mieni zwyczaj swój kochany: Wojenną Troję, przeciwne Miceny, Z siedmią bram Teby, uczone Ateny Przeniosła kędyś i Rzym nie tam nowy, Gdzie mu braterska krew oblała rowy; Rdza je żelazo, woda głaz dziurawi, Sen straszny prawda rozwieje na jawi, Żadna rzecz wiecznie nie chodzi w swej mierze, Już i ta książka moja koniec bierze — Sam tylko ból mój, sama miłość moja Nieśmiertelności tknęły się podwoja. Ta-ć niechaj żyje: póki słońce światu Świeci, prędszego nie pragnę rozbratu; Ale ból, co się tak ścisło z nią żeni, Zmień, Jago, kiedy każda rzecz się mieni. W czym znając twoję łaskawą potęgę, Weselej
mieni zwyczaj swój kochany: Wojenną Troję, przeciwne Miceny, Z siedmią bram Teby, uczone Ateny Przeniosła kędyś i Rzym nie tam nowy, Gdzie mu braterska krew oblała rowy; Rdza je żelazo, woda głaz dziurawi, Sen straszny prawda rozwieje na jawi, Żadna rzecz wiecznie nie chodzi w swej mierze, Już i ta książka moja koniec bierze — Sam tylko ból mój, sama miłość moja Nieśmiertelności tknęły się podwoja. Ta-ć niechaj żyje: póki słońce światu Świeci, prędszego nie pragnę rozbratu; Ale ból, co się tak ścisło z nią żeni, Zmień, Jago, kiedy każda rzecz się mieni. W czym znając twoję łaskawą potęgę, Weselej
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 267
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
zbrojny Z myśli mych stałej służby wyprowadzą. PRZEDMOWA NA FRASZKI DO WSTYDLIWYCH
Ustąpcie, żartów kto nie znosi, i wy, Którym rumieniec zapala wstydliwy Posłuszną gębę, u których nie wolny Język i za grzech idzie wiersz swawolny! Są u mnie wiersze, które na nieszporze Może ksiądz śpiewać i mniszka w klasztorze; Ale ta książka odważna na grzechy, Rześkie ma słowa i bezpieczne śmiechy: Wyrzecze, co chce, i bez wszej ogródki Kusia mianuje i z jego podbródki; Da własne imię swemu winowajcy I mądzie mądziem, jajca zowie jajcy. O, jako często, czytając te baśnie, Gacie skróchmalisz albo-ć portka trzaśnie I nadętego chcąc uskromić
zbrojny Z myśli mych stałej służby wyprowadzą. PRZEDMOWA NA FRASZKI DO WSTYDLIWYCH
Ustąpcie, żartów kto nie znosi, i wy, Którym rumieniec zapala wstydliwy Posłuszną gębę, u których nie wolny Język i za grzech idzie wiersz swawolny! Są u mnie wiersze, które na nieszporze Może ksiądz śpiewać i mniszka w klasztorze; Ale ta książka odważna na grzechy, Rześkie ma słowa i bezpieczne śmiechy: Wyrzecze, co chce, i bez wszej ogródki Kusia mianuje i z jego podbródki; Da własne imię swemu winowajcy I mądzie mądziem, jajca zowie jajcy. O, jako często, czytając te baśnie, Gacie skrochmalisz albo-ć portka trzaśnie I nadętego chcąc uskromić
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 309
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
będą ludzie wiedzieć wielkie dziwy. A jakoś zwykł z natury chęć swą okazować,
Bądź swemu i nie swemu, umiesz się zachować. Raczże przyjąć ode mnie ten podarek mały Na znak, żebym w twym sercu sługą twym był cały. DO SZLACHETNEGO PANA KrzysztOFA ŁASICKIEGO S.S.
I tobie niech ta książka będzie poświęcona, A moja chęć niech wnidzie w serce oznajmiona, Któryś nieprzyjacielem Bożej krzywdzie zawżdy, Bodaj tak był cnotliwy w tym postępku każdy. Patrzaj sekretów dziwnych: chociaj Lutra zjedli Heretycy, przecię się dobrze nie najedli. Bo ich to najwiętsza cześć gwałcić posty Pańskie, Mięsa chcą - niechże mają obiady szatańskie.
będą ludzie wiedzieć wielkie dziwy. A jakoś zwykł z natury chęć swą okazować,
Bądź swemu i nie swemu, umiesz się zachować. Raczże przyjąć ode mnie ten podarek mały Na znak, żebym w twym sercu sługą twym był cały. DO SZLACHETNEGO PANA KRYSZTOFA ŁASICKIEGO S.S.
I tobie niech ta książka będzie poświęcona, A moja chęć niech wnidzie w serce oznajmiona, Któryś nieprzyjacielem Bożej krzywdzie zawżdy, Bodaj tak był cnotliwy w tym postępku każdy. Patrzaj sekretów dziwnych: chociaj Lutra zjedli Heretycy, przecię się dobrze nie najedli. Bo ich to najwiętsza cześć gwałcić posty Pańskie, Mięsa chcą - niechże mają obiady szatańskie.
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 360
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
niższą miała niżeli Kometa. Kometa widziany 29. dnia położony jest/ drugi i trzeci/ pierwszego i wtórego dnia Stycznia obserwowany/ czwarty dnia 17. piąty dni pierwszych Stycznia kiedy się najmniejszy pokazawszy zniknął. A że się tu nie kładą i inszych dni obserwacje/ to się dzieje/ częścią że dla pospolitości wygody/ ta Książka się pisze/ i Figura się kładzie/ częścią że ciężka rzecz jest Polskim językiem opowiedzieć światu te rzeczy/ które Niebo na sobie wyraża/ niżeli Łacińskim[...] że w Kalendarzu Roku 1682. położy się Suplement[...] od/ Zachód/ Południe/ i Pułnocy położone są/ a żeby[...] przyznał/ z których Asteryzmów Kometa wychodził/ od której
niższą miáłá niżeli Kometá. Kometá widźiány 29. dniá położony iest/ drugi y trzeći/ pierwszego y wtorego dniá Styczniá obserwowany/ czwarty dniá 17. piąty dni pierwszych Stycznia kiedy się naymnieyszy pokazawszy zniknął. A że się tu nie kłádą y inszych dni obserwácye/ to się dźieie/ częśćią że dla pospolitośći wygody/ tá Kśiąszká się pisze/ y Figurá się kłádźie/ częśćią że ćieszka rzecz iest Polskim ięzykiem opowiedźieć świátu te rzeczy/ ktore Niebo ná sobie wyraża/ niżeli Lácińskim[...] że w Kálendarzu Roku 1682. położy się Supplement[...] od/ Zachod/ Południe/ y Pułnocy położone są/ á żeby[...] przyznał/ z ktorych Asteryzmow Kometá wychodźił/ od ktorey
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: Cv
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
więc, Nieczytelniku, ile mogę, upraszam, abyś ni źle, ni dobrze o tej książce nie mówił, jeżeli czytać jej nie chcesz, a czytać do końca samego. Mogęż o co sprawiedliwszego cię prosić? Bo jakże masz sądzić o rzeczy, którejeś dobrze i pilnie nie zważył? Ta się więc książka czytelników nie stracha, ale się nieczytelników obawia. Jeżeli zaś przemożesz na sobie, abyś ją całą cierpliwie przeczytał, natenczas feruj na nią dekret, jaki ci się podoba. Ufam rozsądkowi i sprawiedliwości twojej, ufam twej ku Ojczyźnie miłości. Niech ci Bóg da zdrowie. Część I W KTÓREJ SIĘ TRAKTUJE I O WIELKIEJ
więc, Nieczytelniku, ile mogę, upraszam, abyś ni źle, ni dobrze o tej książce nie mówił, jeżeli czytać jej nie chcesz, a czytać do końca samego. Mogęż o co sprawiedliwszego cię prosić? Bo jakże masz sądzić o rzeczy, którejeś dobrze i pilnie nie zważył? Ta się więc książka czytelników nie stracha, ale się nieczytelników obawia. Jeżeli zaś przemożesz na sobie, abyś ją całą cierpliwie przeczytał, natenczas feruj na nię dekret, jaki ci się podoba. Ufam rozsądkowi i sprawiedliwości twojej, ufam twej ku Ojczyźnie miłości. Niech ci Bóg da zdrowie. Część I W KTÓREJ SIĘ TRAKTUJE I O WIELKIEJ
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 105
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
servitutem improbi. Ambrosius ad Teodosium. Tacyt.
Auktor zaś tych książek najprzód je zupełnie poddaje nie tylko, jak powinien, Rzpltej, ale i każdego w niej partykularnego cenzurze, aprobacji, naganie, odrzuceniu, jak się komu podoba. Często tę wyżej powtórzył,
której i na końcu opuścić nie chce, protestacyją, że książka jego nie jest prawo, lecz wolny projekt, że nikomu zdaniem swoim nie przepisuje, że tylko życzy i poruszenie daje, aby insi zacni patriotowie co lepszego i skuteczniejszego do ratunku ginącej Ojczyzny myśleli i komunikowali publicio. Upewnia, że nie jest pervicaciter arrogans ut a nemine meliora promi posse existimet.nie jest uporczywie zarozumiały,
servitutem improbi. Ambrosius ad Theodosium. Tacyt.
Auktor zaś tych książek najprzód je zupełnie poddaje nie tylko, jak powinien, Rzpltej, ale i każdego w niej partykularnego cenzurze, approbacyi, naganie, odrzuceniu, jak się komu podoba. Często tę wyżej powtórzył,
której i na końcu opuścić nie chce, protestacyją, że książka jego nie jest prawo, lecz wolny projekt, że nikomu zdaniem swoim nie przepisuje, że tylko życzy i poruszenie daje, aby insi zacni patryjotowie co lepszego i skuteczniejszego do ratunku ginącej Ojczyzny myśleli i kommunikowali publicio. Upewnia, że nie jest pervicaciter arrogans ut a nemine meliora promi posse existimet.nie jest uporczywie zarozumiały,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 305
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
et puris diuinę seripturę documentis robustius fulciatis. Jeśli to (prawi) wszytko jest/ w czym się miedzy sobą nie zgadzacie/ tego teraz sposób dysputaciej waszej potrzebuje/ abyście dowody wasze nie subtelnością argumentów/ ale prostemi a prawemi Boskiego pisma naukami mocnie podparli/ Z tychto potężnych i nie przewyciężonych pisma świętego dowodów wszystka ta książka jest złożona/ gdzie Cerkiew ś. Wschodnia po uczynieniu żałosnego temu prawie czasowi przyzwoitego lamentu/ sama o sobie i o szczyrej/ a namniejszą przysadą nie zeszpeconej w wyznaniu wiary i zażywaniu Ceremonij nauce swojej/ pewną a gruntowną sprawę daje. którą to Książkę ja namniejszy i niegodny Cerkwie Bożej sługa/ dla snadniejszego wszech ludzi pojęcia
et puris diuinę seripturę documentis robustius fulciatis. Ieśli to (práwi) wszytko iest/ w cżym sie miedzy sobą nie zgadzaćie/ tego teraz sposob disputáciey wászey potrzebuie/ ábyśćie dowody wásze nie subtelnością árgumentow/ ále prostemi á práwemi Boskiego pismá náukámi mocnie podpárli/ Z tychto potężnych y nie przewyćiężonych pismá świętego dowodow wszystká tá kśiąszká iest złożoná/ gdźie Cerkiew ś. Wschodnia po vcżynieniu żáłosnego temu práwie cżásowi przyzwoitego lámentu/ sámá o sobie y o szcżyrey/ á namnieyszą przysádą nie zeszpeconey w wyznániu wiáry y záżywániu Caeremoniy náuce swoiey/ pewną á gruntowną spráwę dáie. ktorą to Kśiąszkę ia namnieyszy y niegodny Cerkwie Bożey sługá/ dla snádnieyszego wszech ludźi poięćia
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 8
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
/ ninie i zawżdy i na wielki wieczne/ Amen. Abowiem okazałeś nam miłosierdzie twoje/ i zawienie twoje daj nam/ od tąd aż na wieki/ Po wtóre i po trzecie Amen. Tych/ i tym podobnych tylko samemu Bogu należących/ a przezcię bluźnierski stworzeniu przypisanych słów i Tytułów/ ona twoja zawołana Książka jest pełna/ których teraz jakom rzekła wyliczaniem się nie bawiąc/ temu o samowładnej Zwierzchności Biskupa Rzymskiego traktatowi koniec czynię/ a do drugiego przystępuję. Biskupa Rzymskiego. Argumen: 9. Dary Papieżowi od Pseud. Konstant. dane. Porównanie sukcesora z Antecesorem. Esai. 53. Przeciw samów. zwierzchności Bernard. lib
/ ninie y záwżdy y ná wielki wiecżne/ Amen. Abowiem okazałeś nam miłosierdźie twoie/ y záwienie twoie day nam/ od tąd áż ná wieki/ Po wtore y po trzećie Amen. Tych/ y tym podobnych tylko sámemu Bogu należących/ á przezćię bluźnierski stworzeniu przypisánych słow y Tytułow/ oná twoiá záwołána Kśiąszká iest pełna/ ktorych teraz iákom rzekłá wylicżániem się nie báwiąc/ temu o sámowładney Zwierzchnośći Biskupá Rzymskiego tráktatowi koniec cżynię/ á do drugiego przystępuię. Biskupá Rzymskiego. Argumen: 9. Dáry Papieżowi od Pseud. Constant. dáne. Porownánie successora z Antecessorem. Esai. 53. Przećiw sámow. zwierzchnośći Bernard. lib
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 68v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, stanowi małżeńskiemu dla cnoty i sposobności ręki i konsztu mężczyzny sposobiono. Życie wieniuszkowi, kwiat kwiatowi, rzecz i cnota panieństwu korespondowały. To samo za dostatnie posagi, za świcowne wyprawy, za szczęśliwość życia i postanowienia szacowano, kochano i zaślubiano. Nie znał oka miłosny konkurent u swojej kochanej, bo go w kościele nabożna książka, w domu przyzwoita robota, u stołu albo w posiedzeniu skromność panieńska ostrożnie i usilnie trzymały. Nie znał serca i inklinacji, bo o tej samym tylko rodzicom wiedzieć się godziło. Dopieroż piętna ukurzonego przy miechu wąsa na twarzy albo lipkiej smołą ręki na udach nie wyrażał ukradkiem, bo dozór macierzyński, nieudzielne osobności
, stanowi małżeńskiemu dla cnoty i sposobności ręki i konsztu mężczyzny sposobiono. Życie wieniuszkowi, kwiat kwiatowi, rzecz i cnota panieństwu korespondowały. To samo za dostatnie posagi, za świcowne wyprawy, za szczęśliwość życia i postanowienia szacowano, kochano i zaślubiano. Nie znał oka miłosny konkurent u swojej kochanej, bo go w kościele nabożna książka, w domu przyzwoita robota, u stołu albo w posiedzeniu skromność panieńska ostrożnie i usilnie trzymały. Nie znał serca i inklinacyi, bo o tej samym tylko rodzicom wiedzieć się godziło. Dopieroż piętna ukurzonego przy miechu wąsa na twarzy albo lipkiej smołą ręki na udach nie wyrażał ukradkiem, bo dozór macierzyński, nieudzielne osobności
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 217
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
z deszczem Pszenica, i rybki padały. R P. - 990. Antyfona Alma Redemptoris Mater złożona, około R. P. - 1031. W Księżycu pokazał się Krzyż w pośrodku, Teste Ravisio R. P. - 1157. Za Wodza Dominika Michała Weneta Morze na dwie mili krwią było zafarbowane, jako świadczy Książka Gladius contra Turcas, Roku Pańskiego - 1124. W Paryżu Młodzian spowiadając się, gdy z płaczu i łkania grzechów wyrazić nie mógł, z rady Spowiednika napisał, a gdy czytać dla płaczu niemoże, oddaje kartę Spowiednikowi, a ten zmazane naniej serdecznym żalem widzi grzechy, Teste Caesario, Roku - 1191. Na
z deszczem Pszenica, y rybki padały. R P. - 990. Antiphona Alma Redemptoris Mater złożona, około R. P. - 1031. W Xiężycu pokazał się Krzyż w posrodku, Teste Ravisio R. P. - 1157. Za Wodza Dominika Michała Weneta Morze na dwie mili krwią było zafarbowane, iako swiadczy Książka Gladius contra Turcas, Roku Pańskiego - 1124. W Paryżu Młodzian spowiadaiąc się, gdy z płaczu y łkania grzechow wyrazić nie mogł, z rady Spowiednika napisał, a gdy czytać dla płacżu niemoże, oddaie kártę Spowiednikowi, a ten zmazane naniey serdecznym żalem widzi grzechy, Teste Caesario, Roku - 1191. Na
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 211
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755