, wiecznemu potępieniu niech podlega, i w przepastnym piekle z Szatanem i ze wszystkimi niezbożnikami niech zginie. Tym tedy poprzysiężeniem samego siebie ten Konstantyn potępia/ który jakom rzekła Testamentem swoim/ Zachodnie Cesarstwo synowi swemu starszemu opisał. Temuż poprzysiężeniu podlegał wszelki/ który albo Zachód/ albo część jaką na Zachodzie/ Królewskim/ Książęcym/ lub też jakimkolwiek imieniem w posessyej swej dzierżał. Nakoniec. Któż się tak Łacińskiego języka nieświadomy najdzie/ któryby obaczywszy sposób mówienia/ którego Pisarz instrumentu/ zażył niezrozumiał natychmiast/ że się od onego czasu używania wielce oddalił. Którego sztrofowania cześci Platina w Sylwestrze onym nie zaniechał. Ale szerzej o tym Laurentius
, wiecżnemu potępieniu niech podlega, y w przepástnym piekle z Szátánem y ze wszystkimi niezbożnikámi niech zginie. Tym tedy poprzyśiężeniem sámego śiebie ten Constántyn potępia/ ktory iákom rzekłá Testámentem swoim/ Zachodnie Cesárstwo synowi swemu stárszemu opisał. Temuż poprzyśiężeniu podlegał wszelki/ ktory álbo Zachod/ álbo cżęść iáką ná Zachodźie/ Krolewskim/ Kśiążęcym/ lub też iákimkolwiek imieniem w possessyey swey dźierżał. Nákoniec. Ktoż się ták Láćińskiego iezyká nieświádomy naydźie/ ktoryby obacżywszy sposob mowienia/ ktorego Pisarz instrumentu/ záżył niezrozumiał nátychmiast/ że się od onego czásu vżywánia wielce oddalił. Ktorego sztrofowánia cżeśći Plátiná w Sylwestrze onym nie zániechał. Ale szerzey o tym Laurentius
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 67
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, małością swoją, wielką Panom czyniących rozrywkę i uciechę. Nicephorus lib. 12. pisze, że pod Teodozjuszem w Egipcie znajdował się Karzeł nie większy od kuropatwy, wielkiego rozeznania i głosu ekstraodrynaryjnego Żył lat 20. Na weselu Książęcia Bawarskiego tak był maleńki Karzeł, że w pasztecie ze szpadką był utajony: Gdy się Goście Książęcym kontentują Traktamentem, insperate Karzeł z Pasztetu wyskoczywszy ze szpadą, zrazu Goście do strachu, potym do śmiechu pobudził wielkiego. Ionstonus in Thaumatographiâ.
Ludovicus Septalius u Lochnera świadczy, że tam widział non sine admiratione w Tyczynie, tak małego Medycyny Doktora, aktu lekcje dającego, że mu o dwóch łokciach scabellum musiano adaptare, aby
, małością swoią, wielką Panom czyniących rozrywkę y uciechę. Nicephorus lib. 12. pisze, że pod Teodozyuszem w Egypcie znaydował się Karzeł nie większy od kuropatwy, wielkiego rozeznania y głosu extraordynaryinego Zył lat 20. Na weselu Xiążęcia Bawarskiego tak był maleńki Karzeł, że w pasztecie ze szpadką był utaiony: Gdy się Goście Xiążęcym kontentuią Traktamentem, insperate Karzeł z Pasztetu wyskoczywszy ze szpadą, zrazu Goscie do strachu, potym do śmiechu pobudził wielkiego. Ionstonus in Thaumatographiâ.
Ludovicus Septalius u Lochnera świadczy, że tam widział non sine admiratione w Tyczynie, tak małego Medycyny Doktora, actu lekcye daiącego, że mu o dwoch łokciach scabellum musiano adaptare, aby
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 101
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
że pieniędzy nie ma, tedy aby powiedział, że mu pożyczy pieniędzy, i aby miał gotowe z sobą te pieniądze, i że ja gotową będę miał kartę od ip. Sosnowskiego napisaną, że bierze tę sumę z kasy książęcej, i będę miał piórko i kałamarz. Obiecał mi wszystko Blu-
mental. Przed pokojem zatem książęcym, gdyśmy się wszyscy trzej zeszli, zacząłem Sosnowskiemu mówić o pieniądze. Blumental, jakem prosił, wszystko uczynił i pieniądze w złocie na stół wysypał. Ja podałem kartę do podpisania Sosnowskiemu, który musiał podpisać, i tak pieniądze wziąwszy, zaraz do kancelarii brzeskiej na zapłacenie Wysłouchom odesłałem, którzy pieniądze
że pieniędzy nie ma, tedy aby powiedział, że mu pożyczy pieniędzy, i aby miał gotowe z sobą te pieniądze, i że ja gotową będę miał kartę od jp. Sosnowskiego napisaną, że bierze tę sumę z kasy książęcej, i będę miał piórko i kałamarz. Obiecał mi wszystko Blu-
mental. Przed pokojem zatem książęcym, gdyśmy się wszyscy trzej zeszli, zacząłem Sosnowskiemu mówić o pieniądze. Blumental, jakem prosił, wszystko uczynił i pieniądze w złocie na stół wysypał. Ja podałem kartę do podpisania Sosnowskiemu, który musiał podpisać, i tak pieniądze wziąwszy, zaraz do kancelarii brzeskiej na zapłacenie Wysłouchom odesłałem, którzy pieniądze
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 346
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
dawszy żadnej racji, jednym słowem odpowiedział, że nie trzeba nic robić. Po długiej potem rozmowie wyszedłem od księcia, a nie mając żadnej stancji, musiałem na saniach żydowskich, okrywszy się futrem, na podwórzu przenocować. Nazajutrz mówiłem z generałem Jabłońskim względem consilium naszego w Mińsku mianego i z Bernatowiczem, sekretarzem książęcym, aby te nasze consilium akceptował, ale i im nie dając żadnej racji, takoż odpowiedział książę, że nic nie trzeba czynić. Gdy zatem takowa jednostajna księcia była rezolucja, tedy i ja nie pospieszałem z powrotem moim do Mińska i zostałem u księcia dla zasługowania się jemu.
Tegoż dnia rano wyjechał książę
dawszy żadnej racji, jednym słowem odpowiedział, że nie trzeba nic robić. Po długiej potem rozmowie wyszedłem od księcia, a nie mając żadnej stancji, musiałem na saniach żydowskich, okrywszy się futrem, na podwórzu przenocować. Nazajutrz mówiłem z generałem Jabłońskim względem consilium naszego w Mińsku mianego i z Bernatowiczem, sekretarzem książęcym, aby te nasze consilium akceptował, ale i im nie dając żadnej racji, takoż odpowiedział książę, że nic nie trzeba czynić. Gdy zatem takowa jednostajna księcia była rezolucja, tedy i ja nie pospieszałem z powrotem moim do Mińska i zostałem u księcia dla zasługowania się jemu.
Tegoż dnia rano wyjechał książę
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 633
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sposób. A jeźli które białym zalecają się kolorem, post bella, hellaria pacis obiecują. W Nortumbrii vulgo, Nortumberlant należącej do Anglików Korony, jest dwoje Księstw, a raczej według teraz rozporządzonej Anglii Hrabstw, albo Grafostw, albo Powiatów, jeden Lankastria tak zwany od swego stołecznego Miasta; drugi Eborak vulgo Yorek z tytułem Książęcym dla drugiego Angielskiego Królewicza. Lankastria należała do Książąt Angielskich tych, którzy wzięli sobie tytuł partyj Roży czerwonej, aci byli naturalni, do Angielskiej Korony Sukcesorowie. Z niemi walczyli z wiele krwi rozlaniem Co to byli za ludzie: Albe et Rubre Rose?
o tę Koronę Książęta Eboraceńscy, alias Yorscy, tytuł białej Roży
sposob. A ieźli ktore białym zalecaią się kolorem, post bella, hellaria pacis obiecuią. W Nortumbrii vulgo, Nortumberlánt należącey do Anglikow Korony, iest dwoie Xięstw, á raczey według teraz rozporządzoney Anglii Hrabstw, albo Graffostw, albo Powiatow, ieden Lankastrya tak zwany od swego stołecżnego Miasta; drugi Eborak vulgo Yorek z tytułem Xiążęcym dla drugiego Angielskiego Krolewica. Lankastrya należała do Xiążąt Angielskich tych, ktorzy wzieli sobie tytuł partyi Roży cżerwoney, aci byli naturalni, do Angielskiey Korony sukcessorowie. Z niemi walcżyli z wiele krwi rozlaniem Co to byli za ludzie: Albae et Rubrae Rosae?
o tę Koronę Xiążęta Eboraceńscy, alias Yorscy, tytuł białey Ròży
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 54
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
mając Parafii 72. Wież przy Kościołach 115, Rynków 52, Pałaców 140, Fontann 148. Statuów marmurowych 164, Miedzianych 150, Koni miedzianych 9, Mostów 540. Kanał największy Il Canal grande po Włosku zwany, Pałacami jest otoczony i adornowany. Plac Z Marka vulgo la Piazza de Z Marco, opasany jest Pałacem Książęcym alias Dozego; ozdobiony, 2 kolumnami z Carogrodu, i innemi trzema Pałacami, a najbardziej Kościołem Z Marka Ewangelisty, w którym pawiment z topaziusza i porfiru: podniebienie Mozaiczne nasadzane porfirem, jaspisem, takież i ściany. Drzwi w Kościele pryncmentalowych 5. Nad drzwiami wielkiemi na facjacie 4 Koni złocistych biegących wyuzdanych, znaczących
maiąc Parafii 72. Wież przy Kościołach 115, Rynkow 52, Pałácow 140, Fontan 148. Statuow marmurowych 164, Miedzianych 150, Koni miedzianych 9, Mostow 540. Kánał naywiększy Il Canal grande po Włosku zwány, Pałacami iest otoczony y adornowany. Plac S Marka vulgo la Piazza de S Marco, opásany iest Pałacem Xiążęcym alias Dozego; ozdobiony, 2 kolumnami z Carogrodu, y innemi trzema Pałacami, á naybardziey Kościołem S Marka Ewangelisty, w ktorym pawiment z topaziusza y porfiru: podniebienie Mozaiczne nasadzane porfirem, iáspisem, tákież y sciany. Drzwi w Kościele pryncmentalowych 5. Nad drzwiámi wielkiemi na facyacie 4 Koni złocistych biegących wyuzdanych, znáczących
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 220
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Bielany miejsce blisko Warszawy sławne Kościołem i Klasztorem Kalmedułów z fundacyj Władysława IV i Jana Kazimierza. W Ziemi Czerskiej Góra Miasteczko ma nowe Jeruzalem. Czersko olim sławne nad Wisłą, teraz zrujnowane. Ziemia Nurska zowie się od Miasta Nur: Ziemia Liwska od Miasta LIW; w której to Ziemi Liwskiej jest PUŁTUSK Miasto nad Narwą z Książęcym tytułem dla Biskupa Płockiego tu mającego Zamek, Kolegiatę i Kolegium Jezuickie. W Powiecie Ostrołęckim same lasy, a te napełnione KURPIKAMI Wojennemi i bitnemi Ludźmi, nie dającemi żadnemu tam natrzeć nieprzyjacielowi. Jest to rodzaj chłopów, którzy occuparûnt lasy, albo Puszczę między Prusami Mazoszem i Litwą na mił 20. Mają swoje dywizje puszczą odłączone
Bielany mieysce blisko Warszawy sławne Kościołem y Klasztorem Kalmedułow z fundacyi Władysława IV y Iana Kazimierza. W Ziemi Czerskiey Gora Miasteczko ma nowe Ieruzalem. Czersko olim sławne nad Wisłą, teráz zruynowane. Ziemia Nurska zowie się od Miasta Nur: Ziemia Liwska od Miasta LIW; w ktorey to Ziemi Liwskiey iest PUŁTUSK Miasto nad Narwą z Xiążęcym tytułem dla Biskupa Płockiego tu maiącego Zamek, Kollegiatę y Kollegium Iezuickie. W Powiecie Ostrołęckim same lasy, a te napełnione KURPIKAMI Woiennemi y bitnemi Ludźmi, nie daiącemi żadnemu tam natrzeć nieprzyiacielowi. Iest to rodzay chłopow, ktorzy occuparûnt lasy, albo Puszczę między Prusami Mazoszem y Litwą na mił 20. Maią swoie dywizye puszczą odłączone
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 320
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
. A zaś proprij honoris ordinatus appetitus, non Ambitionis, sed Magnanimitatis munus est. I jako nie było by to vitium gdy by Szłachcic oponował się przy Tytytule Szlacheckim/ z którym urodził się ale i owszem byłoby to zelus ò honor swój/ pochwały godny; toż też mamy rozumieć/ kiedy kto urodziwszy się z Książęcym Tytułem do garła przy nim stoi; a zwłaszcza talem honorem legibus et consuetudinibus Patriae permittentibus. Falsum tedy suppositum jest tych/ którzy rozumieją/ iż ta żarłiwość o Tytuł Książęcy/ z którym Ich Mość Książęta urodzili się/ mają być Ambitiam skrzydlastą nazwany. Inię trzeba tego Tytułu Książąt Ich Mościów krzcić Medium respectu summorum; gdyż
. A záś proprij honoris ordinatus appetitus, non Ambitionis, sed Magnanimitatis munus est. I iáko nie było by to vitium gdy by Szłáchćic opponował śię przy Tytytule Szlácheckim/ z ktorym vrodźił śię ále y owszem byłoby to zelus ò honor swoy/ pochwały godny; toż też mamy rozumieć/ kiedy kto vrodźiwszy się z Xiążęcym Tytułem do garłá przy nim stoi; á zwłaszcza talem honorem legibus et consuetudinibus Patriae permittentibus. Falsum tedy suppositum iest tych/ ktorzy rozumieią/ iż tá żarłiwość o Tytuł Xiążęcy/ z ktorym Ich Mość Xiążętá vrodźili się/ maią być Ambitiam skrzydlastą názwany. Inię trzebá tego Tytułu Xiążąt Ich Mośćiow krzćić Medium respectu summorum; gdyż
Skrót tekstu: BielejObrona
Strona: A4v
Tytuł:
Obrona tytułów książęcych od Rzeczypospolitej uchwałą sejmową pozwolonych
Autor:
Jeremiasz Bielejowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
jest go wokoło na trzy mile/ a za murami też ma barzo długie przedmieścia. Więc nad to ma pełno ludzi zmyślnych i skłonnych/ dla sposobności rzeki/ ku handlom/ i do kupiectwa. Powiat jego jest jeden z lepszych we Francjej/ zwłaszcza dla dostatku pszenice/ i win osobliwych. Dawano to miasto z Tytułem Książęcym wtóremu synowi Króla Francuskiego: lecz Karzeł IX. bacząc jak wiele na tym mieście należy (gdyż niemasz miasta sposobniejszego ku dotrzymaniu wojny/ i ku zniewoleniu wszystkiego królestwa) przyłączył je do Korony/ i zbudował tam zamek/ jak miasteczko. Pierwszej części, Europa.
Idąc prawym brzegiem rzeki/ jest tam Gian osada dobra
iest go wokoło ná trzy mile/ á zá murámi też ma bárzo długie przedmieśćia. Więc nád to ma pełno ludźi zmyślnych y skłonnych/ dla sposobnośći rzeki/ ku hándlom/ y do kupiectwá. Powiát iego iest ieden z lepszych we Fránciey/ zwłasczá dla dostátku pszenice/ y win osobliwych. Dawano to miásto z Titułem Kśiążęcym wtoremu synowi Krolá Fráncuskiego: lecz Kárzeł IX. bacząc iák wiele ná tym mieśćie należy (gdyż niemász miástá sposobnieyszego ku dotrzymániu woyny/ y ku zniewoleniu wszystkiego krolestwá) przyłączył ie do Korony/ y zbudował tám zamek/ iák miásteczko. Pierwszey częśći, Europá.
Idąc práwym brzegiem rzeki/ iest tám Gian osádá dobra
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 42
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
nami, jako i co pod Moskwą, poddali się Turkom). Na moje jeszcze nieszczęście zgubili mi cyfrę i tak bez cyfry z niepojętą pracą przyszło mi te listy tłumaczyć, bo i naszego posła już od granicy naszej znowu nazad zawrócili. To ledwom skończył, aż też poczta przyszła, którąm przeczytać chciał przed przyjazdem książęcym; i takem się spracował i głowę sturbował, że kiedy książę przyjechał, ledwom dosiedział (bo racz Wć uważyć, jaki wczas z takim gościem!) i jenom się tego obawiał, żeby mię był paraliż nie naruszył w oczach jego, do czego było bardzo blisko. Głowy bolenie tak ciężkie, a
nami, jako i co pod Moskwą, poddali się Turkom). Na moje jeszcze nieszczęście zgubili mi cyfrę i tak bez cyfry z niepojętą pracą przyszło mi te listy tłumaczyć, bo i naszego posła już od granicy naszej znowu nazad zawrócili. To ledwom skończył, aż też poczta przyszła, którąm przeczytać chciał przed przyjazdem książęcym; i takem się spracował i głowę sturbował, że kiedy książę przyjechał, ledwom dosiedział (bo racz Wć uważyć, jaki wczas z takim gościem!) i jenom się tego obawiał, żeby mię był paraliż nie naruszył w oczach jego, do czego było bardzo blisko. Głowy bolenie tak ciężkie, a
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 304
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962