osądzona. Zaden Urzędnik Ziemski, Grodzki, lub Podkomorzy nie może kondescensyj żadnej odprawić podczas funkcyj. Zagadzanie skrzynki z krzywdą strony przeciwnej, Sądy po gospodach, i kompromissy wszelkie przez Deputatów są zniesione. Od zaczętej Sprawy żaden Deputat wychodzić nie może, a jeżeli wynidzie na długi czas, Sentencyj dać nie może, ani kompletu rwać pod odsądzeniem, chyba że chorobę przysięgą wyświadczy, ale powinien być 3. razy rekwirowany jak Duchowny tak Świecki. Sekret Izby Sądowej obwarowany pod odsądzeniem od funkcyj. Limita Trybunału przed czasem naznaczonym przez Prawo, nie może być w Ziemstwie akceptowana, prócz w zbliżającym się powietrzu abo niepokoju. Podczas ustępów sami Deputaci zostać się
osądzona. Zaden Urzędnik Ziemski, Grodzki, lub Podkomorzy nie może kondescensyi żadney odprawić podczas funkcyi. Zagadzanie skrzynki z krzywdą strony przećiwney, Sądy po gospodach, i kompromissy wszelkie przez Deputatów są znieśione. Od zaczętey Sprawy żaden Deputat wychodźić nie może, á jeżeli wynidźie na długi czas, Sentencyi dać nie może, ani kompletu rwać pod odsądzeniem, chyba że chorobę przyśięgą wyświadczy, ale powinien być 3. razy rekwirowany jak Duchowny tak Swiecki. Sekret Izby Sądowey obwarowany pod odsądzeniem od funkcyi. Limita Trybunału przed czasem naznaczonym przez Prawo, nie może być w Ziemstwie akceptowana, prócz w zbliżającym śię powietrzu abo niepokoju. Podczas ustępów sami Deputaći zostać śię
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 252
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
odmieniona była.
2do. Aby Pułkownik tą Gwardyą na ten czas Komendujący, do wykonania juramentu wierności J. K. M. i Rzpltej, przy tym na to, jako tej liczby żołnierzów przyczyniać nie będzie, i że według Praw o Jurysdykcyj Marszałkowskiej napisanych powinną zachowa subordynacją przyciągniony był.
3tio. Aby pod pokrywką nie kompletu tej Milicyj, nowe Rekruty z Saksonii wyprowadzane do Polski niebyły.
4to. Aby przerzeczona Gwardia Saska tak na miejscu przy J. K. Mci zostając, jako też razem albo Partyami ciągnąc, i powracając, niegdzie żadnej żywności, ani dla siebie, ani dla koni darmo, lub gwałtem nie brała, ale szcze-
odmieniona była.
2dó. Aby Pułkownik tą Gwardyą na ten czas Kommenduiący, do wykonania juramentu wiernośći J. K. M. y Rzpltey, przy tym na to, iako tey liczby żołnierzow przyczyniać nie będźie, y że według Praw o Jurisdykcyi Marszałkowskiey napisanych powinną zachowa subordynacyą przyćiągniony był.
3tió. Aby pod pokrywką nie kompletu tey Milicyi, nowe Rekruty z Saxonii wyprowadzane do Polski niebyły.
4tó. Aby przerzeczona Gwardya Saska tak na mieyscu przy J. K. Mći zostaiąc, iako też razem albo Partyami ćiągnąc, y powracaiąc, niegdźie żadney żywnośći, áni dla siebie, ani dla koni darmo, lub gwałtem nie brała, ale szcze-
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: Cv
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
obfite owoce nam przynoszące.
Do uformowania należicie mego projektu, który tu podaję, trzebaby necessario: Primò. Żeby było dwóch Wojewodów miasto jednego w Województwie; obadwaj żeby jednesź i równe mieli prerogatywy, a to dla utrzymania nieustającego nigdy rządu w królestwie; to jest żeby jeden z nich znajdował się in suo stallo dla kompletu Senatu na sejmie; a drugi żeby praesideat na Consilium partykularnym w Województwie, luzując się na każdą kadencją sejmu, i exercendo kolejno swoje funkcje, to jest ten który by był na sejmie, aby po skończonym powracał do Województwa, a ten który był w Województwie, żeby na sejm powracał.
Przychodzi mi refleksja, ratione
obfite owoce nam przynoszące.
Do uformowania naleźyćie mego proiektu, ktory tu podaię, trzebaby necessario: Primò. Zeby było dwoch Woiewodow miasto iednego w Woiewodztwie; obadway źeby iednesź y rowne mieli prerogatywy, a to dla utrzymańia nieustaiącego nigdy rządu w krolestwie; to iest źeby ieden z ńich znaydował się in suo stallo dla kompletu Senatu na seymie; á drugi źeby praesideat na Consilium partykularnym w Woiewodztwie, luzuiąc się na kaźdą kadencyą seymu, y exercendo koleyno swoie funkcye, to iest ten ktory by był na seymie, aby po skończonym powracał do Woiewodztwa, a ten ktory był w Woiewodztwie, źeby na seym powracał.
Przychodźi mi reflexya, ratione
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 52
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
mogły być na zawsze immutabiliter postanowione, poniewaź by je trzeba per calculum accuratum rachować, ty tylko przełozić umyśliłem te, które mi się zdadzą najpozorniejsze.
Mówiłem w przeszłym artykule o depozycie in cassa militari pod czas pokoju zapłaty połowy komputu wojska, któryby powinien słuzić na wystawienie tej połowy Wojska, ad competentiam zupełnego kompletu, et pro nervo belli, żeby pod czas Wojny, nowemi podatkami non aggravare populum, Przydaję; żeby pod czas pokoju ta summa mogła fructificare, tak Rzeczypospolitej, jako i partykularnym, żeby ją deponere w Miastach kapitanych, takowym porządkiem, żeby się miasto obligowało, płacić mierną prowizją corocznie, dwa na przikład pro cento
mogły bydź na zawsze immutabiliter postánowione, poniewaź by ie trzeba per calculum accuratum rachowáć, ty tylko przełoźyć umyśliłem te, ktore mi się zdadzą naypozornieysze.
Mowiłem w przeszłym artykule o depozyćie in cassa militari pod czas pokoiu zapłáty połowy komputu woyska, ktoryby powinien słuźyć na wystawienie tey połowy Woyska, ad competentiam zupełnego kompletu, et pro nervo belli, źeby pod czas Woyny, nowemi podatkami non aggravare populum, Przydaię; źeby pod czas pokoiu ta summa mogła fructificare, tak Rzeczypospolitey, iako y partykularnym, źeby ią deponere w Miástach kapitánych, takowym porządkiem, źeby się miásto obligowało, płaćić mierną prowizyą corocznie, dwa na prźykład pro cento
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 125
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Jeżeli by na Cokolwiek przygodziła by się usługa moja WMMPaniej sam się dobrowolnie z odzywąm ochotą. Po krwawej mi marsa nasyciwszy się zababawami już tez potrzebniejszą ku starości rad bym odmienił sarzą. To jest uczyć się ekonomiki przy dobrej jakiej Gospodyniej przystawszy za parobka albo jako tu zowią poganiacza WMoja Wielce MŚCia Pani jeżeli niemasz kompletu sług sobie potrzebnych a ja w kompucie zyczliwych zmieścić się mogę jeżeli moję do swojej usługi gardzic będziesz ochotę czyli akceptować racz się rekolligować o zasługach zaś w żadną niewchodzę kontrowersyją aż wprzód od WMM Paniej usłyszę jaką ta moja do przysługi WMM Paniej opowiedziana ochota przyjęta będzie wdziecznością.
Odpowieda mi tedy tak: „Mój Mości Panie
Iezeli by na Cokolwiek przygodziła by się usługa moia WMMPaniey sąm się dobrowolnie z odzywąm ochotą. Po krwawey mi marsa nasyciwszy się zababawami iuz tez potrzebnieyszą ku starosci rad bym odmięnił sarzą. To iest uczyc się aekonomiki przy dobrey iakiey Gospodyniey przystawszy za parobka albo iako tu zowią poganiacza WMoia Wielce MSCia Pani iezeli niemasz kompletu sług sobie potrzebnych a ia w kompucie zyczliwych zmiescić się mogę iezeli moię do swoiey usługi gardzic będziesz ochotę czyli akceptować racz się rekolligować o zasługach zaś w zadną niewchodzę kontrowersyią asz wprzod od WMM Paniey usłyszę iaką ta moia do przysługi WMM Paniey opowiedziana ochota przyięta będzie wdziecznoscią.
Odpowieda mi tedy tak: „Mój Mości Panie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 223
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, z desperacji że regiment ten w dragonią obrócono, przyjechawszy do domu w łeb sobie strzelił; za dobrocią jednak boską nie do razu zabiwszy się, cum poenitentia w kilka godzin umarł. Postanowiono też było, żeby panowie żadnych regimentów swoich nie mieli w kompucie, z których wielkie pożytki miewali a rzeczpospolitą zdradzali, gdy nigdy kompletu nie bywało, mając wymówki, że rzeczpospolita nie płaci; ale oni razem choć nie rychło za kilka lat brali na te regimenty wielkie sumy, a to sobie obracali. Na popisach fałszywe prezenty czynili, bo jeden drugiemu pożyczał ludzi do pokazania; do tego wszyscy czeladź oficerska, nawet woźnicy w komput wchodzili regimentowy, a
, z desperacyi że regiment ten w dragonią obrócono, przyjechawszy do domu w łeb sobie strzelił; za dobrocią jednak boską nie do razu zabiwszy się, cum poenitentia w kilka godzin umarł. Postanowiono téż było, żeby panowie żadnych regimentów swoich nie mieli w kompucie, z których wielkie pożytki miewali a rzeczpospolitą zdradzali, gdy nigdy kompletu nie bywało, mając wymówki, że rzeczpospolita nie płaci; ale oni razem choć nie rychło za kilka lat brali na te regimenty wielkie summy, a to sobie obracali. Na popisach fałszywe prezenty czynili, bo jeden drugiemu pożyczał ludzi do pokazania; do tego wszyscy czeladź oficerska, nawet woźnicy w komput wchodzili regimentowy, a
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 312
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
utrzyma, nie użyła na zepsucie jego wielkiej forsy; nie omięszkała jednak zesłać gromadę szlachty z pobliższych Piotrkowa powiatów najętej, którzy groźbą szabel, acz bez krwi dobytych, czterech deputatów, to jest dwóch rawskich i dwóch bełskich, z parcją dworską podobnież z szlachty zebraną z kościoła wypłoszywszy, trzech tylko, jako nie mogących stanowić kompletu, do przysięgi dopuściła. Lecz ci trzej, dobrawszy do siebie owych czterech z kościoła wygnanych, na ratuszu przed ziemstwem przysięgi wysłuchanych, obrali spomiędzy siebie marszałkiem Zboińskiego, kasztelana płockiego, deputata z ziemi dobrzyńskiej. I tak ten trybunał, zdesperowany w sposobie ordynaryjnym dotąd używanym, stanął nowym wynalazkiem.
Nie musiało być w ustawie
utrzyma, nie użyła na zepsucie jego wielkiej forsy; nie omięszkała jednak zesłać gromadę szlachty z pobliższych Piotrkowa powiatów najętej, którzy groźbą szabel, acz bez krwi dobytych, czterech deputatów, to jest dwóch rawskich i dwóch bełskich, z partią dworską podobnież z szlachty zebraną z kościoła wypłoszywszy, trzech tylko, jako nie mogących stanowić kompletu, do przysięgi dopuściła. Lecz ci trzej, dobrawszy do siebie owych czterech z kościoła wygnanych, na ratuszu przed ziemstwem przysięgi wysłuchanych, obrali spomiędzy siebie marszałkiem Zboińskiego, kasztelana płockiego, deputata z ziemi dobrzyńskiej. I tak ten trybunał, zdesperowany w sposobie ordynaryjnym dotąd używanym, stanął nowym wynalazkiem.
Nie musiało być w ustawie
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 83
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak