liściem i z nasieniem. Żołądkowi.
Żołądkowi śpiesznie trawienie czyni/ na Wecie po obiedzie i wieczerzy/ tak korzenie/ jako nasienie/ na Cukrze/ albo z białym winem/ bądź jakim inym sposobem używany. Także i liście jego. Laniom kotnym.
Lanie kotne albo cielne/ tym zielem rady się pasą dla snadniejszego i lżejszego okocenia/ i pozbycia płodu. Z tąd naszy Polacy Lanim czyścem go nazwali/ że się Lanie nim czyszczą/ od których Lekarze wzięli sposób do wyczyszczenia białychgłów/ bądź w zatrzymaniu choroby Miesięcznej/ bądź w pozostaniu Łożyska/ i innych plugawości zawściągnionych po porodzeniu. Toż. Kozom kotnym/ i inemu bydłu.
Kozom i
liśćiem y z naśieniem. Zołądkowi.
Zołądkowi śpiesznie trawienie czyni/ ná Wećie po obiedźie y wieczerzy/ ták korzenie/ iáko naśienie/ ná Cukrze/ álbo z białym winem/ bądź iákim inym sposobem vżywány. Tákże y liśćie iego. Lániom kotnym.
Lánie kotne álbo ćielne/ tym źielem rády sie pasą dla snádnieyszego y lżeyszego okocenia/ y pozbyćia płodu. Z tąd nászy Polácy Lánim czyścem g^o^ názwáli/ że śię Lánie nim czysczą/ od ktorych Lekarze wźięli sposob do wyczysczenia białychgłow/ bądź w zátrzymániu choroby Mieśięczney/ bądź w pozostániu Lożyská/ y inych plugáwośći záwściągnionych po porodzeniu. Toż. Kozom kotnym/ y inemu bydłu.
Kozom y
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 140
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ (pod karą o niedbałą starszynę) mianowicie ktoby z Towarzystwa przesadzał się w Namioty wytworne/ farbiste/ floryzowane/ okrom prostej domowej roboty/ żeby się rozpuszczenie trybu wojskowego/ powoli nie wkradało/ i utrata. Zapatrując się zaś na zmniejszenie Taboru/ odjąć cale wozy Towarzystwu: (jako niektórzy dla prędkości/ i lżejszego wojowania/ mniemaniem się uwodzą) nie jest ze wszytkim pożyteczna/ gdyż spustne rzeki/ nie są częste unas/ ani wozów nie masz z publicznego skarbu opatrzonych/ któremi by żywność za wojskiem wieziona była/ dla przedaży. Często przytem w borgowej służbie zostaje żołnierz/ że nie ma za co kupić/ a lubo
/ (pod karą o niedbáłą stárszynę) miánowićie ktoby z Towárzystwá przesadzał się w Námioty wytworne/ fárbiste/ floryzowáne/ okrom prostey domowey roboty/ żeby się rospuszczenie trybu woyskowego/ powoli nie wkrádáło/ y vtrátá. Zápátruiąc się záś ná zmnieyszenie Táboru/ odiąć cále wozy Towárzystwu: (iáko niektorzy dla prędkośći/ y lżeyszego woiowániá/ mniemániem się vwodzą) nie iest ze wszytkim pożyteczna/ gdyż spustne rzeki/ nie są częste vnas/ áni wozow nie mász z publicznego skárbu opátrzonych/ ktoremi by żywność zá woyskiem wieźiona była/ dla przedaży. Często przytẽ w borgowey służbie zostáie żołnierz/ że nie ma zá co kupić/ á lubo
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 16
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
mogą trwać w pracy, ale bez skutku. nalepsza tedy do nauki sposobność gdy się cholera z Melancholią zmiesza. bo będzie i prędkość pojęcia, i statek w pracy. 14. Czemu zioła pod wodą rosną prosto? Bo woda jak barzo mało ciśnie, woda bowiem tylo w ten czas cięży kiedy ma co pod sobą lżejszego, a że nie ma w rzece nic pod sobą tylo ziemię która nie jest lżejsza, dla tego nie cięży. 15. Czemu gdy kto wodę ze studniej ciągnie poty nie czuje ciężaru póki kubeł w wodzie? Póki woda nie ma czego lżejszego pod sobą poty nie cięży na dół, a tak póki kubeł jest w
mogą trwáć w pracy, ále bez skutku. nalepsza tedy do náuki sposobność gdy się cholerá z Meláncholią zmiesza. bo będzie y prędkość poięćia, y státek w pracy. 14. Czemu źiołá pod wodą rostą prosto? Bo wodá iák bárzo máło ćiśnie, wodá bowiem tylo w ten czás ćięży kiedy ma co pod sobą lżeyszego, á że nie ma w rzece nic pod sobą tylo źiemię ktora nie iest lżeysza, dla tego nie ćięży. 15. Czemu gdy kto wodę ze studniey ćiągnie poty nie czuie ćiężaru poki kubeł w wodźie? Poki wodá nie ma czego lżeyszego pod sobą poty nie ćięży ná doł, á ták poki kubeł iest w
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 85
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
ciśnie, woda bowiem tylo w ten czas cięży kiedy ma co pod sobą lżejszego, a że nie ma w rzece nic pod sobą tylo ziemię która nie jest lżejsza, dla tego nie cięży. 15. Czemu gdy kto wodę ze studniej ciągnie poty nie czuje ciężaru póki kubeł w wodzie? Póki woda nie ma czego lżejszego pod sobą poty nie cięży na dół, a tak póki kubeł jest w wodzie woda w kuble będąca nie ma nic cięższego pod sobą bo kubeł albo lżejszy nad wodę albo równie ciężki, a gdyby był cięższy dałby się czuć jego ciężar, skoro z wody wynidzie, cięży, bo już ma pod sobą powietrze.
ćiśnie, wodá bowiem tylo w ten czás ćięży kiedy ma co pod sobą lżeyszego, á że nie ma w rzece nic pod sobą tylo źiemię ktora nie iest lżeysza, dla tego nie ćięży. 15. Czemu gdy kto wodę ze studniey ćiągnie poty nie czuie ćiężaru poki kubeł w wodźie? Poki wodá nie ma czego lżeyszego pod sobą poty nie ćięży ná doł, á ták poki kubeł iest w wodzie wodá w kuble będąca nie ma nic cięższego pod sobą bo kubeł álbo lżeyszy nád wodę álbo rownie ćiężki, á gdyby był ćięższy dáłby się czuć iego ćiężar, skoro z wody wynidzie, ćięży, bo iuż ma pod sobą powietrze.
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 85
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
jest niż woda, a tak mniej cięży kamień. 17. Czemu gdy kto w wodzie się zanurzy nie czuje ciężaru wody, a gdy wodę niesie w naczyniu czuje ciężar? Wodę gdy kto niesie w naczyniu czuje ciężar, bo woda ma pod sobą lekkie powietrze: gdy zaś kto w wodzie się zanurzy nie ma nic lżejszego pod sobą woda, gdyż człowiek pospolicie niż woda cięższy. a gdy był lżejszy uczułby jaką część ciężaru od wody któraby go na wierzch wyrzucała. 18. Czemu na jednę stronę szali włożywszy ołów, a na drugą naprzykład kamień równej wagi, gdy w wodzie szale zanurzy ołów więcej będzie ważył niż kamień?
iest niż wodá, á ták mniey ćięży kámień. 17. Czemu gdy kto w wodźie się zánurzy nie czuie ćiężaru wody, á gdy wodę nieśie w naczyniu czuie ćiężar? Wodę gdy kto nieśie w naczyniu czuie ćiężar, bo wodá ma pod sobą lekkie powietrze: gdy zaś kto w wodzie się zánurzy nie ma nic lżeyszego pod sobą wodá, gdyż człowiek pospolićie niż wodá cięższy. á gdy był lżeyszy uczułby iáką część ćiężaru od wody ktoraby go ná wierzch wyrzucáłá. 18. Czemu ná iednę stronę szali włożywszy ołow, á ná drugą náprzykład kámień rowney wagi, gdy w wodźie szale zánurzy ołow więcey będźie ważył niż kámień?
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 86
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
jeden za winę zapłaci.
45-to. Żeby na drodze, którędy sól walić będą, beczki stały i do walenia końcy przeszkadzały, tedy powinni to donieść pp. oficjalistom dolnym, secus, jeżeliby którąkolwiek solą napakowaną rozbili, powinni będą próżną beczkę zapłacić, a sól rozsypaną znowu nabić i upakować.
46-to. Jeżeli dla lżejszego walenia głowy u końców postrącają, a tym samym końcy ukrócą, tedy za każdy utrącony koniec winy groszy piętnaście wyliczą.
Kieratowi. 47-mo. Kiedykolwiek kieratowi na ślągi, linę i otasy nie dadzą baczności, jeżeli jeszcze całe i mocne, a miałyby się zerwać, albo jeżeli sól twardą lub beczki nieostrożnie narażą,
jeden za winę zapłaci.
45-to. Żeby na drodze, którędy sól walić będą, beczki stały i do walenia końcy przeszkadzały, tedy powinni to donieść pp. oficyjalistom dolnym, secus, jeżeliby którąkolwiek solą napakowaną rozbili, powinni będą próżną beczkę zapłacić, a sól rozsypaną znowu nabić i upakować.
46-to. Jeżeli dla lżejszego walenia głowy u końców postrącają, a tym samym końcy ukrócą, tedy za każdy utrącony koniec winy groszy piętnaście wyliczą.
Kieratowi. 47-mo. Kiedykolwiek kieratowi na ślągi, linę i otasy nie dadzą baczności, jeżeli jeszcze całe i mocne, a miałyby się zerwać, albo jeżeli sól twardą lub beczki nieostrożnie narażą,
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 151
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
Egipcie namniej chorób/ i dług i wiek ludzi być powieda/ że żadnej nie miewają u siebie powietrza odmiany. V nas za odmianą powietrza/ odmiana i krwie i apetytu bywa/ skąd więcej zimie niż lecie jadamy/ jakoby broniąc się i zbrojąc pokarmem/ i siłami na ostrość powietrza i zimno. Skąd i Kościół dla lżejszego zniesienia post walny złożył na czas Wiosny/ kiedy na nas takie odmiany powietrza/ jako zimie nie napadają. Czas tedy może się rozumieć czworako/ Rok/ Część roku/ Dni i Godziny. O dniach i godzinach potym powiem. O Roku mają to mniemanie niektórzy/ że Cieplice co czwarty rok/ to jest/ w
Egiptćie namniey chorob/ y dług i wiek ludźi bydź powieda/ że żadney nie miewáią u śiebie powietrza odmiány. V nas zá odmiáną powietrza/ odmiáná y krwie y áppetytu bywa/ skąd więcey źimie niż lećie iadamy/ iákoby broniąc się y zbroiąc pokármem/ y śiłámi ná ostrość powietrza y źimno. Zkąd y Kośćioł dla lżeyszego znieśienia post wálny złożył ná czas Wiosny/ kiedy ná nas tákie odmiány powietrza/ iáko źimie nie nápadáią. Czás tedy może się rozumieć czworáko/ Rok/ Część roku/ Dni y Godźiny. O dniách y godźinách potym powiem. O Roku máią to mniemánie niektorzy/ że Cieplice co czwarty rok/ to iest/ w
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 28
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635