. Strzeż się i pamiętaj iż zła rzecz jest oko przewrotne; jako i dobra sprawiedliwe/ ponieważ jest światłością człowieczą/ którą Pan różnie odejmuje/ jako się wyżej w Cudzie tym tknęło/ aby odciął okazją do grzeszenia/ różnie i przywracana instantia Świętych jego/ aby dał Instrument do chwalenia S^o^ Imienia swego/ na które wszelkei kolano Nieba/ ziemie/ i piekła/ kłania się: złe oko i drugie psuje/ gdy na nie zdrowym patrzasz: jako mówi Ouidius: Cùm spectant oculi lippum, laeduntur et ipsi, Multaq corporibus transitione nocent. To jest: Przechodzą z ciał na ciała szkodliwe choroby, Oko zdrowe z swej zdziera ciekące ozdoby. I
. Strzeż się y pámiętay iż zła rzecz iest oko przewrotne; iáko y dobrá spráwiedliwe/ ponieważ iest świátłośćią człowieczą/ ktorą Pan rożnie odeymuie/ iáko się wyżey w Cudźie tym tknęło/ áby odćiął occásią do grzeszenia/ roznie y przywracana instántia Swiętych iego/ áby dał Instrument do chwalenia S^o^ Imieniá swego/ ná ktore wszelkei koláno Niebá/ źiemie/ y piekłá/ kłánia się: złe oko y drugie psuie/ gdy ná nie zdrowỹ pátrzasz: iáko mowi Ouidius: Cùm spectant oculi lippum, laeduntur et ipsi, Multaq corporibus transitione nocent. To iest: Przechodzą z ćiał ná ćiałá szkodliwe choroby, Oko zdrowe z swey zdźiera ćiekące ozdoby. Y
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 155.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Gdyż na to CHrystus i umarł i powstał i ożył/ aby i nad umarłymi i nad żywymi panował. 10. Ale ty prżeczże potępiasz brata twego? Albo też ty czymu lekce ważysz brata twego? Gdyż wszyscy staniemy przed stolicą CHrystusową. 11. Bo napisano: Żywię Ja/ mówi PAN/ iż mi się każde kolano ukłoni/ i każdy język wysławiać będzie Boga. 12. A przeto każdy z nas i sam za się odda rachunek Bogu. 13. A tak już nie sądźmy jedni drugich: ale raczej to rozsądzajcie/ abyście nie kładli obrażenia/ ani dawali zgorszenia bratu. 14. Wiem i upewnionym jest przez PAna JEzusa/
Gdyż ná to CHrystus y umárł y powstał y ożył/ áby y nád umárłymi y nád żywymi pánował. 10. Ale ty prżecżże potępiasz brátá twego? Albo też ty cżymu lekce ważysz brátá twego? Gdyż wszyscy stániemy przed stolicą CHrystusową. 11. Bo nápisano: Zywię Ja/ mowi PAN/ iż mi śię káżde koláno ukłoni/ y káżdy język wysławiáć będźie Bogá. 12. A przeto káżdy z nas i sam zá śię odda ráchunek Bogu. 13. A ták już nie sądźmy jedni drugich: ále ráczey to rozsądzajćie/ ábyśćie nie kłádli obráżenia/ áni dawali zgorszenia brátu. 14. Wiem y upewnionym jest przez PAná JEzusá/
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 172
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
. Ma Genua swego Arcybiskupa, Biskupów 8. EUROPA. Rzeczpospolita Genueńska.
Stolica Rzeczy-Pospolitej jest GENUA vulgò Genova cum epitheto superba dla wspaniałych Kościołów, Pałaców, Budynków, po Włoskiego drugie Miasto. Imię to ma GENUA od Janusa Fundatora Króla Włoskiego, lub też à Ianuo Syna Saturna, albo od słówka genu, że jak kolano jest wygięta pozycja Miasta od Morza Ligustyiskiego, albo tandem od Genuina Syna Faćtonta. Annibal te Miasto cale był zburzył, á Cornelius Servilius Consul reparował. Założone przed Narodzeniem CHRYSTUSOWYM laty 157. Sama o sobie mówi słowy napisanemi przy Kościele Z. Andrzeja.
Sum munita Viris, muris circumdata miris, Et virtute mea pello procul
. Ma Genua swego Arcybiskupa, Biskupow 8. EUROPA. Rzeczpospolita Genuenska.
Stolica Rzeczy-Pospolitey iest GENUA vulgò Genova cum epitheto superba dla wspaniałych Kościołow, Pałácow, Budynkow, po Włoskiego drugie Miasto. Imię to ma GENUA od Ianusa Fundatora Krola Włoskiego, lub też à Ianuo Syná Saturná, áłbo od słowka genu, że iák kolano iest wygięta pozycya Miasta od Morza Ligustyiskiego, albo tandem od Genuina Syná Fàćtonta. Annibal te Miasto cale był zburzył, á Cornelius Servilius Consul reparował. Założone przed Narodzeniem CHRYSTUSOWYM laty 157. Samá o sobie mowi słowy nápisanemi przy Kościele S. Andrzeia.
Sum munita Viris, muris circumdata miris, Et virtute mea pello procul
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 195
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
z sprawiedliwego wyroku miłego Boga słów onych Samuela proroka: qui honorificant me, glorificabo eos, qui me contemnunt, erunt ignobiles. Aza żeśmy kiedy wiedzieli za czasów żywota naszego, jeże kto karę jaką odniósł in crimine laesae maiestatis Divine w takim zagęszczeniu się bezwstydu i kary bluźnierstw majestatu imienia jego świętego, przed którym wszelakie kolano niebieskie, ziemskie i piekielne drży i upada? Azaż kto o krzywoprzysięstwo jawne naganę jaką kiedy odniósł, które u nas tak bardzo się spospolitowało, że nigdzie bardzi, nie tylko między chrześcijany, ale i między pogany? Iż tedy cześć miłego Boga u nas nie jest w poszanowaniu, mały dziw, że uczciwość i K
z sprawiedliwego wyroku miłego Boga słów onych Samuela proroka: qui honorificant me, glorificabo eos, qui me contemnunt, erunt ignobiles. Aza żeśmy kiedy wiedzieli za czasów żywota naszego, jeże kto karę jaką odniósł in crimine laesae maiestatis Divinae w takim zagęszczeniu się bezwstydu i kary bluźnierstw majestatu imienia jego świętego, przed którym wszelakie kolano niebieskie, ziemskie i piekielne drży i upada? Azaż kto o krzywoprzysięstwo jawne naganę jaką kiedy odniósł, które u nas tak bardzo się spospolitowało, że nigdzie bardzi, nie tylko między chrześcijany, ale i między pogany? Iż tedy cześć miłego Boga u nas nie jest w poszanowaniu, mały dziw, że ućciwość i K
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 456
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
jamy z obiadem; niech się boją łysi, Żeby diabeł w pazurach nie nosił do lisiej, Nie miawszy za co ująć; więc by dla anioła Cnotę serca zaraszczać, kiedy głowa goła. Kto w nią łysy na sercu, pomoże mu kata, Będzie w sponach u diabła, choć głowa kosmata; Zaś też jako kolano niech ma łyse ciemię, Znajdzie anioł za co go wziąć do nieba z ziemie. 10 (N). DWA STATUTY PRZECIWNE, PRZECIEŻ SPRAWIEDLIWE
Nadwerężywszy zdrowia służbą długoletną, Żeni się żołnierz z wdową, starą a zaletną. Miała wioskę i drugą; tego nie wie, że zła, Że i pijaczka, mucha
jamy z obiadem; niech się boją łysi, Żeby diabeł w pazurach nie nosił do lisiej, Nie miawszy za co ująć; więc by dla anioła Cnotę serca zaraszczać, kiedy głowa goła. Kto w nię łysy na sercu, pomoże mu kata, Będzie w sponach u diabła, choć głowa kosmata; Zaś też jako kolano niech ma łyse ciemię, Znajdzie anioł za co go wziąć do nieba z ziemie. 10 (N). DWA STATUTY PRZECIWNE, PRZECIEŻ SPRAWIEDLIWE
Nadwerężywszy zdrowia służbą długoletną, Żeni się żołnierz z wdową, starą a zaletną. Miała wioskę i drugą; tego nie wie, że zła, Że i pijaczka, mucha
Skrót tekstu: PotFrasz5Kuk_III
Strona: 358
Tytuł:
Ogroda nie wyplewionego część piąta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1688 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wyliczać zaniechąm. Przypominająć to tylko, iż nie dosyć było na tym, z odkrytemi do mnie przystępować łbami, i wyliczać imiona, nazwiska, przezwiska, i niezliczone moje tytuły, ale musieli jako Hiszpan mówi, Alla granetto, alla grande, witać osobę moję, to jest brzeg szaty mojej, jako należy Cesarzowi, kolano jako Królowi, a potym rzuciwszy się siłą wszystką ziemię, jako czynią grube Tatarskie narody, całując stopy moje Bohatyrskie.
T. Za tą Wmci Macrologią rozumiałem, iż ci Panowie Posłowie mieli Waszmości całować w ceł własńego siedzenia. Po dokończeniu i wysłuchaniu Poselstwa na coś się Wmść resolwować raczył.
B. Na to,
wyliczáć zániechąm. Przypomináiąć to tylko, iż nie dosyć było ná tym, z odkrytemi do mnie przystępowáć łbámi, y wyliczáć imioná, nazwiská, przezwiská, y niezliczone moie tytuły, ále muśieli iáko Hiszpan mowi, Alla granetto, alla grande, witáć osobę moię, to iest brzeg száty moiey, iáko należy Cesárzowi, koláno iáko Krolowi, á potym rzućiwszy się siłą wszystką źiemię, iáko ćzynią grube Tátárskie narody, cáłuiąc stopy moie Bohátyrskie.
T. Zá tą Wmći Macrologią rozumiałem, iż ći Pánowie Posłowie mieli Wászmośći cáłowáć w ceł własńego śiedzenia. Po dokończeniu y wysłuchániu Poselstwá ná coś się Wmść resolwowáć raczył.
B. Ná to,
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 72
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
na ziemi ponosiła/ i jaśnie ujrzy/ wszytkie naczynia umartwiania. Wieniec/ o wieniec/ w którym tak zacny kanak świeci wprawiony/ wszytkich tych plęsów przyczyną. Głośno dość o tym Paweł Z. mówi: Stał się podsłusznym do Krzyżowej śmierci, za co mu Bóg darował Imię, aby wszytko tak nieba jako i ziemie kolano, na dźwięk jego upadało. Dla tegoć się też z taką ochotą/ pnie JEZUS Dziecię do wieńca/ i choć wie/ że dobrze zekrwawi ręce/ nic jednak nie ustraszone/ one/ choć obnażone rozciąga. Tak trzeba plęsy na świecie Duszo odprawować. Snadnie po Krzyżu/ bo do samego/ nieba wyniesiony. Snadnie
ná źiemi ponośiłá/ y iaśnie vyrzy/ wszytkie naczynia vmartwiánia. Wieniec/ o wieniec/ w ktorym ták zacny kának świeći wprawiony/ wszytkich tych plęsow przyczyną. Głośno dość o tym Páweł S. mowi: Stał się podsłusznym do Krzyżowey śmierći, zá co mu Bog dárował Imię, áby wszytko ták niebá iáko y źiemie koláno, ná dźwięk iego vpadáło. Dla tegoć się też z taką ochotą/ pnie IEZVS Dźiećię do wieńcá/ y choć wie/ że dobrze zekrwáwi ręce/ nic iednák nie vstrászone/ one/ choć obnażone rośćiąga. Ták trzebá plęsy ná świećie Duszo odpráwować. Snádnie po Krzyzu/ bo do samego/ niebá wynieśiony. Snádnie
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 690
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
. Dopieroż Turcy wałem ruszą z góry ku nam, Tusząc, że się Kozacy, tak gęstym piorunom Oprzeć nie mogąc, albo zginęli do nogi, Albo swoich taborów opuścili progi; Choć, jako się wspomniało, nie bez bożej łaski, Jeden tylko Wasili zabit w one trzaski. Nie rozsypką, jak pierwej, kolano z kolanem Inaczej się chcą pisać dzisia przed Osmanem, Który z najwyższych szczytów onej góry długiej. Będzie sam swych rycerzów karbował zasługi. WOJNA CHOCIMSKA
Zielona go chorągiew, choć z daleka, znaczy, Skąd każdego w tym polu swym okiem obaczy. Długo leżą Kozacy, jako więc zwykł łowiec Na lisa i wilk, kiedy
. Dopieroż Turcy wałem ruszą z góry ku nam, Tusząc, że się Kozacy, tak gęstym piorunom Oprzeć nie mogąc, albo zginęli do nogi, Albo swoich taborów opuścili progi; Choć, jako się wspomniało, nie bez bożej łaski, Jeden tylko Wasili zabit w one trzaski. Nie rozsypką, jak pierwej, kolano z kolanem Inaczej się chcą pisać dzisia przed Osmanem, Który z najwyższych szczytów onej góry długiej. Będzie sam swych rycerzów karbował zasługi. WOJNA CHOCIMSKA
Zielona go chorągiew, choć z daleka, znaczy, Skąd każdego w tym polu swym okiem obaczy. Długo leżą Kozacy, jako więc zwykł łowiec Na lisa i wilk, kiedy
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 169
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
niechaj się wprawują) do Celu z Bandoletów i Pistoletów strzelać/ i w biegu znowu nabijać (kto z Łukiem jeździ nad powinność czyni/ każdy zaś Towarzysz pistolety powinien mieć/ i Bandolet/ miasto Łuku/ do boju) według trybu Wojennego następować/ albo też ustępować/ bez zamieszania uwodząc Chorągiew/ nie rozsypką/ ale kolano z kolanem/ potykać się. Nawet podzieliwszy Chorągiew na trzy części/ przyuczać powoli (jeśliby tak potrzeba podziałem kiedy) aby posiłkowała w boju/ jedna część drugą/ i która potykać się wprzód powinna/ albo którym skrzydłem/ zwłaszcza przeciwko Niemieckim Kornetom/ które krótkim szeregiem w tropie następują/ i dla tegoż
niechay się wpráwuią) do Celu z Bándoletow y Pistoletow strzeláć/ y w biegu znowu nábiiáć (kto z Łukiem iezdźi nád powinność czyni/ káżdy záś Towárzysz pistolety powinien mieć/ y Bándolet/ miásto Łuku/ do boiu) według trybu Woiennego nástępować/ álbo też vstępowáć/ bez zámieszániá vwodząc Chorągiew/ nie rozsypką/ ále koláno z kolánem/ potykáć się. Náwet podźieliwszy Chorągiew ná trzy części/ przyuczáć powoli (ieśliby tak potrzebá podźiałem kiedy) aby posiłkowáłá w boiu/ iedná część drugą/ y ktora potykáć się wprzod powinna/ álbo ktorym skrzydłem/ zwłaszcza przećiwko Niemieckim Kornetom/ ktore krotkim szeregiem w tropie nástępuią/ y dla tegoż
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 3
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
wisieć/ żeby prawa ręka/ wolna była dla władania. Długość Rohatyny/ ma być na pięć łokci/ albo trochę więcej/ według wczesności. Co z strony łuków/ i Dzid/ że natura i chybkość tego oręża/ rozsypką i harcem (vieżdżając rękę) w używaniu jest najlepsza: tedy/ aby porządek szeregów/ kolano z kolanem potykając się/ utracony nie był/ i dobra sprawa następowania do boju/ powoli nie ginęła/ rzedzej używane/ albo cale w Wojsku poniechane będą/ łuki i Dzidy. przez Franciszka Glinkę zebrane. Andrzeja Maksymiliana Fredra Pisma W Pieszym Orężu, okoliczności potrzebne.
1. Aby dla wytrzymania Rusznice/ żaden bez widelec
wiśieć/ żeby práwa ręká/ wolná była dla włádániá. Długość Rohátyny/ ma być ná pięć łokći/ álbo trochę więcey/ według wczesnośći. Co z strony łukow/ y Dzid/ że náturá y chybkość tego orężá/ rozsypką y hárcem (vieżdżáiąc rękę) w vżywániu iest naylepsza: tedy/ áby porządek szeregow/ koláno z kolánem potykáiąc się/ vtrácony nie był/ y dobra spráwá nástępowánia do boiu/ powoli nie ginęłá/ rzedzey vzywáne/ álbo cále w Woysku poniecháne będą/ łuki y Dźidy. przez Fránćiszká Glinkę zebráne. Andrzeiá Máximiliáná Fredrá Pismá W Pieszym Orężu, okolicznośći potrzebne.
1. Aby dla wytrzymániá Rusznice/ żaden bez widelec
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 35
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675