za Matkę Boską Ją przyznają, I z ojcem domniemanym, Józefem mianowanym, Serdecznie, serdecznie.
Pasterze, trzody opuszczajcie, z Barankiem jednym przebywajcie, Który wam wieczny w niebie pokarm niech daje z siebie Samego. Dość tego. NADOBNA PIEŚŃ O KOZACZKU DUCHOWNYM
Patrz, jako nadobny Tego zawsze śpiewaj, Grzech sobie obrzydzisz. Kozaczek duchowny, Wyśpiewasz sobie raj. Piekła nie nawidzisz. TU Patrz, grzeszny człowiecze, Jakie narzekanie, Dusza z ciałem płacze, Serca przenikanie.
O, mizerna duszo moja, Gdzie dziś zażywasz pokoja, W piekle ciemnym, w ogniu wiecznym, Zbyt gorącym i mnie przykrym. Kąty brzydkie, szpetne wszystkie, Ciemność z
za Matkę Boską Ją przyznają, I z ojcem domniemanym, Józefem mianowanym, Serdecznie, serdecznie.
Pasterze, trzody opuszczajcie, z Barankiem jednym przebywajcie, Który wam wieczny w niebie pokarm niech daje z siebie Samego. Dość tego. NADOBNA PIEŚŃ O KOZACZKU DUCHOWNYM
Patrz, jako nadobny Tego zawsze śpiewaj, Grzech sobie obrzydzisz. Kozaczek duchowny, Wyśpiewasz sobie raj. Piekła nie nawidzisz. TU Patrz, grzeszny człowiecze, Jakie narzekanie, Dusza z ciałem płacze, Serca przenikanie.
O, mizerna duszo moja, Gdzie dziś zażywasz pokoja, W piekle ciemnym, w ogniu wiecznym, Zbyt gorącym i mnie przykrym. Kąty brzydkie, szpetne wszystkie, Ciemność z
Skrót tekstu: KolBar_II
Strona: 673
Tytuł:
Kolędy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
kolędy i pastorałki
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1721
Data wydania (nie wcześniej niż):
1721
Data wydania (nie później niż):
1721
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
i namiotów podlejszych, których nasi brać nie chcieli. Fanfanik jednak namiot jeden piękny kazał wziąć dla siebie. Z namiotów wezyrskich siła rzeczy najpiękniejszych kanalia w nocy pobrała, bo choć z jednej strony broniono, to oni przerznęli z drugiej strony namiot i wybierali, co chcieli, a żołnierze w paradzie i gotowości stać musieli. Kozaczek, kuchcik chorążego jednego spod starosty nowomiejskiego chorągwi, przyniósł panu swemu w klejnotach na cztery tysiące czerwonych złotych. Niemcom cudzoziemskim prawie się nic nie dostało, bo oni tego dnia, prócz tych, co przy mnie byli, nie weszli w obóz turecki. Nie mają oni ani więźniów, ani chorągwi, ani żadnych zwycięstwa znaków
i namiotów podlejszych, których nasi brać nie chcieli. Fanfanik jednak namiot jeden piękny kazał wziąć dla siebie. Z namiotów wezyrskich siła rzeczy najpiękniejszych kanalia w nocy pobrała, bo choć z jednej strony broniono, to oni przerznęli z drugiej strony namiot i wybierali, co chcieli, a żołnierze w paradzie i gotowości stać musieli. Kozaczek, kuchcik chorążego jednego spod starosty nowomiejskiego chorągwi, przyniósł panu swemu w klejnotach na cztery tysiące czerwonych złotych. Niemcom cudzoziemskim prawie się nic nie dostało, bo oni tego dnia, prócz tych, co przy mnie byli, nie weszli w obóz turecki. Nie mają oni ani więźniów, ani chorągwi, ani żadnych zwycięstwa znaków
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 551
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962