. Mści ze Lwowa, de Datâ, die 11. Aprilis. 1663. do siebie pisany, w którym przyznawa mi stateczną zawsze wiarę i życzliwość. Przyznawał i wielki, a bodaj nie przed upadkiem Rzeczyposp: zmarły Primas nieboszczyk I. Mość Ksiądz Andrzej nietylko listami, ale publice na wszytkich Sejmach, zjazdach, Konsultach. Ale i teraźniejszy I. Mość Ksiądz Primas toż mi przyznawał, i przyznawa listem swoim, który do mnie pisze z Liskowic, de datâ 14. Maÿ 1663. w którym te formalia. Pierwsza obiectia że P. Marszałek przez wszytkie lata starał się Króla z Trou zrzucić. Pierwszy. A możesz to nazwać
. Msći ze Lwowá, de Datâ, die 11. Aprilis. 1663. do śiebie pisány, w ktorym przyznawa mi státeczną záwsze wiárę y życzliwosć. Przyznawał y wielki, á boday nie przed vpadkiem Rzeczyposp: zmárły Primas nieboszczyk I. Mosć Kśiądz Andrzey nietylko listámi, ále publicè ná wszytkich Seymách, ziázdach, Consultách. Ale y teráznieyszy I. Mosć Kśiądz Primas toż mi przyznawał, y przyznawa listem swoim, ktory do mnie pisze z Lyskowic, de datâ 14. Maÿ 1663. w ktorym te formália. Pierwsza obiectia że P. Márszałek przez wszytkie látá stárał się Krolá z Throu zrzućić. Pierwszy. A możesz to názwać
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 54
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
na oko wystawią; gdzie słusznie mówić możemy/ iż Takiego Bohatyra nie inny plac; Takiego placu nie inny mąż potrzebował. A gdyby się co dostatecznie godnego przypomnieć mogło/ samejby jego wymowy zwabić nam potrzeba. Co w boju traktował to ekspedycje ukazały; co w pokoju/ to Sejmy to Sejmiki uznały; co w Konsultach/ po radach/ Sądach/ to Publiki/ to Trybunały widziały. Trzeci mi tytuł w oczach stanął/ ale niestetyż krwią zafarbowany/ niestejsz żałobą przyodziany: Tytuł/ ale grobem zapieczętowany/ i zowie się somnij Reclinatorium. Na które miejsce noclegowe już Jaśnie Oświeconego Książęcia Jego Mości/ i świat/ i natura/ i
ná oko wystáwią; gdźie słusznie mowić możemy/ iż Tákiego Bohátyrá nie inny plác; Tákiego plácu nie inny mąż potrzebował. A gdyby się co dostátecznie godnego przypomnieć mogło/ sámeyby iego wymowy zwabić nam potrzebá. Co w boiu tráktował to expedycye vkazáły; co w pokoiu/ to Seymy to Seymiki vznáły; co w Konsultách/ po rádách/ Sądách/ to Publiki/ to Trybunały widźiáły. Trzeći mi tytuł w oczách stánął/ ále niestetysz krwią záfárbowány/ niesteysz żałobą przyodźiany: Tytuł/ ále grobem zápieczętowány/ y zowie się somnij Reclinatorium. Ná ktore mieysce noclegowe iuż Iásnie Oświeconego Xiążęćiá Iego Mośći/ y świát/ y naturá/ y
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 98
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644