takiego, żebym kiedykolwiek żałował tego, żem go wybrał. Dałby Bóg podobnym cieszyć się szczęściem wszystkim kolatorom, którzy częstokroć sami są przyczyną umartwienia swojego, gdy nie są pilnemi, jak należy
tam się polubownym sposobem kończą. Przykładem więcey, á niżeli perswazyą, prowadzi drogą cnoty, miłości wzaiemney y pokoiu trzodę swoią. Nie sadząc się na prożne koncepta, zebrał naylepszych Kaznodzieiow do swoiey Biblioteki, y w dni uroczyste przy głosie wdzięcznym y dobrym udaniu, mamy opowiadane dziwnie dobrze, y z wielkim naszym pożytkiem, kazania nayprzednieyszych autorow.
Dodał na koniec, iż iuż rok czterdziesty tak na moiey Parafii iest osadzony, á nie było momentu takiego, żebym kiedykolwiek żałował tego, żem go wybrał. Dałby Bog podobnym cieszyć się szczęściem wszystkim kollatorom, ktorzy częstokroć sami są przyczyną umartwienia swoiego, gdy nie są pilnemi, iak należy
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 97
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
13: Lib. 1. de Baptismo c. 9. Lib. de Vnitate Ecclessiae. o Przodkowaniu Bisk. Rzymskiego. Hom: 11. in Epist. ad Ephes. Ma się tu czego bać i Heretyk i Schismatyk. Czytaj z uważeniem i z żalem. Uważenie Które narody za grzech poczytają słuchać w Cerkwi kazania. o Przodkowaniu Bisk: Rzymskiego. Schismy złe skutki.
Co wszytko uważać mamy/ Przezacny narodzie Ruski/ jeżeli to nie przeklętej Schismy/ są przeklęte spłodki. Jedność abowiem błogosławiona/ błogosławione z sobą skutki nosi: jak rzecz ta która jest z Boga/ i Bóg. A Jedności dobre. Przykład Uniej świetskiej/ dwą
13: Lib. 1. de Baptismo c. 9. Lib. de Vnitate Ecclessiae. o Przodkowániu Bisk. Rzymskiego. Hom: 11. in Epist. ad Ephes. Ma sie tu czego bać y Haeretyk y Schismátyk. Czytay z vważeniem y z żalem. Vważenie Ktore narody zá grzech poczytáią słucháć w Cerkwi kazánia. o Przodkowániu Bisk: Rzymskiego. Schismy złe skutki.
Co wszytko vważáć mamy/ Przezacny narodźie Ruski/ ieżeli to nie przeklętey Schismy/ są przeklęte spłodki. Iedność ábowiem błogosłáwiona/ błogosłáwione z sobą skutki nośi: iák rzecz tá ktora iest z Bogá/ y Bog. A Iednośći dobre. Przykład Vniey świetskiey/ dwą
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 183
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
szczyrości i przyjaźni gdzie jej nawięcej ukazują. Niedźwiadek tedy znaczy zdradliwąj fałszywą Konwersacją/ jeśli jej się co miedzy nami namnożyło/ tę Pan chce karać/ na nie dobywa bicza swego niebieskeigo. Posyłając Pan Ezechiela do Żydów/ aby im opowiadał złe nałogi i zwyczaje ich/ żeby ich nawracał od upadku/ daje mu pewne sposoby kazania rzadkie i niezwyczajne/ które więcej rzeczą samą i pozorem mogły przerażać serca onego ludu/ aniżeli golemi słowy. Naprzód kazał żeby zjadł pewne księgi/ żeby naukę kórą miał rozsiewać/ brał z samego serca/ z szczerych wnętrzności/ że inaczej wiele nie miał sprawić/ gdyby mu na języku było kazanie/ a nie tam wewnątrz
szczyrośći y przyiáźni gdźie iey nawięcey vkázuią. Niedźwiadek tedy znáczy zdrádliwąy fałszywą Conuersácyą/ iesli iey się co miedzy námi námnożyło/ tę Pan chce kárác/ ná nie dobywa biczá swégo niebieskeigo. Posyłáiąc Pan Ezechielá do Zydów/ áby im opowiádał złé nałogi y zwyczáie ich/ żeby ich náwrácał od upadku/ dáie mu pewné sposoby kazánia rzadkié y niezwyczáyné/ któré więcéy rzeczą samą y pozorem mogły przerażáć sercá onégo ludu/ ániżeli golémi słowy. Naprzod kazał żeby ziadł pewné kśięgi/ żeby náukę kórą miał rozśiéwać/ brał z samégo sercá/ z sczérych wnętrznośći/ że ináczéy wielé nie miał spráwić/ gdyby mu ná ięzyku było kazánié/ á nie tám wewnątrz
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: Dv
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
postanowiono jest, aby jeśli są jakie Zbory, dotąd potym i przeciwko Uchwale Praw pomienionych w Miastach, Miasteczkach, Wsiach i samych Dworach świeżo wystawione, beż żadnej od nikogo przeszkody zburzone i poobalane bywały, i tym którzy rozmaite zdania około Wiary trzymają, żadnych schadzek, zgromadzenia publicznego, albo prywatnego miewać, i na nich Kazania i śpiewania, pod czas tej wojny Szwedzkiej, bezprawnie i nienależycie praktykowanego, gromadnie odprawować niebędzie się godziło. A którzyby się kolwiek ważyli takowe schadzki Nabożeństwa i Kazania, jawnie lub tajemnie czynić, albo Nauczycielów Kacerskich, Predykantów na wypełnienie Obrządków swoich zaciągać, lub dobrowolnie przychodzących przyjmować, takowi, gdy to im
postanowiono iest, aby ieśli są iakie Zbory, dotąd potym y przećiwko Uchwale Praw pomienionych w Miastach, Miasteczkach, Wśiach y samych Dworach świeżo wystawione, beż żadney od nikogo przeszkody zburzone y poobalane bywały, y tym którzy rozmaite zdania około Wiary trzymaią, żadnych zchadzek, zgromadzenia publicznego, albo prywatnego miewać, y na nich Kazania y spiewania, pod czas tey woyny Szwedzkiey, bezprawnie y nienależyćie praktykowanego, gromadnie odprawować niebędźie się godźiło. A ktorzyby się kolwiek ważyli takowe zchadzki Nabożeństwa y Kazania, iawnie lub taiemnie czynić, albo Nauczyćielow Kacerskich, Predykantow na wypełnienie Obrządkow swoich zaćiągać, lub dobrowolnie przychodzących przyimować, takowi, gdy to im
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: Gv
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
przeszkody zburzone i poobalane bywały, i tym którzy rozmaite zdania około Wiary trzymają, żadnych schadzek, zgromadzenia publicznego, albo prywatnego miewać, i na nich Kazania i śpiewania, pod czas tej wojny Szwedzkiej, bezprawnie i nienależycie praktykowanego, gromadnie odprawować niebędzie się godziło. A którzyby się kolwiek ważyli takowe schadzki Nabożeństwa i Kazania, jawnie lub tajemnie czynić, albo Nauczycielów Kacerskich, Predykantów na wypełnienie Obrządków swoich zaciągać, lub dobrowolnie przychodzących przyjmować, takowi, gdy to im będzie do wiedziono, naprzód winą pienieżną, potym więźniem, na koniec wygnaniem, oraz z swemi predykantami, karani być mają, tak przez Jaśnie Wielm: Ich Mciów Panów
przeszkody zburzone y poobalane bywały, y tym którzy rozmaite zdania około Wiary trzymaią, żadnych zchadzek, zgromadzenia publicznego, albo prywatnego miewać, y na nich Kazania y spiewania, pod czas tey woyny Szwedzkiey, bezprawnie y nienależyćie praktykowanego, gromadnie odprawować niebędźie się godźiło. A ktorzyby się kolwiek ważyli takowe zchadzki Nabożeństwa y Kazania, iawnie lub taiemnie czynić, albo Nauczyćielow Kacerskich, Predykantow na wypełnienie Obrządkow swoich zaćiągać, lub dobrowolnie przychodzących przyimować, takowi, gdy to im będźie do wiedźiono, naprzod winą pienieżną, potym więźniem, na koniec wygnaniem, oraz z swemi predykantami, karani bydź maią, tak przez Jaśnie Wielm: Jch Mćiow Panow
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: Gv
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
Królowej prywatne, naprzód na ruinę moję ale ect. status euersionem. Siódmy. Potym zadają, że ja Marszałek na Komisiej nie bywał często, bo z szalbierstwy cóuenire niemogłem. A potym po co, że przyjaciół mi odrywano? że flagitia na mnie zmyślano? że Senat, Wojsko na mnie koncitowano? że kazania na mnie formowano. Nad to nie z niewolej Szlachcic Królowi swemu służy, ale z chęci, kiedy go dobroć Pana inuitat, nie ostrość, jakam ja znał odpycha. Potym inni na rezydencji Lwowskiej zarabiali ex predâ Skarbu Rzeczyposp: ja nie. Zadają znowu że P. Chorążego Przemyskiego siedm razy posyłał do Konfederatów.
Potym
Krolowey priwatne, naprzod ná ruinę moię ále ect. status euersionem. Siodmy. Potym zádáią, że ia Márszałek ná Commissiey nie bywał często, bo z szálbierstwy cóuenire niemogłem. A potym po co, że przyiaćioł mi odrywano? że flagitia ná mnie zmyślano? że Senat, Woysko na mnie concitowano? że kazánia ná mnie formowano. Nád to nie z niewoley Szlachćic Krolowi swemu służy, ale z chęći, kiedy go dobroć Pána inuitat, nie ostrość, iákam ia znał odpycha. Potym inni ná residentiey Lwowskiey zárabiáli ex predâ Skárbu Rzeczyposp: ia nie. Zádáią znowu żé P. Chorążego Przemysłkiego śiedm rázy posyłał do Confoederatow.
Potym
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 77
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, właśnie jako z człowieka anatomizowanego.
Ołtarzów nie mianuję, których wielka magnifcencja, i kaplic. Ambony są dwie niesłychanej wielkości, słupy ambigentes ze spiży lane, a złociste; także wszytkie kraty przed ołtarzami mosiężne. Te ambony takiej wielkości, iż za księdzem każącym ze sześć, albo siedym inszych księży siedzi, którzy słuchają kazania na tejże ambonie na kształt chórów. Na dole pod kościołem jest kaplic niemało, dróg, iż zabłądzić może.
Stamtąd byłem w kościele magni doctoris Ecclesie S. Ambrosji, kędy jego sacrae pod wielkim ołtarzem leżą depositae cineres. Kościół barzo staroświecki,
kaplice ma piękne. W tym kościele, na słupie kamiennym 72v
, właśnie jako z człowieka anatomizowanego.
Ołtarzów nie mianuję, których wielka magnifcencja, i kaplic. Ambony są dwie niesłychanej wielkości, słupy ambigentes ze spiży lane, a złociste; także wszytkie kraty przed ołtarzami mosiężne. Te ambony takiej wielkości, iż za księdzem każącym ze sześć, albo siedym inszych księży siedzi, którzy słuchają kazania na tejże ambonie na kształt chórów. Na dole pod kościołem jest kaplic niemało, dróg, iż zabłądzić może.
Stamtąd byłem w kościele magni doctoris Ecclesiae S. Ambrosii, kędy jego sacrae pod wielkim ołtarzem leżą depositae cineres. Kościoł barzo staroświecki,
kaplice ma piękne. W tym kościele, na słupie kamiennym 72v
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 261
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
jadem ich!?) Powiedzieli Tatarowie posłom Aleksandra Wielkiego, gdy do nich posłał, obiecując się z wojski przybyć do nich, że »złota, srebra nie mamy, na równej rzeczy przestawamy, ale o groby przodków swych bić się będziemy«. Uchowaj P. Boże, aby do tego nie przyszło! Więc jakie kazania publiczne czynią, jako do mordów, do łamania praw przełożone wiodą, jako nasze prawa udają, nas, dobrych synów ojczyzny, za buntowniki mają, rebelles zową. któżby to wszytko wyliczyć mógł? Więc jakie łakomstwo u nich się najduje, którzy nie starają się, aby mieli victum et amictum, ale, by
jadem ich!?) Powiedzieli Tatarowie posłom Aleksandra Wielkiego, gdy do nich posłał, obiecując się z wojski przybyć do nich, że »złota, srebra nie mamy, na równej rzeczy przestawamy, ale o groby przodków swych bić się będziemy«. Uchowaj P. Boże, aby do tego nie przyszło! Więc jakie kazania publiczne czynią, jako do mordów, do łamania praw przełożone wiodą, jako nasze prawa udają, nas, dobrych synów ojczyzny, za buntowniki mają, rebelles zową. któżby to wszytko wyliczyć mógł? Więc jakie łakomstwo u nich się najduje, którzy nie starają się, aby mieli victum et amictum, ale, by
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 470
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
zwłaszcza gdy Boskie nauki, świecką oratoryją udawać zechce: ale owszem, im się barziej na krasomostwie światowym i konceptach swoich sadzić będzie, tym do wyrozumienia trudniejszym, a do zbudowania mniej użytecznym będzie się widział: jako święty Biskup Mediolański mówi: Prostemi przeto słowy, i prostymi konceptami jakom w Autorach samych wyczytał, te Kazania moje, tak Niedzielne, jako i Odświętne, na zbudowanie Duchowne pobożnym Katolikom napisane, na trzy Tomy roździeliwszy, według zwyczaju Skryptorów, pod tytułami i protekcją Patronów moich, za darem Ducha świętego, Pulbici iuris uczynił; Pana Boga prosząc, aby to na jego większą chwałę było, co się za jego pomocą stało:
zwłaszczá gdy Boskie náuki, świecką oratoryią vdáwáć zechce: ále owszem, im się bárźiey ná krásomostwie świátowym y konceptách swoich sádźić będźie, tym do wyrozumienia trudnieyszym, á do zbudowánia mniey vżytecznym będźie się widźiał: iáko święty Biskup Medyolański mowi: Prostemi przeto słowy, y prostymi konceptámi iákom w Authorách sámych wyczytał, te Kazánia moie, ták Niedźielne, iáko y Odświętne, ná zbudowánie Duchowne pobożnym Kátholikom nápisáne, ná trzy Tomy roźdźieliwszy, według zwyczáiu Skryptorow, pod tytułámi y protekcyą Pátronow moich, zá dárem Duchá świętego, Pulbici iuris vczynił; Páná Bogá prosząc, áby to ná iego większą chwałę było, co się zá iego pomocą stáło:
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 4 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
ja/ niemając więcej oleju/ jeno co w kaganiec serca mojego (a serce ludzkie figurą swoją kaganiec przykryty reprezentuje) z nieba wlano/ święcić lepiej niemogę/ jeno jako rozumu mojego knot od Ducha Świętego zapalony światła wydawać może/ poprostu/ i bez wyborności słów krasomowskich/ tak jakom/ zaczął te moje Kazania kończąc. Hoc enim praedicatio, et fides Christiana non indiget, mówi ś. Biskup Mediolański/ ne videatur effe ex versutia, et calliditate humanae sapientiae, non ex veritate. D. Ambros: in cap: 1. Epist: 1. Ad Corinth: Którego zdania i Basilius święty będąc/ tak na jednym miejscu
ia/ niemáiąc więcey oleiu/ ieno co w kágániec sercá moiego (á serce ludzkie figurą swoią kágániec przykryty reprezentuie) z niebá wlano/ święćić lepiey niemogę/ ieno iáko rozumu moiego knot od Duchá Swiętego zápalony świátłá wydawáć może/ poprostu/ y bez wybornośći słow krásomowskich/ ták iákom/ záczął te moie Kázánia kończąc. Hoc enim praedicatio, et fides Christiana non indiget, mowi ś. Biskup Medyoláński/ ne videatur effe ex versutia, et calliditate humanae sapientiae, non ex veritate. D. Ambros: in cap: 1. Epist: 1. Ad Corinth: Ktorego zdánia y Basilius święty będąc/ ták ná iednym mieyscu
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 5 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649