: Upewniam, że twoja nie poprawi. Wejzryj jeno w ich rejestra kredytorskie, w karty, membrany i asekuracyje, a pewnie więcej dłużników niż tysiąców intraty i substancji narachowawszy, żadnego z nich prawem wdzięczności nie obaczysz u stołu albo w sekretniejszym pokoju. Granica i pretekst submisji, układności, admisji, poszanowania, ludzkości i komplementu tych to miłych panów naszych póty, póki nie dasz, dalej żart, admisyja przed wartą i konfuzyja w odprawie.
Zygmunt: Prawda, prawda, mój bracie kochany, widziałem to na wielu niepoślednich osobach, których ode drzwi pańskich przez muszkiety jako przez praszczęta noszono tak dalece, że „protestor” z kawalcem języka
: Upewniam, że twoja nie poprawi. Wejzryj jeno w ich rejestra kredytorskie, w karty, membrany i asekuracyje, a pewnie więcej dłużników niż tysiąców intraty i substancyi narachowawszy, żadnego z nich prawem wdzięczności nie obaczysz u stołu albo w sekretniejszym pokoju. Granica i pretekst submisyi, układności, admisyi, poszanowania, ludzkości i komplementu tych to miłych panów naszych póty, póki nie dasz, dalej żart, admisyja przed wartą i konfuzyja w odprawie.
Zygmunt: Prawda, prawda, mój bracie kochany, widziałem to na wielu niepoślednich osobach, których ode drzwi pańskich przez muszkiety jako przez praszczęta noszono tak dalece, że „protestor” z kawalcem języka
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 272
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
augens, Koron Męczeńskich Laurów przyczyniający. Quodvultdeus był Święty Biskup, woli Boskiej się konformujący, niby Quód vult DEUS faciam: Telesforus, z Greckiego koniec przynoszący: Chrystophorus, Chrystusa noszący: Stauroforus,Krzyż dźwigający: Trismegistus, to jest ter Magnus: Optatus Milevitanus. (Episcopus) może ci dać okazją i asumpt do komplementu: pożądany Gość Milevitanus mile witany w domu moim Jegomość PARONOMAZIE albo, SŁÓW PODOBIEŃSTWO Z których Ja nieudolny Kompozytor, następujące poformowałem sentencje.
1 Ludzi wesołych i światowych, Levia et Iovialia kontentują,
2 Gdy kogo ciężko urazisz, od siebie odrazisz.
3. Kto nazbyt wczym zeluje, tego potym żałuje.
4
augens, Koron Męczeńskich Laurow przyczyniaiący. Quodvultdeus był Swięty Biskup, woli Boskiey się konformuiący, niby Quod vult DEUS faciam: Telesphorus, z Greckiego koniec przynoszący: Chrystophorus, Chrystusa noszący: Staurophorus,Krzyż dzwigáiący: Trismegistus, to iest ter Magnus: Optatus Milevitanus. (Episcopus) może ci dać okazyą y asumpt do komplementu: pożądany Gość Milevitanus mile witany w domu moim Iegomość PARONOMAZIE albo, SŁOW PODOBIENSTWO Z ktorych Ia nieudolny Kompozytor, następuiące poformowałem sentencye.
1 Ludzi wesołych y światowych, Levia et Iovialia kontentuią,
2 Gdy kogo ciężko urazisz, od siebie odrazisz.
3. Kto nazbyt wczym zeluie, tego potym żałuie.
4
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 61
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
nie jako nogę trochę schylał i uginał, i podnosił. Laskę jak upuścił, trąbą swoją, jak ręką podawał. Gdy się jego schował Dozorca, a kazał mu kto żeby szukał go, z wielką szperał pilnością, znalazłszy, wielkich pociech dawał dowody. Gości zacnych na przednie klęknąwszy nogi schyleniem głowy mile witał, miasto komplementu, jakieś wydając ryczenie. Skąd patet, że przecież w nogach mają junkury, olias motum progressivum nie mogliby czynić. Na górę jaką wchodząc, ziemi się chwytają trąbą swoją, albo też podpierają, jako laską. Żyje liściem z drzewa, sianem, melonami, w Indyj trzciną cukrową, Teste Kirchero. Piją
nie iako nogę troche schylał y uginał, y podnosił. Laskę iak upuścił, trąbą swoią, iak ręką podawał. Gdy się iego schował Dozorca, a kazał mu kto żeby szukał go, z wielką szperał pilnością, znalazłszy, wielkich pociech dawał dowody. Gości zacnych na przednie klęknąwszy nogi schyleniem głowy mile witał, miasto komplementu, iakieś wydaiąc ryczenie. Zkąd patet, że przecież w nogach maią iunkury, olias motum progressivum nie mogliby czynić. Na gorę iaką wchodząc, ziemi się chwytaią trąbą swoią, albo też podpieraią, iako laską. Zyie liściem z drzewa, sianem, melonami, w Indyi trzciną cukrową, Teste Kirchero. Piią
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 687
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w której nie omieszkał hetmana wielkiego koronnego wysławiać. Nazajutrz zatem po dziesiątej z rana poszedł hetman wielki koronny z wizytą do pokoju posła francuskiego. Poszli za hetmanem Zabiełłowie i ja z nimi, przy tym wielu oficerów wojskowych koronnych i rycerstwa. Gdy się wszyscy zeszli, poseł francuski trzymając pomieniony order zaczął po łacinie mówić kilka periodów komplementu przy oddaniu tegoż orderu, potem ten order na marszałka kowieńskiego włożył, patent na tenże order oddał marszałkowi kowieńskiemu i w twarz go jako kawalera konfratra pocałował. Zabiełło zatem, miawszy perorę dziękczynienia królowi francuskiemu za konferowanie, a hetmanowi koronnemu za promocją tegoż orderu, posła francuskiego także w twarz pocałował.
Po tej
w której nie omieszkał hetmana wielkiego koronnego wysławiać. Nazajutrz zatem po dziesiątej z rana poszedł hetman wielki koronny z wizytą do pokoju posła francuskiego. Poszli za hetmanem Zabiełłowie i ja z nimi, przy tym wielu oficerów wojskowych koronnych i rycerstwa. Gdy się wszyscy zeszli, poseł francuski trzymając pomieniony order zaczął po łacinie mówić kilka periodów komplementu przy oddaniu tegoż orderu, potem ten order na marszałka kowieńskiego włożył, patent na tenże order oddał marszałkowi kowieńskiemu i w twarz go jako kawalera konfratra pocałował. Zabiełło zatem, miawszy perorę dziękczynienia królowi francuskiemu za konferowanie, a hetmanowi koronnemu za promocją tegoż orderu, posła francuskiego także w twarz pocałował.
Po tej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 829
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
tany. Był i król im. z królową im. we drzwiach praesens i temu państwu bardzo się przypatrywał. Owo zgoła nic takowego nie ganił, co by mu się nie podobało. Miał też ten honor, że z królewną im. w gabinecie królowej im. gadał, która go bardzo z dobrą fantazyją i wymową komplementu francuskiego przyjęła praesente im. ks. biskupa dobrodzieja. O czym wszystkim że już doniósł w.ks.m. dobrodziejowi luculentius, rozumiem. Die 30 ejusdem
Tejże wanny i dekoktu król im. zażywał, z królową im. w swoim pokoju publicznie obiad jadł.
Imp. wileński z imp. starostą buskim na
tany. Był i król jm. z królową jm. we drzwiach praesens i temu państwu bardzo się przypatrywał. Owo zgoła nic takowego nie ganił, co by mu się nie podobało. Miał też ten honor, że z królewną jm. w gabinecie królowej jm. gadał, która go bardzo z dobrą fantazyją i wymową komplementu francuskiego przyjęła praesente jm. ks. biskupa dobrodzieja. O czym wszystkim że już doniósł w.ks.m. dobrodziejowi luculentius, rozumiem. Die 30 eiusdem
Tejże wanny i dekoktu król jm. zażywał, z królową jm. w swoim pokoju publicznie obiad jadł.
Jmp. wileński z jmp. starostą buskim na
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 52
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
i sukiennych i na jego mołojców po jednej parze sukien. Odjachałby zaraz, tylko się zatrzymał na ichmpp. krakowskiego i wileńskiego kasztelanów. Królowej im. jadącej na nieszpór do oo. dominikanów, gdy się z nim zjachała, taką uczynił weneracyją: czapkę zdjął akomodując się naszemu zwyczajowi i polityce polskiej, swoje postponowawszy, tylko komplementu nie uczynił.
Królowa im. na nabożeństwie dwie godziny w noc bawiła się. Król im.
nigdzie nie wyjeżdżał, bo i dzień był niepogodny do przejażdżki; z królową im. obiad jadł. Im. ks. sekretarz do brata swego na chrzciny odjachał. W wieczór karty król im. z ks. Potockim,
i sukiennych i na jego mołojców po jednej parze sukien. Odjachałby zaraz, tylko się zatrzymał na ichmpp. krakowskiego i wileńskiego kasztelanów. Królowej jm. jadącej na nieszpór do oo. dominikanów, gdy się z nim zjachała, taką uczynił weneracyją: czapkę zdjął akomodując się naszemu zwyczajowi i polityce polskiej, swoje postponowawszy, tylko komplementu nie uczynił.
Królowa jm. na nabożeństwie dwie godziny w noc bawiła się. Król jm.
nigdzie nie wyjeżdżał, bo i dzień był niepogodny do przejażdżki; z królową jm. obiad jadł. Jm. ks. sekretarz do brata swego na chrzciny odjachał. W wieczór karty król jm. z ks. Potockim,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 52
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
wojewoda wileński ex instinctu ks. im. kardynała, chcąc prius adorare Romam w osobie im. ks. nuncjusza, posłał do niego im. ks. Bernica z tym komplementem dając o sobie znać, że przyjachał, pytając się o zdrowiu jego, ale przez audytora swego kazał odpowiedzieć, że „przyjąć nie mogę tego komplementu, bom jest listem urażony od imci“. Z tym tedy odprawiony powrócił. Sieła ichmciów na to sarknęło, że malevolentia włoskiego uporu otrzymała górę przeciwko imp. wojewodzie wileńskiemu, że nie chciał przyjąć humilitatem filii ecclesiae.
Dziś także odprawił się pogrzeb u fary Ś. Jana nieboszczki imp. podkomorzynej kor. Denhofowej.
wojewoda wileński ex instinctu ks. jm. kardynała, chcąc prius adorare Romam w osobie jm. ks. nuncjusza, posłał do niego jm. ks. Bernica z tym komplementem dając o sobie znać, że przyjachał, pytając się o zdrowiu jego, ale przez audytora swego kazał odpowiedzieć, że „przyjąć nie mogę tego komplementu, bom jest listem urażony od jmci“. Z tym tedy odprawiony powrócił. Sieła ichmciów na to sarknęło, że malevolentia włoskiego uporu otrzymała górę przeciwko jmp. wojewodzie wileńskiemu, że nie chciał przyjąć humilitatem filii ecclesiae.
Dziś także odprawił się pogrzeb u fary Ś. Jana nieboszczki jmp. podkomorzynej kor. Denhoffowej.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 176
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
k.m. tę audiencyją, spodziewając się, że tandem miał przyść respons z dzisiejszej poczty na propozycyje nasze do Wiednia posłane, ale gdy jeszcze w dalszą idzie, nie zdało się j.k.m. continuo napierającego się trzymać.
W niedzielę trzy audiencyje były posłów wileńskich, ruskich i rawskich. Pierwsi prócz komplementu o sejm tylko jako najprędzej prosili, drudzy o pokój, nie zapatrując się na koligatów, którzy nas in nexu ligi trzymać chcą, nam wzajemnych nie pełniąc kondycyj.
Im. ksiądz warmiński dziś stąd powrócił do biskupstwa swego, przybył zaś do Warszawy wczora książę im. kanclerz i z jejmcią. Im. ks. biskupa
k.m. tę audiencyją, spodziewając się, że tandem miał przyść respons z dzisiejszej poczty na propozycyje nasze do Wiednia posłane, ale gdy jeszcze w dalszą idzie, nie zdało się j.k.m. continuo napierającego się trzymać.
W niedzielę trzy audyjencyje były posłów wileńskich, ruskich i rawskich. Pierwsi prócz komplementu o sejm tylko jako najprędzej prosili, drudzy o pokój, nie zapatrując się na koligatów, którzy nas in nexu ligi trzymać chcą, nam wzajemnych nie pełniąc kondycyj.
Jm. ksiądz warmiński dziś stąd powrócił do biskupstwa swego, przybył zaś do Warszawy wczora książę jm. kanclerz i z jejmcią. Jm. ks. biskupa
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 242
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
się z wdową ozeni ante omnia starać się o to trzeba żeby żadnej białej głowy krewnej dziecinnej nie trzymać przy sobie i owszem zaraz to zdomu posarżyć a unas go pełno było i to nas tez zdradziło. Ale temu dawszy pokoj bo się to już raz na P Boga spuściło wracąm się do owego zwdową komplementu. mówię do niej te słowa. Moja MŚCi Pani Damie w Domu WMM Paniej praezentuję się komplementem ale tylko zarekwizycyją IMŚCi Pana Ródzonego WMM Paniej wstąpiłem na czas krótki kłaniac WMMPaniej. alec tak mi się tu upodobała pasza żebym na jednę strawę przyjął słuzbę do God a zadobrym ukontentowaniem i w dalsze niewymowił bym
się z wdową ozeni ante omnia starac się o to trzeba zeby zadney białey głowy krewney dziecinney nie trzymać przy sobie y owszem zaraz to zdomu posarżyć a unas go pełno było y to nas tez zdradziło. Ale temu dawszy pokoy bo się to iuz raz na P Boga spusciło wracąm się do owego zwdową komplementu. mowię do niey te słowa. Moia MSCi Pani Damie w Domu WMM Paniey praezentuię się komplementem ale tylko zarekwizycyią IMSCi Pana Rodzonego WMM Paniey wstąpiłem na czas krotki kłaniac WMMPaniey. alec tak mi się tu upodobała pasza zebym na iednę strawę przyjął słuzbę do God a zadobrym ukontentowaniem y w dalsze niewymowił bym
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 222v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
. Acus magnetica. Czytaj: Akus magnesowa. Subtensa cyrkułu: Subtensa Circuli. Cięciwa w cyrkule. Czytaj: Cięciwa. Suppozycja: Suppositio. Synus: Sinus. Poł-Cienciwy. Czytaj definicją 28. Synus odwrócony. Sinus versus: Czytaj definicją 23. Synus prosty: Sinus rectus. Półcięciwa. Czytaj definicją 22. Synus komplementu. Sinus Complementi. Półcięciwa komplementu; albo dopełnienia. Czytaj definicją 24. Sześciokąt: albo sześćkątna figura. Hexangulum, O sześci angułach, i ścianach. Szruba. Cochlea. Vitis. T. Tangens: Tangens. Czytaj definicją 25. Termin: Terminus: Miejsca koniec. Teorema: Theorema: Nauka w Geometryj,
. Acus magnetica. Czytay: Akus magnesowa. Subtensá cyrkułu: Subtensa Circuli. Cienćiwá w cyrkule. Czytay: Cienćiwá. Suppozycya: Suppositio. Synus: Sinus. Poł-Cienćiwy. Czytay definicyą 28. Synus odwrocony. Sinus versus: Czytay definicyą 23. Synus prosty: Sinus rectus. Połćienćiwá. Czytay definicyą 22. Synus komplementu. Sinus Complementi. Połćienćiwá komplementu; álbo dopełnienia. Czytay definicyą 24. Sześćiokąt: álbo sześćkątna figurá. Hexangulum, O sześći ángułách, y śćiánách. Szrubá. Cochlea. Vitis. T. Tangens: Tangens. Czytay definicyą 25. Termin: Terminus: Mieyscá koniec. Teorema: Theorema: Náuká w Geometryi,
Skrót tekstu: SolGeom_I
Strona: 7
Tytuł:
Geometra polski cz. 1
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683