zdobyczy i towarzyszów dwóch pancernych pana Ogińskiego przyprowadził: Staszkiewicza i Pacewicza.
Trzeci chodził z Szwedami na Moskwę: było Moskwy sześćset pod Bejsagołą, a szwedów sto i polskich alias tatarskich dwie chorągwie p. Owerkowicza i Tupalskiego. Znieśli podjazd moskiewski, trupem położyli ze sześćdziesiąt, kapitanów dwóch zabito, żywcem przyprowadzono dwunastu, insi po lasach rzucając flinty rozpierzchnęli się. Przyniesiono mi po sto flintów. Z naszej strony dwóch szwedów postrzelonych, jeden tatar zabity, trzech postrzelonych.
Anno 1705. Wyszedłem wespół z pułkownikiem Clodtem na Żmudź, podjazdami częstośmy Moskwę bili. Die 21 Januarii pod Kławanami atakowało nas 5000 Moskwy, będących in numero 1500, to jest
zdobyczy i towarzyszów dwóch pancernych pana Ogińskiego przyprowadził: Staszkiewicza i Pacewicza.
Trzeci chodził z Szwedami na Moskwę: było Moskwy sześćset pod Bejsagołą, a szwedów sto i polskich alias tatarskich dwie chorągwie p. Owerkowicza i Tupalskiego. Znieśli podjazd moskiewski, trupem położyli ze sześćdziesiąt, kapitanów dwóch zabito, żywcem przyprowadzono dwunastu, insi po lasach rzucając flinty rozpierzchnęli się. Przyniesiono mi po sto flintów. Z naszéj strony dwóch szwedów postrzelonych, jeden tatar zabity, trzech postrzelonych.
Anno 1705. Wyszedłem wespół z pułkownikiem Clodtem na Żmudź, podjazdami częstośmy Moskwę bili. Die 21 Januarii pod Kławanami atakowało nas 5000 Moskwy, będących in numero 1500, to jest
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 122
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
się, takowy: że to miejsce które było ukąszone, dziegciem okładali, od którego jad ów ustępował. Robactwo też to nakształt osy, w tem tylko różność, że i w pysku i w ogonie miało żądło, a nie tylko domowemu bydłu szkodziło robactwo to, ale leśnemu zwierzu; skąd bardzo często znajdowano po lasach łosie zwłaszcza, zdechłe, tak dalece, że pod Króleszczewicami ip. podkomorzego mińskiego, strzelcy znaleźli łosi czternaście zdechłych. I gdzieindziej znajdowano padlinę zwierza.
W tymże roku, w Kurklach, psy mi gończe na wrzody w gardle, nieuleczone, zdychały; tę klęskę pamięci podać dla tego się godzi, że mi zdechł
się, takowy: że to miejsce które było ukąszone, dziegciem okładali, od którego jad ów ustępował. Robactwo téż to nakształt osy, w tém tylko różność, że i w pysku i w ogonie miało żądło, a nie tylko domowemu bydłu szkodziło robactwo to, ale leśnemu zwierzu; zkąd bardzo często znajdowano po lasach łosie zwłaszcza, zdechłe, tak dalece, że pod Króleszczewicami jp. podkomorzego mińskiego, strzelcy znaleźli łosi czternaście zdechłych. I gdzieindziéj znajdowano padlinę zwierza.
W tymże roku, w Kurklach, psy mi gończe na wrzody w gardle, nieuleczone, zdychały; tę klęskę pamięci podać dla tego się godzi, że mi zdechł
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 361
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Senatorowie biorą na siebie.
HORÓDNICY mają zwierzchność i komendę nad Zamkami i fortecami.
MOSTOWNICY Mostów pilnują, i oko mają na reparacją ich.
BUDOWNICY mają oko na reparacją Miast i Zamków.
LeśnICY są także tak w Polsce jako i w Litwie, którym są inkorporowane w Królewszczyznach Wójtowstwa, dla pilnowania lasów i zwierza w Królewskich lasach.
W PRUSACH zaś są Urzędnicy miejsce mający tym Porządkiem; Podkomorzy, Chorąży, Sędzia Ziemski, Ławników Ziemskich 8. którzy zasiadają na Sądach Ziemskich wraz z Sedziami, po nich Pisarze Ziemscy. Ci wszyscy powinni być Szlachta i Posessyonaci, tak jako w Koronie i Litwie. Z Magistratu Toruńskiego dwóch Asesorów w sądach Ziemskich Chełmińskich
Senatorowie biorą na śiebie.
HORODNICY mają zwierzchność i kommendę nad Zamkami i fortecami.
MOSTOWNICY Mostów pilnują, i oko mają na reparacyą ich.
BUDOWNICY mają oko na reparacyą Miast i Zamków.
LESNICY są także tak w Polszcze jako i w Litwie, którym są inkorporowane w Królewszczyznach Wóytowstwa, dla pilnowania lasów i zwierza w Królewskich lasach.
W PRUSACH zaś są Urzędnicy mieysce mający tym Porządkiem; Podkomorzy, Chorąży, Sędźia Ziemski, Ławników Ziemskich 8. którzy zaśiadają na Sądach Ziemskich wraz z Sedźiami, po nich Pisarze Ziemscy. Ci wszyscy powinni być Szlachta i Possessyonaći, tak jako w Koronie i Litwie. Z Magistratu Toruńskiego dwóch Assessorów w sądach Ziemskich Chełmińskich
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 220
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
dobrach, i innych miejscach że się znajduje, pisze Opaliński. I teraz do różnych Państw na Gdańsk go dosyłają. Tamże Cyna, Ołów, Glejta, Ruda żelazna, Merkuriusz, iż się znajdują. O Ołownych górach pod Sławkowcami, Chranowem, Nowegórą, świadczy Kromer Weber. O fodynach siarki pod Swoszowicami: w Chakłowieckich lasach. O koperwasie pod Bieczem, Sączem. Pod Tatrami o antymonium saletrze, świadczą Lipski w praktycznych obserwancjach: Vormius, Kromer. Znajdują się także różne farby: Jako to Rubryka pod Babią górą. Ugier ciemny i jasny pod Zakrocimem. Pod miasteczkiem Skała różne się znajdują marmury rozmaitego fladru. Także w górach Dębnik niedaleko Czerni
dobrach, y innych mieyscach że się znayduie, pisze Opaliński. I teráz do rożnych Páństw ná Gdańsk go dosyłaią. Tamże Cyna, Ołow, Gleytá, Rudá żelazna, Merkuryusz, iż się znayduią. O Ołownych gorách pod Sławkowcami, Chranowem, Nowegorą, świadczy Kromer Weber. O fodynach siarki pod Swoszowicami: w Chakłowieckich lasach. O koperwasie pod Bieczem, Sączem. Pod Tátrami o antymonium saletrze, świádczą Lipski w praktycznych obserwancyach: Vormius, Kromer. Znayduią się tákże rożne farby: Iáko to Rubryka pod Babią gorą. Ugier ciemny y iásny pod Zakrocimem. Pod miásteczkiem Skała rożne się znayduią marmury rozmaitego fladru. Tákże w gorach Dębnik niedaleko Czerni
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: H3
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
prawie myśl moję cale wnurzam w myśliwej zabawie. Mniemałam, że mym troskom (nie w tym jednak lesie, Dianno) nieco folgi przejażdżka przyniesie; aleć zjadli brytani nie nadszczekiwali i ogarzy niechętni w kniejach nie szperali; ani wierzchom tagiejskim postrach trąba dała, ani lanca zjadłego dzika ponękała. Sieci-m też na partańskich lasach nie stawiła, na zwierz także o wnikach cale-m nie myśliła. Sidła, łuki, oszczepy i Dianny strzały w ręku moich na łowach nigdy nie postały. O, gdybym więc Dyktyny wówczas rozum miała, pewnie bym się obłowem swym nie oszukała! Ach, jak głupie prostoty wieku mego były, że
prawie myśl moję cale wnurzam w myśliwej zabawie. Mniemałam, że mym troskom (nie w tym jednak lesie, Dyjanno) nieco folgi przejażdżka przyniesie; aleć zjadli brytani nie nadszczekiwali i ogarzy niechętni w kniejach nie szperali; ani wierzchom tagiejskim postrach trąba dała, ani lanca zjadłego dzika ponękała. Sieci-m też na partańskich lasach nie stawiła, na zwierz także o wnikach cale-m nie myśliła. Sidła, łuki, oszczepy i Dyjanny strzały w ręku moich na łowach nigdy nie postały. O, gdybym więc Dyktyny wówczas rozum miała, pewnie bym się obłowem swym nie oszukała! Ach, jak głupie prostoty wieku mego były, że
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 52
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
niesłysząc terminu ludzkiego, ani żadnego głosu, nic nieumie słowy wyrazić. Ten gestami tylko swoje wyraża potrzeby, i tylko ex usu et placito suo na migach ledwie może być zrozumiany, i to u ludzi wprzód te gesta widzący; albo adinstar jednego gestu, drugie sam koncypujący, czego by nieumiał tamten wlasach i w lochu wychowany, bo nil simile widział, chyba- SCJENCJA o GŁOSACH
by z leśnych bestii głosu, sobie też podobny formował. Skąd infertur, że ludzka mowa, jest quid accidentale, et non esentiale człowiekowi, ponieważ może adese. et abese: jest tylko ex placito et usu, i nauczenia się. Alias
niesłysząc terminu ludzkiego, ani żadnego głosu, nic nieumie słowy wyrazić. Ten gestami tylko swoie wyraża potrzeby, y tylko ex usu et placito suo na migach ledwie może bydź zrozumiany, y to u ludzi wprzod te gesta widzący; albo adinstar iednego gestu, drugie sam koncypuiący, czego by nieumiał tamten wlasach y w lochu wychowany, bo nil simile widział, chyba- SCYENCYA o GŁOSACH
by z leśnych bestyi głosu, sobie też podobny formował. Zkąd infertur, że ludzka mowa, iest quid accidentale, et non esentiale człowiekowi, ponieważ może adese. et abese: iest tylko ex placito et usu, y nauczenia się. Alias
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 84
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
czasów. U Czechów i Węgrów Ispan Rządca Hrabstwa. Prowincyj: stąd Polacy się honorują Jes Pan Brat. Potym nazwani Ziemianie, według Paprockiego. Sarnicki zaś wywodzi, ze SZLACHCIC wziął oryginem od słówka Słowa, niby Sławcić. Niemieccy Autores świadczą, że SZLACHCIC od słowa Baschletchter to jest Gaj, Las, że LECHUS w Lasach i Polach założył sobie Sedem. o Rzeczypospolitry której Ornament Szlachta
U ŁACINNIKÓW zaś NOBILIS ma originem, albo od słówka Noscibilis, iż u wszystkich z Urodzenia i Akcyji ma być wiadomy: albo od słowa Notabilis, według Dempstera, że go było z czego notować, czy akcję, czy urodzenie jego uważysz. Dlatego mówi Arystoteles
czasow. U Czechow y Węgrow Ispan Rządca Hrabstwa. Prowincyi: ztąd Polacy się honoruią Ies Pan Brat. Potym nazwani Ziemianie, według Paprockiego. Sarnicki zaś wywodzi, ze SZLACHCIC wzioł originem od słowka Słowa, niby Sławcić. Niemieccy Authores swiadczą, że SZLACHCIC od słowa Baschletchter to iest Gay, Las, że LECHUS w Lasach y Polách założył sobie Sedem. o Rzeczypospolitry ktorey Ornament Szlachta
U ŁACINNIKOW zaś NOBILIS ma originem, albo od słowka Noscibilis, iż u wszystkich z Urodzenia y Akcyii ma bydż wiadomy: albo od słowa Notabilis, według Dempstera, że go było z czego notować, czy akcyę, czy urodzenie iego uważysz. Dlatego mowi Aristoteles
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 369
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
uchodzić konia, ziemi się obżera, dopiero z impetem za gardło chwyta konia, poty trzymając, póki Koń z nim ziemią obciężonym nie ufatyguje się, i nie padnie. Dopiero zajadłszy go, ziemie z siebie wyrzuca, per vomitum, a Końskim się mięsem dobrze napycha. Albertus Mngnus. Myśliwi czynili relacją że WILCY w lasach mają eksercycja siły swojej, tojest pniaki, kłody biorą w pyski z niemi przez grube drzewa czynią salty, a tak wycwiczeni, tegoż dokazują na dzikich prosiętach, a potym Wieprzach, Baranach, Cielętach. Góra Olimpus, Insuła Kreta i Sardynia ani widziała, chyba malowanego, albo z kąd inąd zawiezionego WILKA. K
uchodzić konia, ziemi się obżera, dopiero z impetem zá gardło chwyta konia, poty trzymaiąc, poki Koń z nim ziemią obciężonym nie ufatyguie się, y nie padnie. Dopiero záiadłszy go, ziemie z siebie wyrzuca, per vomitum, a Końskim się mięsem dobrze napycha. Albertus Mngnus. Myśliwi czynili relacyą że WILCY w lasach maią exercitia siły swoiey, toiest pniaki, kłody biorą w pyski z niemi przez grube drzewa czynią salty, a tak wycwiczeni, tegoż dokazuią na dzikich prosiętach, a potym Wieprzach, Baranach, Cielętach. Gora Olympus, Insuła Kreta y Sardinia áni widziała, chyba malowanego, albo z kąd inąd zawiezionego WILKA. K
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 589
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
worek, albo torbę, w którą, zostając w jakim niebezpieczeństwie, Dzieci swoje chowa, z niemi na inne przenosi się miejsce. Summarium Rerum Sinicarum i Alvarus Nunez świadczą. Inne ZWIERZĘTA po Indiach, Afrykach, i Nowym Świecie znajdujące się, że mniej osobliwości Czytelnikowi memu przynieść mogą, zostawuję po Kniejach, Górach, Lasach; dopieroż o Domowych, które oczy na Podwórzach, Oborach, Pastwiskach; apetyt zaś nasycają na Stołach, nic mówić niechcę, bo Curiôsitati non garrulitati incumbo.
Teraz proponuję niektóre Kwestie tu służące o Zwierzętach. Czy wszystkie Zwierzęta były w Korabiu Noego?
Odpowiada Ciekawy i Mądry Kircher in Arca Nóé, że następujące
worek, albo torbę, w ktorą, zostaiąc w iakim niebespieczeństwie, Dzieci swoie chowa, z niemi na inne przenosi się mieysce. Summarium Rerum Sinicarum y Alvarus Nunez świadczą. Inne ZWIERZĘTA po Indyach, Afrykach, y Nowym Swiecie znayduiące się, że mniey osobliwości Czytelnikowi memu przynieść mogą, zostawuię po Knieiach, Gorach, Lasach; dopieroż o Domowych, ktore oczy na Podworzach, Oborach, Pastwiskach; apetyt zaś nasycaią na Stołach, nic mowić niechcę, bo Curiôsitati non garrulitati incumbo.
Teraz proponuię niektore Kwestye tu służące o Zwierzętach. Czy wszystkie Zwierzęta były w Korabiu Nòégo?
Odpowiada Ciekawy y Mądry Kircher in Arca Nóé, że nástępuiące
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 591
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, małpy na so bie noszących, przy muzycznym tańcujących koncencie: Aldrovandus ciekawy naturalium badacz pisze, że Orcades albo Dzikie kozy noszą moschum to jest piżmo, a zaś Nierembergius Jezuita w Księdze 9 Historyj naturalnej dowodzi, iż w Indii wschodniej od granicy Chińskiej jest Zwierz (z kóz tych podobno rodzaju) wielkością liszki, w lasach zawszę się kryjący, którego tamteczni dostawszy obywatele, poty laskami biją, aż wszystka z niego krew spuści się, dopiero na kawałki mięso rozbierają, w skorę jego w łasną zaszywają, tak wędzą, tedy za czasem całe to mięso w piżmo się obraca. W Indii zaś zachodniej alias w Ameryce, według Gwilelma Pizona w
, małpy na so bie noszących, przy muzycznym tańcuiących koncencie: Aldrovandus ciekawy naturalium badacz pisze, że Orcades albo Dzikie kozy noszą moschum to iest piżmo, a zaś Nierembergius Iezuita w Księdze 9 Historyi naturalney dowodzi, iż w Indii wschodniey od granicy Chinskiey iesst Zwierz (z koz tych podobno rodzaiu) wielkością liszki, w lasach zawszę się kryiący, ktorego tamteczni dostawszy obywatele, poty laskami biią, aż wszystka z niego krew spusći się, dopiero na kawałki mięso rozbieraią, w skorę iego w łasną zasżywaią, tak wędzą, tedy za cżasem całe to mięso w piżmo się obraca. W Indii zaś zachodniey alias w Ameryce, według Gwilelma Pizoná w
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 274
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754