, warta trybunalska haniebnie poraniła, że ledwie wyleczył się dobrych cyrulików pracą. Sług jego nasieczono siła, i bratu ip. staroście płungiańskiemu trochę w rękę dostało się.
Eodem Anno szwed dobre dał plagi p. Ogińskiemu staroście żmudzkiemu, że ledwie z pod Tryszek aż w Wilnie oparł się. Anno 1702.
W dzień Trzech Króli Kaczanowski który to wprzódy służąc, potem się z panią swoją ip. Chodkiewiczową primi voti oboźniną w. księstwa lit., secundi Pacową starościną żmudźką ożenił, a siostrą przyrodnią żony mojej, infamiami o skradzenie skarbcu za zawiadywania swego, o czary za któremi się ożenił, o nierówność matrimonii bo niepewny szlachcic i t.d
, warta trybunalska haniebnie poraniła, że ledwie wyleczył się dobrych cyrulików pracą. Sług jego nasieczono siła, i bratu jp. staroście płungiańskiemu trochę w rękę dostało się.
Eodem Anno szwed dobre dał plagi p. Ogińskiemu staroście żmudzkiemu, że ledwie z pod Tryszek aż w Wilnie oparł się. Anno 1702.
W dzień Trzech Króli Kaczanowski który to wprzódy służąc, potém się z panią swoją jp. Chodkiewiczową primi voti oboźniną w. księstwa lit., secundi Pacową starościną żmujdzką ożenił, a siostrą przyrodnią żony mojéj, infamiami o skradzenie skarbcu za zawiadywania swego, o czary za któremi się ożenił, o nierówność matrimonii bo niepewny szlachcic i t.d
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 210
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
to prawda była, bo na to wiele ludzi patrzało. Gdzie się potem podział, wiedzieć nie mogę.
Z Latosowych Minucyj, które pisał 1 609. Które, acz w druk(u) nie wyszły, dla sprzeczki z nowym kalendarzem, czy to było Latosie Ciele, czy łońskie, co się w wigilijej Trzech Króli krowa omnożyła; a to dlatego, że według starego kalendarza jeszcze w ten dzień nie był Nowy Rok. Jeden tylko z autografu punkt przytoczę, com go nalazł u Bazylego Skalskiego. Tego roku (prawi) odmienią się siła rzeczy, a wszytkie nie grzeczy. Ruś maźnicę zgwałci, a Lachowie poście gwoli marcowi będą
to prawda była, bo na to wiele ludzi patrzało. Gdzie się potem podział, wiedzieć nie mogę.
Z Latosowych Minucyj, które pisał 1 609. Które, acz w druk(u) nie wyszły, dla sprzeczki z nowym kalendarzem, czy to było Latosie Ciele, czy łońskie, co się w wigilijej Trzech Króli krowa omnożyła; a to dlatego, że według starego kalendarza jeszcze w ten dzień nie był Nowy Rok. Jeden tylko z autografu punkt przytoczę, com go nalazł u Bazylego Skalskiego. Tego roku (prawi) odmienią się siła rzeczy, a wszytkie nie grzeczy. Ruś maźnicę zgwałci, a Lachowie poście gwoli marcowi będą
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 339
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
skacze mikusia, a za każdym susem Błyśnie, jako sarn w lesie, na zadku obrusem. I znowu się z damami powtóre chce swatać. Przestrzegł go ktoś, żeby wprzód dał pludry załatać: Nie moda, żeby w takiej grzecznych ludzi kupie I w głowie, i jako rak oczy nosił w dupie; Trzech Króli też na bezrok aże święto będzie, Kędy zwykle z gwiazdami chodzą po kolędzie. Porznęli femurały, mogą owałaszyć. A ten z tańca do krawca, żeby dziury zaszyć. Krawiec, jako niegłupi, Kupidyna gani, Że nie w serce prałata, ale w zadek rani, A na tego nie wiedział do łuku fortelu,
skacze mikusia, a za każdym susem Błyśnie, jako sarn w lesie, na zadku obrusem. I znowu się z damami powtóre chce swatać. Przestrzegł go ktoś, żeby wprzód dał pludry załatać: Nie moda, żeby w takiej grzecznych ludzi kupie I w głowie, i jako rak oczy nosił w dupie; Trzech Króli też na bezrok aże święto będzie, Kędy zwykle z gwiazdami chodzą po kolędzie. Porznęli femurały, mogą owałaszyć. A ten z tańca do krawca, żeby dziury zaszyć. Krawiec, jako niegłupi, Kupidyna gani, Że nie w serce prałata, ale w zadek rani, A na tego nie wiedział do łuku fortelu,
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 550
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
tej trzeci ćwierci roli, która na tych trzech braci, zbiegłego i dwóch żyjących, spadła, złotych trzydzieści, a do cerkwi, gdzie zabity leży, złotych dwadzieścia. Matce i bratu powinni wypłacić na dwie części, jednę, to jest złotych piętnaście, każdy złoty po groszy 30 polskich rachując, na święto świętych Trzech Króli ruskich 18 I w roku, da Pan Bóg, przyszłym 1721, a drugie złotych 15 na Środoposną Niedzielę 23 III w tymże roku. Ojczenkowi zaś na msze alias służby złotych dziesięć, a na potrzeby cerkwi kunkowskiej drugie tyło, dziesięć złotych jako najprędzej wypłacić będą powinni. A grzywny, które by na dwór należały
tej trzeci ćwierci roli, która na tych trzech braci, zbiegłego i dwóch żyjących, spadła, złotych trzydzieści, a do cerkwi, gdzie zabity leży, złotych dwadzieścia. Matce i bratu powinni wypłacić na dwie części, jednę, to jest złotych piętnaście, kożdy złoty po groszy 30 polskich rachując, na święto świętych Trzech Króli ruskich 18 I w roku, da Pan Bóg, przyszłym 1721, a drugie złotych 15 na Środoposną Niedzielę 23 III w tymże roku. Ojczenkowi zaś na msze alias służby złotych dziesięć, a na potrzeby cerkwi kunkowskiej drugie tyło, dziesięć złotych jako najprędzej wypłacić będą powinni. A grzywny, które by na dwór należały
Skrót tekstu: KsKlim_1
Strona: 365
Tytuł:
Księga sądowa kresu klimkowskiego_1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
na jego się w Syryj porywał stronę/ i Ptolemaidę mu odebrał/ mszcząc się tego/ że/ gdy był w Syryj Fryderyk/ pięknie go do siebie zaprosiwszy/ po wieczerzy przez swe Żołnierze Państwo mu w Berycie wydarł. Zbierał tedy Wojsko Fryderyk/ acz je wnet rozpuścił/ że Papież wschodnie niezgody uspokoił. 2. Króli Berytu nam nastąpił. 3. Pogodzenie Fryderyka z Lombardami.
Po wielu też zwłokach Fryderyk z Miastami Lombardyj skonfederowanemi zgodził się przy Posłach Papieskich w Patavium. Zjechali się tam na dzień naznaczony/ i gniewy dawne między stronami złożone/ i kondycje pokoju zawarte. Pomógł do tego Świątobliwy Człowiek Jan Wincencjusz Zakonu Kaznodziejskiego/ który wymową od
ná iego się w Syryi porywał stronę/ i Ptolemáidę mu odebrał/ mszcząc się tego/ że/ gdy był w Syryi Fryderyk/ pięknie go do śiebie záprośiwszy/ po wieczerzy przez swe Zołnierze Páństwo mu w Beryćie wydárł. Zbierał tedy Woysko Fryderyk/ ácz ie wnet rospuśćił/ że Papież wschodnie niezgody uspokoił. 2. Kroli Berytu nam nastąpił. 3. Pogodzenie Fryderyka z Lombardámi.
Po wielu też zwłokách Fryderyk z Miástámi Lombárdyi zkonfederowánemi zgodźił się przy Posłách Papieskich w Pátávium. Ziácháli się tám ná dźień náznáczony/ i gniewy dawne między stronámi złożone/ i kondycye pokoiu záwárte. Pomogł do tego Swiątobliwy Człowiek Ian Wincencyusz Zakonu Káznodźieyskiego/ ktory wymową od
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 73
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
wnos tego poplecach i takci uczyniłem sobie pokoj zec mię przecię nie nazywali Adweną. Rok Pański 1668.
Zacząłem tamże w Olszowce daj Boże szczęście i omiławczyce z Buglowem skontraktowałem z Panem Stanisławem Szembekiem Burgrabią krakowskiem po 4 Tysiące narok Bo nam Arenda W Olszowce Ekspirowała. zaraz tedy od trzech króli wywozilismy tam zboża A obujęlismy daj Boże szczęśliwie od Srzodopościa alem trafił na Lata Bardzo Tanie. Arenda tez wyciągniona Bardzo bo i piotruszkę i kapustę nawet i jaje kokosze rachowano, na Intratę dla tego musiało się stracić więcej niż dwa Tysiąca a dwiem Lecie tylko trzymał.
Węsele tez tam sprawiłem Pasierbicy mojej Pannie Jadwidze Łądzkiej
wnos tego poplecach y takci uczyniłęm sobie pokoy zec mię przecię nie nazywali Adwęną. Rok Panski 1668.
Zacząłęm tamze w Olszowce day Boze szczescie y omiławczyce z Buglowem zkontraktowałęm z Panem Stanisławęm Szęmbekiem Burgrabią krakowskiem po 4 Tysiące narok Bo nąm Aręnda W Olszowce Expirowała. zaraz tedy od trzech kroli wywozilismy tam zboza A obuięlismy day Boze szczęsliwie od Srzodoposcia alem trafił na Lata Bardzo Tanie. Aręnda tez wyciągniona Bardzo bo y piotruszkę y kapustę nawet y iaie kokosze rachowano, na Intratę dla tego musiało się stracić więcey niz dwa Tysiąca a dwiem Lecie tylko trzymał.
Węsele tez tam sprawiłęm Pasierbicy moiey Pannie Iadwidze Łądzkiey
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 226v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
używa, tak też pomienionemu arendarzowi w tygodniu jednym pod winą 3 grzyw, na zamek zapłacić powinien tynf. 10. (Ij. 214)
4179. (140) A ponieważ Kasper Tokarz winien był na kościół Ptaszkowski z dekretu gromadzkiego grzyw. 3 a dotąd ich nieoddał, więc te na dzień S. Trzech Króli oddać powinien pod winą 3 grzyw, w niedosyc uczynieniu nieopuszczoną.
4180. (141) Iz Wojciecha Janusza w drodze Rowinskiej kon zdechł, na którego z skarbu tynf. 30 wyliczono i pół osmy roli po tynf. 2 złożyły się, inne zaś roli ukrzywdzonemu Januszowi dotąd nic nie dały, więc sąd prawa rugowego
używa, tak też pomienionemu arendarzowi w tygodniu iednym pod winą 3 grzyw, na zamek zapłacić powinien tynf. 10. (II. 214)
4179. (140) A ponieważ Kasper Tokarz winien był na koscioł Ptaszkowski z dekretu gromadzkiego grzyw. 3 a dotąd ich nieoddał, więc te na dzień S. Trzech Kroli oddac powinien pod winą 3 grzyw, w niedosyc uczynieniu nieopuszczoną.
4180. (141) Iz Woyciecha Ianusza w drodze Rowinskiey kon zdechł, na ktorego z skarbu tynf. 30 wyliczono y puł osmy roli po tynf. 2 złożyły się, inne zaś roli ukrzywdzonemu Ianuszowi dotąd nic nie dały, więc sąd prawa rugowego
Skrót tekstu: KsPtaszUl_4
Strona: 571
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Ptaszkowa, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Ptaszkowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1767
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
Wiśnicza soli polizać, bo natenczas dochody mensae regiae w ręku marszałka konfederackiego były, a ten ich udzielał, komu chciał, a najwięcej generałowie i regimentarze wojskowi partycypowali ich. Gdy się zaś ludzie wojewody kijowskiego z tej strony Wisły tak rozpościerali, wysłał Rybiński 2 tysięczny podjazd z 20 lekkich chorągwi Garbowieckiego, którzy w wigilią trzech króli przeszli Wisłę w nocy na Kraków, a w sam dzień świętych 3 królów, naprzód w Słomianym Brzesku, potem po inszych miejscach, poznosili owych wojewody kijowskiego ludzi, i dyzarmowanych obdarłszy pieszo puszczali; poszli potem dalej ścigając nieprzyjaciela aż pod Wieluń. Ruszył się też zaraz i sam Rybiński ku Siewierzowi, a gdy się Szmigielski
Wiśnicza soli polizać, bo natenczas dochody mensae regiae w ręku marszałka konfederackiego były, a ten ich udzielał, komu chciał, a najwięcéj generałowie i regimentarze wojskowi partycypowali ich. Gdy się zaś ludzie wojewody kijowskiego z téj strony Wisły tak rozpościerali, wysłał Rybiński 2 tysięczny podjazd z 20 lekkich chorągwi Garbowieckiego, którzy w wigilią trzech króli przeszli Wisłę w nocy na Kraków, a w sam dzień świętych 3 królów, naprzód w Słomianym Brzesku, potém po inszych miejscach, poznosili owych wojewody kijowskiego ludzi, i dyzarmowanych obdarłszy pieszo puszczali; poszli potém daléj ścigając nieprzyjaciela aż pod Wieluń. Ruszył się téż zaraz i sam Rybiński ku Siewierzowi, a gdy się Szmigielski
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 129
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849