500 koni, alem tych gości nie czekając, ujechał do Tykocina, wszystko wyniosłszy oprócz domowego gospodarstwa, które poszło in rapinam; wzięto mi przytem cug koni drobnych i parę koni rosłych, któremim z Rzymu był przyjechał do domu.
W Tykocinie a die 9 Junii mieszkam ze wszystką drużyną.
Ip. wojewoda wileński kontent z przyjaźni mojej obligował mnie in assistentiam obozowych prac. Zaczem do obozu die 14 Julii przyjechałem, pod Wasilkowem zaraz ordynowany byłem z podjazdem pod Mścibów, z którego że anticipative zemknął pan Ogiński starosta żmudzki, regressi sumus nazad, tylko popis powiatu grodzieńskiego pod Ołynką rozpędziwszy. PP. Stryjeńskich, u których były
500 koni, alem tych gości nie czekając, ujechał do Tykocina, wszystko wyniosłszy oprócz domowego gospodarstwa, które poszło in rapinam; wzięto mi przytém cug koni drobnych i parę koni rosłych, któremim z Rzymu był przyjechał do domu.
W Tykocinie a die 9 Junii mieszkam ze wszystką drużyną.
Jp. wojewoda wileński kontent z przyjaźni mojéj obligował mnie in assistentiam obozowych prac. Zaczém do obozu die 14 Julii przyjechałem, pod Wasilkowem zaraz ordynowany byłem z podjazdem pod Mścibów, z którego że anticipative zemknął pan Ogiński starosta żmudzki, regressi sumus nazad, tylko popis powiatu grodzieńskiego pod Ołynką rozpędziwszy. PP. Stryjeńskich, u których były
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 108
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. kasztelanowa we dworze komisarza między Tylżą a Ragnetą; my w Ragnecie, ip. Połubiński u pana Monksztyma i t. d. Bawiliśmy się przez pięć niedziel, ustawicznemi jeden u drugiego wizytami.
Car imć przejeżdżając przez Ragnetę z wizytą był u mojej żony in absentia mea; był wesół, pił i tańcował, kontent z przyjęcia dobrego i konwersacji; faworów dość świadczył i świadczyć obiecał: w Litwie securitatem mieszkania i ochrony dóbr podpisał wszystkich surowie. W Ragnecie mieszkaliśmy niedziel sześć w ustawicznej z ipanem Kezerlingem ablegatem króla imć pruskiego do cara imci konwersacji, często u niego bywając, częściej jego z kompanią u siebie mając; do Bojargal do
. kasztelanowa we dworze komisarza między Tylżą a Ragnetą; my w Ragnecie, jp. Połubiński u pana Monksztyma i t. d. Bawiliśmy się przez pięć niedziel, ustawicznemi jeden u drugiego wizytami.
Car imć przejeżdżając przez Ragnetę z wizytą był u mojéj żony in absentia mea; był wesół, pił i tańcował, kontent z przyjęcia dobrego i konwersacyi; faworów dość świadczył i świadczyć obiecał: w Litwie securitatem mieszkania i ochrony dóbr podpisał wszystkich surowie. W Ragnecie mieszkaliśmy niedziel sześć w ustawicznéj z jpanem Kezerlingem ablegatem króla imć pruskiego do cara imci konwersacyi, często u niego bywając, częściéj jego z kompanią u siebie mając; do Bojargal do
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 147
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
na Ukrainie, usque ad internetionem, bo ledwie sam tylko salwował się w kilkaset koni z Mazepą hetmanem zaporozkim i kilką generałów, a wojsko wszystkie stracił, a to tym sposobem, że atakował Moskwy kawalerią i zbił ją, i znowu 70 piechot w retranszamentach atakował i wypędziwszy ją z okopów, nie syty chwały i nie kontent z wygranej, a nie inenażując szczęścia swego, piechoty z generałem Lewenhauptem nazad do taborów wróciwszy, sam z dziesięcią regimentami kawalerii mimo radę i prośby generałów poszedł za Moskwą, która odwróciwszy się z piechotami, gdy znowu bić się poczęła, za przybyciem dwudziestu tysięcy natenczas świeżej Moskwy, złamała kawalerią szwedzką i tłumem zaraz ogarnęła,
na Ukrainie, usque ad internetionem, bo ledwie sam tylko salwował się w kilkaset koni z Mazepą hetmanem zaporozkim i kilką generałów, a wojsko wszystkie stracił, a to tym sposobem, że atakował Moskwy kawaleryą i zbił ją, i znowu 70 piechot w retranszamentach atakował i wypędziwszy ją z okopów, nie syty chwały i nie kontent z wygranéj, a nie inenażując szczęścia swego, piechoty z generałem Lewenhauptem nazad do taborów wróciwszy, sam z dziesięcią regimentami kawaleryi mimo radę i proźby generałów poszedł za Moskwą, która odwróciwszy się z piechotami, gdy znowu bić się poczęła, za przybyciem dwudziestu tysięcy natenczas świeżéj Moskwy, złamała kawaleryą szwedzką i tłumem zaraz ogarnęła,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 272
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
religione, więc z tych słów uformowano anagrama ex genio Alberoni. Potem rozrzucono dyskurs Morfori cum Paxicino, którego Morforiusz pytał kto będzie papieżem. Respondet Paskwilius: Jeżeli według Boga, to kardynał Seripanti; jeżeli zaś według cesarza, to Imperiali; jeżeli według diabła, to Alberoni jezuita. Ale gdy z tego responsu nie był kontent Morforiusz, wiec powtórnie respondit Paskwilin: jeżeli z natchnienia Ducha Świętego, to[...] jeżeli instinctu cesaris to kardynał Piriatelli, jeżeli instinctu diaboli, to kardynał Alberoni jezuita. Divulgatum także te distichon:
Petre! Claves cave sociis permittere Jesu, Quod semel arripient, non tibi restituent.
KONIEC.
religione, więc z tych słów uformowano anagrama ex genio Alberoni. Potém rozrzucono dyskurs Morfori cum Paxicino, którego Morforiusz pytał kto będzie papieżem. Respondet Paskwilius: Jeżeli według Boga, to kardynał Seripanti; jeżeli zaś według cesarza, to Imperiali; jeżeli według djabła, to Alberoni jezuita. Ale gdy z tego responsu nie był kontent Morforiusz, wiec powtórnie respondit Paskwilin: jeżeli z natchnienia Ducha Świętego, to[...] jeżeli instinctu cesaris to kardynał Piryatelli, jeżeli instinctu diaboli, to kardynał Alberoni jezuita. Divulgatum także te distichon:
Petre! Claves cave sociis permittere Jesu, Quod semel arripient, non tibi restituent.
KONIEC.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 438
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Wino w ludzi, wiatr w beczkę, nie mogłam się marniej Obrócić, na pomyje szedłszy do piekarni; Tam nim zgniję, nim mój wiek naznaczony minie, Od początku do szczątku piją ze mnie świnie. Biedna beczka, pomyślę, miły panie, że tu. Cóż gospodarz? Cóż ma być? Gość kontent z bankietu. 55 (P). DO MĘŻCZYZN
Z ognia się gnie żelazo: im dalej komina, Tym twardsza, tym trudniejsza do reformy szyna; Rychlej schylisz latorośl niż wyrosłe dęby. Ma rada: póki chłopcu mech nie puszy gęby, Nie żałować kowadła, nie folgować młotu; Jeśli twardy, ciąć w goły
. Wino w ludzi, wiatr w beczkę, nie mogłam się marniej Obrócić, na pomyje szedszy do piekarni; Tam nim zgniję, nim mój wiek naznaczony minie, Od początku do szczątku piją ze mnie świnie. Biedna beczka, pomyślę, miły panie, że tu. Cóż gospodarz? Cóż ma być? Gość kontent z bankietu. 55 (P). DO MĘŻCZYZN
Z ognia się gnie żelazo: im dalej komina, Tym twardsza, tym trudniejsza do reformy szyna; Rychlej schylisz latorośl niż wyrosłe dęby. Ma rada: póki chłopcu mech nie puszy gęby, Nie żałować kowadła, nie folgować młotu; Jeśli twardy, ciąć w goły
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 33
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
do Polski i Województwo Połockie, a Moskwie oddane Fortece jej Własne. Estonią także chciał Król odebrać, ale Jan Król Szwedzki pierwej ją był odebrał Moskwie, mający Zonę Siostrę Zygmunta Augusta, z którą Posagu dopominał się, i jakoby długu jakiegoś należącego mu od Augusta, a nie probowanego. Po skończonej ekspedycyj Mielecki Hetman nie kontent z przychylności Królewskiej przeciw Niemcom i Węgrom oddał Buławę Królowi, którą Król oddał zaraz Zamojskiemu Kanclerzowi W. K. i Synowicę mu dał swoję za żonę, w tym czasie Zborowscy nie kontenci z dystrybuty wakansów, sprzysięgli się przeciw Królowi, Pryncypałem był Samuel Zborowski, który był osadzony na gardło, że podczas Sejmu za Henryka
do Polski i Województwo Połockie, á Moskwie oddane Fortece jey Własne. Estonią także chćiał Król odebrać, ale Jan Król Szwedzki pierwey ją był odebrał Moskwie, mający Zonę Siostrę Zygmunta Augusta, z którą Posagu dopominał śię, i jakoby długu jakiegoś należącego mu od Augusta, á nie probowanego. Po skończoney expedycyi Mielecki Hetman nie kontent z przychylnośći Królewskiey przećiw Niemcom i Węgrom oddał Buławę Królowi, którą Król oddał zaraz Zamoyskiemu Kanclerzowi W. K. i Synowicę mu dał swoję za żonę, w tym czaśie Zborowscy nie kontenći z dystrybuty wakansów, sprzyśięgli śię przećiw Królowi, Pryncypałem był Samuel Zborowski, który był osadzony na gardło, że podczas Seymu za Henryka
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 67
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
usługi ojczyzny ochocie. Rodzica jego taka była sława I taka godność, że gdy jaka sprawa
Między wielkimi ludźmi zawiedziona Cale nie mogła być uspokojona, Kiedy już czemu główne trybunały I żadne insze sądy nie zdołały, Na jego zdanie obie strony chętnie Samy się zdały a on umiejętnie I tak szczęśliwie zawsze je pogodził, Że każdy kontent od niego odchodził. A jako temu domowi imienia, Szerokich włości wielkie spokrewnienia Czapek książęcych niemało ujęły, Tak zaś czym lepszym zato nagrodziły, Bo te ozdoby, których wielkie domy Książąt Koreckich liczą miliony, Cnych Wiśniowieckich i książąt z Zasławia I Czetwertyńskich co światu wystawia, To na Czapliców wszytko opłynęło, Gdy się im
usługi ojczyzny ochocie. Rodzica jego taka była sława I taka godność, że gdy jaka sprawa
Między wielkimi ludźmi zawiedziona Cale nie mogła być uspokojona, Kiedy już czemu głowne trybunały I żadne insze sądy nie zdołały, Na jego zdanie obie strony chętnie Samy się zdały a on umiejętnie I tak szczęśliwie zawsze je pogodził, Że każdy kontent od niego odchodził. A jako temu domowi imienia, Szyrokich włości wielkie spokrewnienia Czapek książęcych niemało ujęły, Tak zaś czym lepszym zato nagrodziły, Bo te ozdoby, ktorych wielkie domy Książąt Koreckich liczą milliony, Cnych Wiśniowieckich i książąt z Zasławia I Czetwertyńskich co światu wystawia, To na Czaplicow wszytko opłynęło, Gdy się im
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 422
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Nic w tym nie wątpię, o cny kawalerze! Zacny marszałku, jeśli cię znam dobrze, Żeś też i ty w tej nie uchybił mierze. I choć cię szczęście obdarzyło szczodrze,
Choć potym nieco przeciwne ujęło, Najmniej to jednak nieporuszonego, Najmniej się serca twojego nie tknęło. Wiem, żeś z swojego kontent, wiem, na cudze Przestrone włości nie patrzasz zazdrosnym Okiem; w tym cię też pewnie nie obudzę, Boś czuły na to, że wnet zakołace Śmierć; zaczym świata, gdy się da, zażywaj l nim się w ciemne przeniesiesz pałace, Chociaż co boli, weselem pokrywaj. 716. Nagrobki rożne
. Frąckiewiczowi
Nic w tym nie wątpię, o cny kawalerze! Zacny marszałku, jeśli cię znam dobrze, Żeś też i ty w tej nie uchybił mierze. I choć cię szczęście obdarzyło szczodrze,
Choć potym nieco przeciwne ujęło, Najmniej to jednak nieporuszonego, Najmniej się serca twojego nie tknęło. Wiem, żeś z swojego kontent, wiem, na cudze Przestrone włości nie patrzasz zazdrosnym Okiem; w tym cię też pewnie nie obudzę, Boś czuły na to, że wnet zakołace Śmierć; zaczym świata, gdy się da, zażywaj l nim się w ciemne przeniesiesz pałace, Chociaż co boli, weselem pokrywaj. 716. Nagrobki rożne
. Frąckiewiczowi
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 472
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
, jako luźne kurwy, łazi. SERENADA PÓŁNOCNA NA ŚLUB NIEZWYCZAJNY WIELKIEGO STADŁA INTONOWANA W WARSZAWIE PRZY SKOŃCZONEJ SPRAWIE
Kwest.: Pytam się, gdy to będzie, że na jawi Dawna nam Wenus przenosiny sprawi. Porzućmy przeszłe pokątne zaloty, Przybierajmy się do jawnej pieszczoty!
Jest to, mądrych zdaniem, Kiep, co całowaniem Kontent, a dalszego Nie uzna dobrego.
Resp.: Wszak wiesz, żem i ja serdecznie czekała Tej okazji, która już potkała; A że nam niebo długo przeszkadzało, Będzie sowicie teraz nadgradzało.
Co chcesz, tedy czynię, Słodyczy-ć przyczynię, A za poczekanie Jawnie-ć się dostanie.
Kwest.: Nie
, jako luźne kurwy, łazi. SERENADA PÓŁNOCNA NA ŚLUB NIEZWYCZAJNY WIELKIEGO STADŁA INTONOWANA W WARSZAWIE PRZY SKOŃCZONEJ SPRAWIE
Kwest.: Pytam się, gdy to będzie, że na jawi Dawna nam Wenus przenosiny sprawi. Porzućmy przeszłe pokątne zaloty, Przybierajmy się do jawnej pieszczoty!
Jest to, mądrych zdaniem, Kiep, co całowaniem Kontent, a dalszego Nie uzna dobrego.
Resp.: Wszak wiesz, żem i ja serdecznie czekała Tej okazyjej, która już potkała; A że nam niebo długo przeszkadzało, Będzie sowicie teraz nadgradzało.
Co chcesz, tedy czynię, Słodyczy-ć przyczynię, A za poczekanie Jawnie-ć się dostanie.
Kwest.: Nie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 336
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
, przyjdzie też czas, kiedy też niebo o ciebie dbać nie będzie. Trzeba by to, aby przy każdej Komunij tak się dusza z-Bogiem złączyła, aby się jej to zaraz umrzeć chciało, i zaśpiewać z-Symeonem, Nunc dimittis servum tuum Domine. Teraz wypuść sługę twojego Panie. Jużem syt, jużem kontent, kiedym cię przyjął. Także się z-Panem JEZUSEM łączymy? 1. Trzecia przytomność Pana Boga naszego jest: jeżeli nie ustawiczne, przynajmniej częste wystawianie sobie obecności Pańskiej. Innych obecności nie przekładąm, alebym rad, abym każdego z-was, jeszcze w Duchowieństwie nie ćwiczonego, namówił, na obecność przy nogach P
, przyidźie też czás, kiedy też niebo o ćiebie dbáć nie będźie. Trzebá by to, áby przy kożdey Komuniy ták się duszá z-Bogiem złączyłá, áby się iey to záraz vmrzeć chćiáło, i záśpiewáć z-Symeonem, Nunc dimittis servum tuum Domine. Teraż wypuść sługę twoiego Pánie. Iużem syt, iużem kontent, kiedym ćię przyiął. Tákże się z-Pánem IEZUSEM łączymy? 1. Trzećia przytomność Páná Bogá nászego iest: ieżeli nie vstáwiczne, przynaymniey częste wystáwiánie sobie obecnośći Páńskiey. Innych obecnośći nie przekładąm, álebym rad, ábym kożdego z-was, ieszcze w Duchowieństwie nie cwiczonego, námowił, ná obecność przy nogách P
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 21
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681