Warmiński jako Prezydent Ziem Pruskich, naznacza czas Generałowi Pruskiemu. Do Województw także Król pisze Listy żeby pierwej odprawili swoje partykularne Sejmiki, po których odprawionych przyjeżdżają na Generał cała Prowincja, Alternatą raz do Malborka, drugi raz do Grudziądza za Uniwersałem Biskupa Warmińskiego, gdzie zasiadszy zagaja Biskup Warmiński jako Prezydent, i zaraz audiencją daje Posłowi Królewskiemu, którego Podkomorzowie wprowadzają, po skończonej jego mowie nad instrukcją deliberują, potym rozdzielają się Izby. W jednej Izbie zostają się Biskupi, Senatorowie, Podkomorzowie, i od Miast Gdańska, Torunia, i Elbląga, delegowani. W drugiej Izbie Stan Rycerski przystępuje do obrania Marszałka, po obranym Marszałku instrukcje z Sejmików partykularnych ułożone czytają
Warmiński jako Prezydent Ziem Pruskich, naznacza czas Generałowi Pruskiemu. Do Województw także Król pisze Listy żeby pierwey odprawili swoje partykularne Seymiki, po których odprawionych przyjeżdżają na Generał cała Prowincya, Alternatą raz do Malborga, drugi raz do Grudźiądza za Uniwersałem Biskupa Warmińskiego, gdźie zaśiadszy zagaja Biskup Warmiński jako Prezydent, i zaraz audyencyą daje Posłowi Królewskiemu, ktôrego Podkomorzowie wprowadzają, po skończoney jego mowie nad instrukcyą deliberują, potym rozdźielają śię Izby. W jedney Izbie zostają śię Biskupi, Senatorowie, Podkomorzowie, i od Miast Gdańska, Torunia, i Elbląga, delegowani. W drugiey Izbie Stan Rycerski przystępuje do obrania Marszałka, po obranym Marszałku instrukcye z Seymików partykularnych ułożone czytają
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 236
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, z konia się przeszynie. Zbieżą siły ku sercu, a tyrskich korali Twarz rumieńsza, raz mrozem, raz ogniem się pali, Że lichym co dziecinom przypadają rady, Osują go chropawe śmiertelne Cykady. Co tu czynić: pieszczone gdzie królewskie łoże? Gdzie i wczasy warszawskie? Takli, o mój Boże, Królewskiemu synowi w ubogiej chałupie Zostać, jako wzgardzonej żółwiowi skorupie?
Chude ściany. Szczęśliwyś i ty Wielkolesie: Żadna Memfis, żaden cię nigdy nie przeniesie Mury swemi Babilon, gdzie nadzieja ona Nieśmiertelna, gdzie wielki poległ syn Hamona. Błysnęły okna grube, zakwitły podwoje, Gdy w kąty twe skurzone światła one swoje, Tem
, z konia się przeszynie. Zbieżą siły ku sercu, a tyrskich korali Twarz rumieńsza, raz mrozem, raz ogniem się pali, Że lichym co dziecinom przypadają rady, Osują go chropawe śmiertelne Cykady. Co tu czynić: pieszczone gdzie królewskie łoże? Gdzie i wczasy warszawskie? Takli, o mój Boże, Królewskiemu synowi w ubogiej chałupie Zostać, jako wzgardzonej żołwiowi skorupie?
Chude ściany. Szczęśliwyś i ty Wielgolesie: Żadna Memfis, żaden cię nigdy nie przeniesie Mury swemi Babilon, gdzie nadzieja ona Nieśmiertelna, gdzie wielki poległ syn Hammona. Błysnęły okna grube, zakwitły podwoje, Gdy w kąty twe skurzone światła one swoje, Tem
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 46
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
. Miasteczko barzo małe, jeno zamek piękny lubo niewielki, kędy jest kaplica intus. Tam król francuski i z królowa mszy słuchali, anticipative zaś godzinę Dauphin; podczas których muzyka wybornie na chórze swoją oddawała harmonią. Po nabożeństwie odprowadziwszy królestwo do pokoju nazadem się wrócił do Paryża, przypatrzywszy się majestatowi, pompie i dworowi królewskiemu.
Dnia 12. Jechałem do Wersalu, miejsca także rezydencji królewskiej, którą założył teraźniejszy król. To miejsce pewnie, iż godne aby w nim monarchowie rezydowali, ponieważ in circumcirca wielka magnificencja. Pałaca zaś wielkiego sumptu i wyśmienitości apparent indicia, gdyż jeszcze imperfectum opus, i lubo było przedtym skończone, jeno że jakowaś
. Miasteczko barzo małe, jeno zamek piękny lubo niewielki, kędy jest kaplica intus. Tam król francuski i z królowa mszy słuchali, anticipative zaś godzinę Dauphin; podczas których muzyka wybornie na chórze swoją oddawała harmonią. Po nabożeństwie odprowadziwszy królestwo do pokoju nazadem się wrócił do Paryża, przypatrzywszy się majestatowi, pompie i dworowi królewskiemu.
Dnia 12. Jechałem do Wersalu, miejsca także rezydencjej królewskiej, którą założył teraźniejszy król. To miejsce pewnie, iż godne aby w nim monarchowie rezydowali, ponieważ in circumcirca wielka magnificencja. Pałaca zaś wielkiego sumptu i wyśmienitości apparent indicia, gdyż jeszcze imperfectum opus, i lubo było przedtym skończone, jeno że jakowaś
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 291
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
teraźniejszy wojewoda krakowski, hetman wielki koronny, strofował. Chciałem pod nadworną być milicją księcia Lubomirskiego, wojewody krakowskiego, którego się łaską i znajomością ociec mój zaszczycał, ale i tam tyleż wskórałem. Przecież ksiądz Dembowski, biskup naówczas płocki, stawił mi się łaskawie. Rekomendował mię Sułkowskiemu, ministrowi naówczas saskiemu i faworytowi królewskiemu, który mi kazał czekać na plac w gwardii koronnej.
Tymczasem z województwa płockiego rodzice moje wyjechali do Litwy, do Rasny, gdzie mieli odebrać pieniądze, sto siedemnaście tysięcy złotych, od Sapiehy, generała artylerii lit., a to za dobra Tumin, Telatycze, Litwinowicze i Zubacze, folwarki wysockie, które Sapieha,
teraźniejszy wojewoda krakowski, hetman wielki koronny, strofował. Chciałem pod nadworną być milicją księcia Lubomirskiego, wojewody krakowskiego, którego się łaską i znajomością ociec mój zaszczycał, ale i tam tyleż wskórałem. Przecież ksiądz Dembowski, biskup naówczas płocki, stawił mi się łaskawie. Rekomendował mię Sułkowskiemu, ministrowi naówczas saskiemu i faworytowi królewskiemu, który mi kazał czekać na plac w gwardii koronnej.
Tymczasem z województwa płockiego rodzice moje wyjechali do Litwy, do Rasny, gdzie mieli odebrać pieniądze, sto siedemnaście tysięcy złotych, od Sapiehy, generała artylerii lit., a to za dobra Tumin, Telatycze, Litwinowicze i Zubacze, folwarki wysockie, które Sapieha,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 108
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
przez księcia Radziwiłła, wojewodę wileńskiego, hetmana wielkiego W. Ks. Lit., o konsens ad cedendum starostwa mińskiego in personam syna, jakoż ten konsens otrzymał, ale go książę kanclerz ani Sapieha podkanclerzy pieczętować nie chciał. A że książę kanclerz, widząc się w stanie wielkiej mocy, i grafowi Brylowi, ministrowi królewskiemu, ostro się stawił, i już nie prosząc, ale z fukiem wymuszając, chciał wszystkimi łaskami królewskimi dysponować, a przy tym przymięszała się i druga takowa okoliczność, że Ogiński, marszałek wielki lit., chcąc kupić starostwo kupiskie u Tyzenhauza, starosty Wiłkomirskiego, otrzymał także konsens ad cedendum, a książę kanclerz i podkanclerzy
przez księcia Radziwiłła, wojewodę wileńskiego, hetmana wielkiego W. Ks. Lit., o konsens ad cedendum starostwa mińskiego in personam syna, jakoż ten konsens otrzymał, ale go książę kanclerz ani Sapieha podkanclerzy pieczętować nie chciał. A że książę kanclerz, widząc się w stanie wielkiej mocy, i grafowi Brylowi, ministrowi królewskiemu, ostro się stawił, i już nie prosząc, ale z fukiem wymuszając, chciał wszystkimi łaskami królewskimi dysponować, a przy tym przymięszała się i druga takowa okoliczność, że Ogiński, marszałek wielki lit., chcąc kupić starostwo kupiskie u Tyzenhauza, starosty Wiłkomirskiego, otrzymał także konsens ad cedendum, a książę kanclerz i podkanclerzy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 348
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. Lit. zaniesionym i z tejże metryki wydanym; item
opowiedaniem Szczęsnej Obryckiej na panią Matuszową Giedrojciową, marszałkową IKrMci, Zofię Petrównę Narbuttównę, o przeszkodę w imieniu w majątku Dudy nazwanym zaniesionym i z metryki W. Ks. Lit. wydanym; item zeznaniem pana Jana Stanisława Mongajby Giedrojcia przedaży kniaziowi Matuszowi Bartłomiejewiczowi, marszałkowi królewskiemu, imienia widyniskiego części za rzeką Cezarką w roku tysiąc pięćset sześćdziesiątym piątym, miesiąca maja czwartego dnia zeznanym, z metryki W. Ks. Lit. wydanym — deduxeruntwywiedli.
Tandem quo ad personasco do osób kniazia Melchera Matuszewica Giedrojcia, biskupa żmudźkiego, z ojca Jerzego, dziada Matusza, procedującego dokumentami signanter: litteris
. Lit. zaniesionym i z tejże metryki wydanym; item
opowiedaniem Szczęsnej Obryckiej na panią Matuszową Giedrojciową, marszałkową JKrMci, Zofię Petrównę Narbuttównę, o przeszkodę w imieniu w majątku Dudy nazwanym zaniesionym i z metryki W. Ks. Lit. wydanym; item zeznaniem pana Jana Stanisława Mongajby Giedrojcia przedaży kniaziowi Matuszowi Bartłomiejewiczowi, marszałkowi królewskiemu, imienia widyniskiego części za rzeką Cezarką w roku tysiąc pięćset sześćdziesiątym piątym, miesiąca maja czwartego dnia zeznanym, z metryki W. Ks. Lit. wydanym — deduxeruntwywiedli.
Tandem quo ad personasco do osób kniazia Melchera Matuszewica Giedrojcia, biskupa żmujdzkiego, z ojca Jerzego, dziada Matusza, procedującego dokumentami signanter: litteris
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 768
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
kanclerza koronnego, pochodzącym, a skasowawszy ten dekret uczynią go incapacem trzymania i kupowania dóbr ziemskich tudzież starostw znacznych i dygnitarstw synom jego danych.
Bryl zatem, co się miał mocnić przez przyjaciół dworu i swoich przeciwko książętom Czartoryskim, tedy opacznie przez łakomstwo i bojaźń wiele dla nich czynił i tychże swoich nieprzyjaciół tak przeciwko domowi królewskiemu, jako i przeciwko samemu sobie zmacniał. Bohusz zatem, jako w czasie już barzo krótkim, bo się już drugi dylacyjny w trybunale tydzień zaczynał, dziwną prędkością dniem i nocą, a barzo złą drogą, najmując Żydów furmanów, czwartego dnia stanął w Warszawie, gdzie jakom mu przepowiedział, grafa Bryla dość sobie przeciwnego
kanclerza koronnego, pochodzącym, a skasowawszy ten dekret uczynią go incapacem trzymania i kupowania dóbr ziemskich tudzież starostw znacznych i dygnitarstw synom jego danych.
Bryl zatem, co się miał mocnić przez przyjaciół dworu i swoich przeciwko książętom Czartoryskim, tedy opacznie przez łakomstwo i bojaźń wiele dla nich czynił i tychże swoich nieprzyjaciół tak przeciwko domowi królewskiemu, jako i przeciwko samemu sobie zmacniał. Bohusz zatem, jako w czasie już barzo krótkim, bo się już drugi dylacyjny w trybunale tydzień zaczynał, dziwną prędkością dniem i nocą, a barzo złą drogą, najmując Żydów furmanów, czwartego dnia stanął w Warszawie, gdzie jakom mu przepowiedział, grafa Bryla dość sobie przeciwnego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 816
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
.
ELECTRUM Bursztyn inaczej poŁacinie Succinum; który według z dania Maseniusza rodzi się przy brzegach morskich w Prusiech, z fluktów obijających się o skały, i powoli (operacją słońca i wiatrów) z rzadkich gęsnieje, w wodę zimną w padłszy twardnieje, potym falami na brzeg wyrzucony bywa, i zbierany, czyniąc profit skarbowi Królewskiemu. Innych zdanie, a te pewniejsze, że w morzu Bałtyckim, tylko (bo inne morza tego nie rodzą) z dna morskiego w wielu miejscach klejowatego, czyli z soku takiegoż, wynikającego ex fundo morza, czyli z pary klejowatej z ziemi wynikającej, ogniem podziemnym rozgrzanej, i znowu w krople, a potym
.
ELECTRUM Bursztyn inaczey poŁacinie Succinum; ktory według z dania Maseniusza rodzi się przy brzegach morskich w Prusiech, z fluktow obiiaiących się o skały, y powoli (operacyą słońca y wiatrow) z rzadkich gęsnieie, w wodę zimną w padłszy twardnieie, potym falami na brzeg wyrzucony bywa, y zbierany, czyniąc profit skarbowi Krolewskiemu. Innych zdanie, á te pewnieysze, że w morzu Baltyckim, tylko (bo inne morza tego nie rodzą) z dna morskiego w wielu mieyscach kleiowatego, czyli z soku takiegoż, wynikaiącego ex fundo morza, czyli z pary kleiowatey z ziemi wynikaiącey, ogniem podziemnym rozgrzaney, y znowu w krople, a potym
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 342
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, dlatego otruty od Poddanych. Na miejsce jego obrany Aksajaka, który przed swoją Koronacją nawiedzał słabego owego Tlaskaellela, który już zgrzybiały do Senatu dla obrad w lektyce bywał noszony, nad tym Filarem Królestwa Meksykańskiego nowy zapłakał Elekt, Syna jego na wojnach sławnego wielkim uczynił Wodzem, z której pociechy wkrótce umarł starzec, pogrzebem równym Królewskiemu uwenerowany. Usłyszawszy nowo obrany. Pan, iż o mil 200. od Meksyku Teguantepec Prowincja rebelizowała, z liczną wojsk poszedł siłą, męstwem i sztuką pokonał, cum triumphali powrócił pompa. Koroną w Meksyku przywitany Królewską. Innych wiele otrzymał wiktoryj, na pierwszy zawsze nacierając ogień. Ruszył się i na Tlatelluco rebelizanta, z
, dlatego otruty od Poddanych. Na mieysce iego obrany Axaiaka, ktory przed swoią Koronacyą nawiedzał słabego owego Tlaskaellela, ktory iuż zgrzybiały do Senatu dla obrad w lektyce bywał noszony, nad tym Filarem Krolestwa Mexikańskiego nowy zapłakał Elekt, Syna iego na woynach sławnego wielkim uczynił Wodzem, z ktorey pociechy wkrotce umarł starzec, pogrzebem rownym Krolewskiemu uwenerowany. Usłyszawszy nowo obrany. Pan, iż o mil 200. od Mexiku Teguantepec Prowincya rebellizowała, z liczną woysk poszedł siłą, męstwem y sztuką pokonał, cum triumphali powrocił pompa. Koroną w Mexiku przywitany Krolewską. Innych wiele otrzymał wiktóryi, na pierwszy zawsze nacieráiąc ogień. Ruszył się y na Tlatelluco rebellizanta, z
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 597
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
/ niż omylnego złośliwego świata błąd i omamienie przedsię brać/ i wzgardziwszy marną znikomą czcią/ Boską cześć pokorną ale zacną poważać/ jej pragnąć/ jej szukać mamy. Inaczej lubo by cię świat niewiem jak cenił/ gdy by tobą Bóg wzgardził/ wszytka by ta cena zginęła. I prawie (jako więc uważnemu dworzaninowi Królewskiemu w pogardzie i kontempcie u większych dworzan i samego Króla zostającemu/ chociażby przed nim wszyscy masztalerze i kuchcicy klękali) za nic by była. 5. Nie czyńmyż tedy Bogu tej obelgi/ żebyśmy wiedząc/ a prawie na oko widząc/ Boskie mniemanie/ rozsądek/ zdanie/ i obieranie jego/ w tych
/ niż omylnego złośliwe^o^ świáta błąd y omámienie przedsię bráć/ y wzgárdźiwszy márną znikomą czćią/ Boską cześć pokorną ále zácną powáżać/ iey prágnąć/ iey szukać mamy. Ináczey lubo by ćię świát niewiem iák cenił/ gdy by tobą Bog wzgárdźił/ wszytká by tá cená zginęłá. Y práwie (iáko więc uważnemu dworzáninowi Krolewskiemu w pogárdźie y kontempćie v większych dworzan y samego Krolá zostáiącemu/ choćiáżby przed nim wszyscy masztálerze y kuchćicy klękali) zá ńic by była. 5. Nie czyńmyż tedy Bogu tey obelgi/ żebysmy wiedząc/ á práwie ná oko widząc/ Boskie mniemanie/ rozsądek/ zdánie/ y obieranie iego/ w tych
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 294
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688