jakie są w Kairze mieście Egipskim pod Piramidami) to Głowy; to zęby wielorybów, to Lampy z grobów Rzymskich, w których się wieczne alias pułtora tysiąca i więcej ogień palił w grobie zacnego Rzymianina którego; różne Pisma różnych Nacyj; wyobrażenie niewiasty z Malaki wyspy lat 180 żyjącej: Boty z Ludzkiej skory, pudełka jaj krokodylowych z Egiptu z donatywy Książęcia Maurycego. Tu Miasto Rotterdam nad rzeką Leck, czyli nad Rottą i Mosą. Pełne Miasto kanałów. Wtym tu Mieście urodził się Desiderius Erasmus Rotterdamus, wielkiego rozumu człowiek, Kanonik Regularny Z. Augustyna w Klasztorze Stein, blisko Rotterdamu Miasta mieszkający, potym vagus po Akademiach Europejskich, przecież nie
iakie są w Kairze mieście Egypskim pod Pyrámidami) to Głowy; to zęby wielorybow, to Lampy z grobow Rzymskich, w ktorych się wieczne alias pułtora tysiąca y więcey ogień palił w grobie zacnego Rzymianina ktorego; rożne Pisma rożnych Nacyi; wyobrażenie niewiasty z Malaki wyspy lat 180 żyiącey: Boty z Ludzkiey skory, pudełka iay krokodylowych z Egyptu z donatywy Xiążęcia Maurycego. Tu Miasto Rotterdam nad rzeką Leck, czyli nad Rottą y Mosą. Pełne Miasto kanałow. Wtym tu Mieście urodził się Desiderius Erasmus Rotterdamus, wielkiego rozumu człowiek, Kanonik Regularny S. Augustyna w Klasztorze Stein, blisko Rotterdamu Miasta mieszkaiący, potym vagus po Akademiach Europeyskich, przecież nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 243
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
pewnie apetyt, albo przystąpi żebyś Wmć zjadł i Diabła niedopieczonego. B. Totumfacki wróć się nazad, słuchaj idąc mimo Wodnika który jest Znakiem niebieskim, rozkaz abym wygotowaną zastał u niego ze wszystkim łażnią, którą dobrze niech wypali, wrzuciwszy wszystek ogień z Etny i z kużnie Vulkanowej. Wanna niech będzie pełna łez Krokodylowych, a miasto rozków, niech ma pięćdziesiąt petard, którymi przysadzi do karku piec i twardego krzyża, dla upuszczenia krwie zaskorniej. T. Petarda jest to rzecz dawno wynaleziona, nie masz narodu tak grubego, aby o niej wiedzieć nie miał. B. Idź a czyn to co na cię wkładam, fatyguj się,
pewnie áppetyt, álbo przystąpi żebyś Wmć ziadł y Diabłá niedopieczonego. B. Totumfácki wroć się názad, słuchay idąc mimo Wodniká ktory iest Znákiem niebieskim, rozkaz ábym wygotowáną zástał v niego ze wszystkim łáżnią, ktorą dobrze niech wypali, wrzućiwszy wszystek ogień z AEthny y z kużnie Vulkánowey. Wánná niech będźie pełna łez Krokodilowych, á miásto rozkow, niech ma pięcdźieśiąt petard, ktorymi przysádźi do kárku piec y twardego krzyzá, dla vpuszczenia krwie zaskorniey. T. Petárdá iest to rzecz dáwno wynáleźioná, nie masz narodu ták grubego, áby o niey wiedźieć nie miał. B. Idź á czyn to co ná ćię wkłádám, fátyguy się,
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 10
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695