fructu orare, prius oportet te esse templum DEI: mówi Augustyn Z. Jeśli się chcesz prawie i z pożytkiem modlić/ musisz pierwej Kościołem Bożym być. Żeby Bóg przy ludziach takich/ co winem/ gorzałką/ piwem/ tabaką/ etc. trącą albo raczej śmierdzą/ miał przebywać/ i modlitwy ich wysłuchawać/ pobożny Krześcianin o tym wątpi: ponieważ Bóg nie mieszka i mieszkać nie chce w ciele grzechowi poddanym. Sap. I. v. 4.
Kto ma wolą więcej o tym wiedzieć: niech sobie czyta to/ co się przy pierwszym mówiło przykazaniu.
(4.) Pijaństwo pobudza człowieka do wszystkich występków. I stądci się zowie
fructu orare, prius oportet te esse templum DEI: mowi Augustyn S. Jeśli śię chcesz práwie y z pożytkiem modlić/ muśisz pierwey Kośćiołem Bożym bydź. Zeby Bog przy ludźiách tákich/ co winem/ gorzałką/ piwem/ tábáką/ etc. trącą álbo ráczey śmierdzą/ miał przebywáć/ y modlitwy ich wysłuchawáć/ pobożny Krześćiánin o tym wątpi: ponieważ Bog nie mieszka y mieszkáć nie chce w ćiele grzechowi poddánym. Sap. I. v. 4.
Kto ma wolą więcey o tym wiedźieć: niech sobie czyta to/ co śię przy pierwszym mowiło przykazániu.
(4.) Pijáństwo pobudza człowieká do wszystkich występkow. Y ztądći śię zowie
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 29.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
śmy/ by rzecz można/ złotymi na tablicy serca naszego napisali literami one słowa Zbawicielowe: Strzeżcie się/ by snadź nie były obciążone serca wasze obżarstwem i pijaństwem/ i nagleby na was przyszedł ten dzień (sądny) Abowiem jako sidło przypadnie na wszystkie/ którzy mieszkają na obliczu wszystkiej ziemie.
Co gdyby każdy pobożny Krześcianin rozważał: bez chybyby się w trzeźwości i mierności kochał/ a w ożralstwie i opilstwie żadnego upodobania nie miał/ aleby upiwszy się myśliły mówił: Otom się jako Świnia/ za łaską mówiąc/ ożarł i opił/ że ani rękami ani nogami władać nie mogę; Gdyby teraz dzień sądny przyszedł/ a mięby
smy/ by rzecz można/ złotymi ná tablicy sercá nászego nápisáli literámi one słowá Zbáwićielowe: Strzeżćie śię/ by snadź nie były obćiążone sercá wásze obżárstwem y pijáństwem/ y nagleby ná was przyszedł ten dźień (sądny) Abowiem jáko śidło przypádnie ná wszystkie/ ktorzy mieszkáją ná obliczu wszystkiey źiemie.
Co gdyby kożdy pobożny Krześćiánin rozważał: bez chybyby śię w trzeźwośći y miernośći kochał/ á w ożrálstwie y opilstwie żadnego upodobánia nie miał/ áleby upiwszy śię myśliły mowił: Otom śię jáko Swiniá/ zá łáską mowiąc/ ożárł y opił/ że áni rękámi áni nogámi władáć nie mogę; Gdyby teraz dźień sądny przyszedł/ á mięby
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 42.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
też zapałczywości zbytniej bez miary bijacie/ trapicie/ albo i okrutnie karać każecie/ także im krwawe razy zadawacie/ nawet jej do więzienia nieprzystojnego rzucacie!
tak pisze:
A p. m. 22. te słowa ma:
A jestże to miłosiernym być? Jeślić poddany co takowego zawinił/ karzże go jako Krześcianin miłosierny/ nie jako Tyran okrutny/ a miłości Krześciańskiej/ która zakrywa wielkość grzechu/ nie zapominaj; byś snadź nie był/ jako on Szlachcic nie daleko Nyremberku/ który Poddane (chłopy) swoje nie inaczej jedno Psami nazywał/ one częstokroć dla marnej i ladajakiej przyczynki niemiłosiernie aż do krwie katował/ i niezmiernymi robotami
też zápáłczywośći zbytniey bez miáry biiaćie/ trapićie/ álbo y okrutnie karáć każećie/ tákże im krwáwe rázy zádawaćie/ náwet iey do więźienia nieprzystoynego rzucaćie!
ták pisze:
A p. m. 22. te słowá ma:
A iestże to miłośiernym bydź? Ieślić poddány co tákowego záwinił/ karzże go iáko Krześciánin miłośierny/ nie iáko Tyran okrutny/ á miłośći Krześciáńskiey/ ktora zákrywa wielkość grzechu/ nie zápominay; byś snadź nie był/ iáko on Szláchcic nie dáleko Nyremberku/ ktory Poddáne (chłopy) swoie nie ináczey iedno Psámi názywał/ one częstokroć dla márney y ládáiákiey przyczynki niemiłośiernie aż do krwie kátował/ y niezmiernymi robotámi
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Iii
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
na rychlej do Kościoła Z. wrócić/ pokutę/ zazłamanie wiary swojej Panu Bogu czynić. On zaś ich Małżeństwa pogańskie/ wedle Kościelnej nauki prostował/ i utwierdzał/ nie które dziatki małe krzcił/ co się wszytko działo pokriomu/ w domu jednego Węgrzyna/ który imieniem/ szatą/ i urzędem był Mamaluk/ ale sercem Krześcianin/ bo nigdy Wiary świętej nie odstąpił/ ani się obrzezał/ pod Mahomecką szatą miał serce krześciańskie. Wiedział to dobrze nań sam Sułtan/ i dwa jego dworzanie/ ale ato zostawał tak w pokoju/ iż był mąż wielki/ i w rycerskich rzeczach biegły/ serca a sił wielkich/ dla czego Sułtan dawał
ná rychley do Kośćiołá S. wroćić/ pokutę/ zázłamánie wiáry swoiey Pánu Bogu czynić. On zás ich Małżeństwá pogáńskie/ wedle Kośćielney nauki prostowáł/ y utwierdzał/ nie ktore dźiatki máłe krzćił/ co sie wszytko dźiáło pokryomu/ w domu iednego Węgrzyná/ ktory imieniem/ szátą/ y urzędem był Mámáluk/ ále sercem Krześćiánin/ bo nigdy Wiáry świętey nie odstąpił/ áni sie obrzezał/ pod Máchomecką szátą miał serce krzesćiáńskie. Wiedźiáł to dobrze nań sam Sułtan/ y dwa iego dworzánie/ ále áto zostawał ták w pokoiu/ iż był mąż wielki/ y w rycerskich rzeczach biegły/ sercá á śił wielkich/ dlá czego Sułtan dawáł
Skrót tekstu: BreyWargPereg
Strona: 51
Tytuł:
Peregrynacja arabska albo do grobu św. Katarzyny
Autor:
Bernhard Breydenbach
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
pomieszka, dobrym się stanie, gdyż jeszcze miody, ani złość tamtych w serce jego tak się wkorzeniła, aby ich zabaczyć i poniechać nie miał. Wszak w Al ko ranie napisano: każdy z przejrzenia Bożego się rodzi,— zaczem rodzą się jedni muzułmani, drudzy zaś, jako ojcowie i matki ich. Jeśli krześcianin, jeśli żydowin, jeśli poganin, jeśli ogień palący, to też każdy z nim takim się rodzi.
„Przeto Lotowa żona w słup się obróciła, Że nazad do Sodomy wrócić się myśliła.”
Skoro to wyrzekł, wszyscy wezerowie przyczyniać się i prosić oń poczęli, tak, iż cesarz krew jego im darować
pomieszka, dobrym się stanie, gdyż jeszcze miody, ani złość tamtych w serce jego tak się wkorzeniła, aby ich zabaczyć i poniechać nie miał. Wszak w Al ko ranie napisano: każdy z przejrzenia Bożego się rodzi,— zaczém rodzą się jedni muzułmani, drudzy zaś, jako ojcowie i matki ich. Jeśli krześcianin, jeśli żydowin, jeśli poganin, jeśli ogień palący, to też kożdy z nim takim się rodzi.
„Przeto Lotowa żona w słup się obróciła, Że nazad do Sodomy wrócić się myśliła.”
Skoro to wyrzekł, wszyscy wezerowie przyczyniać się i prosić oń poczęli, tak, iż cesarz krew jego im darować
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 22
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879
swoim ani rozkazuje ani zakazuje; jakoć i o tym osobliwego w piśmie Z. rozkazu nie najdujemy/ co jeść i pić/ i jako pokarm i napój gotować mamy; ale to nam rozkazano od Boga/ że w jedzeniu/ piciu i w odzieniu mamy miernymi być/ i zbytków się chronić.
Przeto nie grzeszy Krześcianin bądź Mężczyzna/ bądź i białogłowa w tym/ kiedy trzewiki na pomieniony model urobione nosi/ jedno tego się każdy wystrzegać powinien/ aby/ jako innymi ubiorami/ tak i trzewikami pychy nie płodził.
A że temu tak/ i nie jest to przeciw Bogu cudne i ozdobne nosić trzewiki; poznać to możemy z słów samego
swoim áni roskázuje áni zákázuje; jákoć y o tym osobliwego w piśmie S. roskázu nie naydujemy/ co jeść y pić/ y jáko pokarm y napoy gotowáć mamy; ále to nam roskazáno od Bogá/ że w jedzeniu/ pićiu y w odźieniu mamy miernymi bydź/ y zbytkow śię chronić.
Przeto nie grzeszy Krześćiánin bądź Męsczyzná/ bądź y białogłowá w tym/ kiedy trzewiki ná pomieniony model urobione nośi/ jedno tego śię káżdy wystrzegáć powinien/ áby/ jáko innymi ubiorámi/ ták y trzewikámi pychy nie płodźił.
A że temu ták/ y nie jest to przećiw Bogu cudne y ozdobne nośić trzewiki; poznáć to możemy z słow sámego
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 23.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
miedzy inszymi obuła trzewiki (patynki) które uchwyciły oko Holofernowe. Judith. 13. v. 10.
Synowi marnotratnemu Ociec/ chcąc go przyochędożyć/ rozkazał trzewiki dać na nogi jego. Luc. 15. v. 22.
Te słowa i przykłady teraz z pisma Z. przytoczone pokazują/ że nadobne przystojne trzewiki/ Krześcianin tak Mężczyzna/ jako i biała głowa z dobrym sumnieniem według stanu swego nosić może. Powiadają to o jednej zacnej białej głowie/ którą Rhodope nazywano/ i miedzy wszystkiemi Matronami Egipskiemi za nacudniejszą (napiękniejszą) miano. Ta poszła była kiedyś do Ogroda swego/ chcąc się kąpać. A gdy Służebnica jej szaty zewleczone niedbale opatrzyła
miedzy inszymi obułá trzewiki (pátynki) ktore uchwyćiły oko Holofernowe. Judith. 13. v. 10.
Synowi márnotrátnemu Oćiec/ chcąc go przyochędożyć/ roskazał trzewiki dáć ná nogi jego. Luc. 15. v. 22.
Te słowá y przykłády teraz z pismá S. przytoczone pokázują/ że nadobne przystoyne trzewiki/ Krześćiánin ták Męsczyzná/ jáko y biała głowá z dobrym sumnieniem według stanu swego nośić może. Powiádáją to o jedney zacney białey głowie/ ktorą Rhodope názywano/ y miedzy wszystkiemi Mátronámi Egypskiemi zá nacudnieyszą (napięknieyszą) miano. Tá poszłá byłá kiedyś do Ogrodá swego/ chcąc śię kąpáć. A gdy Służebnicá jey száty zewleczone niedbálé opátrzyłá
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 24.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
się zniża/ aby widział/ co jest na niebie i na ziemi. Podnosi z prochu nędznego/ a z gnoju wywyższa ubogiego. Luc. I. v. 51. I. Petr. 5. v. 6. Ps. 113. v. 5. seqq.
Skąd poznawamy/ i musi każdy pobożny Krześcianin rzec i wyznać/ że się Bóg w pokornych kocha/ a na pysznych i hardych srodze się gniewa; i jest to rzecz barzo niebezpieczna/ kiedy pycha kogo opanuje: Bo/ jako jeden stary Teolog mówi: Superbi difficilè corriguntur: Pyszni trudno mogą być naprawieni/ albo nawróceni:Habet enim superbia semper, quod praetexat
śię zniża/ áby widźiał/ co jest ná niebie y ná źiemi. Podnośi z prochu nędznego/ á z gnoju wywyższa ubogiego. Luc. I. v. 51. I. Petr. 5. v. 6. Ps. 113. v. 5. seqq.
Zkąd poznawamy/ y muśi káżdy pobożny Krześćiánin rzec y wyznáć/ że śię Bog w pokornych kocha/ á ná pysznych y hárdych srodze śię gniewa; y jest to rzecz bárzo niebespieczna/ kiedy pychá kogo opánuje: Bo/ jáko jeden stáry Teolog mowi: Superbi difficilè corriguntur: Pyszni trudno mogą bydź nápráwieni/ álbo náwroceni:Habet enim superbia semper, quod praetexat
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 54.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Więcej przykładów mogłoby się tu wyliczyć; Lecz krótko o tym mówiąc/ to jest nagorsza/ że spanie Kościelne jest wielce szkodliwe duszy/ i przywodzi człowieka na wieczne zginienie: gdy bowiem ludzie śpią/ przychodzi Diabeł/ i sieje kąkol miedzy pszenicą. (Matth. 13. V. 25.) Zaczym każdy prawdziwy Krześcianin wyznać musi/ że spanie kościelne pochodzi nie od Boga/ ale od Diabła/ który/ jako jeden Teolog (Arnd) mówi/ ma jakieś Opium swe piekielne/ którym spik uczynić może. A jako Medykowie taki zwyczaj mają/ że Lethargicos, t. i. tych/ co spiączkę miewają/ do cieplic odsyłają:
Więcey przykłádow mogłoby śię tu wyliczyć; Lecz krotko o tym mowiąc/ to jest nagorsza/ że spánie Kośćielne jest wielce szkodliwe duszy/ y przywodźi człowieká ná wieczne zginienie: gdy bowiem ludźie spią/ przychodźi Dyjabeł/ y śieje kąkol miedzy pszenicą. (Matth. 13. V. 25.) Záczym káżdy prawdźiwy Krześćiánin wyznáć muśi/ że spánie kośćielne pochodźi nie od Bogá/ ále od Dyjabłá/ ktory/ jáko jeden Teolog (Arnd) mowi/ ma jákieś Opium swe piekielne/ ktorym spik uczynić może. A jáko Medykowie táki zwyczay máją/ że Lethargicos, t. i. tych/ co spiączkę miewáją/ do ćieplic odsyłáją:
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 59.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680