. A gdzie kruszców nawięcej tam radzi mieszkają. W rozmaitej się postawie ukazują w ziemi/ Przechodząc się na czachach więc miedzy szybami. Czasem się też nawierzchu w nocy przechadzają/ Na tych miejscach gdzie kruszce okazać się mają. De virunculis montanis.
A gdy który z tych duchów w górniczym sposobie/ Ukaże się z kilofem kołacąc po szybie. Wnet górnicy zradością k temu miejscu śmiele Kopają się: bo kruszca tam najdują wiele.
Ci dychowie górnikom w górach nic nie szkodzą/ Lecz z uśmiechem wesoło tak do nich przychodzą. A czasem się być zdadzą gdy na nie patrzają/ Górnicy/ że też także jak oni kopają.
Ale onej
. A gdźie kruszcow nawięcey tám rádźi mieszkáią. W rozmáitey sie postáwie vkazuią w źiemi/ Przechodząc sie ná czáchách więc miedzy szybámi. Czásem sie też náwierzchu w nocy przechadzáią/ Ná tych mieyscách gdźie kruszce okázáć sie máią. De virunculis montanis.
A gdy ktory z tych duchow w gorniczym sposobie/ Vkaże sie z kilofem kołácąc po szybie. Wnet gornicy zrádośćią k temu mieyscu śmiele Kopáią sie: bo kruszcá tám náyduią wiele.
Ci dichowie gornikom w gorách nic nie szkodzą/ Lecz z uśmiechem wesoło ták do nich przychodzą. A czásem sie bydź zdádzą gdy ná nie pátrzáią/ Gornicy/ że też tákże iák oni kopáią.
Ale oney
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: H4
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612