in Speculo Astrologiae adnotował/ tak mówią: Jeżeliby się pokazał Kometa w Wodniku/ znaczy wielkość Wojny/ i zabójstwa/ śmierć Królowi/ abo Wodzowi jakiemu/ wkrainach Wschodnich. Do tego choroby grasujące między ludźmi/ wojny długo trwające/ i powietrze. A że Kometa chodził w Rybach znaku Niebieskim: między powinnemi i krewnemi zachodzić będą nieprzyjaźni i wojny: potym przechodził i znak Barana/ znaczy tedy zgubę Bogatych/ Wielmożnych/ i Szlachetnych ludzi: A na Wschód Słońca okrutnie brzmiące Marsa rezonacje.
Godna jest rzecz także Uwagi: że Kometa odprawując bieg swój w znakach Koziorożca i Byka/ które przywłaszcza sobie Ziemia/ zaczym dla ich suchości/ Ziemię
in Speculo Astrologiae ádnotował/ ták mowią: Ieżeliby się pokazał Kometá w Wodniku/ znáczy wielkość Woyny/ y zaboystwá/ śmierć Krolowi/ abo Wodzowi iákiemu/ wkráinách Wschodnich. Do tego choroby grássuiące między ludźmi/ woyny długo trwáiące/ y powietrze. A że Kometá chodźił w Rybách znáku Niebieskim: między powinnemi y krewnemi záchodźić będą nieprzyiaźni y woyny: potym przechodźił y znak Bárána/ znáczy tedy zgubę Bogátych/ Wielmożnych/ y Szláchetnych ludźi: A ná Wschod Słońcá okrutnie brzmiące Mársá rezonácye.
Godna iest rzecz tákże Vwagi: że Kometá odpráwuiąc bieg swoy w znákách Koźiorożcá y Byká/ ktore przywłaszcza sobie Ziemiá/ záczym dla ich suchośći/ Ziemię
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: B4
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, mianowicie o Podstarościm.
Co Panów czyni ubogiemi? AEconomus, Molitor, Iudaeus, Scriba, Satelles, Fraudibûs innumerîs, insidiantur heris .
Podstarości powinien być z wielu wybrany, nie młokos, bo taki nie jest praktyk. Sumiennego, trzyzwego, pracowitego, ciekawego potrzeba dobierać, któryby nie wielu był obsadzony dziećmi, krewnemi. Pisać powinien umieć dobrze, i znać się na rachunkach doskonale. Co dnia ma konotować pańszcyznę, i cokolwiek konotowania godne, nie wtedy kiedy nań rachunki nastąpią. Nie wszystko się ma z żoną włóczyć po jarmarkach, miastach, bo się przez to rozwłóczy, rozpije: w niebytności jego, gospodarstwo idzie w ruinę
, mianowicie o Podstarościm.
Co Panòw czyni ubogiemi? AEconomus, Molitor, Iudaeus, Scriba, Satelles, Fraudibûs innumerîs, insidiantur heris .
Podstarości powinien bydź z wielu wybrany, nie młokos, bo taki nie iest praktyk. Sumiennego, trzyzwego, pracowitego, ciekawego potrzeba dobierać, ktoryby nie wielu był obsadzony dziećmi, krewnemi. Pisać powinien umieć dobrze, y znać się na rachunkách doskonale. Co dnia ma konnotować pańszcyznę, y cokolwiek konnotowania godne, nie wtedy kiedy nań rachunki nastąpią. Nie wszystko się ma z żoną włoczyć po iarmarkach, miastach, bo się przez to rozwłoczy, rozpiie: w niebytności iego, gospodarstwo idzie w ruinę
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 447
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
bogaci. Księża się żenią, ile razy chcą, są wielcy prostacy. Świeccy mają wiele żón i nałożnic: za pokutę po cudzołóstwie wieprza dają. Białogłowy tu urodziwe: a którym starość zmarszczkami twarz poorała, farbami to reparują; ale cnoty w nich pasz. Mężczyźni są zabójcy, złodzieje, cudzołożnicy, kazirodzcy, z krewnemi się żeniąc. Na strój, najwięcej zażywają koszul, żonę niepłodną przedają, łatwy u Biskupa otrzymawszy rozwód. Mają Książąt independentes, Turczynowi płacących haracz. Małżeństwo u Mingrelów, nie jest Sakramentem. Od Panny tu za ślub dać potrzeba więcej, mniej od wdowy, najmniej od rozwodki. Swawolą przed ślubem, jak się nadzieja
bogaci. Xięża się żenią, ile razy chcą, są wielcy prostacy. Swieccy maią wiele żón y nałożnic: za pokutę po cudzołostwie wieprza daią. Białogłowy tu urodziwe: a ktorym starość zmarszczkami twarz poorała, farbami to reparuią; ale cnoty w nich pasz. Męszczyzni są zabóycy, złodzieie, cudzołożnicy, kazirodzcy, z krewnemi się żeniąc. Na stróy, naywięcey zażywaią koszul, żonę niepłodną przedaią, łatwy u Biskupa otrzymawszy rozwód. Maią Xiążąt independentes, Turczynowi płacących haracz. Małżeństwo u Mingrelów, nie iest Sakrámentem. Od Panny tu za ślub dać potrzeba więcey, mniey od wdowy, naymniey od rozwodki. Swawolą przed ślubem, iak się nadzieia
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 451
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
do lat 30. eksercytowali. Któryby z młodości do tego nie aplikował się, infamiae notâ, już był na całe życie znaczny. Synonymice albo innemi terminami nazywali się Arcadi, Arcadici, Maenelai, Togoatici, Pharsalici, Licaei, Clèónaei, Cirlenei.
ARABES dwie obserwowali lata, dwie zimy, cztery Solstycja. Między krewnemi u nich communis Uxor. Pod czas wesołej chwili nad 12. kieliszków, Jub kubków pić więcej niegodziło się u Arabów. Strzały swoje jadem napawają, aby były śmiertelne. Na swoich nieprzyjaciół obyścia kamienie rzucali, mogiły niby śmiertelnej im życząc. Inaczej się zwali Thurilegi, że tus legunt, aliàs kadzidło zbierają tam się
do lat 30. exercytowáli. Ktoryby z młodości do tego nie applikowáł się, infamiae notâ, iuż był ná całe życie znáczny. Synonymicè albo innemi terminámi názywali się Arcadi, Arcadici, Maenelai, Togoatici, Pharsalici, Licaei, Clèónaei, Cirlenei.
ARABES dwie obserwowáli láta, dwie zimy, cztery Solstitia. Między krewnemi u nich communis Uxor. Pod czas wesołey chwili nád 12. kieliszkow, Iub kubkow pić więcey niegodźiło się u Arábow. Strzały swoie iadem napawáią, aby były śmiertelne. Ná swoich nieprzyiacioł obyścia kamienie rzucali, mogiły niby śmiertelney im życząc. Ináczey się zwáli Thurilegi, że thus legunt, aliàs kadźidło zbieráią tam się
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 681
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
VII. O tym, coś my Krewnym winni.
Prawa natury i przyzwoitości obligują nas do oddania Krewnym respektu im winnego, do bronienia honoru ich, i do utrzymywania ich interesów, kiedy to być może bez naruszenia sprawiedliwości. Prócz tego albowiem, że to jest powinność, jest oraz znaczne dobro ściśle być złączonym z Krewnemi swojemi. Widziemy, że nie tak łatwo upadają Familie, które są zjednoczone tym sposobem: wzajemnie się utrzymują i sobie pomagają, bądź przez się same, bądź przez swoich przyjaciół; i to dobre porozumienie utrzymuje je w honorze i w powadze. Chociażby Krewni nasi nie mieli wiele zasług, sama przystojność i miłość chcą,
VII. O tym, coś my Krewnym winni.
Prawa natury y przyzwoitości obliguią nas do oddania Krewnym respektu im winnego, do bronienia honoru ich, y do utrzymywania ich interessow, kiedy to być może bez naruszenia sprawiedliwości. Procz tego albowiem, że to iest powinność, iest oraz znaczne dobro ściśle być złączonym z Krewnemi swoiemi. Widziemy, że nie tak łatwo upadaią Familie, ktore są ziednoczone tym sposobem: wzaiemnie się utrzymuią y sobie pomagaią, bądz przez się same, bądz przez swoich przyiacioł; y to dobre porozumienie utrzymuie ie w honorze y w powadze. Chociażby Krewni naśi nie mieli wiele zasług, sama przystoyność i miłość chcą,
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 77
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
kiedy w Morzu i życzyłem sobie bardzo widzieć i być przy tym dobywaniu ale oni Czekali aże się woda Ociepli A mnie tez tym czasem z tamtego miejsca sprowadzono kiedy się już Wojsko ruszało do Obozu. Puko mi tedy frysztu stawało nigdy niebyło bez konwersacyjej tak miłej że bym i W Polsce lepszej nie znalazł między krewnemi już były różne tentacyje nie jechać do obozu rezolwowałem się jednak i pozegnałem się zdobremi przyjaciółami cum Regressu Praecedentibus tot Contestationibus et spe żeś my z Wojskiem mieli przyść tam że nadrugą zimę. Pojechałem do Chorągwie otrzymawszy do Komisarza atestacyją dobrego zachowania w której zaraz Komiszarza proszą tameczni Incole żebym zaraz na drugą zimę
kiedy w Morzu y zyczyłęm sobie bardzo widziec y bydz przy tym dobywaniu ale oni Czekali aże się woda Ociepli A mnie tez tym czasem z tamtego mieysca zprowadzono kiedy się iuz Woysko ruszało do Obozu. Puko mi tedy frysztu stawało nigdy niebyło bez konwersacyiey tak miłey że bym y W Polszcze lepszey nie znalazł między krewnemi iuz były rozne tentacyie nie iechac do obozu rezolwowałęm się iednak y pozegnałęm się zdobremi przyiaciołami cum Regressu Praecedentibus tot Contestationibus et spe żeś my z Woyskięm mieli przyść tam że nadrugą zimę. Poiechałęm do Chorągwie otrzymawszy do kommisarza attestacyią dobrego zachowania w ktorey zaraz kommiszarza proszą tameczni Incole zebym zaraz na drugą zimę
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 70
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
/ ale było ich jeszcze nierówno więcej za czasu Bektas Agi, Kulkiachiej, Mahomet Agi, i inszych potraconych w Konstantynopolu dla podniesionej Rebelii w dzieciństwie Cesarza teraźniejszego/ jakom o tym wyżej powiedział. Ci ludzie na przeciw zwyczajnemu samego przyrodzenia natchnieniu/ niemając żadnego względu na bliskość krwie/ zażywają społecznej cielesności/ z najbliższemi krewnemi/ Ojcowie nawet z synami/ i Córkami własnemi. Zawymowkę tak bestialskiego/ i nierządnego obyczaju powiadają/ że słuszniejsza aby ten co usadzi Winnicę/ i uszczepi drzewo/ zażywał owocu z niego/ aniżeli kto inszy. Barzo snadno stawają z fałszywym świadectwem przeciwko każdemu ku pomocy sekty swojej/ tak dalece/ że tym kształtem do
/ ále było ich ieszcze nierowno więcey zá czásu Bektas Agi, Kulkiachiey, Mahomet Agi, y inszych potráconych w Konstántynopolu dla podnieśioney Rebelliey w dźiećiństwie Cesárzá teráźnieyszego/ iákom o tym wyżey powiedźiał. Ci ludźie ná przećiw zwyczaynemu samego przyrodzenia nátchnieniu/ niemáiąc żadnego względu ná bliskość krwie/ záżywáią społeczney ćielesnośći/ z naybliższemi krewnemi/ Oycowie náwet z synámi/ y Corkámi własnemi. Záwymowkę ták bestyálskiego/ y nierządnego obyczaiu powiádáią/ że słusznieysza áby ten co vsádźi Winnicę/ y vszczepi drzewo/ záżywał owocu z niego/ ániżeli kto inszy. Bárzo snádno stáwaią z fałszywym świádectwem przećiwko kożdemu ku pomocy sekty swoiey/ ták dálece/ że tym kształtem do
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 164
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Stawi mu się łaskawy, miły i przystępny. Tu DAWID do nóg Króla, równo z ziemią padnie Ten zaraz jako z karty, prośbę Jego zgadnie. Niepłacz rzecze, wiem twoje od Saula uciski, Uczynię czego żądasz, choć mój sąsiad bliski. Dość że niewinnie cierpisz, zostań w moim Państwie Z Rodzicami, z krewnemi, aż się Saul w tyraństwie Swym postrzeże, a chceszli, osiądź tu z Ródziną, Ządną cię do mej śmierci nie ruszę daniną. Dziękuje Dawid z Ojcem, z Matką, z Krewnych rzeszą Królowi, że ich przyjął, już się wspolnie cieszą, Ze z podwładzy Saulowej, wyszli na swobodę, Jeden drugiemu
Stáwi mu się łáskawy, miły y przystępny. Tu DAWID do nog Krola, rowno z zięmią padnie Ten záraz iáko z kárty, proźbę Jego zgádnie. Niepłacż rzecze, wiem twoie od Saula uciski, Uczynię czego żądasz, choć moy sąsiad bliski. Dość że niewinnie cierpisz, zostań w moim Państwie Z Rodzicami, z krewnemi, aż się Saul w tyraństwie Swym postrzeże, á chceszli, osiądź tu z Rodziną, Ządną cię do mey śmierci nie ruszę daniną. Dziękuie Dawid z Oycem, z Mátką, z Krewnych rzeszą Krolowi, że ich przyiął, iuż się wspolnie cieszą, Ze z podwłádzy Saulowey, wyszli ná swobodę, Jeden drugiemu
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 34
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
1694. Stanąwszy przed sąd gainy z Wojciechem lanuszem Marcin Kamieniarczyk, który mu Janusz Wojciech przedał chałupę temuż Marcinowi Kamieniarczykowi wiecznymi czaszy, niezamawiający sobie na żaden potomek, ani krewnym swojem, który kupił za zło. pol. 16 dobrą monetą, który Wojciech Janusz i zona swoja i z dziatkami swemy wyrzyka się i s krewnemi swemi, którzy już do tego niemają nic wiecznemi czasy, która chałupa jest na nawsiu pod Staszkowa rola i Grybla Miska. Stało się dnia 21 Sierpnia we wsi Ptaszkowy, tj. przy przysieznych: przy Barnadym Kiełbasie wójcie Ptaszkowskim, przy podwoiciem Barnadym lanusie, przy Tomaszu Gryblu, przy Walantym lanusie, iz, która
1694. Stanąwszy przed sąd gainy z Woiciechęm lanuszęm Marcin Kamieniarczyk, ktory mu Ianusz Woiciech przedał chałupę tęmusz Marcinowi Kamieniarczykowi wiecznymi czaszy, niezamawiaiący sobie na zadęn potomek, ani krewnym swoięm, ktory kupił za zło. pol. 16 dobrą monetą, ktory Woiciech Ianusz i zona swoia i z dziatkami swemy wyrzyka się y s krewnemi swęmi, ktorzy iusz do tego niemaią nic wiecznęmi czasy, ktora chałupa iest na nawsiu pod Staszkowa rola i Grybla Miska. Stało sie dnia 21 Sierpnia we wsi Ptaszkowy, tj. przy przysieznych: przy Barnadym Kielbasie woicie Ptaszkowskim, przy podwoicięm Barnadym lanusie, przy Tomaszu Gryblu, przy Walantym lanusie, iz, ktora
Skrót tekstu: KsPtaszUl_2
Strona: 562
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Ptaszkowa, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Ptaszkowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
tak sam wyzy pomieniony, jako i potomkowie onego tymi dobrami, jako swemi własnemi, rządzić, dysponować i używać, dać, przedać i komu chcieć zapisać. A my już od daty tego listu dobrowolnego zapisu naszego w tę część wyzy pomienioną żadnego wstępu czynić nie mamy i nie będziemy mogli z potomkami naszemi i z blizkiemi krewnemi tak tez z dalszemi czasy wiecznemi przeszkody żadnej czynić. A to pod zakładem takowej ze summy i nagrodzeniem szkód gołym słowem oszacowanych krom przysięgi cielesnej, który zakład, jako i szkody w sprzeciwieniu się temu zapisowi naszemu wolno będzie panu Lewkowskiemu i potomkom jego pozwać nas samich, a po nas potomków naszych, pozwem i rokiem,
tak sam wyzy pomienionÿ, jako y potomkowie onego tymi dobrami, jako swemi własnemi, rządzic, disponowac y uzywac, dac, przedac y komu chciec zapisac. A my juz od daty tego listu dobrowolnego zapisu naszego w tę częsc wyzy pomienioną zadnego wstępu czynic nie mamy y nie będziemy mogli s potomkami naszemi y z blizkiemi krewnemi tak tez z dalszemi czasy wiecznemi przeszkody zadney czynic. A to pod zakładem takowey ze summy y nagrodzeniem szkod gołym słowem oszacowanych krom przysięgi cielesney, ktorÿ zakład, jako y szkody w sprzeciwieniu sie temu zapisowi naszemu wolno będzie panu Lewkowskiemu y potomkom iego pozwac nas samich, a po nas potomkow naszych, pozwem i rokiem,
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 52
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678