. Dając drugą ulicę szeroką stop 10. i trzeci rząd szałaszów szeroki stop 10. Kwatera też kapitańska z jednego rogu, a z drugiego garkuchnia rozszerza się według szerokości szałaszów na stop 50. 5to. Szałaszów weszcia wszystkie są z ulicy. Chorążego i jego namiestnika szałasze mają miejsce na samym rogu weszciem obrócone ku kwaterze kapitańskiej. Na drugim zaś rogu Under Oficjerów szłasze, także weszciem obrócone ku garkuchni.
Wiedziawszy wymiar obozowania jednej roty piechoty złożonej ze 100. ludzi mniej więcej, łatwa być może eksdywizja miejsca i lokacja całego Regimentu na przykład z 1000. ludzi złożonego, to jest z 10. rot, w której każdej po 100
. Dáiąc drugą ulicę szeroką stop 10. y trzeci rząd szałászow szeroki stop 10. Kwatera też kápitańska z iednego rogu, á z drugiego garkuchnia rozszerza się według szerokości szałászow ná stop 50. 5to. Szałaszow weszcia wszystkie są z ulicy. Chorążego y iego namiestnika szałasze máią mieysce ná samym rogu weszciem obrocone ku kwaterze kapitańskiey. Ná drugim zaś rogu Under Officyerow szłásze, także weszciem obrocone ku garkuchni.
Wiedziawszy wymiar obozowania iedney roty piechoty złożoney ze 100. ludzi mniey więcey, łátwa być może exdywizya mieysca y lokacya cáłego Regimentu ná przykład z 1000. ludzi złożonego, to iest z 10. rot, w ktorey każdey po 100
Skrót tekstu: BystrzInfTak
Strona: L3
Tytuł:
Informacja taktyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
krześle, skórzanych. Okna z okiennicami, całe wszytkie. Prętów para nade drzwiami, do zasłonienia drzwi, to jest do zasłon.
Wyszedszy z Pokoju Pańskiego, w Krużganku, idąc do drugich pokojów od ogroda, okna trzy dobre, szklane, bez okiennic, drugie dwie oknie, o czterech kwaterach szklanych, a cztery kwaterze drewniane, które trzeba naprawić, nb.
Pokój Wielki Pański, idąc do Biblioteki, w którym okna dobre, z okiennicami. W którym stół marmurowy, fladrowaty. Drugi stół marmurowy, czarny, w dębinę oprawny. Trzeci stół biały, lipowy. Tamże, w tym pokoju, drzwi porządne, z zamkiem i kluczem
krześle, skórzanych. Okna z okiennicami, całe wszytkie. Prętów para nade drzwiami, do zasłonienia drzwi, to jest do zasłon.
Wyszedszy z Pokoju Pańskiego, w Krużganku, idąc do drugich pokojów od ogroda, okna trzy dobre, szklane, bez okiennic, drugie dwie oknie, o czterech kwaterach szklanych, a cztery kwaterze drewniane, które trzeba naprawić, nb.
Pokój Wielki Pański, idąc do Biblioteki, w którym okna dobre, z okiennicami. W którym stół marmurowy, fladrowaty. Drugi stół marmurowy, czarny, w dębinę oprawny. Trzeci stół biały, lipowy. Tamże, w tym pokoju, drzwi porządne, z zamkiem i kluczem
Skrót tekstu: InwŻółkGęb
Strona: 119
Tytuł:
Inwentarz zamku w Żółkwi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1671
Data wydania (nie wcześniej niż):
1671
Data wydania (nie później niż):
1671
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
jak WSC przyjdziesz. Jenom tedy owych odprawił hejduków az ów idzie samosiedm i Gospodarz alias Haeres tych pustków w których ja stałem pijani wszyscy. Pyta mię a ty za czyjem tu pozwoleniem i ordynansem stoisz Odpowiem kto mi pozwolił zyc i chodzić. Rzecze ale to moja kwatera. Odpowiem. Tos zły ogródnik kiedyś tej kwaterze dał ostem i pokrzywami zarość. Rzecze znowu ze to jest Gospoda moja Odpowiem niechwalebny z ciebie Gospodarz kiedy niemasz w domu pieca okien i drzwi. Rzecze a na cozes tu stanął? Odpowiem bom do Tatarskiego rządu przyjechał nie do tego Narodu który powinien być polityczny i wtym się postrzegający że by dla Gościa wolne zostawiać Gospody
iak WSC przyidziesz. Ienom tedy owych odprawił heydukow az ow idzie samosiedm y Gospodarz alias Haeres tych pustkow w ktorych ia stałęm piiani wszyscy. Pyta mię a ty za czyiem tu pozwoleniem y ordynansem stoisz Odpowiem kto mi pozwolił zyc y chodzić. Rzecze ale to moia kwatera. Odpowiem. Tos zły ogrodnik kiedys tey kwaterze dał ostem y pokrzywami zarość. Rzecze znowu ze to iest Gospoda moia Odpowięm niechwalebny z ciebie Gospodarz kiedy niemasz w domu pieca okien i drzwi. Rzecze a na cozes tu stanął? Odpowiem bom do Tatarskiego rządu przyiechał nie do tego Narodu ktory powinien bydz polityczny y wtym się postrzegaiący że by dla Goscia wolne zostawiać Gospody
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 180v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
was będę patrzył z bliska, A kto najpierwszy wtargnie do tych psów łożyska, Dziś weźmie Sylistrią; a kto drugi po niem, Juki złota z ubranym daruję mu koniem. Tak aż do dziesiątego, każdy swej odwagi I męstwa należyte odniesie posagi”. Kiedy się do wygranej hardy Turczyn bierze, Sześćdziesiąt dział burzących przeciwko kwaterze Kozackiej wyrychtuje, a zwykłymi tryby Rozwlecze nad naszymi swe szyki, że gdyby Kozaków posiłkować we złej chcieli toni, Od onych wojsk niezmiernych wstręt mieli z ustroni. Widzi dobrze Chodkiewicz, na co Turczyn godzi; Więc w pole sześć usarskich chorągwi wywodzi, Kędy i sam w tysiącu swojego wyboru Czołem do kozackiego obróci taboru,
was będę patrzył z bliska, A kto najpierwszy wtargnie do tych psów łożyska, Dziś weźmie Sylistryą; a kto drugi po niém, Juki złota z ubranym daruję mu koniem. Tak aż do dziesiątego, każdy swej odwagi I męstwa należyte odniesie posagi”. Kiedy się do wygranej hardy Turczyn bierze, Sześćdziesiąt dział burzących przeciwko kwaterze Kozackiej wyrychtuje, a zwykłymi tryby Rozwlecze nad naszymi swe szyki, że gdyby Kozaków posiłkować we złej chcieli toni, Od onych wojsk niezmiernych wstręt mieli z ustroni. Widzi dobrze Chodkiewicz, na co Turczyn godzi; Więc w pole sześć usarskich chorągwi wywodzi, Kędy i sam w tysiącu swojego wyboru Czołem do kozackiego obróci taboru,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 168
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924