płonne Skąd ten Fawor bratni Pośledzy chodzę Choć się wprzód rodzę Wybiera ostatni. Ojczysty GAJU Który w tym kraju Masz swoje pochwały Dziedzictwo mierne/ Leć Panu wierne Szpłachciu cnoty stały. Z dawnego wieku W naszym opieku Zawsze z jednym Panem. Trwasz nie przestając Odmian nieznając; Niż się dostał Wianem/ Tu Ociec z Dziady Krewnych gromady I mali Wnukowie. Dzieciństwa doszli Tu wzgodzie rośli Przy swej starszej głowie. Tu na pagórku W drewnianym Dworku Pięrwsze krotofile. Ptastwo swowolne Powietrze wolne Gwałcąc cieszy mile. Choć mała Niwa Leć płenne Zniwa Bujna Ceres daje Wszytkiego zgoła Acz w pocie czoła/ Pracując dostaje. Błogosławieństwo Nasze Starszeństwo Tu od Boga miało
płonne Zkąd ten Fauor brátni Pośledzy chodzę Choć się wprzod rodzę Wybiera ostátni. Oyczysty GAIU Ktory w tym kráiu Masz swoie pochwały Dźiedźictwo mierne/ Leć Pánu wierne Szpłáchćiu cnoty stáły. Z dawnego wieku W nászym opieku Záwsze z iednym Pánem. Trwasz nie przestáiąc Odmiąn nieznáiąc; Niż się dostał Wiánem/ Tu Oćiec z Dźiady Krewnych gromády Y máli Wnukowie. Dźiećiństwá doszli Tu wzgodzie rośli Przy swey stárszey głowie. Tu ná págorku W drewniánym Dworku Pięrwsze krotofile. Ptástwo swowolne Powietrze wolne Gwáłcąc ćieszy mile. Choć máła Niwá Leć płenne Zniwá Buyna Ceres dáie Wszytkiego zgołá Acz w poćie czołá/ Prácuiąc dostáie. Błogosłáwieństwo Násze Stárszenstwo Tu od Bogá miáło
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 193
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
tym miłym Przyjacielem stokrotnie nabywasz. A Bóg Dawca wszego Dobra niechaj z skarbnicy swej Niebieskiej, udziela W. M. Ciom tych łask i błogosławieństw swych które świat ma za największe, i którem stoi. Tego Wielcy Rodzice, tego nietylko ta przytomna, ale i inna po szerokich Państwach tej Rzeczypospolitej i obcych Krajach rozkrzewiona Krewnych Przyjaciół gromada Obojgu W. M. Państwu uprzejmie winszuje i z Serca życzy. Oddawanie Jejmość Panny Wolińskiej Jegomości Panu Michałowi Ciechelewskiemu przez Jegomości Pana Władysława Mycielskiego Miecznika Kaliskiego.
ZWierzcheny to władzy i Boskiemu przyczytać Dziełu, kogo przychylne fata nie tylko przy wysokim Dziedzicznych klejnotów chciały zostawić splendorze, kogo bogatemi szczęścia i przyrodzenia udarować przymioty,
tym miłym Przyiáćielem stokrotnie nábywász. A Bog Dáwcá wszego Dobrá niechay z skarbnicy swey Niebieskiey, udźielá W. M. Ciom tych łásk y błogosławieństw swych ktore świat má zá náywiększe, y ktorem stoi. Tego Wielcy Rodźice, tego nietylko tá przytomná, ále y inná po szerokich Páństwách tey Rzeczypospolitey y obcych Kraiach rozkrzewiona Krewnych Przyiaćioł gromadá Oboygu W. M. Páństwu uprzeymie winszuie y z Sercá życzy. Oddawanie Ieymość Panny Wolińskiey Iegomośći Panu Michałowi Ciechelewskiemu przez Iegomośći Pana Władysława Myćielskiego Miecznika Kaliskiego.
ZWierzcheny to włádzy y Boskiemu przyczytáć Dźiełu, kogo przychylne fata nie tylko przy wysokim Dźiedźicznych kleynotow chćiáły zostawic splendorze, kogo bogátemi szczęśćiá y przyrodzeniá udárowáć przymioty,
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 18
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
na Święta Wielkanocne mil 12 od Warszawy Powiedając Votum solenne zem obiecał za morzem będąc Chwałę Bogu oddać za Dobrodziejstwa w tamtych okazjach Pozwolił mi król cum Regressu . Przydawszy Scypiona Chorązego dworzanina swego Pokojowego na moje miejsce za Przystawa Moskwie. Przyjechawszy do Rodziców było dosyć węsołości po owych które słyszeli lubo nierychło, Grodzieńskich okazjach Naziezdzało się krewnych sąsiadów dobrych Przyjaciół dosyć: Byliśmy sobie Bonae voluntatis . Odpocząwszy w domu proposuimus explere votum do Częstochowy wybralismy się tak że by na Boże wstąpienie tam stanąć. Jechała Matka jam szedł piechotą a konie zamną prowadzono na których miałem nazad powracać Górąca były srogie. Nazad powracając spadły śniegi szkody poczyniły wielkie bo zyta
na Święta Wielkanocne mil 12 od Warszawy Powiedaiąc Votum solenne zem obiecał za morzem będąc Chwałę Bogu oddać za Dobrodzieystwa w tamtych okazyiach Pozwolił mi krol cum Regressu . Przydawszy Scypiona Chorązego dworzanina swego Pokoiowego na moie mieysce za Przystawa Moskwie. Przyiechawszy do Rodzicow było dosyc węsołosci po owych ktore słyszeli lubo nierychło, Grodzienskich okazyiach Naziezdzało się krewnych samsiadow dobrych Przyiacioł dosyc: Bylismy sobie Bonae voluntatis . Odpocząwszy w domu proposuimus explere votum do Częstochowy wybralismy się tak że by na Boze wstąpienie tam stanąc. Iechała Matka iam szedł piechotą a konie zamną prowadzono na ktorych miałęm nazad powracać Gorąca były srogie. Nazad powracaiąc spadły sniegi szkody poczyniły wielkie bo zyta
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 178v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
tej prace się podjąwszy łaskawie potomkom moim i miłej małżonce mojej stawili, za co Pan najwyższy sam będzie nagrodą ich miłościom, i tak tedy ostatniej woli mojej ten testament wonczę i zawieram, usilnie prosząc, aby we wszystkim podług woli mojej ostatniej i opisania się stało napominając w tym, aby nikt i żadna osoba tak z krewnych blizkich moich i dalekich osób sprzecznemi nie byli i przeciwko tej ostatniej woli mojej nie przeczyli i nie naruszali, którego każdego sprzecznego tej ostatniej woli mojej i nie dosyć czyniących na sąd Pana Zbawiciela mego pozywam j na to ten ostatniej woli mojej testament mój zostaw się z pieczęcią i podpisem ręki mojej, także z pieczęcmi i z
tey prace sie podiąwszy łaskawie potomkom moym y miłey małzące moiey stawili, za co Pan naywyszszy sam będzie nagrodą jch miłościom, y tak tedy ostatnieÿ woli moiey ten testament wonczę y zawieram, usilnie prosząc, abÿ we wszystkim podług woli moiey ostatniey y opisania sie stało napominaiąc w tym, aby nikt y zadna osoba tak z krewnych blizkich moych y dalekich osob sprzecznemi nie byli y przeciwko teÿ ostatnieÿ woli moiey nie przeczyli y nie naruszali, ktorego kozdego sprzecznego tey ostatniey woli moieÿ y nie dosic czyniących na sąd Pana Zbawiciela mego pozywam j na to ten ostatniey woli moiey testament moÿ zostaw się s pieczęcią y podpisem ręki moiey, takze s pieczęcmi y s
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 26v
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
bronatną szatę ubrany/ do klasztora ś. Augustyna/ gdzie Senat dla Ceremonii wjazdu królowej przeniósł się był/ jachał: i tam na Majestacie sprawiedliwości siedzacego/ przy obecności/ Królowej/ w żałobnych szatach siedzącej uboku jego/ Królem mianowano/ z asystencją/ czterech Kardynałów/ cztererch Primasów Duchownych/ wielu Biskupów. Nie których krewnych Książąt/ i inszych Książąt/ którzy na ten czas obecni byli/ i Primasów świeckich/ Marszłków Francuskich/ i urzędników tej korony/ Gubernatorów Prowintij: za tych tedy zgodą/ i postanowieniem wszytkich/ I.K.M. z nowu od Wielkiego Canclerza był mianowany.
Na ostatek za zdaniem/ yrozsadkiem Kardynałów/ Książąt
bronatną szátę vbrány/ do klasztorá ś. Augustiná/ gdźie Senat dla Ceremonii wiazdu krolowey przeniosł się był/ iáchał: y tám ná Máiestaćie spráwiedliwośći śiedzacego/ przy obecnośći/ Krolowey/ w żáłobnych szátách śiedzącey vboku iego/ Krolem miánowano/ z ássistentią/ cżterech Kárdynałow/ cżtererch Primasow Duchownych/ wielu Biskupow. Nie ktorych krewnych Xiążąt/ y inszych Xiążąt/ ktorzy ná ten cżás obecni byli/ y Primásow świeckich/ Márszłkow Fráncuskich/ y vrzędnikow tey korony/ Gubernatorow Prouintij: zá tych tedy zgodą/ y postánowieniem wszytkich/ I.K.M. z nowu od Wielkiego Cánclerzá był miánowány.
Ná ostátek zá zdániem/ yrozsadkiem Kárdynałow/ Xiążąt
Skrót tekstu: JudCerem
Strona: C3v
Tytuł:
Ceremonie i porządek w koronowaniu Marii de Medici
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Bazyli Judycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
obróciła na dworskie obszary, i do Groni destynowane ręce do Inwentarskich Pługów pociągnione trzeba koniecznie zniesc hunc abusum przez Komisyą aby ta privata enjusq utilitas nie czyniła vile Demo publicum et praesidium, i żeby świat nie wiedział quibus vitijs impares sumus, podać i to należy do uwagi i kompasyj WMPanów, ze wojska Polskiego subiecta Bronią Synów krewnych et Concives atq os de ossibus nostris in Charactere funkcyj Poselskiej na przeszłym Sejmie od Wwdztw będących w Ekspedycjej na Sejmiki relacjine podano ad publicum odium, jakoby ex motivo przywrócenia sobie Licencjej Wojskowej, sami tylko Cursum Sejmu zatamowali i zerwali pod pretekstem utrzymania władzy Hetmańskiej, a przecie każdemu wiadomo ktokolwiek pomienionego Sejmu czyli activè czyli passivè
obrociła na dworskie obszary, y do Groni destynowane ręce do Inwentarskich Pługow pociągnione trzeba koniecznie zniesc hunc abusum przez kommissyą aby ta privata enjusq utilitas nie czyniła vile Demo publicum et praesidium, y zeby swiat nie wiedział quibus vitijs impares sumus, podac y to nalezy do uwagi y kompassyi WMPanow, ze woyska Polskiego subiecta Bronią Synow krewnych et Concives atq os de ossibus nostris in Charactere funkcyi Poselskiey na przeszłym Seymie od Wwdztw będących w Expedicyey na Seymiki relacyine podano ad publicum odium, iakoby ex motivo przywrocenia sobie Licencyey Woyskowey, sami tylko Cursum Seymu zatamowali y zerwali pod praetextem utrzymania władzy Hetmańskiey, a przecie kazdemu wiadomo ktokolwiek pomienionego Seymu czyli activè czyli passivè
Skrót tekstu: RzewKor
Strona: 20.
Tytuł:
Korespondencja
Autor:
Wacław Rzewuski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1720 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1750