błota. Lizmanin nogę prawą porwał, Włoch waśniwy, Który nam Pogończyka chciał zwieść niewstydliwy, Który i religiją wzgardził z dawna świętą, I Franciszka świętego regułą powziętą. Zajachał do Witembergu i tam się ożenił, A stan Boski za wiecznie przeklęty odmienił. Bał się, żeby nie zginął wiek potomstwa jego, Iż się na księdzu kończy rząd rodu ludzkiego. Drugą nogę wziął Kalwin, uczeń pierwszy jego, I uciekł do Genewy zboru przeklętego. Ten się wyrwa pod święty katolizm podsadził, Trójcę sławiąc, nieszczęsnych siła Włochów zdradził. Beza wyrwał wątrobę, Kastylijo nerki, A półrzytki oderznął Munsterus na szperki. O, Boże! Toś był wiele wlał
błota. Lizmanin nogę prawą porwał, Włoch waśniwy, Który nam Pogończyka chciał zwieść niewstydliwy, Który i religiją wzgardził z dawna świętą, I Franciszka świętego regułą powziętą. Zajachał do Witembergu i tam się ożenił, A stan Boski za wiecznie przeklęty odmienił. Bał się, żeby nie zginął wiek potomstwa jego, Iż się na księdzu kończy rząd rodu ludzkiego. Drugą nogę wziął Kalwin, uczeń pierwszy jego, I uciekł do Genewy zboru przeklętego. Ten się wyrwa pod święty katolizm podsadził, Trójcę sławiąc, nieszczęsnych siła Włochów zdradził. Beza wyrwał wątrobę, Kastylijo nerki, A półrzytki oderznął Munsterus na szperki. O, Boże! Toś był wiele wlał
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 364
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
używać i słuchać go będzie, tak dobrze by było, aby Mniszech, marszałek nadworny koronny, księdza Łopacińskiego pociągnął przez łaskę swoją do addykcji sobie, a potem aby przez księdza Łopacińskiego kierował czasem według potrzeby Sapiehą, podkanclerzym lit., którego powoli ksiądz Łopaciński może do interesów dworskich przyciągnąć. A gdy referendarią lit. po księdzu Sapiezie dano księdzu Zienkowiczowi, synowcowi biskupa wileńskiego, pisarzowi lit., prosiłem i życzyłem, aby pisarstwo lit. po Zienkowiczu dane było księdzu Łopacińskiemu.
Przyjął tę moją remonstracją marszałek nadworny koronny i choć pisarstwa naówczas rekuzował, jednak potem pamiętać o księdzu Łopacińskim przyrzekł. Jakoż potem w pół roku sekretarią lit.
używać i słuchać go będzie, tak dobrze by było, aby Mniszech, marszałek nadworny koronny, księdza Łopacińskiego pociągnął przez łaskę swoją do addykcji sobie, a potem aby przez księdza Łopacińskiego kierował czasem według potrzeby Sapiehą, podkanclerzym lit., którego powoli ksiądz Łopaciński może do interesów dworskich przyciągnąć. A gdy referendarią lit. po księdzu Sapiezie dano księdzu Zienkowiczowi, synowcowi biskupa wileńskiego, pisarzowi lit., prosiłem i życzyłem, aby pisarstwo lit. po Zienkowiczu dane było księdzu Łopacińskiemu.
Przyjął tę moją remonstracją marszałek nadworny koronny i choć pisarstwa naówczas rekuzował, jednak potem pamiętać o księdzu Łopacińskim przyrzekł. Jakoż potem w pół roku sekretarią lit.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 507
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
może do interesów dworskich przyciągnąć. A gdy referendarią lit. po księdzu Sapiezie dano księdzu Zienkowiczowi, synowcowi biskupa wileńskiego, pisarzowi lit., prosiłem i życzyłem, aby pisarstwo lit. po Zienkowiczu dane było księdzu Łopacińskiemu.
Przyjął tę moją remonstracją marszałek nadworny koronny i choć pisarstwa naówczas rekuzował, jednak potem pamiętać o księdzu Łopacińskim przyrzekł. Jakoż potem w pół roku sekretarią lit. po księdzu Wojnie za moim także staraniem księdzu Łopacińskiemu dano.
O tym zaś moim względem pisarstwa lit. dla księdza Łopacińskiego staraniu się, wziąwszy na świadectwo księdza Sliwickiego misjonarza, komisarza generalnego w Polsce i Litwie tegoż zakonu, przyjaciela księdza Łopacińskiego, temuż
może do interesów dworskich przyciągnąć. A gdy referendarią lit. po księdzu Sapiezie dano księdzu Zienkowiczowi, synowcowi biskupa wileńskiego, pisarzowi lit., prosiłem i życzyłem, aby pisarstwo lit. po Zienkowiczu dane było księdzu Łopacińskiemu.
Przyjął tę moją remonstracją marszałek nadworny koronny i choć pisarstwa naówczas rekuzował, jednak potem pamiętać o księdzu Łopacińskim przyrzekł. Jakoż potem w pół roku sekretarią lit. po księdzu Wojnie za moim także staraniem księdzu Łopacińskiemu dano.
O tym zaś moim względem pisarstwa lit. dla księdza Łopacińskiego staraniu się, wziąwszy na świadectwo księdza Sliwickiego misjonarza, komisarza generalnego w Polszczę i Litwie tegoż zakonu, przyjaciela księdza Łopacińskiego, temuż
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 507
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
dano księdzu Zienkowiczowi, synowcowi biskupa wileńskiego, pisarzowi lit., prosiłem i życzyłem, aby pisarstwo lit. po Zienkowiczu dane było księdzu Łopacińskiemu.
Przyjął tę moją remonstracją marszałek nadworny koronny i choć pisarstwa naówczas rekuzował, jednak potem pamiętać o księdzu Łopacińskim przyrzekł. Jakoż potem w pół roku sekretarią lit. po księdzu Wojnie za moim także staraniem księdzu Łopacińskiemu dano.
O tym zaś moim względem pisarstwa lit. dla księdza Łopacińskiego staraniu się, wziąwszy na świadectwo księdza Sliwickiego misjonarza, komisarza generalnego w Polsce i Litwie tegoż zakonu, przyjaciela księdza Łopacińskiego, temuż księdzu Łopacińskiemu oznajmiłem, a rozumiejąc, że moim jest przyjacielem, tak
dano księdzu Zienkowiczowi, synowcowi biskupa wileńskiego, pisarzowi lit., prosiłem i życzyłem, aby pisarstwo lit. po Zienkowiczu dane było księdzu Łopacińskiemu.
Przyjął tę moją remonstracją marszałek nadworny koronny i choć pisarstwa naówczas rekuzował, jednak potem pamiętać o księdzu Łopacińskim przyrzekł. Jakoż potem w pół roku sekretarią lit. po księdzu Wojnie za moim także staraniem księdzu Łopacińskiemu dano.
O tym zaś moim względem pisarstwa lit. dla księdza Łopacińskiego staraniu się, wziąwszy na świadectwo księdza Sliwickiego misjonarza, komisarza generalnego w Polszczę i Litwie tegoż zakonu, przyjaciela księdza Łopacińskiego, temuż księdzu Łopacińskiemu oznajmiłem, a rozumiejąc, że moim jest przyjacielem, tak
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 507
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
księdza do ołtarza swojego też służby Przypuściła; powiedał, że jak mąż do żony, Tak każdy z swym kościołem kapłan zjednoczony.” Poskrobie się pop w głowę; potem, wziąwszy kija: „Insza rzecz, kurwo, cerkiew, insza popadia.” Gdy przed oficjała ony przyszły zwody: „Nie odchodź spać przy księdzu, błaźnie, żony młodej!” 77. NA KRZYŻE RUSKIE
Zwyczaj na Rusi, gliną albo też i gnojem Krzyże po oknach i drzwiach pisać nad podwojem, Broniąc diabłu przystępu, jakoby przez ścianę Nie mógł wleźć, minąwszy ich krzyże malowane. A na was, rzekę, jakie trzeba robić znaki, Widząc to
księdza do ołtarza swojego też służby Przypuściła; powiedał, że jak mąż do żony, Tak każdy z swym kościołem kapłan zjednoczony.” Poskrobie się pop w głowę; potem, wziąwszy kija: „Insza rzecz, kurwo, cerkiew, insza popadyja.” Gdy przed oficyjała ony przyszły zwody: „Nie odchodź spać przy księdzu, błaźnie, żony młodej!” 77. NA KRZYŻE RUSKIE
Zwyczaj na Rusi, gliną albo też i gnojem Krzyże po oknach i drzwiach pisać nad podwojem, Broniąc diabłu przystępu, jakoby przez ścianę Nie mógł wleźć, minąwszy ich krzyże malowane. A na was, rzekę, jakie trzeba robić znaki, Widząc to
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 560
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ekscessu Toruńskiego w Sądach Naszych Asesorskich, za codzienną Urodzonych Posłów do Nas Instancją, po zakończonych przez Wielebnych, Wielmożnych i Urodzonych Komisarzów Naszych in loco delicti kilkuniedzielnych inkwizycjach, agitującej się innym materiom publicznym dalszych konsultacyj z niemałym czasu zabraniem przyniósł remoram. Dla czego konferencje przez delegowanych ex utroque Ordine Deputatów, przy Najprzewielebniejszym w Bogu mci Księdzu Prymasie, i Wielmożnych Ministrach Vtriusque Gentis, z Ministrami Postronnych Dworów, z którychby zupełnie, My i Stany Rzeczyposp: w różnych okkurencjach, tak ex vi Faederum, jako też ex alijs materijs zachodzących, informować się mogli, nie są ekspedyowane; na czym wiele Nam i Stanom Rzeczypospolitej do utrzymania bezpieczeństwa publicznego ab extra
excessu Toruńskiego w Sądach Naszych Assessorskich, za codżienną Urodzonych Posłow do Nas Instancyą, po zakończonych przez Wielebnych, Wielmożnych y Urodzonych Kommissarzow Nászych in loco delicti kilkuniedźielnych inkwizycyach, ágituiącey się innym materyom publicznym dalszych konsultacyi z niemałym czasu zabraniem przyniosł remoram. Dla czego konferencye przez delegowanych ex utroque Ordine Deputatow, przy Nayprzewielebnieyszym w Bogu mći Xiędzu Prymaśie, y Wielmożnych Ministrach Vtriusque Gentis, z Ministrami Postronnych Dworow, z ktorychby zupełnie, My y Stany Rzeczyposp: w rożnych okkurencyach, tak ex vi Faederum, iako też ex alijs materijs zachodzących, informować się mogli, nie są expedyowane; na czym wiele Nam y Stanom Rzeczypospolitey do utrzymania beśpieczeństwa publicznego ab extra
Skrót tekstu: KonstWarsz
Strona: 399
Tytuł:
Konstytucje Sejmu Walnego ordynaryjnego sześćniedzielnego w Warszawie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia J.K. M. i Rzeczypospolitej Collegium Warszawskie Scholarum Piiarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1739
Data wydania (nie wcześniej niż):
1739
Data wydania (nie później niż):
1739
Białey-Cerkwi, tak in publicis negotijs, jako też et privatorum, tudzież Recessa wszystkie, jako też i Kunegundy, Sejmami i Radami dawniejszemi i świeższemi warowane, accedente Consensu omnium Ordinum, mieścić się mają.
Interea w tym czasie między Limitą teraźniejszą i Reasumpcją następującego Sejmu, ad expediendas Conferentias z Ministrami Postronnych Dworów przy Boku Imci Księdzu Prymasie, i przy Wielmożnych Ministrach utriusque Gentis; Przewielebnego w Bogu Księdza Biskupa Krakowskiego, Wielebnych Księży Kujawskiego i Płockiego Biskupów: Z Prowincyj Małopolskiej z Senatu; Wielmożnych Książęcia Janusza Wiśniowieckiego Krakowskiego, Jana Jabłonowskiego, Ruskiego, Stanisława Ledochowskie- go, Wołhyńskiego, Jana Tarła, Lubelskiego, Wojewodów. Dębińskiego Wojnickiego, Adama Szaniawskiego, Lubelskiego
Białey-Cerkwi, tak in publicis negotijs, iako też et privatorum, tudźież Recessa wszystkie, iako też y Kunegundy, Seymami y Radami dawnieyszemi y świeższemi warowane, accedente Consensu omnium Ordinum, mieśćić się maią.
Interea w tym czaśie między Limitą teraźnieyszą y Reassumpcyą następuiącego Seymu, ad expediendas Conferentias z Ministrami Postronnych Dworow przy Boku Jmći Xiędzu Prymaśie, y przy Wielmożnych Ministrach utriusque Gentis; Przewielebnego w Bogu Xiędza Biskupa Krakowskiego, Wielebnych Xięży Kujawskiego y Płockiego Biskupow: Z Prowincyi Małopolskiey z Senatu; Wielmożnych Xiążęćia Janusza Wiśniowieckiego Krakowskiego, Iana Jabłonowskiego, Ruskiego, Stanisława Ledochowskie- go, Wołhyńskiego, Iana Tarła, Lubelskiego, Woiewodow. Dębińskiego Woynickiego, Adama Szaniawskiego, Lubelskiego
Skrót tekstu: KonstWarsz
Strona: 399
Tytuł:
Konstytucje Sejmu Walnego ordynaryjnego sześćniedzielnego w Warszawie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia J.K. M. i Rzeczypospolitej Collegium Warszawskie Scholarum Piiarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1739
Data wydania (nie wcześniej niż):
1739
Data wydania (nie później niż):
1739
nie miał, gdy W. K. M. ostrej sprawiedliwości, pomniąc na sąd boży, przeciwko księdzu Dymitrowi użyjesz. O którym jeśli ja nie wszytkiego W. K. M. wypowiedzieć będę mógł, proszę, iżbyś W. K. M. za złe mieć nie raczył; abowiem są drugie rzeczy o księdzu Dymitrze, które uczciwie powiedziane być nie mogą, a mnie nie tylko świętym uszom W. K. M. ale i poczciwym ustam moim folgować przystoi. Niechajże to ksiądz Dymitr ma ode mnie za jeden wielki dar, iż niewstydliwych jego uczynków nie wspomnię; nie tknę ani tego, co ludzie o sprosnych a nad
nie miał, gdy W. K. M. ostrej sprawiedliwości, pomniąc na sąd boży, przeciwko księdzu Dymitrowi użyjesz. O którym jeśli ja nie wszytkiego W. K. M. wypowiedzieć będę mógł, proszę, iżbyś W. K. M. za złe mieć nie raczył; abowiem są drugie rzeczy o księdzu Dymitrze, które uczciwie powiedziane być nie mogą, a mnie nie tylko świętym uszom W. K. M. ale i poczciwym ustam moim folgować przystoi. Niechajże to ksiądz Dymitr ma ode mnie za jeden wielki dar, iż niewstydliwych jego uczynków nie wspomnię; nie tknę ani tego, co ludzie o sprosnych a nad
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 180
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
syna, synowca, siostrzeńca, daj ks. Dymitrowi, póki go król jegom. na garle i na czci nie skarze, na ćwiczenie, wyćwiczy się w Łucku, w Krzemieńcu, w Bracławiu i będzie wszytko to prędziuchno umiał, co umie ksiądz Dymitr i towarzystwo jego. Ale by też i godność rycerska osobliwa w księdzu Dymitrze była, więcby to już powinna rzecz miała być poddanym W. K. M. poczciwym ludziom cierpieć od rycerskich ludzi hańbę, lekkość, szkodę, zniszczenie, iż kiedy który R. P. dobrze posłużył? Prze Pana Boga, miłościwy królu, ma-li tak być, niechaj żaden nigdy mężnym nie
syna, synowca, siestrzeńca, daj ks. Dymitrowi, póki go król jegom. na garle i na czci nie skarze, na ćwiczenie, wyćwiczy się w Łucku, w Krzemieńcu, w Bracławiu i będzie wszytko to prędziuchno umiał, co umie ksiądz Dymitr i towarzystwo jego. Ale by téż i godność rycerska osobliwa w księdzu Dymitrze była, więcby to już powinna rzecz miała być poddanym W. K. M. poczciwym ludziom cierpieć od rycerskich ludzi hańbę, lekkość, szkodę, zniszczenie, iż kiedy który R. P. dobrze posłużył? Prze Pana Boga, miłościwy królu, ma-li tak być, niechaj żaden nigdy mężnym nie
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 188
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
niż nierząd (który z nieposłuszeństwa roście) w wojsku państwa rzymskiego; który uczynek Manliusów dłużej wspominam i wyższej od każdego mądrego wyniesion zawżdy będzie, niż wszytkie jego zwy- cięstwa, wszytkie triumfy; abowiem zwycięstwo to jest najwiętsze, kto siebie sam zwyciężyć umie. I dziwujemy się więc, iż u ludzi ta sława jest o księdzu Dymitrze, jakoby przeciwko przyrodzeniu grzechami niesłychanymi grzeszyć miał. Kto się tego poważy, co ksiądz Dymitr teraz spłodził? Kto o tak wielką rzecz sumnienia nie ma, Boga się nie boi, ludzi się nie wstydzi; ten takowy człowiek (jeśli człowiekiem nazwań być ma boskie i ludzkie prawa wywróciwszy i pomieszawszy, jako bydlę
niż nierząd (który z nieposłuszeństwa roście) w wojsku państwa rzymskiego; który uczynek Manliusow dłużej wspominam i wyższej od każdego mądrego wyniesion zawżdy będzie, niż wszytkie jego zwy- cięstwa, wszytkie tryumfy; abowiem zwycięstwo to jest najwiętsze, kto siebie sam zwyciężyć umie. I dziwujemy się więc, iż u ludzi ta sława jest o księdzu Dymitrze, jakoby przeciwko przyrodzeniu grzechami niesłychanymi grzeszyć miał. Kto się tego poważy, co ksiądz Dymitr teraz spłodził? Kto o tak wielką rzecz sumnienia nie ma, Boga się nie boi, ludzi się nie wstydzi; ten takowy człowiek (jeśli człowiekiem nazwań być ma boskie i ludzkie prawa wywróciwszy i pomieszawszy, jako bydlę
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 189
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886