zamyka w sobie Kraj wielki, i obszerny, ma Miasta: Ava, Boldia, Transjana, Kafubi, Prom, Melintaj, Tolema, Totaj etc. Król Arakański zawojował to Królestwo, i do niego przyłączył Królestwa, Trypa albo Tipaura, Pega, i Asem, i przymusił do hołdu Królestwo Brema, albo Brachmanów, Lajów, Gujów, Tymokowów, i Giokangów, Ludzi wolnych, i rozprzestrzeniwszy granice Państwa swego, wcale teraz graniczy z Mogolem na Zachód na Południe z Sjam, na wschód sTunkinem i Chiną, a na Pułnoc z Tartarią. Szerzy się to Państwo na w zdłuż około 200. mil, a na szerz 90. Kraj ten
zámyká w sobie Kray wielki, y obszerny, ma Miástá: Ava, Boldya, Transyana, Kaffubi, Prom, Melintay, Tolema, Totay etc. Krol Arakański zawoiowáł to Krolestwo, y do niego przyłączył Krolestwá, Trypa álbo Tipaura, Pega, y Asem, y przymusił do hołdu Krolestwo Brema, álbo Bráchmanow, Lajow, Gujow, Tymokowow, y Giokangow, Ludzi wolnych, y rozprzestrzeniwszy gránice Páństwá swego, wcale teraz grániczy z Mogolem ná Záchod ná Południe z Syam, ná wschod zTunkinem y Chiną, a ná Pułnoc z Tartaryą. Szerzy się to Páństwo ná w zdłuż około 200. mil, a ná szerz 90. Kray ten
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 599
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
równym/ oblanym zacnymi i wielkimi rzekami/ które potrzebnie wzbierając/ polewają i zaraz płodne czynią pola/ na kształt Nilu/ zatym dziwnie jest obfite we wszystko dobre. Ródzi ryżów i zboża barzo wiele: koni/ słoniów/ bydła domowego bez liczby/ złoto/ cynę/ i insze kruszce: srebro do niego przychodzi od Lajów. Ta żyzność ziemie jest przyczyną/ iż ludzie tamci utopili się w rozkoszach i w uciechach. Bawią się rolą; ale nie wiele się kochają w rzemiosłach/ przetoż tam nie wielkie są kupiectwa. Nasławniejsze ma trzy miasta: Pierwsze jest Camboja/ leżąc nad Meaicon/ abo Menon rzeką/ która wychodzi z Chiny/
rownym/ oblánym zacnymi y wielkimi rzekámi/ ktore potrzebnie wzbieráiąc/ polewáią y záraz płodne czynią polá/ ná kształt Nilu/ zátym dźiwnie iest obfite we wszystko dobre. Rodźi ryżow y zboża bárzo wiele: koni/ słoniow/ bydłá domowego bez liczby/ złoto/ cynę/ y insze kruszce: srebro do niego przychodźi od Láiow. Tá żyzność źiemie iest przyczyną/ iż ludźie támći vtopili się w roskoszách y w vćiechách. Báwią się rolą; ále nie wiele sie kocháią w rzemięsłách/ przetoż tám nie wielkie są kupiectwá. Nasławnieysze ma trzy miástá: Pierwsze iest Cámboiá/ leżąc nád Meáicon/ ábo Menon rzeką/ ktora wychodźi z Chiny/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 102
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609