jazdy zupełne. Raritates et Curiositates piękne w Wenecji te są:
Samo miasto tak wielkie na morzu, cud.
Kościół św. Marka lat 823 jak postawiony. Staroświeckość bardzo wielka, pro raritate; posadzka wyśmienitej mozajki, i co kaplica odmiennej inwencji, robota mozajki. Słupy cztery kościoła salomonowego, dziwnie piękne, wysokości na kopią, z jednego kamienia każdy słup, rznięcie cudowne. Dwa słupy w ołtarzu, gdzie Venerabile, alabastrowe, bez spajania z jednej sztuki; jak świeca przy którym postawi się, tedy przez słup na wylot przejrzy się. Kamień marmurowy w ścianie, na którym św. Jana ścięto. Katedra kamienna, na której św.
jazdy zupełne. Raritates et Curiositates piękne w Wenecyi te są:
Samo miasto tak wielkie na morzu, cud.
Kościół św. Marka lat 823 jak postawiony. Staroświeckość bardzo wielka, pro raritate; posadzka wyśmienitéj mozajki, i co kaplica odmiennéj inwencyi, robota mozajki. Słupy cztery kościoła salomonowego, dziwnie piękne, wysokości na kopią, z jednego kamienia każdy słup, rznięcie cudowne. Dwa słupy w ołtarzu, gdzie Venerabile, alabastrowe, bez spajania z jednéj sztuki; jak świeca przy którym postawi się, tedy przez słup na wylot przejrzy się. Kamień marmurowy w ścianie, na którym św. Jana ścięto. Katedra kamienna, na któréj św.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 80
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
uczynił; zaczem za oblaniem zewsząd nieprzyjaciela, gdyż i w Neryndze pełno wody było, niewątpiłem nic w miłosierdziu bożem, żebyśmy byli do wielkich angustij nieprzyjaciela przywiedli. Nienadało się tym, dla odległości miejsca, którzy mieli na Nogacie u Pogorzałej roskopywać, ci co u Montwów dobrze rozkazanie moje eksequowali na kopią w szerz dziurę uczyniwszy, którą rzuciła się była potężnie woda; ale lubo to tak wielkie powodzie, przecię jednak na trzy, na cztery łokcie do wierzchu tamy
niedostawało wody; zaczem niemogła wielkiego efektu czynić i potęga i chłopów i żołnierzów nieprzyjacielskich jak na gwałt nastąpiła, prędko się zahamować i zatamować dała.
uczynił; zaczém za oblaniem zewsząd nieprzyjaciela, gdyż i w Neryndze pełno wody było, niewątpiłem nic w miłosierdziu bożém, żebyśmy byli do wielkich angustij nieprzyjaciela przywiedli. Nienadało się tym, dla odległości miejsca, którzy mieli na Nogacie u Pogorzałej roskopywać, ci co u Montwów dobrze roskazanie moje exequowali na kopią w szerz dziurę uczyniwszy, którą rzuciła się była potężnie woda; ale lubo to tak wielkie powodzie, przecię jednak na trzy, na cztery łokcie do wierzchu tamy
niedostawało wody; zaczém niemogła wielkiego effektu czynić i potęga i chłopów i żołnierzów nieprzyjacielskich jak na gwałt nastąpiła, prętko się zahamować i zatamować dała.
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 105
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Gorze Kaukazie napisał Szentywani, że ma wysokości mil 12 NIEMIECKICH.
ODpowiadam, że Góry nie stoją jak słupy prosto, ale idą Pyramidicâ figurâ do góry, tojest z dołu szeroko, co raz wążej w gorze; i w tym sensie może być, że tyłe mil biorą wysokości. Najmniejszy Pagórek, naprzykład wysoki na Kopią jednę od spodu do góry, idąc na niego, i co raz wstępując, wyniesie na kilka Kopii. ERATOSTHENES Matematycznych instrumentów pomocą dociekł, że najwyższe Góry w Świecie in linea perpendiculari, dziesięć staj nie przechodzą, które staje ćwierci mili Niemieckiej niedochodzą. OLiMPUM Górę Ksenagóras zmierzył także perpendiculariter, tojest wprost biorąc, i
Gorze Kaukazie napisał Szentywani, że ma wysokości mil 12 NIEMIECKICH.
ODpowiadam, że Gory nie stoią iak słupy prosto, ale idą Pyramidicâ figurâ do gory, toiest z dołu szeroko, co raz wążey w gorze; y w tym sensie może bydź, że tyłe mil biorą wysokości. Naymnieyszy Pagorek, naprzykład wysoki na Kopią iednę od spodu do gory, idąc na niego, y co raz wstępuiąc, wyniesie na kilka Kopii. ERATOSTHENES Matematycznych instrumentow pomocą dociekł, że naywyższe Gory w Swiecie in linea perpendiculari, dziesięć stay nie przechodzą, ktore staie cwierci mili Niemieckiey niedochodzą. OLYMPUM Gorę Xenagoras zmierzył także perpendiculariter, toiest wprost biorąc, y
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 551
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
matki mojej profitować, już do mnie dyfidencją matki mojej zaczął wprowadzać i już do mnie sekretną i barzo ostrożną zabierać począł niechęć, i z tej
ku mnie nieżyczliwości, nie pretendujący w sprawie mojej z Sawickim i Parowińskim inkwizycji; i gdyby był szedł do kontrowersji, kondemnatę na nich byłby otrzymał, ale simpliciter pozwolił na kopią z spraw wszystkich. Choć byłem z tego niekontent, ale nie urażając patrona, a w nim matki mojej, musiałem zdysymulować.
Z Mińska pojechałem do Rasny, a potem na roczki marcowe do Brześcia, na których gdy sam zacząłem pisać regestra aktów grodzkich brzeskich, tedy ta, lubo dobra i z
matki mojej profitować, już do mnie dyfidencją matki mojej zaczął wprowadzać i już do mnie sekretną i barzo ostrożną zabierać począł niechęć, i z tej
ku mnie nieżyczliwości, nie pretendujący w sprawie mojej z Sawickim i Parowińskim inkwizycji; i gdyby był szedł do kontrowersji, kondemnatę na nich byłby otrzymał, ale simpliciter pozwolił na kopią z spraw wszystkich. Choć byłem z tego niekontent, ale nie urażając patrona, a w nim matki mojej, musiałem zdysymulować.
Z Mińska pojechałem do Rasny, a potem na roczki marcowe do Brześcia, na których gdy sam zacząłem pisać regestra aktów grodzkich brzeskich, tedy ta, lubo dobra i z
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 157
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, ażeby nie był wyrażony w dekrecie, ostrzeżony, tedy tam wieży nie masz. Dosyć jest i nadto przymówionemu krzywdy cierpieć osławienie, zgryzotą zdrowie, ekspensem prawnym
fortunę tracić i jeszcze w tak delikatnym honoru punkcie jednym się kontentować zrzeczeniem. Jeżeli według konstytucji coaequationis iurium i drugiej korektury iurium, tedy niech książę IMć kanclerz bierze kopią spraw wszystkich, niech się odwodzi przez inkwizycją, a potem niech się odprzysięga, tedy naówczas w bezdenną wtrącisz nas turmę. Ale żeby ad solum beneplacitumjedynie dla upodobania, chociaż wielkiego i mocnego, ministra, przeciwko wyraźnemu prawu i wszelkiej sprawiedliwości na tym pierwszym terminie zaraz popędliwie na śmierć w wieży in fundo nas niewinnych sądzić
, ażeby nie był wyrażony w dekrecie, ostrzeżony, tedy tam wieży nie masz. Dosyć jest i nadto przymówionemu krzywdy cierpieć osławienie, zgryzotą zdrowie, ekspensem prawnym
fortunę tracić i jeszcze w tak delikatnym honoru punkcie jednym się kontentować zrzeczeniem. Jeżeli według konstytucji coaequationis iurium i drugiej korektury iurium, tedy niech książę JMć kanclerz bierze kopią spraw wszystkich, niech się odwodzi przez inkwizycją, a potem niech się odprzysięga, tedy naówczas w bezdenną wtrącisz nas turmę. Ale żeby ad solum beneplacitumjedynie dla upodobania, chociaż wielkiego i mocnego, ministra, przeciwko wyraźnemu prawu i wszelkiej sprawiedliwości na tym pierwszym terminie zaraz popędliwie na śmierć w wieży in fundo nas niewinnych sądzić
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 589
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nas do Rasnej. Jakoż oboje do Rasnej przyjechali. Byliśmy im barzo radzi. Nazajutrz oboje pojechali do Wołczyna do księcia kanclerza, a ja napisawszy kopią pozwu, jaki według punktów kombinacji warszawskiej miałem na kadencją nowogródzką podać księciu kanclerzowi i Witanowskim, pojechałem dniem później do Wołczyna i przez marszałka kowieńskiego podałem tęż kopią pozwu do przeczytania księciu kanclerzowi, który przeczytawszy akceptował. Potem mówił mi książę, abym jakich wybiegów i susów nie robił na sejmiku brzeskim, co księciu przyrzekłem, że się nie będę implikować. Jakoż beze mnie się obeszło, jako się niżej wyrazi, gdyż już były dobrze nastrojone rzeczy.
Jadłem obiad
nas do Rasnej. Jakoż oboje do Rasnej przyjechali. Byliśmy im barzo radzi. Nazajutrz oboje pojechali do Wołczyna do księcia kanclerza, a ja napisawszy kopią pozwu, jaki według punktów kombinacji warszawskiej miałem na kadencją nowogródzką podać księciu kanclerzowi i Witanowskim, pojechałem dniem później do Wołczyna i przez marszałka kowieńskiego podałem tęż kopią pozwu do przeczytania księciu kanclerzowi, który przeczytawszy akceptował. Potem mówił mi książę, abym jakich wybiegów i susów nie robił na sejmiku brzeskim, co księciu przyrzekłem, że się nie będę implikować. Jakoż beze mnie się obeszło, jako się niżej wyrazi, gdyż już były dobrze nastrojone rzeczy.
Jadłem obiad
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 753
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
których było po 16 łokci. Solinus wspomina człeka umarłego znalezionego na łokci 33. którego samej gęby było na łokci 2. Gangesa Króla Egiptu Aleksander wielki żabił, który był na łokci 10 u Świdasa. Na Dworze Karola Wielkiego Cesarza był olbrzym Enotherus rodem z Szwabii, który nieprżyjaciół ścinał jak kosą po kilkunastu jak ptaków na kopią natkawszy, na plecach nosił według Awentina Autora lib: 4. W Afryce wykopano głowę, której w cyrkumferencyj namierżono łokci 12. W Anglii Roku 1171. Kości znalezione Olbrzyma długości 30 i calów 8. Nie idę tu na wojnę z PIGMEJCZYKAMI lokciowemi, bom nie Series różnych w Świecie Narodów
zuraw i już piórem ich
ktorych było po 16 łokci. Solinus wspomina człeka umarłego znalezionego na łokci 33. ktorego samey gęby było na łokci 2. Gangesa Krola Egyptu Alexander wielki żabił, ktory był na łokci 10 u Swidasa. Na Dworze Karola Wielkiego Cesarza był olbrzym Enotherus rodem z Szwabii, ktory nieprżyiacioł ścinał iak kosą po kilkunastu iak ptakow na kopią nátkawszy, na plecach nosił według Awentina Autora lib: 4. W Afryce wykopano głowę, ktorey w cyrkumferencyi namierżono łokci 12. W Anglii Roku 1171. Kości znalezione Olbrzyma długości 30 y calow 8. Nie idę tu na woynę z PIGMEYCZYKAMI lokciowemi, bom nie Series rożnych w Swiecie Narodow
zuraw y iuż piorem ich
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 120
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
do domów powrócili. Doszedł ich IMP. Gajewski w Janowcu, oddał upominanie, które przeczytawszy, IMP. wojewoda krakowski z IMP. podczaszym litewskim posłali do IMP. Stadnickiego Stanisława z Łańcuta, bo się już był z ludźmi swymi za Wisłę przeprawił, a sami na nie odpisali. Wierzę, że WM. masz tę kopią; atoli w ten sens skrypt był: Dziwują się temu, że to samym IKM. przypisuje, co wszytkie województwa koronne podniosły i stanowiły, acz tego i sami uczynićby się byli nie wstydzili; ukazując, że od śrzodków nie byli, justyfìkują ustąpienie swoje temi słowy: »My, żeśmy ustąpili, inaczej
do domów powrócili. Doszedł ich JMP. Gajewski w Janowcu, oddał upominanie, które przeczytawszy, JMP. wojewoda krakowski z JMP. podczaszym litewskim posłali do JMP. Stadnickiego Stanisława z Łańcuta, bo się już był z ludźmi swymi za Wisłę przeprawił, a sami na nie odpisali. Wierzę, że WM. masz tę kopią; atoli w ten sens skrypt był: Dziwują się temu, że to samym JKM. przypisuje, co wszytkie województwa koronne podniosły i stanowiły, acz tego i sami uczynićby się byli nie wstydzili; ukazując, że od śrzodków nie byli, justyfìkują ustąpienie swoje temi słowy: »My, żeśmy ustąpili, inaczej
Skrót tekstu: OpisDostCz_III
Strona: 160
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i dostateczne rozwiedzienia rokoszu pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
1678.
Tandem tedy tadiosus odebrałem Pisanie wPa de data 12 Maji z Belwederu na które brevibus wmPa przy zwykłej mojej respondendo, powolności proszę wielie abym częzszą Sciendorum de Nostro Statu mógł koronam od wmę Pa notą, ei jam teraz na dwóch sturbowany, ile cum hoc gente Rozgoworach subtrako nieco Calamum referując Się na kopią Listu do króla Imię fusius Pisanego, z którego totum parce naszej patetis wmę Panu robur, oczym ulteriori priora non disputando protractione zostaje etc ut Sup Post Scriptum.
Dobrodzieje Dziękuję wielce wmę Panu ze o ranietam dissitum loco niezejpominasz proszę mego dobrę, abyś niemiał zazlie ze nie Swoją ręką piszę dla Słabości zdrowia mego
1678.
Tandem tedy tadiosus odebrałem Pisanie wPa de data 12 Maji z Belwederu na ktore brevibus wmPa przy zwykłey moiey respondendo, powolności proszę wielie abym częzszą Sciendorum de Nostro Statu mogł coronam od wmę Pa notą, ei iam teraz na dwoch zturbowany, ile cum hoc gente Rozgoworach subtrako nieco Calamum referuiąc Się na kopią Listu do krola Jmę fusius Pisanego, z ktorego totum parce naszey patetis wmę Panu robur, oczym ulteriori priora non disputando protractione zostaie etc ut Sup Post Scriptum.
Dobrodzieie Dziękuię wielce wmę Panu ze o ranietam dissitum loco niezeypominasz proszę mego dobrę, abys niemiał zazlie ze nie Swoią ręką piszę dla Słabości zdrowia mego
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 185
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
/ na dwadzieścia tysięcy Turków uderzył/ i one zwyciężył. A choć Jatatines wódz Turecki dopadszy Teodora z konia go zrzucił/ jednak Teodor porwawszy się z ziemi/ przednie nogi u konia/ na którym ten wódz Turecki siedział/ podciął/ zaczym z niego ten Turczyn spadł na łeb/ a Teodor mu głowę uciął i na kopią ją włożywszy/ obnosić kazał chwalebny zwyciężca. 14. Arcybiskup Koleński od Najś: Panny mianowany.
Po śmierci Brunona Arcybiskupa Koleńskiego/ gdy się Hermannus Dziekan Bonneński modlił za następcę godnego po Brunonie/ obaczył Najświętszą Bogarodzicę z księgą złotemi literami pisaną/ którą kazała Biskupowi zanieść. On chciał ją zanieść do Jana Biskupa Kamarceńskiego znamienitej
/ ná dwádźieśćiá tyśięcy Turkow uderzył/ i one zwyćiężył. A choć Iátátines wodz Turecki dopadszy Theodorá z koniá go zrzućił/ iednák Theodor porwawszy się z źiemi/ przednie nogi u koniá/ ná ktorym ten wodz Turecki śiedźiał/ podćiął/ záczym z niego ten Turczyn spadł ná łeb/ á Theodor mu głowę ućiął i ná kopią ią włożywszy/ obnośić kazał chwalebny zwyćiężcá. 14. Arcybiskup Koleński od Nayś: Panny mianowány.
Po śmierći Brunoná Arcybiskupá Koleńskiego/ gdy się Hermánnus Dźiekan Bonneński modlił zá nástępcę godnego po Brunonie/ obaczył Nayświętszą Bogárodźicę z kśięgą złotemi literami pisáną/ ktorą kazáłá Biskupowi zánieść. On chćiał ią zánieść do Ianá Biskupá Kámárceńskiego známienitey
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 23
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695