mydłem, Malarze bryzelią, stolarze marsczydłem. Niewiasty, co w koszykach mięso warzą rady, To worem pożyczanym od paniej sąsiady, To ją dziwnymi wzorki pstrzą te mile druszkij Bież naprzeciwko z banką, weźm za grosz pietruszki. A to śmieszna, wszak wiecie owe Myślimice, Biegła jedna pożyczać do kmoszki prześlice, Siadszy z kmoszką, nu w gadki; aż sobie podpije, Przydzie do dom, a mąż w nią jak bije, tak bije, Mówiąc: Nie zow prześlicą tej Bożej porody, Wyprzędziesz wszystko z domu, naczynisz mi szkody. Gorzałką to jak żywo u nas w Polsce zowią, Mów, kurwo, sromota to, jako ludzie
mydłem, Malarze bryzeliją, stolarze marsczydłem. Niewiasty, co w koszykach mięso warzą rady, To worem pożyczanym od paniej sąsiady, To ją dziwnymi wzorki pstrzą te mile druszkij Bież naprzeciwko z banką, weźm za grosz pietruszki. A to śmieszna, wszak wiecie owe Myślimice, Biegła jedna pożyczać do kmoszki prześlice, Siadszy z kmoszką, nu w gadki; aż sobie podpije, Przydzie do dom, a mąż w nię jak bije, tak bije, Mówiąc: Nie zow prześlicą tej Bożej porody, Wyprzędziesz wszystko z domu, naczynisz mi szkody. Gorzałką to jak żywo u nas w Polscze zowią, Mów, kurwo, sromota to, jako ludzie
Skrót tekstu: WodGorzBad
Strona: 2*
Tytuł:
Wodka albo gorzałka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950