z siostrzyczką poznania — Moja się Jaga twojej Zozie kłania. OGRÓD MIŁOŚCI
Nie zawsze strzały Kupido zawodzi, Czasem łuk złoży i bez broni chodzi I gospodarskiej pilnując pogody, Gracuje z trawy pafijskie ogrody. W ogrodzie jego zioła są nadzieje, Chwast — obietnice, które wiatr rozwieje, Męczeństwa, posty są suche gałęzi, Labirynt — pęta, w których swoje więzi,
Niewola — kwiatkiem, owocem jest szkoda, Fontaną — oczy i gorzkich łez woda, Wzdychania — letnim i miłym wietrzykiem, Nieszczerość — łapką, figiel — ogrodnikiem, Szalej, omylnik, to są pierwsze zioła, Które głóg zdrady otoczył dokoła; Nadto ma z muru nieprzebyte płoty
z siostrzyczką poznania — Moja się Jaga twojej Zozie kłania. OGRÓD MIŁOŚCI
Nie zawsze strzały Kupido zawodzi, Czasem łuk złoży i bez broni chodzi I gospodarskiej pilnując pogody, Gracuje z trawy pafijskie ogrody. W ogrodzie jego zioła są nadzieje, Chwast — obietnice, które wiatr rozwieje, Męczeństwa, posty są suche gałęzi, Labirynt — pęta, w których swoje więzi,
Niewola — kwiatkiem, owocem jest szkoda, Fontaną — oczy i gorzkich łez woda, Wzdychania — letnim i miłym wietrzykiem, Nieszczerość — łapką, figiel — ogrodnikiem, Szalej, omylnik, to są pierwsze zioła, Które głóg zdrady otoczył dokoła; Nadto ma z muru nieprzebyte płoty
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 9
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
aquarum artificialum, o których opisując distincte trzeba by pół roka pracy. Dość na tym, iż samego ołówiu na rury więcej niżeli za sztery, asseritur, miliony. Cóż do magnifiki struktur i inwencji po wszytkim ogrodzie, kędy miedzy inszemi inwencjami amphiteatrum, kędy też same wody quadruplo in varias odmieniają figuras. Potym labirynt; tam niezmienna moc różnych inwencji, naturalissime expraessarum bestiarum omnis in mundo generis znajdujących się z żelaza, z malowaniem, z których artificiales wynikają wody; dość na tym, iż res pewnie magna admiratione digna. Których rzeczy nie ukazują, jeno cum singulari favore et mandato króla IM. Jamem był z posłem króla duńskiego,
aquarum artificialum, o których opisując distincte trzeba by pół roka pracy. Dość na tym, iż samego ołowiu na rury więcej niżeli za sztery, asseritur, miliony. Cóż do magnifiki struktur i inwencji po wszytkim ogrodzie, kędy miedzy inszemi inwencjami amphiteatrum, kędy też same wody quadruplo in varias odmieniają figuras. Potym labirynt; tam niezmienna moc różnych inwencji, naturalissime expraessarum bestiarum omnis in mundo generis znajdujących się z żelaza, z malowaniem, z których artificiales wynikają wody; dość na tym, iż res pewnie magna admiratione digna. Których rzeczy nie ukazują, jeno cum singulari favore et mandato króla JM. Jamem był z posłem króla duńskiego,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 294
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
kwiecia jednemu względem grubości równającego się murowi/ wewnątrz od statuji/ i starożytności/ na koło od pięknych ław/ a wszytkich spód zielonym kwieciem. Proś żeć Fontanę Wenery pokażą/ która kunsztownie i sztucznie z siebie wydaje wody/ jednak nie ustawicznie/ tylko gdy człek zechce/ barzo wesoła rzecz do widzenia. Przytym Labirynt pewny/ zielonymi płoty/ na osobę ludzką wysoko ogrodzony/ tak dalece/ że w nim przechodzący się/ nie obaczysz ani dojzrzysz osoby. Potym cię do Sybille nazwanej Grotta zaprowadzą/ gdzie barzo śliczne i wesołe obaczysz miejsce/ od Statuji/ także wód różnych z siebie wydającej/ nad którą jest Pokoj Ojca świętego Papieża
kwiećia iednemu względem grubośći rownáiącego się murowi/ wewnątrz od státuii/ y stárożytnośći/ ná koło od pięknych ław/ á wszytkich spod źielonym kwiećiem. Proś żeć Fontánę Venery pokażą/ ktora kunsztownie y sztucznie z siebie wydáie wody/ iednák nie ustáwicznie/ tylko gdy człek zechce/ bárzo wesoła rzecz do widzenia. Przytym Lábirynth pewny/ żielonymi płoty/ ná osobę ludzką wysoko ogrodzony/ ták dalece/ że w nim przechodzący się/ nie obaczysz áni doyzrzysz osoby. Potym ćię do Sybille názwáney Grotta záprowádzą/ gdźie bárzo śliczne y wesołe obaczysz mieysce/ od Státuii/ tákże wod rożnych z siebie wydáiącey/ nád ktorą iest Pokoy Oycá świętego Papieżá
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 179
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
Królestwie Murcyj są lasy figowe, oliwne, góry jabłek pełne, a cytryny jak głowy dzieci.
W Królestwie GRANADY do Hiszpanii należącym jest Newada góra, Geografia Generalna i Partykularna
z której 26 rzek wypada, najznaczniejsze Ksenil i Darro, których woda jest lekarstwem dla bydła chorego. W Stolicy Granadzie Zamek wielki od Maurów fundowany jak Labirynt, może objąć 40 tysięcy Ludu: gdzie Pałac z porfiru i jaspisu trzydziestu Wieżami opasany. Dawniejsi Geografowie naliczyli wtym Mieście Obywatelów na 180 tysięcy; teraźniejsi narachowali (bo też ludzi przybyło) dwakroć sto tysięcy. Miasto formą okrągławą na cztery kwatery pomierzone. 1. Kwatera właściwie Granada 2. Alhambea, 3. Albazin.
Krolestwie Murcyi są lasy figowe, oliwne, gory iabłek pełne, a cytryny iak głowy dzieci.
W Krolestwie GRANADY do Hiszpanii należącym iest Newada gora, Geografia Generalna y Partykularna
z ktorey 26 rzek wypada, nayznacznieysze Xenil y Darro, ktorych woda iest lekarstwem dla bydła chorego. W Stolicy Granadzie Zamek wielki od Maurow fundowany iak Labirynt, może obiąć 40 tysięcy Ludu: gdzie Pałac z porfiru y iaspisu trzydziestu Wieżami opasany. Dawnieysi Geografowie naliczyli wtym Mieście Obywatelow na 180 tysięcy; teraznieysi naráchowali (bo też ludzi przybyło) dwakroć sto tysięcy. Miasto formą okrągławą na cztery kwatery pomierzone. 1. Kwatera właściwie Granada 2. Alhambea, 3. Albazin.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 175
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
szeroka na 15. Miast na Krecie tej było wielkich przedtym sto; dla tego od Greków zwana ta Insuła Centopolis, niby Stogród, Stu miast Kraina. Teraz ledwo 12. znacznych; między któremi Stołeczne Kandia, Sedes Beglerbega, to jest, Rządej Prowincyj, z Zamkiem i Portem mocnym. Na tej to Insule był Labirynt murowany, Dedalusa mirabile opus, z pięknego obrabianego kamienia; arkadzistym zawarte sklepieniem; z którego teraz ciekawy Książę Mikołaj Radziwił Peregrynant widział wielką mogiłe kamieni, a pod nią rudera filarow, kolumn jak las stojących. Arcybiskup Kandyj Biretu i stroju zażywa Kardynalskiego cum licentia Ojca Świętego. EUROPA. O Turcyj Europejskiej.
INSUŁ MNIEJSZYCH na
szeroka ná 15. Miast ná Krecie tey było wielkich przedtym sto; dla tego od Grekow zwána tá Insuła Centopolis, niby Stogrod, Stu miast Kráina. Teráz ledwo 12. znácznych; między ktoremi Stołeczne Kandya, Sedes Beglerbega, to iest, Rządey Prowincyi, z Zámkiem y Portem mocnym. Ná tey to Insule był Labirynt murowány, Dedalusa mirabile opus, z pięknego obrábianego kamienia; arkádźistym záwarte sklepieniem; z ktorego teráz ciekáwy Xiążę Mikołay Radźiwił Peregrynant widźiał wielką mogiłe kamieni, á pod nią rudera filarow, kolumn iák las stoiących. Arcybiskup Kandyi Biretu y stroiu záżywa Kardynálskiego cum licentia Oyca Swiętego. EUROPA. O Turcyi Europeyskiey.
INSUŁ MNIEYSZYCH ná
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 441
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, i miał także 10. Nomos, to jest Prowincyj. Turcy teraz te zarzuciwszy Nomorum koordynacją pierwszą część od Kajru aż do Ostium Canopicum nazwali Nahar Alleryf, albo Turyf; druga część aliàs Tebaidę mianują Asaid; trzecią część koło Miasta Bubastis, tytułują Allardt, Bechrta, to jest ziemia błotnista, albo morska. Labirynt też Egipski na tyle był Sal i separacyj podzielony, ile w Królestwie było Prowincyj; który podział Egiptu uczynił Sesostres Król według Diodora. Te Nomi albo Prowincje nazywały się od Miast pryncypalnych, naprzykład Prowincja Tebaites od Tebów Miasta: każda z nich była Bożka jakiego oddana straży, jako to, Apollinowi słońcu, Apidesowi,
, y miał także 10. Nomos, to iest Prowincyi. Turcy teráz te zárzuciwszy Nomorum koordynácyą pierwszą część od Kayru aż do Ostium Canopicum nazwali Náhar Allerif, albo Turif; druga część aliàs Tebaidę mianuią Asaid; trzecią część koło Miasta Bubastis, tytułuią Allardt, Bechrta, to iest ziemia błotnista, albo morska. Labirinth też Egypski ná tyle był Sal y separácyi podźielony, ile w Krolestwie było Prowincyi; ktory podźiał Egyptu uczynił Sesostres Krol według Diodorá. Te Nomi albo Prowincye názywáły się od Miast pryncypalnych, náprzykład Prowincya Thebaites od Thebow Miasta: każda z nich była Bożka iákiego oddaná straży, iáko to, Apollinowi słońcu, Apidesowi,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 640
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
albo Tanis: Sais, Elephantis, Tentiris, Abydus Memnona Króla za Bożka poczytanego rezydencja, potym Osirydesa Bożka czci poświęcona: Heliopolis, to jest Miasto Słońca, Said: Posidium, vulgò Suez; Canopus, teraz Bochira: Koptos vulgò Kana, Busirys albo Bosira. Wszytkie te Miasta są nad Nilem. Był tu cudny Labirynt z marmurów, drzew, ulic, zaplątanych cudownie, inkludujący 12. Pałaców Królewskich i tysiąc Domów w sobie, o jednym tylko do siebie weściu, a trudnym wyściu, oczym między cudnemi Świata strukturami, fusiùs mówiłem.
Między Miastami Egipskiemi teraz prym bierze Miasto KAIR albo Alkair nowy, blisko Memfisu albo starego Kairu
albo Tanis: Sais, Elephantis, Tentiris, Abydus Memnona Krola zá Bożka poczytanego rezydencya, potym Osiridesa Bożka czci poświęconá: Heliopolis, to iest Miasto Słońca, Said: Posidium, vulgò Suez; Canopus, teráz Bochira: Koptos vulgò Kána, Busiris albo Bosira. Wszytkie te Miasta są nád Nilem. Był tu cudny Labirynt z marmurow, drzew, ulic, záplątánych cudownie, inkluduiący 12. Pałácow Krolewskich y tysiąc Domow w sobie, o iednym tylko do siebie weściu, á trudnym wyściu, oczym między cudnemi Swiatá strukturámi, fusiùs mowiłem.
Między Miastámi Egypskiemi teráz prym bierze Miasto KAIR albo Alkair nowy, blisko Memphisu albo starego Kairu
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 650
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
. 298.
Zarmis albo Ulpia Trajana fol. 446.
Ziemia Święta vide Palestyna.
Zofii Kościół vide Sofii
Zwierciadło Geniuszów różnych Narodów przez Abiecadło a fol. 680.
Zakony różne przez alfabet rozłożone a fol. 762. REGESTR i EKsKUZA ERRORÓW DRUKARSKICH. Mędrzec to przyzna każdy, bez wszelkiego sporu, Ze Druk, i Labirynt nie jest bez erroru: Więc poprawi CZYTELNIK to sam, to z Regestru, Nie podając Autora do cenzur sekwestru.
. 298.
Zarmis albo Ulpia Traiana fol. 446.
Ziemia Swięta vide Palestyná.
Zofii Kościoł vide Sophii
Zwierciadło Geniuszow rożnych Národow przez Abiecadło à fol. 680.
Zákony rożne przez alfabet rozłożone à fol. 762. REGESTR y EXKUZA ERROROW DRUKARSKICH. Mędrzec to przyzná każdy, bez wszelkiego sporu, Ze Druk, y Labirynt nie iest bez erroru: Więc popráwi CZYTELNIK to sam, to z Regestru, Nie podaiąc Autora do censur sekwestru.
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 790
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
wodę z Nilu w górę prowadzi, z tą jednak różnicą, że co tam woły, to tu niewolników stu pięćdziesiąt do ciągnienia, i obracania koł zażywano.
Ta część Egiptu w którą tu weszliśmy, sławna wielą osobliwościami, z których każdą roztrząsnąć należy, ale tylko przedniejsze wspomnę, to jest Obeliski, Piramidy, Labirynt, Jezioro Maerys, i o Nilu. §. I. Obeliski, albo Słupy.
EGipt miał sobie za największą chwałę, wystawować pamiątki dla potomstwa. Jego Obeliski tak przez piękność, jako wysokość, czynią jeszcze dzisiaj pierwszą Rzymu ozdobę. Rzymska potęga zwątpiwszy, już zrównać się Egipcjanom, i im sprostać, dosyć dla
wodę z Nilu w gorę prowadzi, z tą iednak rożnicą, że co tam woły, to tu niewolnikow stu pięćdziesiąt do ciągnieniá, y obrácaniá koł zażywáno.
Tá część Egiptu w ktorą tu weszliśmy, sławná wielą osobliwośćiámi, z ktorych każdą roztrząsnąć náleży, ále tylko przednieysze wspomnę, to iest Obeliski, Pirámidy, Labirynt, Jezioro Maeris, y o Nilu. §. I. Obeliski, albo Słupy.
EGipt miáł sobie zá naywiększą chwáłę, wystawować pámiątki dlá potomstwá. Jego Obeliski ták przez piękność, iáko wysokośc, czynią ieszcze dzisiáy pierwszą Rzymu ozdobę. Rzymska potęgá zwątpiwszy, iuż zrownać się Egipcyánom, y im sprostáć, dosyć dlá
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 60
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
kamieni, przed trzema Tysięcy lat gotowali, z tąd idzie, że przez tę zwłokę czasów tak długą, nic się na Niebie w tej nauce nie zmieniło, lub (co jedno jest) w stronach ziemi, albo w południowych liniach. de Fontenelle czyni tę uwagę, w pochwale de Chazelles. §. III. Labirynt. Herod. l. 2. cap. 148. Diod. lib. 1. pag. 42. Plin. l. 36. cap. 13. Strab. l. 17. pag. 811.
TOż samo cośmy mówili o Piramidach, sądzić możemy o Labiryncie. Herodotus, który go widział
kamieni, przed trzema Tysięcy lat gotowáli, z tąd idzie, że przez tę zwłokę czasow tak długą, nic się na Niebie w tey nauce nie zmieniło, lub (co iedno iest) w stronach ziemi, albo w południowych liniach. de Fontenelle czyni tę uwagę, w pochwále de Chazelles. §. III. Labirinth. Herod. l. 2. cap. 148. Diod. lib. 1. pag. 42. Plin. l. 36. cap. 13. Strab. l. 17. pag. 811.
TOż samo cośmy mowili o Pirámidach, sądzić możemy o Labiryncie. Herodotus, ktory go widziáł
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 68
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743