praevaleat nad naturalnie przyrodzoną którą mają do swojej familij; żeby nie myśleli przynieść korony ad suam posteritatem żeby perennet w ich Domu; to niebezpieczeństwo stracenia pupillae libertatis, wolnej Elekcyj, zawsze nam grożąc, nie dopusźcża żebyśmy mieli tę ufność w królach naszich, bez której spokojnego nie moźna się spodziewać Obrad naszych successum.
Tę konfidencją dwa sposoby mogły by jednak sprawić, któremiby się zabieżało, żeby ani król miał żadnej okazji do złego panowania, ani my żadnej racyj i pretekstu do dyfidencyj przeciwko niemu.
Pierwszy; ustanowić tak statum żeby król nie mógł nigdy in turbido piscari; żeby rigor prawa stał się principale objectum obrad naszych; żeby postanowić wszistko
praevaleat nad naturalnie przyrodzoną ktorą maią do swoiey familij; źeby nie myśleli przyńieść korony ad suam posteritatem źeby perennet w ich Domu; to niebespieczeństwo stracenia pupillae libertatis, wolney Elekcyi, zawsze nam groźąc, nie dopusźcźa źebysmy mieli tę ufnosć w krolach nasźych, bez ktorey spokoynego nie moźna się spodziewać Obrad naszych successum.
Tę konfidencyą dwa sposoby mogły by iednak sprawić, ktoremiby się zabieźało, źeby ani krol miał źadney okazyi do złego panowańia, ani my źadney racyi y pretextu do diffidencyi przećiwko niemu.
Pierwszy; ustanowić tak statum źeby krol nie mogł nigdy in turbido piscari; źeby rigor prawa stał się principale objectum obrad naszych; źeby postanowić wsźystko
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 27
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
niektórych zdrowszym okiem patrzających (którzy tę jego życzliwość z miłości/ nie Rzeczypospolitej Chrześcijańskiej/ i Ojczyzny naszej/ ale własnego swego zdrowia pochodzić rozumieli) nic sobie tą rezolucją ufności nie zjednał. Do tego i zaraz podał o sobie jasną suspicją/ bo pobiwszy te Pogany/ nie do wojska nasze ^o^/ które go ze wszytką konfidencją na posiłek i dwudziestu piąci tysięcy wojska jego/ jako nam obiecował/ czeka- Relacja prawdziwa
ło/ ale prosto z Paszportem Jego K. M. do Chocima obrócił/ w kilku set tylko swych konfidentow/żeby co prędzej sadło ziadszy/ przez Pokucie przemknął/ w czym gdy był od I. M. P. Kanclerza
niektorych zdrowszym okiem pátrzáiących (ktorzy tę iego życzliwość z miłośći/ nie Rzeczypospolitey Chrześćiáńskiey/ y Oyczyzny nászey/ ale własnego swego zdrowia pochodzić rozumieli) nic sobie tą rezolucyą vfnośći nie ziednał. Do tego y záraz podał o sobie iásną suspicyą/ bo pobiwszy te Pogány/ nie do woyská násze ^o^/ ktore go ze wszytką konfidencyą ná pośiłek y dwudziestu piąći tyśięcy woyská iego/ iáko nam obiecował/ czeká- Relácya prawdziwa
ło/ ále prosto z Pászportem Iego K. M. do Chocimá obroćił/ w kilku set tylko swych konfidentow/żeby co prędzey sádło ziadszy/ przez Pokućie przemknął/ w czym gdy był od I. M. P. Kánclerzá
Skrót tekstu: SzembRelWej
Strona: A
Tytuł:
Relacja prawdziwa o weszciu wojska polskiego do Wołoch
Autor:
Teofil Szemberg
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
moderamen potrzebne, abyś ich animysz trzymał w ekspekta ywie, apetyt ich do brania ostrząc, a nie razem nasycając. Non ita, ut dare plus non possis. 5. W największej u nich aprehensyj, statek, powaga, a jeszcze surową miną męską utemperowana. 6. W zbyteczną z Turkami nie wdawać się konfidencją, obserwując owo Seneki effatum: Utrumq vitium est, et omnibus credere, et nulli. Możesz ze wszystkiemi przestawać, politycznie, ale z żadnym poufale. 7. Tłumacza mieć należy Cudzoziemca, nie Turczyna, bo u nich indigena, ut indigna creatura, mówić z Monarchą nie może. 8. Generalnie zaś w Pośle
moderamen potrżebne, abyś ich animysz trzymáł w expektá ywie, apetyt ich do bránia ostrząc, á nie rázem násycaiąc. Non ita, ut dare plus non possis. 5. W náywiększey u nich apprehensyi, státek, powága, á ieszcze surową miną męską utemperowána. 6. W zbyteczną z Turkámi nie wdáwać się konfidencyą, obserwuiąc owo Seneki effatum: Utrumq vitium est, et omnibus credere, et nulli. Możesz ze wszystkiemi przestáwać, politycznie, ale z żadnym poufale. 7. Tłumaczá mieć nálezy Cudzoźiemca, nie Turczyná, bo u nich indigena, ut indigna creatura, mowić z Monárchą nie może. 8. Generálnie zaś w Pośle
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 492
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
wygnać, gdzieby mieszkając daleko od nas, już więcej nie ważyli się szable pogańskiej we krwi naszej omaczywać. Albo wżdy przynajmniej dzieci, braciej, matek, żon, ojców naszych, jeszcze nie zabranych, obrońcie i nie dajcie ich w niewolą zabrać ostatnich, w której my jesteśmy, boć się gotują z konfidencją wielką i z radością tych jeszcze pozostałych i ostatnich zabrać«. Wołają do Pana Boga na nich, aby nas to dotknęło, oświadczając nędze swoje: »Ab insurgentibus libera nos et eripe, Domine!« A na nas zaś: »Et sume vindictam ex his, qui neglexerunt et oderunt nos«. O,
wygnać, gdzieby mieszkając daleko od nas, już więcej nie ważyli się szable pogańskiej we krwi naszej omaczywać. Albo wżdy przynajmniej dzieci, braciej, matek, żon, ojców naszych, jeszcze nie zabranych, obrońcie i nie dajcie ich w niewolą zabrać ostatnich, w której my jesteśmy, boć się gotują z konfidencyą wielką i z radością tych jeszcze pozostałych i ostatnich zabrać«. Wołają do Pana Boga na nich, aby nas to dotknęło, oświadczając nędze swoje: »Ab insurgentibus libera nos et eripe, Domine!« A na nas zaś: »Et sume vindictam ex his, qui neglexerunt et oderunt nos«. O,
Skrót tekstu: DecPerorCz_III
Strona: 68
Tytuł:
Votum albo ostatnia decyzya rokoszowych peroracyj pod Sędomirzem szlachcica polskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
suspiejami nie podaję, niechaj tedy świat wie, że te probacje, jakimi p. wojewoda w te trwogi tak straszne Rzpltą wszystkę zawiódł, z niepewnego ludzkich powieści poszły fundamentu; bo anim ja o IKMci, panu moim, którego cnót obfitość żadnego nie cierpi błędu, te wiedzieć, ani tym ludziom, żadną mnie konfidencją nie zjętym, takich płonnych zwierzyć się mógł tajemnic z którymi jeśli pan wojewoda krakowski swoje opinie stwierdził, ja to, com mu przez zacne senatory, Ichmcie pana trockiego i podlaskiego, wojewody, pod Janowcem powiedział, toż powtarzając, WMościów mych Mciwych pp. i Braci w tym upewniam, że nikt nie może
suspieyami nie podaję, niechaj tedy świat wie, że te probacye, jakiemi p. wojewoda w te trwogi tak straszne Rzpltą wszystkę zawiódł, z niepewnego ludzkich powieści poszły fundamentu; bo anim ja o JKMci, panu moim, którego cnót obfitość żadnego nie cierpi błędu, te wiedzieć, ani tym ludziom, żadną mnie konfidencyą nie zjętym, takich płonnych zwierzyć się mógł tajemnic z którymi jeśli pan wojewoda krakowski swoje opinie stwierdził, ja to, com mu przez zacne senatory, Ichmcie pana trockiego i podlaskiego, wojewody, pod Janowcem powiedział, toż powtarzając, WMościów mych Mciwych pp. i Braci w tym upewniam, że nikt nie może
Skrót tekstu: ZebrzMyszkZatargCz_II
Strona: 193
Tytuł:
Zatarg Zebrzydowskiego z Myszkowskim
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
chorego zdrowia a la gloire obrócę, w której (ponieważ w stworzeniu żadnym po najśliczniejszej Jutrzence niepodobna) inamorować się zechcę, ostatek onej mego konserwując życia; dla czego prędko by mi znowu w te tu przyszło powrócić kraje. Jeżeli zaś tak mi się stanie, jako sobie życzę, że i myśli moje miłością, zupełną konfidencją, karesami, niczego nieodmówieniem poprzedzać będą - o, natenczas tak się utopi w miłości najśliczniejszej swojej Celadon Astrei, że się jej tak podda pod moc i wolę, aby nim dysponowała tak, jako sama będzie chciała i rozumiała! Z Łowicza tedy pojadę na Bydgoszcz, gdzie jeśli łaska Wci serca mego, racz mi
chorego zdrowia a la gloire obrócę, w której (ponieważ w stworzeniu żadnym po najśliczniejszej Jutrzence niepodobna) inamorować się zechcę, ostatek onej mego konserwując życia; dla czego prędko by mi znowu w te tu przyszło powrócić kraje. Jeżeli zaś tak mi się stanie, jako sobie życzę, że i myśli moje miłością, zupełną konfidencją, karesami, niczego nieodmówieniem poprzedzać będą - o, natenczas tak się utopi w miłości najśliczniejszej swojej Celadon Astrei, że się jej tak podda pod moc i wolę, aby nim dysponowała tak, jako sama będzie chciała i rozumiała! Z Łowicza tedy pojadę na Bydgoszcz, gdzie jeśli łaska Wci serca mego, racz mi
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 424
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
i samym Panom. trzeba się mieć ostróżności, aby od takowych zauśników jako od jakich szkodliwych Syren swoje osłaniali uszy, i onych się chronili; przez których, o znaczną zawsze przychodzą miasto Intraty utratę: jako i z podwodu tych częstokroć do wiernych i sobie życzliwych Adherentów w dyfidencją zachodząc, Przyjacioły lub sługi dobre, z konfidencją oraz tracą. Agustyna zaś Świętego różne jest od Łacinników zdanie który pochlebców powiada być z Piekła rodem, kiedy ich mianuje być Bracią szatańską: w te słowa mówiąc Tales, Mendacia diligunt, veritatis destructores, odiorum inuentores, Fratres Diaboli sunt. Każdemu tedy ten Święty radży, któryby od takowych języków ponosił prześladowanie, w
y samym Pánom. trzebá się mieć ostroznośći, áby od tákowych zauśnikow iáko od iákich szkodliwych Syren swoie osłániáli vszy, y onych się chronili; przez ktorych, o znáczną záwsze przychodzą miásto Intraty vtrátę: iáko y z podwodu tych częstokroć do wiernych y sobie życzliwych Adherentow w diffidentią záchodząc, Przyiaćioły lub sługi dobre, z konfidentią oraz trácą. Agustyná záś Swiętego roźne iest od Łáćinnikow zdánie ktory pochlebcow powiáda być z Piekłá rodem, kiedy ich miánuie być Bráćią szátánską: w te słowá mowiąc Tales, Mendacia diligunt, veritatis destructores, odiorum inuentores, Fratres Diaboli sunt. Kaźdemu tedy ten Swięty rádżi, ktoryby od tákowych ięzykow ponośił prześládowánie, w
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 80
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
by końca nie widział zamysłów naszych, radzić począł, jakbyśmy wtym dalej postąpić mieli. Na Koniec wszyscy czworo (bo zawsze Klaryna i ten jego młody sługo do rady wchodzili) to postanowili: żebym ja wprzód z Ojcem Jego o tym mówić mogła; bo od przyjazdu mego nie małą zawziął był staruszek do mnie konfidencją, i tak słowom moim wierżył, że na perswazją moję zdał się wszytko uczynić. Przyjęłam ja to, lubo z wielkim niesmakiem, bo mi się przeciw zwyczajowy i Prawu zdało, o Męża sobie prosić, ponieważ zwyczajnie mężowie o żony się starają. Ale wejzrzawszy że Fortuna tak chciała, która mię już od zwyczajów
by końca nie widźiał zamysłow naszych, radźić począł, iákbysmy wtym daley postąpić mieli. Ná Koniec wszyscy czworo (bo zawsze Klaryna y ten iego młody sługo do rady wchodźili) to postanowili: żebym ia wprzod z Oycem Iego o tym mowić mogła; bo od przyiazdu mego nie máłą záwźiął był staruszek do mnie konfidencyą, y ták słowom moim wierżył, że na perswazyą moię zdał się wszytko uczynić. Przyięłam ia to, lubo z wielkim niesmakiem, bo mi się przeciw zwyczaiowy i Prawu zdáło, o męza sobie prośić, poniewaz zwyczaynie męzowie o żony się stáráią. Ale weyzrzawszy że Fortuna ták chciáłá, ktora mię iuż od zwyczáiow
Skrót tekstu: UrfeRubJanAwan
Strona: 121
Tytuł:
Awantura albo Historia światowe rewolucje i niestatecznego alternatę szczęścia zamykająca
Autor:
Honoré d'Urfé
Tłumacz:
Jan Karol Rubinkowski
Drukarnia:
Jan Ludwik Nicolai
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
i wtych zalosnych dystrakcjach dobrej Przyjaźni WMP^a^ inhaeret memoria, zaczym przez konfidencja doznanych afektów doniozszy funestum exitum a prawie singulare fatum in senimentum afflicti: Cordis odważam się ad amicum pectus tym odezwem recurrere, abyś się WMPan z kompasyej Chrześcijańskiej tąż Domowi naszemu i wdalszych czasiech pokazywac raczył przyjaznią, jaką się Antecessowi nasi zaszczycali konfidencją, upewniam ze i z osób naszych pozostałych, Sukcesorów zarówną Submissyą i aplikacją Skarbiąc dalsze respekta sposobić się będziemy, z czym particulanter oświadczając się przy należytej Weneracyj indissolubili zostawam Voto. Respons
Tym cięzszy im nie miłosiernieszy ex geminato fatorum ictu zal WMPana kogozby do serdecznej kompasyj nie poruszyły nie wycisnął łez przez gwałt? niszejset faeminis lugere
y wtych zalosnych dystrakcyach dobrey Przyiazni WMP^a^ inhaeret memoria, zaczym przez konfidencya doznanych affektow doniozszy funestum exitum a prawie singulare fatum in senimentum afflicti: Cordis odważam się ad amicum pectus tym odezwem recurrere, abys się WMPan z kompassyey Chrzescianskiey tąz Domowi naszemu y wdalszych czasiech pokazywac raczył przyiaznią, iaką się Antecessowi nasi zaszczycali konfidencyą, upewniam ze y z osob naszych pozostałych, sukcessorow zarowną Submissyą y applikacyą Skarbiąc dalsze respekta sposobić się będziemy, z czym particulanter oswiadczaiąc się przy nalezytey Veneracyi indissolubili zostawam Voto. Respons
Tym cięzszy im nie miłosiernieszy ex geminato fatorum ictu zal WMPana kogozby do serdeczney kompassyi nie poruszyły nie wycisnął łez przez gwałt? niszejset faeminis lugere
Skrót tekstu: RzewKor
Strona: 10
Tytuł:
Korespondencja
Autor:
Wacław Rzewuski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1720 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1750
chciał, co sejm inkwizycji z różnych miar odkrył, i potem propensją tę ku nim rozmaicie odkrywał, opuszczając okazje różnych akcesjej państw kwoli im, znosząc nie do końca foremnie uszanowania posłów swych, znosząc, choć słyszał o wsadzeniu i podsycaniu na się Karolusa, znosząc, choć wiedział o praktykach z Rozwanem aż znaczniejszą z nimi konfidencją odkrył zaniechaniem utrinque zawołanych legacjej publicznych, a przez pokojowe osoby wszystkiego odprawowaniem, przyjęciem aurei velleris, którego kondycja o ustępowaniu państw in certis casibus jest niebezpieczna, zaniechaniem wyprawy posła do Turek i nierychłem odesłaniem upominków Tatarom i proponowaniem in deliberationem belli offensivi przeciw Tatarom, coby nas z Turki zwadzie, a do Ra-
kuszan i
chciał, co sejm inkwizycyi z różnych miar odkrył, i potem propensyą tę ku nim rozmaicie odkrywał, opuszczając okazye różnych akcesyej państw kwoli im, znosząc nie do końca foremnie uszanowania posłów swych, znosząc, choć słyszał o wsadzeniu i podsycaniu na się Karolusa, znosząc, choć wiedział o praktykach z Rozwanem aż znaczniejszą z nimi konfidencyą odkrył zaniechaniem utrinque zawołanych legacyej publicznych, a przez pokojowe osoby wszystkiego odprawowaniem, przyjęciem aurei velleris, którego kondycya o ustępowaniu państw in certis casibus jest niebezpieczna, zaniechaniem wyprawy posła do Turek i nierychłem odesłaniem upominków Tatarom i proponowaniem in deliberationem belli offensivi przeciw Tatarom, coby nas z Turki zwadzie, a do Ra-
kuszan i
Skrót tekstu: PrakStężCz_II
Strona: 292
Tytuł:
O praktykach, pod Stężycą dopiro tylko inparabolis odkrytych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918