fałszywy prorok bił oślicę, aby dalej w drogę szła, Anioł w pysku oślicy słowa te uformował: Quid feci tibi, quid percutis me? Otoź zły i dobry Anioł formuje głos w pysku bestii.
18. Czart nie raz się czyni Incubum, albo succubum, alias (jak tu zowią na Rusi) latawcem albo latawicą, do takiej przywodząc ludzi lubieżnych, niepowściągliwych amoratów niecnoty, że albo białąglowę uformuje z powietrza dla nich urodziwą, miłosną, a czasem ścirw z kąd porwawszy przy nim kładą, pokrywszy pięknej amazyj postacią: albo też dla białogłowy naturalnej uwikłanej amorami lub cielesności apetycznej reprezentują mężczyznę, wtedy się czyniąc Incubum, actum znią czyni
fałszywy prorok bił oślicę, áby daley w drogę szła, Anioł w pysku oślicy słowá te uformował: Quid feci tibi, quid percutis me? Otoź zły y dobry Anioł formuie głos w pysku bestyi.
18. Czart nie raz się czyni Incubum, álbo succubum, alias (iák tu zowią na Rusi) latawcem albo latawicą, do tákiey przywodząc ludzi lubieżnych, niepowsciągliwych amoratow niecnoty, że albo białąglowę uformuie z powietrza dla nich urodziwą, miłosną, á czasem scirw z kąd porwawszy przy nim kładą, pokrywszy piękney amazyi postacią: álbo też dla białogłowy naturalney uwikłaney amorami lub cielesności appetyczney reprezentuią męszczyznę, wtedy się czyniąc Incubum, actum znią czyni
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 208
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
o dzieciach jego co trzymasz? Ulryk. Ja (wcale zdanie inszych w tym bieglej szych zachowując) rozumiem ich być prawdziwymi ludźmi/ ale komukolwiek jakom powiedział ukradzionymi i podrzuconymi. Zygmunt. A o onej niewieście/ którą jeden obywatel Sycylii na morzu porwawszy za żonę pojął/ co rozumiesz? Ulryk. Rozumiem że była latawicą abo szatanem. Zygmunt. A o dziecięciu jej/ o którym rozumiano że go ona porodziła/ a potym go w morzu się kąpiącego porwała/ co mówisz? Ulryk. Mówię że szatan był w osobie dziecięcia. Abowiem i Selimandus w tejże historyjej mówi. Gdyby to dziecię prawdziwym człowiekiem było/ rzecz jest nie wątpliwa
o dźiećiách iego co trzymasz? Vlryk. Ia (wcále zdánie inszych w tym biegley szych záchowuiąc) rozumiem ich bydź prawdźiwymi ludźmi/ ále komukolwiek iákom powiedźiał vkrádźionymi y podrzuconymi. Zygmunt. A o oney niewieśćie/ ktorą ieden obywátel Sycyliey ná morzu porwawszy zá żonę poiął/ co rozumiesz? Vlryk. Rozumiem że byłá latáwicą ábo szátánẽ. Zygmunt. A o dźiećięćiu iey/ o ktorym rozumiano że go oná porodźiłá/ á potym go w morzu sie kąpiącego porwáłá/ co mowisz? Vlryk. Mowię że szátan był w osobie dźiećięćiá. Abowiem y Selimándus w teyże historyey mowi. Gdyby to dźiećię prawdziwym człowiekiem było/ rzecz iest nie wątpliwa
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 450
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614