pijanym uczynił, a podpisawszy ten skrypt, zamiast piaskiem zasypania, atramentem wszystek on papier zalał i niby tego przypadku żałując, spieszno wyjechał. Mówiono mu, że się król mocno gniewa na niego, odpowiedział, że to nieprawda, ponieważ król jako pan wielkiej dobroci wszystko na jego prośby czyni.
Zażył dobrze i Menżyka, kniazia moskiewskiego, faworyta carskiego, takowym sposobem, iż pod fatalne postanowienie olkinickie miawszy, lubo zakwitowaną, pretensją z matki swojej Ogińskiej do hrabstwa Sapieżyńskiego Dąbrowny, pod jakimsi pretekstem zajechał Dąbrownę, a spodziewając się, że amnestia każe to wrócić, zastawił kniaziowi Menżykowi te dobra za 50 000 talerów bitych. Potem gdy Sapiehowie przez amnestię
pijanym uczynił, a podpisawszy ten skrypt, zamiast piaskiem zasypania, atramentem wszystek on papier zalał i niby tego przypadku żałując, spieszno wyjechał. Mówiono mu, że się król mocno gniewa na niego, odpowiedział, że to nieprawda, ponieważ król jako pan wielkiej dobroci wszystko na jego prośby czyni.
Zażył dobrze i Menżyka, kniazia moskiewskiego, faworyta carskiego, takowym sposobem, iż pod fatalne postanowienie olkinickie miawszy, lubo zakwitowaną, pretensją z matki swojej Ogińskiej do hrabstwa Sapieżyńskiego Dąbrowny, pod jakimsi pretekstem zajechał Dąbrownę, a spodziewając się, że amnestia każe to wrócić, zastawił kniaziowi Menżykowi te dobra za 50 000 talerów bitych. Potem gdy Sapiehowie przez amnestię
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 69
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ani rabowała, tylko straszyła, z wielką do wojska Pociejowskiego zaciągali się ochotą. Tak dalece, że w krótkim czasie widział się Pociej w kilku tysiącach komendy swojej, ale przeciwko wielkiej potencji moskiewskiej i regularnemu wojsku trudno było co wielkiego dokazać.
Atoli jednak Sosnowski, teraźniejszy pisarz lit., w Nowym Mieście na Żmujdzi napadł kniazia moskiewskiego w małej komendzie będącego, który broniąc się zginął, a jego wszystkie aparencje i pieniądze Sosnowskiemu się dostały. Massalski, teraźniejszy hetman polny, pod Kadyszem nad rzeką Hańczą kilkaset Kozaków i dragonii moskiewskiej zniósł do szczętu, podobny i pod Łunną nad Niemnem otrzymał awantaż. Paszkowski, strażnik polny, za dawniejszej jeszcze, napędzeniem
ani rabowała, tylko straszyła, z wielką do wojska Pociejowskiego zaciągali się ochotą. Tak dalece, że w krótkim czasie widział się Pociej w kilku tysiącach komendy swojej, ale przeciwko wielkiej potencji moskiewskiej i regularnemu wojsku trudno było co wielkiego dokazać.
Atoli jednak Sosnowski, teraźniejszy pisarz lit., w Nowym Mieście na Żmujdzi napadł kniazia moskiewskiego w małej komendzie będącego, który broniąc się zginął, a jego wszystkie aparencje i pieniądze Sosnowskiemu się dostały. Massalski, teraźniejszy hetman polny, pod Kadyszem nad rzeką Hańczą kilkaset Kozaków i dragonii moskiewskiej zniósł do szczętu, podobny i pod Łunną nad Niemnem otrzymał awantaż. Paszkowski, strażnik polny, za dawniejszej jeszcze, napędzeniem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 78
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
extraditislistem jego królewskiej mości Stefana Batorego do tegoż wielebnego księcia Melchiora Giedrojcia, biskupa żmudzkiego, w sprawie osób wyznania ewangelickiego w roku 1581, dnia 9 miesiąca listopada datowanym i w wypisie z metryki W. Ks. Lit. wyjętym; item opowiedaniem pana Piotra Stabrowskiego, dworzanina i rotmistrza jeznego oddziału konnego IKrMci, na kniazia Melchera i z wyraźną ekspresją Matuszewica Giedrojcia, biskupa żmudźkiego, o to, iż pomienionemu Stabrowskiemu, mającemu księżnę z Kowla Chwedorę Sanguszkównę, primo voto za Zygmuntem Matuszewicem, kniaziem Giedrojciem, bratem tegoż księdza biskupa żmudźkiego, będącą, a zatem mającemu część swoją w dobrach Giedrojciowskich Matuszewicowskich Widziniszkach, w powiecie Wiłkomirskim leżących, wiolencją
extraditislistem jego królewskiej mości Stefana Batorego do tegoż wielebnego księcia Melchiora Giedrojcia, biskupa żmudzkiego, w sprawie osób wyznania ewangelickiego w roku 1581, dnia 9 miesiąca listopada datowanym i w wypisie z metryki W. Ks. Lit. wyjętym; item opowiedaniem pana Piotra Stabrowskiego, dworzanina i rotmistrza jeznego oddziału konnego JKrMci, na kniazia Melchera i z wyraźną ekspresją Matuszewica Giedrojcia, biskupa żmujdzkiego, o to, iż pomienionemu Stabrowskiemu, mającemu księżnę z Kowla Chwedorę Sanguszkównę, primo voto za Zygmuntem Matuszewicem, kniaziem Giedrojciem, bratem tegoż księdza biskupa żmujdzkiego, będącą, a zatem mającemu część swoją w dobrach Giedrojciowskich Matuszewicowskich Widziniszkach, w powiecie Wiłkomirskim leżących, wiolencją
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 768
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
z Ruska/ znaczy po Polsku Książę/ / a kniaziami/ jako Chroniki a Latopiszcowie świadczą/ nietylko przedtym/ ale i teraz Książęta nazywają/ i Jego Król. M. Wielkim kniaziem Litewskim/ gdy po Rusku Prywilegia wydawają/ piszą i kiedyby Łacińskim pismem tu u nas pozwy dawano/ a chcieliby napisać kniazia po Łacinie/ tedy musieliby go mianować i pisać Dux, co znaczy Książę/ zatym w pozwach musielibyśmykozińcom Tatarom pisać/ tibi Duci Mucha/ tibi Duci Obdula/ tibi Duci Habdziej/ Duci Achmeć/ Duci Asan Alejewicz/ etc. coby barzo trefno/ i z podziwieniem było/ ba i ze wstydem Państwatego/
z Ruská/ znácży po Polsku Xiążę/ / á kniáźiámi/ iáko Chroniki á Látopiszcowie świádcżą/ nietylko przedtym/ ále y teraz Xiążętá názywáią/ y Ie^o^ Krol. M. Wielkim kniáźiem Litewskim/ gdy po Rusku Priuilegia wydawáią/ piszą y kiedyby Láćińskim pismem tu v nas pozwy dawano/ á chćieliby nápisáć kniáźiá po Láćinie/ tedy muśieliby go miánowáć y pisáć Dux, co znáczy Xiążę/ zátym w pozwach muśielibysmykoźińcom Tátárom pisáć/ tibi Duci Muchá/ tibi Duci Obdulá/ tibi Duci Habdźiey/ Duci Achmeć/ Duci Assan Aleiewicż/ etc. coby bárzo trefno/ y z podźiwieniem było/ bá y ze wstydem Páństwátego/
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 12
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
do tego przyszli/ że się kniażami mianują/ prostego chłopstwa są to wymysły/ bo z początku Tatarzyna/ nie kniaziem ale kozińcem nazywano. Chłopek prosty nie umiejąc wymówić koziniec/ zwłaszcza ten który po Rusku nie umiał/ gdy u Tatarzyna kupował kapustę i rzepę/ nazwał Tatarzyna kniaziem/ tak z kozińca przezwali i uczynili chłopkowie kniazia. Zaś od prostaków jęli się ich mędrszy zwać/ tak iż się wszrobowali i w Statut/ iż b ich nieprzystojnie włożono/ kniaziami ich mianując/ a oni się nie zwali nigdy w hordzie kniaziami. Co ja rozumiem/ iż omyłką raczej drukarzów/ abo niedozorem tych/ którzy wydawali Statut/ stało się. Gdyż niepodobna
do tego przyszli/ że się kniáźámi miánuią/ prostego chłopstwá są to wymysły/ bo z pocżątku Tátárzyná/ nie kniáźiem ále koźińcem názywano. Chłopek prosty nie vmieiąc wymowić koźiniec/ zwłaszcżá ten ktory po Rusku nie vmiał/ gdy v Tátárzyná kupował kápustę y rzepę/ názwał Tátárzyna kniáźiem/ ták z koźińcá przezwáli y vcżynili chłopkowie kniáźiá. Záś od prostakow ięli się ich mędrszy zwáć/ ták iż się wszrobowáli y w Státut/ iż b ich nieprzystoynie włożono/ kniáźiámi ich miánuiąc/ á oni się nie zwáli nigdy w hordźie kniáźiámi. Co ia rozumiem/ iż omyłką rácżey drukárzow/ ábo niedozorem tych/ ktorzy wydáwáli Státut/ stáło się. Gdyż niepodobna
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 12
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
w uściech: żeśmy nie uporni, chcemy, żeby nas nauczono, i podług nauki sprawować się chcemy; odłożył tę rzecz na czas inszy, księdza wolnym nie uczyniwszy, ani go też zahamowawszy. Tegoż też roku od Tatar ruskie i podolskie kraje w ludziach i majętnościach wielkie wzięły szkody. Peremirkę Tatarzyn spalił, kniazia Wiśnioweckiego i z żoną wziął i wiele przy tym ludzi chcześciańskich pomordował i wziął w niewolą; którą klęską poruszeni ludzie narzekali na posły, iż przez ich upór sejm poszedł w niwecz, a obrony granic nie opatrzono; zaczym otworzyły się do korony Tatarom wrota. Przeto poczęli znowu pragnąć sejmu, o który napomniał Dzierzgowski, arcybiskup
w uściech: żeśmy nie uporni, chcemy, żeby nas nauczono, i podług nauki sprawować się chcemy; odłożył tę rzecz na czas inszy, księdza wolnym nie uczyniwszy, ani go téż zahamowawszy. Tegoż téż roku od Tatar ruskie i podolskie kraje w ludziach i majętnościach wielkie wzięły szkody. Peremirkę Tatarzyn spalił, kniazia Wiśnioweckiego i z żoną wziął i wiele przy tym ludzi chcześciańskich pomordował i wziął w niewolą; którą klęską poruszeni ludzie narzekali na posły, iż przez ich upór sejm poszedł w niwecz, a obrony granic nie opatrzono; zaczym otworzyły się do korony Tatarom wrota. Przeto poczęli znowu pragnąć sejmu, o który napomniał Dzierzgowski, arcybiskup
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 162
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
była chciwa; pragnęła księżna Jej M. osławy kniazia Dymitra, a to go podług wolej swej osławiła; pragnie ostrogskich imion, oto je ma wolne; nie chce wypuścić z ręki skarbów, ato niechaj wszytkie przy niej zostaną. Cóż dalej chce? czego jej nie dostaje? czy żywa być nie może, aż kniazia Dymitra ujźrzy na marach? Aleby to bez nader wielkiego żalu córki jej być nie mogło, gdyż ona prawie, jako przystoi, męża swego miłuje. Co na to księżna Jej M. starsza? Niechaj - prawi - oboje zginą, bym się ja tylko pomściła swego. A, miłościwa księżno, nie macierzyńskie
była chciwa; pragnęła księżna Jej M. osławy kniazia Dymitra, a to go podług wolej swej osławiła; pragnie ostrogskich imion, oto je ma wolne; nie chce wypuścić z ręki skarbów, ato niechaj wszytkie przy niej zostaną. Cóż dalej chce? czego jej nie dostaje? czy żywa być nie może, aż kniazia Dymitra ujźrzy na marach? Aleby to bez nader wielkiego żalu córki jej być nie mogło, gdyż ona prawie, jako przystoi, męża swego miłuje. Co na to księżna Jej M. starsza? Niechaj - prawi - oboje zginą, bym się ja tylko pomściła swego. A, miłościwa księżno, nie macierzyńskie
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 197
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
, w których sama prawda przeciwko panu Czarnkowskiemu mo- wi, ale i w tych rzeczach, które do poczciwego na świecie życia jego należą; w czym nie mogąc okazać nic pewnego, wrzucił nieco podejźrzenia chytrze, iżby ludzie nienawiścią zjęci, jeszcze gorzej domyślać się mogli. Ale i to wątła pomoc księżnie, a cięcie na kniazia Dymitra bez krwie, bez siności i bez bólu. Młode lata swe kniaź Dymitr na dworze W. K. M. strawił, nigdy żadne podejźrzenie z strony nieuczciwości nań nie było; do domu odjachawszy, wszytek czas strawił na posługach W. K. M. na pograniczu, w oczach ludzkich mieszkał, nie
, w których sama prawda przeciwko panu Czarnkowskiemu mó- wi, ale i w tych rzeczach, które do poczciwego na świecie życia jego należą; w czym nie mogąc okazać nic pewnego, wrzucił nieco podejźrzenia chytrze, iżby ludzie nienawiścią zjęci, jeszcze gorzej domyślać się mogli. Ale i to wątła pomoc księżnie, a cięcie na kniazia Dymitra bez krwie, bez siności i bez bólu. Młode lata swe kniaź Dymitr na dworze W. K. M. strawił, nigdy żadne podejźrzenie z strony nieuczciwości nań nie było; do domu odjachawszy, wszytek czas strawił na posługach W. K. M. na pograniczu, w oczach ludzkich mieszkał, nie
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 198
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
wojuje, a któremu za grzechy kaźń jego jest zgotowana? I na morze woli każdy z pobożnymi ludźmi wsiąść w okręt, niż z niepobożnymi; dla złych przełożonych i nędznym dostaje się poddanym. Niesprawiedliwy hetman, często się to trefia, iż siła sprawiedliwych ludzi pogubi. A tak prózno się mnie w tym szerzyć; na kniazia Dymitra nie wie nikt nic złego, ani wiedzieć może. A czemu? iż on sam zawżdy cnotliwie żył na świecie i dla jego pobożności zawżdy mu Pan Bóg w potrzebach za szczęściem W. K. M. dawał odnosić zwycięstwo. A będąc on sam dobrym, dobrej też a cnotliwej małżonki sobie szukał, nie śrebra
wojuje, a któremu za grzechy kaźń jego jest zgotowana? I na morze woli każdy z pobożnymi ludźmi wsieść w okręt, niż z niepobożnymi; dla złych przełożonych i nędznym dostaje się poddanym. Niesprawiedliwy hetman, często się to trefia, iż siła sprawiedliwych ludzi pogubi. A tak prózno się mnie w tym szerzyć; na kniazia Dymitra nie wie nikt nic złego, ani wiedzieć może. A czemu? iż on sam zawżdy cnotliwie żył na świecie i dla jego pobożności zawżdy mu Pan Bóg w potrzebach za szczęściem W. K. M. dawał odnosić zwycięstwo. A będąc on sam dobrym, dobrej téż a cnotliwej małżonki sobie szukał, nie śrebra
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 198
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
w Swoim ze piśmie wSpomnieli, ze Hosudara Waszego IKWieliczeństwa Hetmanom zostawiwszy u Dniestru Nieprzyjaciela isc było do Dniestru dla Dohoworów niemożna. J to wyczynicie odpowiedz bez dzieła; dla tego Wielki Hosudar Nasz ICWieliczeństwo Swoje Hosudarskie wieloliczne Wojska niepodług Dohoworów ale i z Imienia Chrześcijańskiego rozkazał na ten czas posłać przez bliźniego Swego CWieliczeństwa bojarzyna i Namiesnika Białohrodzkiego kniazia Hryhoria Hryhorowicza Romadanowskiego z Towarzyszami; żeby mieli obsyłki Wielkiego Hosudara IKro: Wieliczeństwa z koronnemi i Litewskiemi Hetmany o czasie, o miejścu, i bezpieczeństwie, a nieuczyniwszy tego złączenia sił pod ten czas być nieprzystoi, dla tego ze Hosudar wasz IKWieliczeństwa przyposłów Swoich z Sołtanem Turskim pod Buczaczem przymierne Dohowory uczynił, i
w Swoim ze pismie wSpomnieli, ze Hosudara Waszego JKWieliczenstwa Hetmanom zostawiwszy u Dniestru Nieprzyiaciela isc było do Dniestru dla Dohoworow niemozna. J to wyczynicie odpowiedz bez dzieła; dla tego Wielki Hosudar Nasz JCWieliczenstwo Swoie Hosudarskie wieloliczne Woyska niepodług Dohoworow ale y z Jmienia Chrześciańskiego rozkazał na ten czas posłać przez blizniego Swego CWieliczenstwa boiarzyna y Namiesnika Białohrodzkiego kniazia Hryhoria Hryhorowicza Romadanowskiego z Towarzyszami; zeby mieli obsyłki Wielkiego Hosudara JKro: Wieliczenstwa z koronnemi y Litewskiemi Hetmany o czasie, o mieyścu, y bezpieczeństwie, a nieuczyniwszy tego złączenia sił pod ten czas bydź nieprzystoi, dla tego ze Hosudar wasz JKWieliczenstwa przyposłow Swoich z Sołtanem Turskim pod Buczaczem przymierne Dohowory uczynił, y
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 164
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678