FOntenebło powrócili/ zarazem 29. Octobr. te nazacnemu Wjazdowi/ (dla którego nabarziej tak prędko Królestwo do Paryża pospieszyli) naznaczono i konsekrowano. O jedenastej przed południem tego dnia/ Monsieur de Berlize, (ten co zwyczajnie Książęta i Posły Cudzoziemskie na ten tu Dwór wprowadza) za rozkazaniem Królestwa Ich Mci/ z Karetami Królewskimi w Pałacu Duca Delbef stanął/ który też miał rozkazanie od Królestwa Ich Mci/ aby z Synem swym wespół z konte Harucurt, przeciwko Posłom wyjachał. Ci tedy wyjachawszy po obiedzie/ zaraz za Przedmieściem świętego Antoniego/ we Dworze Monsieur Rambuliet zastali Posłów/ którzy na nich oczekiwali. Z temi co potykali Posłów/ był w
FOnteneblo powroćili/ zárázem 29. Octobr. te nazacnemu Wiázdowi/ (dla ktorego nabárźiey ták prędko Krolestwo do Páryżá pospieszyli) náznáczono y konsekrowano. O iedenastey przed południem tego dniá/ Monsieur de Berlize, (ten co zwyczáynie Xiążętá y Posły Cudzoźiemskie ná ten tu Dwor wprowadza) zá roskazániem Krolestwá Ich Mći/ z Káretámi Krolewskimi w Páłacu Duca Delbef stánął/ ktory też miał roskazánie od Krolestwá Ich Mći/ áby z Synem swym wespoł z conte Harucurt, przećiwko Posłom wyiáchał. Ci tedy wyiachawszy po obiedźie/ záraz zá Przedmieśćiem świętego Antoniego/ we Dworze Monsieur Rambuliet zástáli Posłow/ ktorzy ná nich oczekiwáli. Z temi co potykáli Posłow/ był w
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: a2
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Rebbe Porucznik Gwardiej Królewskiej/ za stołkiem znowu Królowej M. de Gillot Kapitan także Gwardiej Królewskiej; Duć Cuzes, Damedela Flote, i Dame Datur starsza Pokojowa/ Konte de Briene Sekretarz Status. Potym Kapitan Gwardiej/ Wielki Magister Ceremoniarum, i ten co Posły wprowadza/ uczynili rewerencją przed samym tym Kobiercem/ który pod nogam Królewskimi był. I skoro się prejentowali Królestwu/ cozstąpiwszy się/ postąpili krokiem ku Posłom: którzy odprawiwszy zwyczajne ceremonie/ Przedmowę zaczął Jego M. X. Biskup po łacinie/ a ponim I. M. P. Wojewoda: i oddali List/ który Królestwo oddali zaraz Kontowi de Briene. Zaczęli potym Dyskursy/ które
Rebbe Porucznik Gwárdiey Krolewskiey/ zá stołkiem znowu Krolowey M. de Gillot Kápitan tákże Gwárdiey Krolewskiey; Duc Cuzes, Damedela Flotte, y Dame Datur stársza Pokoiowa/ Conte de Briene Sekretarz Status. Potym Kápitan Gwárdiey/ Wielki Magister Ceremoniarum, y ten co Posły wprowadza/ vczynili rewerentią przed sámym tym Kobiercem/ ktory pod nogám Krolewskimi był. Y skoro sie prejentowáli Krolestwu/ cozstąpiwszy się/ postąpili krokiem ku Posłom: ktorzy odpráwiwszy zwyczáyne ceremonie/ Przedmowę záczął Ieg^o^ M. X. Biskup po łáćinie/ á ponim I. M. P. Woiewodá: y oddáli List/ ktory Krolestwo oddáli záraz Contowi de Briene. Záczęli potym Dyskursy/ ktore
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: b3
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
swoję odkrywa i stwierdza, żeby bardzo dobrze było podczas szczęśliwego którego interregnum tak ustanowić, aby cokolwiek jest w Rzpltej wakansów, łask i honorów, nie były inaczej konferowane od królów, tylko osobom przez sufragija i elekcyje szlacheckiego stanu tronowi podanym, ustanowiwszy wprzo-
dy bezpieczny i nigdy nieuchybny sposób wszelakich elekcyj, które by były przywilejami królewskimi utwierdzone.
Gdy zaś republikanci, przeciwni elekcjom, na to mówią, żeby przez to królom znacznie ich mocy ubyło i niesprawiedliwy uszczerbek stałby się powadze królewskiej, republikanci za elekcjami tak odpowiedają: zdaje się, iżby coś ubyło mocy absolutnej monarchom, ale w rzeczy samej, kto to dobrze zważa, jako się to niżej
swoję odkrywa i stwierdza, żeby bardzo dobrze było podczas szczęśliwego którego interregnum tak ustanowić, aby cokolwiek jest w Rzpltej wakansów, łask i honorów, nie były inaczej konferowane od królów, tylko osobom przez suffragija i elekcyje szlacheckiego stanu tronowi podanym, ustanowiwszy wprzó-
dy bezpieczny i nigdy nieuchybny sposób wszelakich elekcyj, które by były przywilejami królewskimi utwierdzone.
Gdy zaś republikanci, przeciwni elekcyjom, na to mówią, żeby przez to królom znacznie ich mocy ubyło i niesprawiedliwy uszczerbek stałby się powadze królewskiej, republikanci za elekcyjami tak odpowiedają: zdaje się, iżby coś ubyło mocy absolutnej monarchom, ale w rzeczy samej, kto to dobrze zważa, jako się to niżej
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 258
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
promowując króla imci Stanisława do korony polskiej, wielkie między panów koronnych i litewskich sypał pieniądze.
Poniatowski, wojewoda mazowiecki, regimentarz generalny koronny, teraźniejszy kasztelan krakowski, i książęta Czartoryscy, a pryncypalnie książę naówczas podkanclerzy, a teraźniejszy kanclerz lit., mając wielkę liczbę po województwach, ziemiach i powiatach przyjaciół, których sobie łaskami królewskimi, przez promocje ich prawie jednych szafowanymi, narobili i do wielkiej w Rzpltej potencji i elewacji przyszli, przystali do fakcji francuskiej, a fakcji austriackiej i moskiewskiej ekskludującym króla Stanisława od tronu polskiego, który przez konstytucją ro-
ku 1717 za gwarancją Moskwy i Austrii od tronu polskiego był na wieki oddalony i za nieprzyjaciela ojczyzny poczytany,
promowując króla jmci Stanisława do korony polskiej, wielkie między panów koronnych i litewskich sypał pieniądze.
Poniatowski, wojewoda mazowiecki, regimentarz generalny koronny, teraźniejszy kasztelan krakowski, i książęta Czartoryscy, a pryncypalnie książę naówczas podkanclerzy, a teraźniejszy kanclerz lit., mając wielkę liczbę po województwach, ziemiach i powiatach przyjaciół, których sobie łaskami królewskimi, przez promocje ich prawie jednych szafowanymi, narobili i do wielkiej w Rzpltej potencji i elewacji przyszli, przystali do fakcji francuskiej, a fakcji austriackiej i moskiewskiej ekskludującym króla Stanisława od tronu polskiego, który przez konstytucją ro-
ku 1717 za gwarancją Moskwy i Austrii od tronu polskiego był na wieki oddalony i za nieprzyjaciela ojczyzny poczytany,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 47
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Sapieżyńskim poodbierał, a swoim przyjaciółom porozdawał. A gdy wojsko saskie, dla bezpieczeństwa króla Augusta w Polsce będące, wielkie egzorbitancje czyniło, poszła Korona Polska do konfederacji, obrawszy marszałkiem Ledóchowskiego, podkomorzego krzemienieckiego, niemniej i Litwa skonfederowała się obrawszy marszałkiem Sulistrowskiego, chorążego oszmiańskiego.
Był tedy Pociej w ciężkim terminie rezolwowania się między łaskami królewskimi a rygorem konfederacji i gdy dla widzenia się z Ledóchowskim, marszałkiem konfederacji, zostawiwszy wojsko pod Brześciem, w małej liczbie jechał do Polski, tymczasem Sapiehowie w wojsku litewskim związek spraktykowali. Wybrali się zatem przyjaciele Sapieżyńscy gonić Pocieja na zabicie. Dopędzili go pod Łęczną tak niespodzianie, że ledwo konia powodnego dopaść mógł. Dojeżdżali go
Sapieżyńskim poodbierał, a swoim przyjaciołom porozdawał. A gdy wojsko saskie, dla bezpieczeństwa króla Augusta w Polszczę będące, wielkie egzorbitancje czyniło, poszła Korona Polska do konfederacji, obrawszy marszałkiem Ledóchowskiego, podkomorzego krzemienieckiego, niemniej i Litwa skonfederowała się obrawszy marszałkiem Sulistrowskiego, chorążego oszmiańskiego.
Był tedy Pociej w ciężkim terminie rezolwowania się między łaskami królewskimi a rygorem konfederacji i gdy dla widzenia się z Ledóchowskim, marszałkiem konfederacji, zostawiwszy wojsko pod Brześciem, w małej liczbie jechał do Polski, tymczasem Sapiehowie w wojsku litewskim związek spraktykowali. Wybrali się zatem przyjaciele Sapieżyńscy gonić Pocieja na zabicie. Dopędzili go pod Łęczną tak niespodzianie, że ledwo konia powodnego dopaść mógł. Dojeżdżali go
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 67
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mnie pokazana.
Tegoż roku, gdy się karnawał zaczął w Warszawie, Adam Tarło, wojewoda lubelski, który będąc starostą jasielskim, był marszałkiem konfederackim generalnym przy królu Stanisławie, pan wielkiego serca i piękny, hojny i popularysta wielki, i wielki oraz nieprzyjaciel książąt Czartoryskich, naówczas w faworach u dworu będących i wszystkimi łaskami królewskimi w Koronie i Litwie szafujących, który wojewoda lubelski, zniósłszy się z domem Potockich i przyjechawszy na reasumpcją trybunału do Piotrkowa roku 1742, wielką swoją żwawością i popularnością przemógł Czartoryskich i trybunał pro voto suo ufundował. Który do króla list pisał oskarżający grafa Bryla, najwyższego ministra saskiego i faworyta królewskiego, a przyjaciela książąt Czartoryskich,
mnie pokazana.
Tegoż roku, gdy się karnawał zaczął w Warszawie, Adam Tarło, wojewoda lubelski, który będąc starostą jasielskim, był marszałkiem konfederackim generalnym przy królu Stanisławie, pan wielkiego serca i piękny, hojny i popularysta wielki, i wielki oraz nieprzyjaciel książąt Czartoryskich, naówczas w faworach u dworu będących i wszystkimi łaskami królewskimi w Koronie i Litwie szafujących, który wojewoda lubelski, zniósłszy się z domem Potockich i przyjechawszy na reasumpcją trybunału do Piotrkowa roku 1742, wielką swoją żwawością i popularnością przemógł Czartoryskich i trybunał pro voto suo ufundował. Który do króla list pisał oskarżający grafa Bryla, najwyższego ministra saskiego i faworyta królewskiego, a przyjaciela książąt Czartoryskich,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 207
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
cedendum starostwa mińskiego in personam syna, jakoż ten konsens otrzymał, ale go książę kanclerz ani Sapieha podkanclerzy pieczętować nie chciał. A że książę kanclerz, widząc się w stanie wielkiej mocy, i grafowi Brylowi, ministrowi królewskiemu, ostro się stawił, i już nie prosząc, ale z fukiem wymuszając, chciał wszystkimi łaskami królewskimi dysponować, a przy tym przymięszała się i druga takowa okoliczność, że Ogiński, marszałek wielki lit., chcąc kupić starostwo kupiskie u Tyzenhauza, starosty Wiłkomirskiego, otrzymał także konsens ad cedendum, a książę kanclerz i podkanclerzy nie chcieli go pieczętować z racji, że książę kanclerz otrzymał tegoż starostwa deklaracją po śmierci starosty Wiłkomirskiego
cedendum starostwa mińskiego in personam syna, jakoż ten konsens otrzymał, ale go książę kanclerz ani Sapieha podkanclerzy pieczętować nie chciał. A że książę kanclerz, widząc się w stanie wielkiej mocy, i grafowi Brylowi, ministrowi królewskiemu, ostro się stawił, i już nie prosząc, ale z fukiem wymuszając, chciał wszystkimi łaskami królewskimi dysponować, a przy tym przymięszała się i druga takowa okoliczność, że Ogiński, marszałek wielki lit., chcąc kupić starostwo kupiskie u Tyzenhauza, starosty Wiłkomirskiego, otrzymał także konsens ad cedendum, a książę kanclerz i podkanclerzy nie chcieli go pieczętować z racji, że książę kanclerz otrzymał tegoż starostwa deklaracją po śmierci starosty Wiłkomirskiego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 348
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
em, także do Najświętszej Panny w Mińsku u bazylianów cudami słynącej nabożeństwo czyniłem, a ile mogłem, księciu hetmanowi zasługowałem się. I tak na dzień urodzenia córki jego, księżniczki Weroniki, z powtórnego małżeństwa urodzonej a księciu ukochanej, napisałem wiersze, w których wierszach najbardzej starałem się wszystkie pokrewieństwa Radziwiłłowskie z królewskimi familiami, pochwały jego i syna, księcia marszałka trybunalskiego, wyrazić. Które wiersze posłałem do Nieświeża i tak się księciu hetmanowi podobały, że go do zupełnej łaski i kompasji nade mną determinowały. Jednakże odwlekał ode dnia do dnia usilniejszą promocją swoją.
Tymczasem nadjechali do Mińska Ogińscy, marszałkowie wielcy lit., oboje
em, także do Najświętszej Panny w Mińsku u bazylianów cudami słynącej nabożeństwo czyniłem, a ile mogłem, księciu hetmanowi zasługowałem się. I tak na dzień urodzenia córki jego, księżniczki Weroniki, z powtórnego małżeństwa urodzonej a księciu ukochanej, napisałem wiersze, w których wierszach najbardzej starałem się wszystkie pokrewieństwa Radziwiłłowskie z królewskimi familiami, pochwały jego i syna, księcia marszałka trybunalskiego, wyrazić. Które wiersze posłałem do Nieświeża i tak się księciu hetmanowi podobały, że go do zupełnej łaski i kompasji nade mną determinowały. Jednakże odwlekał ode dnia do dnia usilniejszą promocją swoją.
Tymczasem nadjechali do Mińska Ogińscy, marszałkowie wielcy lit., oboje
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 576
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
snować się pomiędzy ludzie królewskie, w twarz królewską, jak w tęczę patrząc się. Co spostrzegłszy niektórzy poczęli się pytać jeden drugiego: „Czyjże i co to za człek?”, ale, gdy go żaden nie znał, przeto poszedł jeden do warty, do oficyjera od gwardii, który parat trzymał przed namiotami królewskimi, powiadając, że jakiś nieznajomy pląta się w namiocie królewskim, a wszystko w oczy zagląda Królowi. Oficyjer odpowiedział: „Diaboł wi, jeżeli nie szpieg jaki? Proszę mi go pokazać. Spytam się ja jego, co za człek?”, a gdy mu go pokazano, że był bardzo blisko stołu królewskiego,
snować się pomiędzy ludzie królewskie, w twarz królewską, jak w tęczę patrząc się. Co spostrzegłszy niektórzy poczęli się pytać jeden drugiego: „Czyjże i co to za człek?”, ale, gdy go żaden nie znał, przeto poszedł jeden do warty, do oficyjera od gwardyji, który parat trzymał przed namiotami królewskimi, powiadając, że jakiś nieznajomy pląta się w namiocie królewskim, a wszystko w oczy zagląda Królowi. Oficyjer odpowiedział: „Diaboł wi, jeżeli nie szpieg jaki? Proszę mi go pokazać. Spytam się ja jego, co za człek?”, a gdy mu go pokazano, że był bardzo blisko stołu królewskiego,
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 50
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
et 36, anni 1544, fol. 30, anni 1545 fol. 26, także konstytucjami anni 1550, anni 1562, anni 1607, anni 1655 i 1676, ale też z tych racyj, że dobra duchowne są fundationes regum et principuum u, titulum tylko mutant, in naturamgratis duchownym nadane, aequaliter z królewskimi dobrami defensam et onera Reipublice ponosić mają. A ile że wiele accessit do dóbr duchownych ex bonis terrestribus pośledniejszymi fundacjami, ich supplementami i okupem inkorporowanych. A pari Księstwo Litewskie dobra duchowne także od książąt swych nadane i ufundowane sine ulla difficultate et renitentia ichm. duchownych do pospolitego ruszenia należą i odprawować nie wzdrygają się i status
et 36, anni 1544, fol. 30, anni 1545 fol. 26, także konstytucyjami anni 1550, anni 1562, anni 1607, anni 1655 i 1676, ale też z tych racyj, że dobra duchowne są fundationes regum et principuum u, titulum tylko mutant, in naturamgratis duchownym nadane, aequaliter z królewskimi dobrami defensam et onera Reipublicae ponosić mają. A ile że wiele accessit do dóbr duchownych ex bonis terrestribus pośledniejszymi fundacyjami, ich supplementami i okupem inkorporowanych. A pari Księstwo Litewskie dobra duchowne także od książąt swych nadane i ufundowane sine ulla difficultate et renitentia ichm. duchownych do pospolitego ruszenia należą i odprawować nie wzdrygają się i status
Skrót tekstu: PunktaDuchRzecz
Strona: 269
Tytuł:
Punkta z instrukcyi województw, ziem i powiatów ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
teksty sejmowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955