południa rzeką Niestr, któraód Turecczyzny i Wołoszczyzny odłącza Podole. Nadto górami Carpatus, które zasłaniają Pokucie i mało Polskę od Transylwanii i Węgier Od Zachodu zaś graniczy z Śląskiem i Pomeranią Brandenburską. Lubo od niewiadomych Cudzoziemców i niektórych Historyków Polska miana za dziki i pusty kraj kozackim i Tatarskim podobny, atoli z najpolityczniejszemi i osobliwszemi Europejskiemi Królestwy w komparacją że idzie, i owszem celuje, Forystyerowie sami niezazdrośni przyznać muszą. Szpiklerzem naprzód jest całej Europy. Gdyż chlebem Polskim Szwecja, Holandia, Niemce, Francja, Hiszpania, nawet i same Włochy, Wenecja poniekąd żyją. Ze Wlochy, Herturią, Genuę, suplementowała Polska, świadczy Maginus w swojej Geografii,
południa rzeką Niestr, ktoráod Turecczyzny y Wołoszczyzny odłącza Podole. Nádto gorámi Carpatus, ktore zásłaniáią Pokucie y máło Polskę od Transylwanii y Węgier Od Záchodu zaś graniczy z Sląskiem y Pomeranią Brandenburską. Lubo od niewiadomych Cudzoziemcow y niektorych Historykow Polská miáná zá dziki y pusty kráy kozackim y Tatarskim podobny, átoli z naypolitycznieyszemi y osobliwszemi Europeyskiemi Krolestwy w komparacyą że idzie, y owszem celuie, Forystyerowie sami niezazdrośni przyznáć muszą. Szpiklerzem naprzod iest całey Europy. Gdyż chlebem Polskim Szwecya, Hollándyá, Niemce, Fráncya, Hiszpaniá, náwet y same Włochy, Wenecya poniekąd żyią. Ze Wlochy, Herturyą, Genuę, supplementowałá Polská, świádczy Maginus w swoiey Geográfii,
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: G4v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
pasterz, zaprawdę nie miały Drugie się o co gniewać, że jabłko przegrały, Z ramion śnieżnych spływały kosy rozpuszczone, W złotokręte pierścienie śliczne potrafione. Oczy gwiazdom równały a zaś w twarzy białej Alabastry z purpurą wdzięcznie się mieszały. Członki bielsze nad papier, zasłony nie miały, Szyję mleczną kosztowne perły otaczały, Jakie kiedyś królestwy płacił Egipt dawny, Które wsławił ow bankiet Kleopatry sławny. Ręce pieszczone drogie manele okuły, Z których żywe ciskały ognie karbunkuły. W stanie taśmą subtelną przepasana, która Tam się kończy, gdzie niżej piękna garniturą (Jak niegdy w Kolchach) strzeże runa bogatego, Kradnąc je przed promieniem oka śmiertelnego. Nawet ziemia,
pasterz, zaprawdę nie miały Drugie się o co gniewać, że jabłko przegrały, Z ramion śnieżnych spływały kosy rozpuszczone, W złotokręte pierścienie śliczne potrafione. Oczy gwiazdom rownały a zaś w twarzy białej Alabastry z purpurą wdzięcznie się mieszały. Członki bielsze nad papier, zasłony nie miały, Szyję mleczną kosztowne perły otaczały, Jakie kiedyś krolestwy płacił Egipt dawny, Ktore wsławił ow bankiet Kleopatry sławny. Ręce pieszczone drogie manele okuły, Z ktorych żywe ciskały ognie karbunkuły. W stanie taśmą subtelną przepasana, ktora Tam się kończy, gdzie niżej piękna garniturą (Jak niegdy w Kolchach) strzeże runa bogatego, Kradnąc je przed promieniem oka śmiertelnego. Nawet ziemia,
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 252
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
z ludzi sztrofować śmieć nie ma, gdyż on wszystkich jest sędzią, a sądzony ni odkogo nie ma być. Pan bóg abowiem tak zrządził, aby inszych ludzi sądy przez ludzie były kończone, a jego samego swemu dekretowi zostawił. Na którym Prorockie się one słowa wypełniają. Oto przełożyłem cię dziś nad narodami i królestwy etc. A przetoż jeśli zbłądzi, świecka władza, sądzona bywa przez Duchowną: a jeśli Duchowna zbłądzi, mniejsza przez więtszą: a jeśliże najwyższa Duchowna władza zbłądzi przez samego Boga, a nie przez człowieka sądzona być może. Te są marne oprócz innych bez liczby pstrociny/ któremi dzisiejszy twój Samowłajca przez purpuratnych i
z ludzi sztrofowáć śmieć nie ma, gdyż on wszystkich iest sędźią, á sądzony ni odkogo nie ma być. Pan bog ábowiem ták zrządził, áby inszych ludzi sądy przez ludzie były koncżone, a iego sámego swemu decretowi zostáwił. Ná ktorym Prorockie sie one słowá wypełniáią. Oto przełożyłem ćię dziś nád narodámi y krolestwy etc. A przetoż ieśli zbłądzi, świecka władza, sądzona bywa przez Duchowną: á ieśli Duchowna zbłądzi, mnieysza przez więtszą: á ieśliże naywyższa Duchowna władza zbłądzi przez samego Bogá, á nie przez cżłowieká sądzona być może. Te są márne oprocż innych bez licżby pstroćiny/ ktoremi dziśieyszy twoy Sámowłaycá przez purpuratnych y
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 34v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
/ ale się nie mógł odjąć okrzykom onym/ które nań leciały/ jako grad jako gęsty. Już cię niosą do grobu/ w którym tak rok udawiony od rąk twoich/ brat rodzony leży. Wszyscy do lewka zdechłego bieżą/ wszyscy zazierają/ i mówią: A tenże to mąż (młokos) który zatrząsł królestwy, który położył w pustynię okrąg ziemie, i miasta jego zepsował, i więzniom jego nie otworzył więzienia? Tenże to Osman/ który po cztery kroć sto tysięcy ludzi do boju gotowego/ wyprowadził był pod Chocim? Tenże to/ który Chama Tatarskiego z ośmiądziesiąt tysięcy z sobą przywiódł/ aby jako ogar jaki/
/ ále się nie mogł odiąć okrzykom onym/ które nań lećiáły/ iáko grad iáko gęsty. Już ćię niosą do grobu/ w ktorym ták rok vdawiony od rąk twoich/ brát rodzony leży. Wszyscy do lewká zdechłego bieżą/ wszyscy záźieráią/ y mowią: A tenże to mąż (młokos) ktory zátrząsł krolestwy, ktory położył w pustynię okrąg ziemie, y miástá iego zepsował, y więzniom iego nie otworzył więzienia? Tenże to Osman/ ktory po cztery kroć sto tyśięcy ludźi do boiu gotowego/ wyprowádźił był pod Choćim? Tenże to/ ktory Chámá Tátárskiego z ośmiądźieśiąt tyśięcy z sobą przywiodł/ áby iáko ogar iáki/
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 46
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
ludzi poginęło siła. Mizernie wszyscy padli tam Priamidowie/ Z którymi o krzywdę swą czynili Grekowie.
Przez żelazo Babilon upadł i Kartago/ W którym ludu stotysiąc bywało zbrojnego. Z którym chytry Hanibal najezdzał Rzymiany/ Czyniąc długo o wolność swoje z tymi pany. Żelazem świat Rzymianie długi czas burzyli/ A na nim i królestwy wszytkimi rządzili. Kto się in śmiał przeciwić musiał upaść każdy/ Srodzy byli żelazem swym każdemu zawżdy. O godności
Tak się w ten czas kochali w żelazie Rzymianie/ Ze miasto szczyrozłotych żelazne pierścienie Na swych palcach nosili: to na znak czynili Tego/ że nim pod moc swą świat byli podbili.
Trwał ten zwyczaj długi
ludźi poginęło śiłá. Mizernie wszyscy pádli tám Priámidowie/ Z ktorymi o krzywdę swą czynili Grekowie.
Przez żelázo Bábilon vpadł y Kártágo/ W ktorym ludu stotyśiąc bywáło zbroynego. Z ktorym chytry Hanibál náiezdzał Rzymiány/ Czyniąc długo o wolność swoie z tymi pány. Zelázem świát Rzymiánie długi czás burzyli/ A ná nim y krolestwy wszytkimi rządźili. Kto sie in śmiał przećiwić muśiał vpáść káżdy/ Srodzy byli żelázem swym káżdemu záwżdy. O godnośći
Ták sie w ten czás kocháli w żeleźie Rzymiánie/ Ze miásto sczyrozłotych żelázne piersćienie Ná swych palcách nośili: to ná znak czynili Tego/ że nim pod moc swą świát byli podbili.
Trwał ten zwyczay dlugi
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: L2v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
. Którzy Wybranych na końcu świata zgromadzicie. Którzy Ich od dobrych wyłączycie. Którzy modlitwy nabożnych ludzi do Boga zanosicie. Którzy przy umierających bywacie. Święci Aniołowie Którzy dusze sprawiedliwych od wszelkiej zmazy oczyszczone do Nieba zaprowadzacie. Którzy cuda i dziwy mocą Bożą czynicie. Którzy dziedzictwo zbawienia biorącym,na posługę posłani bywacie. KKtórzy nad Królestwy, Państwy postanowieni jesteście. Którzyście wojska nieprzyjacielskie często rozpraszali, Módlcie się: Którzyście z więzienia, i innych niebezpieczeństw ludzie wybawiali, Módlcie się za nami. Którzyście Świętych Męczenników w mękach cieszyli, Módlcie się: Wszystkich Świętych błogosławionych Chorych. Módlcie się: Od wszelkich niebezpieczeństw Wybaw nas Panie. Od wszelkiego kaczerstwa
. Ktorzy Wybránych ná końcu świátá zgromadźićie. Ktorzy Ich od dobrych wyłączyćie. Ktorzy modlitwy nábożnych ludźi do Bogá zanośicie. Ktorzy przy umieraiących bywaćie. Swięći Aniołowie Ktorzy dusze spráwiedliwych od wszelkiey zmazy oczyszczone do Nieba zaprowadzaćie. Ktorzy cudá y dziwy mocą Bożą czynićie. Ktorzy dźiedźictwo zbawienia biorącym,ná posługę posłani bywaćie. KKtorzy nád Krolestwy, Páństwy postanowieni iesteśćie. Ktorzyśćie woyská nieprzyjaćielskie często rospraszali, Modlćie się: Ktorzyśćie z więźienia, y innych niebespieczeństw ludźie wybawiali, Modlćie się zá námi. Ktorzyśćie Swiętych Męczennikow w mękach ćieszyli, Modlćie się: Wszystkich Swiętych błogosłáwionych Chorych. Modlćie się: Od wszelkich niebespieczeństw Wybaw nas Pánie. Od wszelkiego kaczerstwa
Skrót tekstu: KoronBractw
Strona: A12
Tytuł:
Koronka Bractwa ss. Aniołów Stróżów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1737
Data wydania (nie wcześniej niż):
1737
Data wydania (nie później niż):
1737
gdzie względem Saturna/ nieurodzajem i powietrzem; a zaś względem Marsa/ Wojną/ sedycjami/ i powietrzem także grozi: a to w tych principaliter krajach/ na które stczowała/ o czym się rzekło w Rozdz: 2. Item. Nad któremi jej głowa/ albo gwiazda prosto wiżsiała. A te są: Afryka z Królestwy swemi: Azji większa część: do czego należą niektóre Państwa Tureckie/ Perskię/ Chineńskie/ i wschodnich Indów. W Ameryce zaś: Brazylia/ Peru/ Karybana/ i Nowa Hiszpania. W tych praecipue Państwach propter Mortes Principum, mają być Interregna; a z ich okazji/ srogie wojny/ jako się wyżej ex Oraculo
gdźie względęm Sáturna/ nieurodzaięm y powietrzęm; á zaś względęm Marsa/ Woyną/ sedycyami/ y powietrzęm także groźi: á to w tych principaliter kraiach/ na ktore stczowała/ o czym się rzekło w Rozdź: 2. Item. Nad ktoręmi iey głowa/ albo gwiazda prosto wiżsiałá. A te są: Afryka z Krolestwy swęmi: Azyey większá ćzęść: do ćzego należą niektore Państwa Tureckie/ Perskię/ Chineńskie/ y wschodnich Indow. W Ameryce zaś: Brazyliá/ Peru/ Kárybaná/ y Nowa Hiszpania. W tych praecipuè Páństwach propter Mortes Principum, maią bydź Interregna; á z ich okazyi/ srogie woyny/ iako się wyżey ex Oraculo
Skrót tekstu: NiewiesKom
Strona: B4
Tytuł:
Komety roku 1680 widziane
Autor:
Stanisław Niewieski
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
morzu Cambaja/ i Como/ i Muantai/ kędy jest Odja: a w tych się zamyka wszystek ów brzeg/ aż do Sinkapury/ z miasty Pangosaj/ Lugo/ Patane/ Calatan/ Talingan (które drudzy nazywają Talinganor) i Paam. Ku pułnocy od Muantai/ jest królestwo Kauma: a z obiema tymi królestwy graniczą ludzie rzeczeni Lai/ którzy się rozciągają aż do Chiny/ rozdzieleni na troje Królestw. Pierwsze jest/ Jaugoma: Drugie/ Cancrai: Trzecie/ Lancaam/ nie daleko od Caucinchiny. Ci są posłuszni królowi Siam/ bojąc się Gueonów/ którzy tam mieszkają ku pułnocy/ po wysokich barzo górach/ z których schodząc na
morzu Cámbáia/ y Como/ y Muantai/ kędy iest Odia: á w tych się zámyka wszystek ow brzeg/ áż do Sinkápury/ z miásty Pangosay/ Lugo/ Pátáne/ Cálátan/ Tálingan (ktore drudzy názywáią Talinganor) y Paam. Ku pułnocy od Muántái/ iest krolestwo Kaumá: á z obiemá tymi krolestwy grániczą ludźie rzeczeni Lai/ ktorzy się rośćiągáią áż do Chiny/ rozdźieleni ná troie Krolestw. Pierwsze iest/ Iaugomá: Drugie/ Cáncrai: Trzećie/ Láncaam/ nie daleko od Caucinchiny. Ci są posłuszni krolowi Siam/ boiąc się Gueonow/ ktorzy tám mieszkáią ku pułnocy/ po wysokich bárzo gorách/ z ktorych schodząc ná
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 174
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Montagesi i Nautachi/ Carmańskie i Perskie. India wschód. wtóre Księgi. Pierwszej części, Asia. India wschód. Wtóre księgi. GUZARAT abo CAMBAJA.
TO królestwo/ które inaczej zowią Cambaja/ ma nad morzem 500. mil/ bo się rozciąga od rzeki Bato aż do Circan; a z inszych stron graniczy z królestwy Dulcindy/ i Mandao. Idzie tam śrzodkiem Indus/ rzeka barzo sławna/ która wynikając nie daleko Ganges/ wpada w morze od gęby temtej drugiej rzeki w 900. mil wielą gąb portowych. Ma nad morzem Bazain/ a od niego we 12. mil wielkich nad jedną rzeką/ Tane/ kędy widzieć znaki miasta barzo
Montágesi y Nautáchi/ Cármáńskie y Perskie. India wschod. wtore Kśięgi. Pierwszey częśći, Asia. India wschod. Wtore kśięgi. GVZARAT abo CAMBAIA.
TO krolestwo/ ktore ináczey zowią Cámbáia/ ma nád morzem 500. mil/ bo się rozćiąga od rzeki Báto áż do Circan; á z inszych stron grániczy z krolestwy Dulcindy/ y Mándáo. Idźie tám śrzodkiem Indus/ rzeká bárzo sławna/ ktora wynikáiąc nie dáleko Gánges/ wpada w morze od gęby temtey drugiey rzeki w 900. mil wielą gąb portowych. Ma nád morzem Bazáin/ á od niego we 12. mil wielkich nád iedną rzeką/ Tánáe/ kędy widźieć znáki miástá bárzo
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 185
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
ma 130000. domów. KrólESTWA we śrzodku ziemie Indyjskiej.
Opuściwszy morskie brzegi/ a udawszy się trochę ku pułnocy/ i ku gorze Kaukasowi/ znajdujemy miedzy ziemią królestwa Dely/ a po prawej ręce Mando/ Pider/ Cospetir: a po lewej Moltant/ i Citer. Dely ma imię od miasta królewskiego: graniczy z królestwy/ Decańskim/ Narsingi/ Oryssy/ i z górami/ które je dzielą od Kambaji. Ma dostatek koni/ słoniów/ i dromedarów. Nie dawno temu/ kędy mieli króla własnego: ale za czasów naszych przyszli pod moc Maurów Mahometanów/ i tam rezyduje ich Cesarz/ który się też uczynił panem królestw bliskich. Nie
ma 130000. domow. KROLESTWA we śrzodku źiemie Indiyskiey.
Opuśćiwszy morskie brzegi/ á vdawszy się trochę ku pułnocy/ y ku gorze Kaukásowi/ znáyduiemy miedzy źiemią krolestwá Dely/ á po prawey ręce Mándo/ Pider/ Cospetir: á po lewey Moltánt/ y Citer. Dely ma imię od miástá krolewskiego: grániczy z krolestwy/ Decánskim/ Nársingi/ Oryssy/ y z gorámi/ ktore ie dźielą od Cámbáiey. Ma dostátek koni/ słoniow/ y dromedárow. Nie dawno temu/ kedy mieli krolá własnego: ále zá czásow nászych przyszli pod moc Maurow Máhumetanow/ y tám residuie ich Cesarz/ ktory się też vczynił pánem krolestw bliskich. Nie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 185
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609