do bernardynów na obiad. Tam i książę kanclerz, i podskarbi widział afekt szlachty do mnie, a zatem przeciwne opinie i impresje, że bez urzędu grodzkiego nie miałem mieć żadnej w województwie konsyderacji, niknąć poczęły. Tandem książę kanclerz najpierwszy wyjechał z Brześcia i mnie wziął z sobą do karety. Nocowaliśmy w folwarku książęcym Kowerdiakach, stamtąd pojechaliśmy do Wołczyna.
Następował wprędce sejmik poselski przed sejmem ordynaryjnym grodzieńskim, na którym sejmiku promowował do poselstwa książę kanclerz ip. Sosnowskiego, naówczas pułkownika petyhorskiego, a teraźniejszego pisarza lit., a wojewoda brzeski promowował synowca swego, nieboszczyka Jana Sapiehę, wojewodzica mścisławskiego. Byli na tym sejmiku: wojewoda brzeski
do bernardynów na obiad. Tam i książę kanclerz, i podskarbi widział afekt szlachty do mnie, a zatem przeciwne opinie i impresje, że bez urzędu grodzkiego nie miałem mieć żadnej w województwie konsyderacji, niknąć poczęły. Tandem książę kanclerz najpierwszy wyjechał z Brześcia i mnie wziął z sobą do karety. Nocowaliśmy w folwarku książęcym Kowerdiakach, stamtąd pojechaliśmy do Wołczyna.
Następował wprędce sejmik poselski przed sejmem ordynaryjnym grodzieńskim, na którym sejmiku promowował do poselstwa książę kanclerz jp. Sosnowskiego, naówczas pułkownika petyhorskiego, a teraźniejszego pisarza lit., a wojewoda brzeski promowował synowca swego, nieboszczyka Jana Sapiehę, wojewodzica mścisławskiego. Byli na tym sejmiku: wojewoda brzeski
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 344
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
namowy i rozkazu śmie szarpać honor szlachecki. A przebóg, Mci książę, jesteś custos legumstrażnikiem praw, przez twoje wielowładne ręce, honory, dobra sława, cnót i zasług recompensanagroda od Najjaśniejszego Króla, od najdobrotliwszego wypływa pana. Jesteś najwyższego, głównym trybunałom równego IKrMci sądu absolutny arbiter, a za cóż w domu książęcym, w domu ministerialnym, w świątnicy, że tak rzekę, praw i swobód szlacheckich taką poczwarę, tak niepodściwą konserwujesz babę? Nie wydajesz? Drogo kupujesz? Statuicji bronisz?
Tak jest, przeciwko wszelkiej, nawet przyrodzonej sprawiedliwości, przeciwko wszelkiemu honorowi swemu, książę IMć kanclerz konserwuje jako piekielny osęk bosak do szarpania naszej sławy
namowy i rozkazu śmie szarpać honor szlachecki. A przebóg, Mci książę, jesteś custos legumstrażnikiem praw, przez twoje wielowładne ręce, honory, dobra sława, cnót i zasług recompensanagroda od Najjaśniejszego Króla, od najdobrotliwszego wypływa pana. Jesteś najwyższego, głównym trybunałom równego JKrMci sądu absolutny arbiter, a za cóż w domu książęcym, w domu ministerialnym, w świątnicy, że tak rzekę, praw i swobód szlacheckich taką poczwarę, tak niepodściwą konserwujesz babę? Nie wydajesz? Drogo kupujesz? Statuicji bronisz?
Tak jest, przeciwko wszelkiej, nawet przyrodzonej sprawiedliwości, przeciwko wszelkiemu honorowi swemu, książę JMć kanclerz konserwuje jako piekielny osęk bosak do szarpania naszej sławy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 584
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
albo Comanus Lacus, nad którym jest Miasto Como (Comus) jest jeziora tego na mil 7. Są tu Ogrody cytrynowe, pomarańczowe, figi, oliwy, i gęste łowy
W tej jeszcze Lombardyj leży Mantuańskie Margrabstwo, a teraz Księstwo, którego główne Miasto MANTUA, vulgo Mantova mająca mieszkańców na 50 tysięcy. W Książęcym Pałacu jest 500 Stationes cudnie malowa- Całego Świata, praecipue o WŁOCHACH
nych, ogrody wiszące. Stoi Miasto w pośrzodku jeziora. Kościół Z Barbary ma Proboszcza i Kanoników 12 Infułatów. W Kościele Z Andrzeja jest trzy krople Krwie Chrystusowej; na której uwenerowanie i pamiątkę postanowieni byli Kawalerowie noszący insigne, albo Order kielich, czyli słoik
álbo Comanus Lacus, nád którym iest Miasto Como (Comus) iest ieziora tego na mil 7. Są tu Ogrody cytrynowe, pomarańczowe, figi, oliwy, y gęste łowy
W tey ieszcze Lombardyi leży Mantuańskie Margrabstwo, a teraz Xięstwo, ktorego głowne Miasto MANTUA, vulgo Mantova maiąca mieszkáńcow na 50 tysięcy. W Xiążęcym Pałacu iest 500 Stationes cudnie malowá- Całego Swiata, praecipuè o WŁOCHACH
nych, ogrody wiszące. Stoi Miásto w pośrzodku ieziorá. Kościoł S Barbáry ma Proboszcza y Kanonikow 12 Infułatow. W Kościele S Andrzeiá iest trzy krople Krwie Chrystusowey; na ktorey uwenerowánie y pamiątkę postanowieni byli Káwalerowie noszący insigne, albo Order kielich, czyli słoik
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 219
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Andrzeja jest trzy krople Krwie Chrystusowej; na której uwenerowanie i pamiątkę postanowieni byli Kawalerowie noszący insigne, albo Order kielich, czyli słoik trzymany od Aniołów z napisem: Nihil hôc tristè receptô. Jest tu żydów wiele żółtemi kapeluszami dystyngwowanych. Rozściąga się to Miasto na milę Włoską. Ma Klasztorów 40, swego Biskupa. W Pałacu Książęcym naliczono Pokojów 550 pięknie adornowanych. Łożka w nich perłami sadzone, Stołów 6 drogiemi oprawnych kamieńmi. Tu się Tacyt Rzymski Historyk i Wirgiliusz Poeta porodzili. Tu Księstwo Parmeńskie, którego Stolica PARMA. Wiele tu bydła, i nabiału obfitość dla pastwisk wyśmienitych: stąd tu Parmazyny Syry. Morwowego dostatek drzewa, azatym jedwabiu. Czyni
Andrzeiá iest trzy krople Krwie Chrystusowey; na ktorey uwenerowánie y pamiątkę postanowieni byli Káwalerowie noszący insigne, albo Order kielich, czyli słoik trzymány od Aniołow z napisem: Nihil hôc tristè receptô. Iest tu żydow wiele żołtemi kapeluszami dystyngwowanych. Rozściąga się to Miásto na milę Włoską. Ma Klasztorow 40, swego Biskupa. W Pałacu Xiążęcym naliczono Pokoiow 550 pięknie ádornowanych. Łożka w nich perłámi sadzone, Stołow 6 drogiemi oprawnych kámieńmi. Tu się Tacyt Rzymski Historyk y Wirgiliusz Poeta porodzili. Tu Xięstwo Pármeńskie, ktorego Stolica PARMA. Wiele tu bydłà, y nabiáłu obfitość dla pastwisk wyśmienitych: ztąd tu Pármazyny Syry. Morwowego dostatek drzewa, azatym iedwabiu. Czyni
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 220
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Durlachu na obiad, wojsko ku Druzenbejmowi obrócił, gdzie już arcyksiążę łodzi kazał nazgromadzać. Nazajutrz tedy, to jest 24 lipca w dzień niedzielny, kiedy kościół czytał Ewangelią o Faryzeuszu i jawnogrzeszniku, współ się w kościele różnie modlących, pułkownik z niektórymi rotmistrzami w Durlachuśmy się mdlejącym weselili, i po obiedzie po zacnym ogrodzie książęcym przechadzali (ach Boże jako wdzięczni), a on sam j. m. kędyś z łasa na mrowie ciurów po jego księstwie perciających żałośnie wyglądał. W ten dzień niedzielny gdy się zeszli dwaj pułkownicy, pomieniony Spinello i Strojnowski, trudno się zdało poznać, jakoby Ewangelia ś. potocznym wykładem sprawy wojskowe opiewała; bo się
Durlachu na obiad, wojsko ku Druzenbejmowi obrócił, gdzie już arcyksiążę łodzi kazał nazgromadzać. Nazajutrz tedy, to jest 24 lipca w dzień niedzielny, kiedy kościół czytał Ewangielią o Faryzeuszu i jawnogrzeszniku, współ się w kościele różnie modlących, pułkownik z niektórymi rotmistrzami w Durlachuśmy się mdlejącym weselili, i po obiedzie po zacnym ogrodzie książęcym przechadzali (ach Boże jako wdzięczni), a on sam j. m. kędyś z łasa na mrowie ciurów po jego księstwie perciających żałośnie wyglądał. W ten dzień niedzielny gdy się zeszli dwaj pułkownicy, pomieniony Spinello i Strojnowski, trudno się zdało poznać, jakoby Ewangielia ś. potocznym wykładem sprawy wojskowe opiewała; bo się
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 91
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
, Tu murzów ginie co przedniejszych wiele I wielka się moc krymskiej ordy ściele, Którzy się nazad — próżno myślić o tem! — Do Krymu z swoim nie wrócą żywotem. Jako i w lewym skrzydle dosyć siła Wojna — nie rodząc — naszych utraciła Ludzi z powiatów wyżej mianowanych, Gdyż runął kolos niejeden wybranych. W książęcym pułku w koniach większa szkoda Niżeli w ludziach, bo sam wojewoda Szczęśliwie wodził; oprócz co liczono Dwóch towarzyszów, których postrzelono. Zgoła mierzając wtenczas los fortuny A upatrując każdej klęskę strony, Nie inaczej się Fortuna stawiła, Tylko że równo swe szale ważyła, Bo gdy się bitwa z obu stron toczyła, Tak tu,
, Tu murzów ginie co przedniejszych wiele I wielka się moc krymskiej ordy ściele, Którzy się nazad — próżno myślić o tem! — Do Krymu z swoim nie wrócą żywotem. Jako i w lewym skrzydle dosyć siła Wojna — nie rodząc — naszych utraciła Ludzi z powiatów wyżej mianowanych, Gdyż runął kolos niejeden wybranych. W książęcym pułku w koniach większa szkoda Niżeli w ludziach, bo sam wojewoda Szczęśliwie wodził; oprócz co liczono Dwóch towarzyszów, których postrzelono. Zgoła mierzając wtenczas los fortuny A upatrując każdej klęskę strony, Nie inaczej się Fortuna stawiła, Tylko że równo swe szale ważyła, Bo gdy się bitwa z obu stron toczyła, Tak tu,
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 116
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
/ Ablegat Szwedzki Biorenklaw/ który odprawiwszy pod czas ostatnich Wojen różne Legacje/ jest od Regencjej Szwedzkiej rewokowany i uczynony Kanclerzem Nadwornym Koronnym. Z Wenecji 5. Februarij, 1661.
Oświadczając ta Rzeczpospolita żal ze straty Książęcia Almerka de Este, tudzież i poszanowanie w której będzie u niej jego pamięć/ odprawowała wczora za niego w Książęcym Kościele świętego Marka/ przy bytności Książęcia naszego i Senatu/ żałobne nabożeństwo z wielkim sumptem/ i wielką uroczystością.
Ofiaruje Senatowi posługi swe wojenne Pułkownik Wert Miller Szwajcar/ który długo służył w Niemczech pod Królem Szwedzkim Pierwszym. Potrzebuje Urzędu jakiego Generalskiego i pięć tysięcy talerów na Rok; a obiecuje wystawić na usługę Rzeczypospolitej kilka tysięcy
/ Ablegat Szwedzki Biorenkláw/ ktory odpráwiwszy pod cżás ostátnich Woien rożne Legácye/ iest od Regencyey Szwedzkiey rewokowány y vcżynony Kánclerzem Nadwornym Koronnym. Z Wenecyey 5. Februarij, 1661.
OSwiadcżáiąc tá Rzecżpospolita żal ze stráty Xiążęćiá Almerká de Este, tudźiesz y poszánowánie w ktorey będźie v niey iego pámięć/ odprawowáłá wcżorá zá niego w Xiążęcym Kośćiele świętego Márká/ przy bytnośći Xiążęćiá naszego y Senatu/ żałobne nabożenstwo z wielkim sumptem/ y wielką vrocżystośćią.
Ofiáruie Senatowi posługi swe woienne Pułkownik Wert Miller Szwáycár/ ktory długo służył w Niemcżech pod Krolem Szwedzkim Pierwszym. Potrzebuie Vrzędu iakieg^o^ Generálskiego y pięć tyśięcy talerow ná Rok; á obiecuie wystáwić ná vsługę Rzecżypospolitey kilká tyśięcy
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 94
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
u Z. PIOTRA. Jest na każdy język konfesyonał, Spowiednik i modlitwa wisząca na tablicy.
W samym Mieście LORETAŃSKIM długo jedna ciągnie się ulica aż pod Kościół, w której same Paciorki, i rzeczy do dewocyj służące, jak u nas w Częstochowie przedają.
W Księstwie URBINACKIM w Mieście Piaurum vulgò Pesari, w Pałacu Książęcym jest znaczna Biblioteka, gdzie znajduje się Brewiarz na pargaminie sztucznemi Obrazkami adornowany, taksowany 12. tysięcy Koronatów: tamże i Księga pisana językiem Syriackim na skórze drzewianej. Tu jest RZECZPOSPOLITA Lant: Marino, wolna, której Stolica Miasto Lant Marino z siedmiu innemi Miastami i Zamkami.
W ROMANDIOLI Prowincyj jest Główne Miasto RAWENNA, bardzo
u S. PIOTRA. Iest ná każdy ięzyk konfesyonał, Spowiednik y modlitwá wisząca ná tablicy.
W samym Mieście LORETANSKIM długo iedná ciągnie się ulica aż pod Kościoł, w ktorey same Paciorki, y rzeczy do dewocyi służące, iak u nás w Częstochowie przedaią.
W Xięstwie URBINACKIM w Mieście Piaurum vulgò Pesari, w Pałacu Xiążęcym iest znáczna Biblioteka, gdźie znáyduie się Brewiarz ná pargaminie sztucznemi Obrázkami adornowány, taxowány 12. tysięcy Koronátow: tamże y Xięga pisaná ięzykiem Syriackim ná skorze drzewianey. Tu iest RZECZPOSPOLITA Lant: Marino, wolná, ktorey Stolica Miasto Lant Marino z siedmiu innemi Miastami y Zamkámi.
W ROMANDIOLI Prowincyi iest Głowne Miasto RAWENNA, bardzo
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 172
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
drugą stronę jak nie przepadnie, a kiedy powstanie za mostek może konia przeprowadzić. Łapcie tak dobre, ze wody nie puszczą, na kształt skorni i trzeba je dobrze zapłacić, bo na wagę przedają i nie zawsze dostanie.
(25) Kto chce co pięknego i niezwyczajnego widzieć, kiedy jedzie do Drezna, tam w książęcym skarbie rzeczy różne od wymysłów. A mianowicie jest tam pień dębowy, w który na obiedwie stronie rogi jelenie wrosły; tak potężnie, ze ani się ruszą. Jest koń miedziany, na którym we zbroi trębacz; kiedy na wietrze stoi, to trąbi, a kiedy w pokoju, stoi jak wryty. Jest zegar,
drugą stronę jak nie przepadnie, a kiedy powstanie za mostek może konia przeprowadzić. Łapcie tak dobre, ze wody nie puszczą, na kształt skorni i trzeba je dobrze zapłacić, bo na wagę przedają i nie zawsze dostanie.
(25) Kto chce co pięknego i niezwyczajnego widzieć, kiedy jedzie do Drezna, tam w książęcym skarbie rzeczy różne od wymysłów. A mianowicie jest tam pień dębowy, w który na obiedwie stronie rogi jelenie wrosły; tak potężnie, ze ani się ruszą. Jest koń miedziany, na którym we zbroi trębacz; kiedy na wietrze stoi, to trąbi, a kiedy w pokoju, stoi jak wryty. Jest zegar,
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 289
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
kościoła. W kuźni jednej ukazał się jakiś wół, który człowieczym głosem zawołał: Migrate hinc, coloni! Pisze o tym i Merkuryjusz Gallebelgicus. Co inszego wiele powiada ten starzec, tylko że mu rozumieć nie może, że się barzo zająka.
(52) Zborowy jeden, zawikłanego a nierozplecionego sumnienia, powiedział przy stole książęcym, że nie masz wiary nad żydowską, bo to i piekło przyznawa. Nie masz nadzieje jako w pieniądzach, to wszytkim wiadomo; a nie masz miłości jako tego, co kto da. Ja, prawi, jak mię widzicie, Bekieszowej sekty: Coelum non euro, infernum non timeo. Zdumiawszy się wszyscy, szli
kościoła. W kuźni jednej ukazał się jakiś wół, który człowieczym głosem zawołał: Migrate hinc, coloni! Pisze o tym i Merkuryjusz Gallebelgicus. Co inszego wiele powiada ten starzec, tylko że mu rozumieć nie może, że się barzo zająka.
(52) Zborowy jeden, zawikłanego a nierozplecionego sumnienia, powiedział przy stole książęcym, że nie masz wiary nad żydowską, bo to i piekło przyznawa. Nie masz nadzieje jako w pieniądzach, to wszytkim wiadomo; a nie masz miłości jako tego, co kto da. Ja, prawi, jak mię widzicie, Bekieszowej sekty: Coelum non euro, infernum non timeo. Zdumiawszy się wszyscy, szli
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 297
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950