chciał przy fortecach swoich jaką znaczną resolutię uczynić, którą jeżeli Pan Bóg da wytrzymać z miłosierdza swego, może się czego dobrego spodziewać. Ale uchowaj Boże contrarium casum, kto niewidzi na jakiby hak Rzpta przyszła! O jego imprezie wtorkowej piszę dostatecznie do J. K. Mści; zaprawdę, już też w tych ladajakich imprezach modum przebiera. A tożmy go żadnym sposobem niemogli wywabić do boju, do czego, żeby się go przymusiło potrzeba więcej ludzi, o których słyszę i wspominać na Sejmie niekażą. Pana Boga jednak proszę, aby inszą mentem dał braciej naszej, a przywiódł rzeczy do dobrego końca. O czem od Wm.
chciał przy fortecach swoich jaką znaczną resolutię uczynić, którą jeżeli Pan Bóg da wytrzymać z miłosierdza swego, może się czego dobrego spodziewać. Ale uchowaj Boże contrarium casum, kto niewidzi na jakiby hak Rzpta przyszła! O jego imprezie wtorkowej piszę dostatecznie do J. K. Mści; zaprawdę, już też w tych ladajakich imprezach modum przebiera. A tożmy go żadnym sposobem niemogli wywabić do boju, do czego, żeby się go przymusiło potrzeba więcéj ludzi, o których słyszę i wspominać na Sejmie niekażą. Pana Boga jednak proszę, aby inszą mentem dał braciej naszej, a przywiódł rzeczy do dobrego końca. O czém od Wm.
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 96
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
zda/ aby bożnic pogańskich nie obalali/ a żeby je poświęciwszy/ i wodą święconą skropiwszy/ na kościoły obracali i poświęcali: ołtarze w nich poczynili/ i kości świętych położyli. Wszakże rozumieć się to ma o bożnicach wielkich/ kosztownie murowanych (bo przedtym poganie bożnice diabelskie budowali) ale nie o Tatarskich mieczytach drewnianych i ladajakich. Niechże już będzie koniec i decisia co z Tatarskimi mieczytami czynić? poświęcać ich na kościoły Chrześcijańskie brzydko/ bo koziną i skurami szkapiemi śmierdzą. Więc obrócić ich na chlewy/ abo na karczmy: ale niewiem/ podobno się nie zejdzie! przypomni kto dekret Aleksandra Cesarza/ gdy Chrześcijanie mając spor o miejsce jedno
zda/ áby bożnic pogáńskich nie obáláli/ á żeby ie poświęćiwszy/ y wodą święconą skropiwszy/ ná kośćioły obrácáli y poświącáli: ołtarze w nich pocżynili/ y kośći świętych położyli. Wszákże rozumieć się to ma o bożnicách wielkich/ kosztownie murowánych (bo przedtym pogánie bożnice dyábelskie budowáli) ále nie o Tátárskich miecżytách drewniánych y ládáiákich. Niechże iuż będźie koniec y decisia co z Tátárskimi miecżytámi cżynić? poświącáć ich ná kośćioły Chrześćiáńskie brzydko/ bo koźiną y skurámi szkápiemi śmierdzą. Więc obroćić ich ná chlewy/ ábo ná kárcżmy: ále niewiem/ podobno się nie zeydźie! przypomni kto dekret Alexándrá Cesárzá/ gdy Chrześćiánie máiąc spor o mieysce iedno
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 26
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
. c. 25. fcl. 2. Farinac. supra. nu. 39. iunctis numeris 147. et. 155. Przetoż sędzia dobrego sumnienia/ i którym ma Boga/ i sąd jego straśliwy przed oczyma: nie ma się tego poważać/ ale zawsze ma sięwypytywać o znakach abo dowodach niepłonnych/ ani ladajakich/ ale o wielkich i rozum jego zniewolających. Jako napomina Mascard. l. 3. de probat. Conc: 1351. n. 14. iunct. num 35. Nie zamieszka do sądu uważając pierwej pilno co za osoba/ jaka osobę pomawia/ jeśli niemają obo niemieli kiedy jakiego zejścia zsobą/
. c. 25. fcl. 2. Farinac. supra. nu. 39. iunctis numeris 147. et. 155. Przetoż sędzia dobrego sumnienia/ y ktorym ma Bogá/ y sąd iego strásliwy przed oczyma: nie ma się tego poważać/ ale zawsze ma sięwypytywać o znakách abo dowodách niepłonnych/ ani ladaiakich/ ale o wielkich y rozum iego zniewolaiących. Iako napomina Mascard. l. 3. de probat. Conc: 1351. n. 14. iunct. num 35. Nie zámieszká do sądu vważaiąc pierwey pilno co zá osoba/ iaka osobę pomawia/ iesli niemaią obo niemieli kiedy iakiego ześćia zsobą/
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 87
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
czarowników/ miedzy czternastą rodzajów czarnoksięzkich jest nagorsze/ jako to które nie tajemną/ ale wyrażną umowę ma z szatańem/ oprócz tego/ iż cześć Bogu należącą/ odstąpiwszy wiary/ szatanom oddawać powinni. Tak też obcowanie ich z szatany jest nabrzydliwsze/ i naszkodliwsze prawie według płci białogłowskiej/ która zawsze w rzeczach próżnych/ i ladajakich/ kochać się zwykła. Pyta się Tomasz święty/ czyli z takowych szatanów spłodzeni ludzie sposobem opisanym/ sa mężniejszy nad inszych: I powiada/ że tak jest dowodząc nie tylko pismem/ które mówi w księgach rodzaju: ci są możni na świecie/ et. Ale też i przyczyna: Iż szatani mogą wiedzieć moc
czárownikow/ miedzy cżternastą rodzáiow cżarnoksięzkich iest nagorsze/ iáko to ktore nie táiemną/ ále wyráżną vmowę ma z szátáńem/ oprocz tego/ iż cześć Bogu należącą/ odstąpiwszy wiáry/ szátánom oddáwáć powinni. Ták też obcowánie ich z szátány iest nabrzydliwsze/ y naszkodliwsze práwie według płći białogłowskiey/ ktora záwsze w rzeczách proznych/ y ledáiákich/ kocháć się zwykłá. Pyta sie Thomasz święty/ czyli z tákowych szátánow spłodzeni ludźie sposobem opisánym/ sa mężnieyszy nád inszych: Y powiáda/ że ták iest dowodząc nie tylko pismem/ ktore mowi w kśięgách rodzáiu: ci są możni ná świećie/ et. Ale też y przyczyna: Iż szátáni mogą wiedźieć moc
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 70
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Miasto, to tam Garnizon trzymali, i Sceleratów tam odsyłali na wygnanie, gdzie jak się który dostał tak w ziemię się obracał, i ledwie pół głosem mówił, tak jest przeciwna tameczna Aura Europejczykom, jako i legumina i woda. KAP CZARNY położony między Bengelą i Matapan Królestwami nie ma nic osobliwego, tameczni mieszkają w ladajakich Chałupach jak Laponowie, odtąd aż do Kapu dobrej nadziei, ciągną się same góry i pustynie. KAP ZIELONY albo DOBREJ NADZIEI od Holendrów erygowany na Kolonią przy gorze Tabli z Portem bardzo dobrym. To położenie jest wielkiej importancyj bo wszystkie okręty przechodzące i powracające z Indyj tu mają spoczynek swój, dla czego go konserwują Holendrowie
Miásto, to tam Garnizon trzymali, y Sceleratow tam odsyłali ná wygnánie, gdzie iák się ktory dostał ták w ziemię się obracał, y ledwie puł głosem mowił, ták iest przeciwná támeczná Aura Europeyczykom, iáko y legumina y wodá. KAP CZARNY położony między Bengelą y Matapan Krolestwámi nie ma nic osobliwego, tameczni mieszkáią w ladáiakich Chałupách iák Laponowie, odtąd áż do Kápu dobrey nádziei, ciągną się same gory y pustynie. KAP ZIELONY álbo DOBREY NADZIEI od Holendrow erygowány ná Kolonią przy gorze Tabli z Portem bárdzo dobrym. To położenie iest wielkiey importancyi bo wszystkie okręty przechodzące y powrácáiące z Indyi tu máią spoczynek swoy, dla czego go konserwuią Holendrowie
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 622
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
, przez których się państwa pojedzie, ostrzeżeni byli; ponieważ sami się ofiarują, nie pogardzać tą ich kortezją, i owszem wdzięcznie przyjąć, chcieć. się z nimi poznać, zachowawszy ile może być incognitecę, która nie na tem należy, żeby się przed
takimi ludźmi w państwach ich kryć miało, tłukąc się po austeriach ladajakich, bo a coby się tak dobrego w tym mogę rzec raju ziemskim we włoskiej ziemi zażyło albo widziało etc. In eum sensum siła się mówiło na tym pierwszym wstępie zaraz przyjechania naszego do Włoch, ale królewic imć na to nie przypadał, zostając w pierwszej swej sentencji. Zaczem ja też nie uprzykrzałem się więcej
, przez których się państwa pojedzie, ostrzeżeni byli; ponieważ sami się ofiarują, nie pogardzać tą ich kortezyą, i owszem wdzięcznie przyjąć, chcieć. się z nimi poznać, zachowawszy ile może być incognitecę, która nie na tém należy, żeby się przed
takimi ludźmi w państwach ich kryć miało, tłukąc się po austeryach ledajakich, bo a coby się tak dobrego w tym mogę rzec raju ziemskim we włoskiéj ziemi zażyło albo widziało etc. In eum sensum siła się mówiło na tym pierwszym wstępie zaraz przyjechania naszego do Włoch, ale królewic jmć na to nie przypadał, zostając w pierwszéj swéj sentencyi. Zaczém ja téż nie uprzykrzałem się więcéj
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 97
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
zaraz królewic wsiadłszy na karocę, a my na drugie, jechaliśmy do Gracu. Stanęliśmy w pałacu cesarskim, gdzie nas bardzo zacnie podejmowano rybami kosztownemi, winem dobrem, stanowiskami wczesnemi, tak że wielki piątek zdał się nam wielką - nocą po tych niewczasiech, którycheśmy przez 10 dni kołacąc się po górach i ladajakich noclegach, doznali. Tuśmy tego dnia a potem przez sobotę, niedzielę i poniedziałek wielkonocny zostali. Panowie tamci ludzkość nam wszelaką pokazali, w domach swych mieli, częstowali ile czas pozwalał.
Aprilis. 1. Rano po mszy we wtorek wielkonocny wyjechawszy z Gracu byliśmy na obiad w Troleytel, na noc w Pruku
zaraz królewic wsiadłszy na karocę, a my na drugie, jechaliśmy do Gracu. Stanęliśmy w pałacu cesarskim, gdzie nas bardzo zacnie podejmowano rybami kosztownemi, winem dobrém, stanowiskami wczesnémi, tak że wielki piątek zdał się nam wielką - nocą po tych niewczasiech, którycheśmy przez 10 dni kołacąc się po górach i ladajakich noclegach, doznali. Tuśmy tego dnia a potém przez sobotę, niedzielę i poniedziałek wielkonocny zostali. Panowie tamci ludzkość nam wszelaką pokazali, w domach swych mieli, częstowali ile czas pozwalał.
Aprilis. 1. Rano po mszy we wtorek wielkonocny wyjechawszy z Gracu byliśmy na obiad w Troleytel, na noc w Pruku
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 164
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
29 Aprilis. Jachaliśmy mil 3 na pokarm do wsi jednej, która leży nad rzeką Wezer; zjadłszy obiad przewieźliśmy się przez te rzekę, która szeroko rozlewa prawie na półmile, kędy się złączają obiedwie rzece, to jest wyżej mianowana i Hunt. Przewiozszy się zaraześmy wjachali na państwo Grafa Oldemburskiego, na barzo ladajakich wózkach i drogą niecnotliwą jachaliśmy od przewozu mil 3 do miasta tegoż Grafa Oldemburku; kędy natenczas sam rezydował. To miasto jest dobrze fortyfikowane przy dostatku żołnierza i porządku swoim; kamienice ozdobne.
W temże mieście Oldemburku powiadają o jednej historyjej, która się trafiła przed kilkadziesiąt lat, że Graf miasta tego i Państwa
29 Aprilis. Jachaliśmy mil 3 na pokarm do wsi jednej, która leży nad rzeką Wezer; zjadłszy obiad przewieźliśmy się przez te rzekę, która szeroko rozlewa prawie na półmile, kędy się złączają obiedwie rzece, to jest wyżej mianowana i Hunt. Przewiozszy się zaraześmy wjachali na państwo Grafa Oldemburskiego, na barzo ladajakich wózkach i drogą niecnotliwą jachaliśmy od przewozu mil 3 do miasta tegoż Grafa Oldemburku; kędy natenczas sam rezydował. To miasto jest dobrze fortyfikowane przy dostatku żołnierza i porządku swoim; kamienice ozdobne.
W temże mieście Oldemburku powiadają o jednej historiej, która się trafiła przed kilkadziesiąt lat, że Graf miasta tego i Państwa
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 40
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883