pamięci. Aż gdy ciały swemi doły wyrównają, Że głuche pod ziemią lochy zaszczekają, Już i Dam we trwodze. Jako potok który, Moskwa spada z góry. Tedy wesprą naszych, tedy spracowaną Zmięszają piechotę, gdzie ognistą raną Wajer urażony, gniew budzi w się krwawy, Przyszedłszy do sprawy. Wraz z boku junacy kwarciani poskoczą, I pierwej lekczejsze z jezdą harce stoczą, Że się jako duże o murowe ściany, Uderzą tarany. Ale ciężkim wsparci nie oprą się gwałtem, Jakim nagła powódź tamy porwie kształtem, Podawszy tył nagi, ku zbrojnym się mają, Tam podpadają. Dopiero z litewskim Sapieha strażnikiem, Rzeczy w pół zginionych spadną z
pamięci. Aż gdy ciały swemi doły wyrównają, Że głuche pod ziemią lochy zaszczekają, Już i Dam we trwodze. Jako potok który, Moskwa spada z góry. Tedy wesprą naszych, tedy spracowaną Zmięszają piechotę, gdzie ognistą raną Wajer urażony, gniew budzi w się krwawy, Przyszedłszy do sprawy. Wraz z boku junacy kwarciani poskoczą, I pierwej lekczejsze z jezdą harce stoczą, Że się jako duże o murowe ściany, Uderzą tarany. Ale ciężkim wsparci nie oprą się gwałtem, Jakim nagła powódź tamy porwie kształtem, Podawszy tył nagi, ku zbrojnym się mają, Tam podpadają. Dopiero z litewskim Sapieha strażnikiem, Rzeczy w pół zginionych spadną z
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 16
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
teraz nam trzeba pokazać ze nas Bóg i natura formavit Ludźmi nie grzybami, Będziemy mieli nad inszych kiedy się z tym popiszemy królowi że przyprowadziemy Języka, Sam to Bóg podaję nam tę okazją tak snadną do nabycia dobrej reputacyjej, pokaz my się zes my Ludzie. O Boże kiedy to okrzyk na mnie Albo my to kwarciani? Albo my to Wołosza? Albo Ludzie słuzebni mamy my wojsko kwarciane, któremu płaciemy że by się za nas biło. Nie posłano tu nas dla Języka tylko dla wiadomości którą już wziąwszy Niepujdziemy stąd Dalej, mam ja zonę mam ja dzieci niebędę się tak sarzał jak się komu podoba, bom niepowinien.
teraz nąm trzeba pokazać ze nas Bog y natura formavit Ludzmi nie grzybami, Będziemy mieli nad inszych kiedy się z tym popiszemy krolowi że przyprowadzięmy Ięzyka, Sąm to Bog podaię nąm tę okazyią tak snadną do nabycia dobrey reputacyiey, pokaz my się zes my Ludzie. O Boze kiedy to okrzyk na mnie Albo my to kwarciani? Albo my to Wołosza? Albo Ludzie słuzebni mamy my woysko kwarciane, ktoremu płacięmy że by się za nas biło. Nie posłano tu nas dla Ięzyka tylko dla wiadomosci ktorą iuz wziąwszy Niepuydziemy ztąd Daley, mam ia zonę mam ia dzieci niebędę się tak sarzał iak się komu podoba, bom niepowinien.
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 237v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
my wojsko kwarciane, któremu płaciemy że by się za nas biło. Nie posłano tu nas dla Języka tylko dla wiadomości którą już wziąwszy Niepujdziemy stąd Dalej, mam ja zonę mam ja dzieci niebędę się tak sarzał jak się komu podoba, bom niepowinien. Perswaduję jak mogę że to i my Ludzie jako i kwarciani nie bądzmy. Hierozolimską ale Polską szlachtą. Pamiętajmy na Boga i Ojczyznę wstydzmy się słońca tego które nam świeci gdy się Ludzi niewstydziemy.
Surdis fabula narratur swoje oni prowadzą że niepowinnismy niepujdziemy. Pytąm kiedyś cię z domu wyjezdzali qua Intentione wyjezdzaliście? Czy jak na Wojnę czy jak na węsele? żadnem sposobem niewyperswadowałem
my woysko kwarciane, ktoremu płacięmy że by się za nas biło. Nie posłano tu nas dla Ięzyka tylko dla wiadomosci ktorą iuz wziąwszy Niepuydziemy ztąd Daley, mam ia zonę mam ia dzieci niebędę się tak sarzał iak się komu podoba, bom niepowinien. Perswaduię iak mogę że to y my Ludzie iako y kwarciani nie bądzmy. Hierozolimską ale Polską szlachtą. Pamietaymy na Boga y Oyczyznę wstydzmy się słonca tego ktore nąm swieci gdy się Ludzi niewstydziemy.
Surdis fabula narratur swoie oni prowadzą że niepowinnismy niepuydzięmy. Pytąm kiedys cie z domu wyiezdzali qua Intentione wyiezdzaliscie? Czy iak na Woynę czy iak na węsele? zadnęm sposobem niewyperswadowałęm
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 237v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
za konsensem hetmanów, wyprawieni do króla szwedzkiego komisarze od wojska: Jerzy Potocki, oboźny koronny, starosta drohojowski i Władysław Wilczkowski pułkownik, aby o tym z królem szwedzkim mówili i pakta całości wojska i wolności obwarowali. A ci wielce ochotnego w mogilskim klasztorze zastawszy króla, w lot takowe z nim spisali kondycyje:
1-o Żołnierze kwarciani króla Kazimierza wiecznymi czasy odstąpić, a królowi szwedzkiemu Gustawowi wiernymi być mają wespół z hetmanami swymi, na każdą usługę jego, gdzie będzie potrzeba, posłusznymi być mają. 2-o Fortece wszystkie i piechoty gdzie by się kolwiek najdowały królowi temuż pod władzę oddane być mają. Co wszystko hetmani sami i pułkownicy i rotmistrze poprzysiąc powinni
za konsensem hetmanów, wyprawieni do króla szwedzkiego komisarze od wojska: Jerzy Potocki, oboźny koronny, starosta drohojowski i Władysław Wilczkowski pułkownik, aby o tym z królem szwedzkim mówili i pakta całości wojska i wolności obwarowali. A ci wielce ochotnego w mogilskim klasztorze zastawszy króla, w lot takowe z nim spisali kondycyje:
1-o Żołnierze kwarciani króla Kazimierza wiecznymi czasy odstąpić, a królowi szwedzkiemu Gustawowi wiernymi być mają wespół z hetmanami swymi, na każdą usługę jego, gdzie będzie potrzeba, posłusznymi być mają. 2-o Fortece wszystkie i piechoty gdzie by się kolwiek najdowały królowi temuż pod władzę oddane być mają. Co wszystko hetmani sami i pułkownicy i rotmistrze poprzysiąc powinni
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 152
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
. I tak pan Bóg wszystkie prowincje polskie pod równym biczem chciał mieć, gdy i Litwa zarówno z Polską zmordowana została od Szwedów, która dotychczas nie bardzo tych nie wdzięcznych gości znała, oprócz upicki powiat. ROK 1706.
§. 6. Gdy się już król szwedzki ku granicy przybliżał, poszły wojska w rozerwanie: kwarciani, ci już natenczas byli około Kowla, konsystując tam; litewskie wojsko umknęło się w białą Ruś, a król z Sasami, Szmigielskiego dywizją i moskiewską kawalerią, poszedł z Grodna do Krakowa, ponieważ Polska już cale wolna była od Szwedów, lubo okrutnie zdarta tej zimy kontrybucjami. A że w wielkiej Polsce stał generał Reinszild
. I tak pan Bóg wszystkie prowincye polskie pod równym biczem chciał mieć, gdy i Litwa zarówno z Polską zmordowana została od Szwedów, która dotychczas nie bardzo tych nie wdzięcznych gości znała, oprócz upicki powiat. ROK 1706.
§. 6. Gdy się już król szwedzki ku granicy przybliżał, poszły wojska w rozerwanie: kwarciani, ci już natenczas byli około Kowla, konsystując tam; litewskie wojsko umknęło się w białą Ruś, a król z Sasami, Szmigielskiego dywizyą i moskiewską kawaleryą, poszedł z Grodna do Krakowa, ponieważ Polska już cale wolna była od Szwedów, lubo okrutnie zdarta téj zimy kontrybucyami. A że w wielkiéj Polsce stał generał Reinszild
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 90
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
traktacie, z dokładem, że in quantumby był król nie dał pola Szwedom, chciał wydać ten sekret. Dopiero król August bojąc się, żeby Polacy z Moskwą o odstąpienie ligi nie obrócili oręża na Sasów, przeprawił się przez Prosnę, i w sam dzień Wszystkich świętych dał król August batalią i wygrał, gdzie najlepiej stawali kwarciani. Moskale zrazu zpędzeni byli z pola i aż w Prosnę rzekę uchodzili; lecz gdy im kniaź Aleksander Daniełowicz Mężyków na imię Hosudara Prawedneho Piotra Aleksewicza kazał z koni zsiąść, dopiero ku wieczorowi bardzo dobrze stawali. Sasi zaś, jako z początku drabanci królewscy uciekli, tak i wszyscy potem uciekali. Wzięto tam pod Kaliszem w
traktacie, z dokładem, że in quantumby był król nie dał pola Szwedom, chciał wydać ten sekret. Dopiero król August bojąc się, żeby Polacy z Moskwą o odstąpienie ligi nie obrócili oręża na Sasów, przeprawił się przez Prosnę, i w sam dzień Wszystkich świętych dał król August batalią i wygrał, gdzie najlepiéj stawali kwarciani. Moskale zrazu zpędzeni byli z pola i aż w Prosnę rzekę uchodzili; lecz gdy im kniaź Aleksander Daniełowicz Mężyków na imię Hosudara Prawedneho Piotra Aleksewicza kazał z koni zsiąść, dopiéro ku wieczorowi bardzo dobrze stawali. Sasi zaś, jako z początku drabanci królewscy uciekli, tak i wszyscy potém uciekali. Wzięto tam pod Kaliszem w
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 105
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
posłał hetman wielki koronny podjazd znaczny kwarcianego wojska do wielkiej Polski, pod komendą pułkownika Swiniarskiego. napadli byli w Kaliszu Szmigielskiego i generała Poniatowskiego, wzięli szturmem miasto, a tym czasem Szmigielski drugą bramą ku Reformatom uchodził; a powróciwszy w nocy znowuż do Swiniarskiego szturmował, a w świtanie nic nie wskórawszy odszedł: wzięli tam kwarciani strzelby wiele na ratuszu złożonej, dla nowych regimentów króla Stanisława nagotowanej. Powracając nazad Swiniarski rozegnał trybunał, który się był zaczął sądzić sub auspiciis króla Stanisława w Piotrkowie; Grudziński starosta rawski, porucznik husarski wojewody kijowskiego, marszałek owego areopagu ledwie uciekł.
§. 12. Tego roku poczęło się powietrze w Krakowie, w sobotę
posłał hetman wielki koronny podjazd znaczny kwarcianego wojska do wielkiéj Polski, pod komendą pułkownika Swiniarskiego. napadli byli w Kaliszu Szmigielskiego i generała Poniatowskiego, wzięli szturmem miasto, a tym czasem Szmigielski drugą bramą ku Reformatom uchodził; a powróciwszy w nocy znowuż do Swiniarskiego szturmował, a w świtanie nic nie wskórawszy odszedł: wzięli tam kwarciani strzelby wiele na ratuszu złożonéj, dla nowych regimentów króla Stanisława nagotowanéj. Powracając nazad Swiniarski rozegnał trybunał, który się był zaczął sądzić sub auspiciis króla Stanisława w Piotrkowie; Grudziński starosta rawski, porucznik husarski wojewody kijowskiego, marszałek owego areopagu ledwie uciekł.
§. 12. Tego roku poczęło się powietrze w Krakowie, w sobotę
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 123
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
Prusach, erygował nowe regimenty rajtarii, dragonii i infanterii. Drabantów miał 200 samych urodzonych Szwedów, janczarów, piechoty węgierskiej kilkaset, generałów nakreował. Skorzewski generał kawalerii miał rajtarii leib-regiment. Poniatowskiego uczynił generałem Feldceich-Magistrem; Tarło, Rozrażewski, Bekierski, ci byli pułkownicy pieszych regimentów. Ci ludzie nigdzie nie byli w batalii: jednych kwarciani pozabierali w przyszłym roku, drudzy zginęli pod Odolanowem, jako niżej o tem. ROK 1708. ROK 1708.
§. 4. Król szwedzki idąc w Litwę przez zieloną puszcz, miał wielkie nieszczęście około Chorzelów i Ostrołęki. Poczęli go tam nie źle witać kurpikowie, strzelcy tamteczni: pozarębowawszy drogi w lasach rzucili się na
Prusach, erygował nowe regimenty rajtaryi, dragonii i infanteryi. Drabantów miał 200 samych urodzonych Szwedów, janczarów, piechoty węgierskiéj kilkaset, generałów nakreował. Skorzewski generał kawaleryi miał rajtaryi leib-regiment. Poniatowskiego uczynił generałem Feldceich-Magistrem; Tarło, Rozrażewski, Bekierski, ci byli pułkownicy pieszych regimentów. Ci ludzie nigdzie nie byli w batalii: jednych kwarciani pozabierali w przyszłym roku, drudzy zginęli pod Odolanowem, jako niżéj o tém. ROK 1708. ROK 1708.
§. 4. Król szwedzki idąc w Litwę przez zieloną puszcz, miał wielkie nieszczęście około Chorzelów i Ostrołęki. Poczęli go tam nie źle witać kurpikowie, strzelcy tamteczni: pozarębowawszy drogi w lasach rzucili się na
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 131
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
kaliskiej batalii zacząwszy, jako strona szwedzka nigdy nic wskórać nie mogła, i ustawicznie wojska tracili, choć coraz nowe z nieznośnem uciążeniem wielkopolskiej i pruskiej prowincji wystawiali wojska. ROK 1708.
§. 12. Wygraną batalią koniecpolską nie tylko województwom krakowskiemu i sandomierskiemu zganiono fantazją intencji obrócenia się do szwedzkiej strony, ale też otwarli sobie kwarciani kraj aż do samego Gdańska, i rozprzestrzenili sobie konsystencje, a co większa oswobodzili zwyczajne miejsca ich do wybierania hibernów; dla tego za tą okazją miał hetman czas i sposobność do nabycia wojsk nowych i do reparacji słusznej dawnych. Jakoż nie uchybił w tem pilności swojej; bo w blisko następującym roku wystawił i zgromadził w kupę
kaliskiéj batalii zacząwszy, jako strona szwedzka nigdy nic wskórać nie mogła, i ustawicznie wojska tracili, choć coraz nowe z nieznośném uciążeniem wielkopolskiéj i pruskiéj prowincyi wystawiali wojska. ROK 1708.
§. 12. Wygraną batalią koniecpolską nie tylko województwom krakowskiemu i sandomirskiemu zganiono fantazyą intencyi obrócenia się do szwedzkiéj strony, ale téż otwarli sobie kwarciani kraj aż do samego Gdańska, i rozprzestrzenili sobie konsystencye, a co większa oswobodzili zwyczajne miejsca ich do wybierania hibernów; dla tego za tą okazyą miał hetman czas i sposobność do nabycia wójsk nowych i do reparacyi słusznéj dawnych. Jakoż nie uchybił w tém pilności swojéj; bo w blisko następującym roku wystawił i zgromadził w kupę
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 136
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
, co chętnie car uczynił, dogadzając interesom swoim; a tak dalece się był rozpostarł, że i polskim domowym wojskom ledwie za umyślnym traktatem (w tej materii z nim odprawionym) w dobrach duchownych i królewskich ustąpił konsystencji, które daleko szczęśliwsze były, niż ziemskie dobra, bo w tamtych nic nad prawa niepoczynali sobie kwarciani, a Moskwa szlacheckie wsi i miasta w małej Polsce i ruskiej prowincji niewymownie agrawowali. Sasi także rozpościerali się w dobrach ziemskich w wielkiej Polsce i Prusach; a to był piękny dokument łaski króla Imci, którego Polacy pewnie nieprzymuszeni, tylko sponte sami (bo i Moskal tego nie pretendował i owszem nieprzyjazny był Augustowi) na
, co chętnie car uczynił, dogadzając interesom swoim; a tak dalece się był rozpostarł, że i polskim domowym wojskom ledwie za umyślnym traktatem (w téj materyi z nim odprawionym) w dobrach duchownych i królewskich ustąpił konsystencyi, które daleko szczęśliwsze były, niż ziemskie dobra, bo w tamtych nic nad prawa niepoczynali sobie kwarciani, a Moskwa szlacheckie wsi i miasta w małéj Polsce i ruskiéj prowincyi niewymownie aggrawowali. Sasi także rozpościerali się w dobrach ziemskich w wielkiéj Polsce i Prusach; a to był piękny dokument łaski króla Imci, którego Polacy pewnie nieprzymuszeni, tylko sponte sami (bo i Moskal tego nie pretendował i owszem nieprzyjazny był Augustowi) na
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 166
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849