Baneani/ których rozumieją za świętych: Ci noszą na szyj kamień jako jaje wielki/ z liniami przezeń popisanymi/ dla czci swego Boga. Nie godzi się im ani zabijać/ ani patrzyć na zabicie rzeczy żywej: kupują ptastwo żywe/ od tych którzy je chcą pobić/ i wypuszczają ich. Chowają świece zapalone w laterniach/ żeby wokoło nich nie gorzały/ motelice abo komorowie: w potrzebie przyzywają niektórych inszych z swejże sekty/ ale surowszego żywota i ostrzejszego; żeby zbierali z grzbieta ich zwierzątka owe/ co się z ciała naszego rodzą/ a oni je sadzają na swoje ciało. Nie żenią się więcej nad jeden raz; a gdy
Báneáni/ ktorych rozumieią zá świętych: Ci noszą ná szyi kámień iáko iáie wielki/ z liniámi przezeń popisánymi/ dla czći swego Bogá. Nie godźi się im áni zábijáć/ áni pátrzyć ná zábićie rzeczy żywey: kupuią ptástwo żywe/ od tych ktorzy ie chcą pobić/ y wypusczáią ich. Chowáią świece zapalone w láterniách/ żeby wokoło nich nie gorzáły/ motelice ábo komorowie: w potrzebie przyzywáią niektorych inszych z sweyże sekty/ ále surowszego żywotá y ostrzeyszeg^o^; żeby zbieráli z grzbietá ich źwierzątká owe/ co się z ćiáłá nászego rodzą/ á oni ie sadzáią ná swoie ćiáło. Nie żenią się więcey nád ieden raz; á gdy
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 137
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
; co się potym nazajutrz uczyniło/ skoro się jedno wszytka Kupuła w ogniac hpokazała od pierwszego gzemsu/ az do samego wierzchu pod Krzyż na złocistej bani wierzchem laternie postawony. A ta Kupuła będąc na ośm gran jakoby strefami jakimi podzielona/ do góry gdzie stoi fundament laternie/ nakażdej z tych stref/ rozłożone były świała w laterniach przezroczystych odpowiadające sobie/ abo patrzące nasię w porządku pięknym/ a jedna z nich śrzodek trzymała w polach próżych pośrzednich/ abo w placach wolnych; a wszytkie te światła schodziły się jako w Koronę jaką ognistą/ czyniac ją misternym niejakiem rozłożeniem aż do Pedestału/ abo fundamentu laternie/ lubo Kupuly/ po której tymże porządkiem
; co się potym názáiutrz vczyniło/ skoro się iedno wszytká Kupułá w ogniác hpokazáłá od pierwszego gzemsu/ az do sámego wierzchu pod Krzyż ná złoćistey báni wierzchem láternie postáwony. A tá Kupułá będąc ná ośm gran iákoby strefami iákiemi podźielona/ do gory gdźie stoi fundament láternie/ nákáżdey z tych stref/ rozłożone były świáłá w láterniách przezroczystych odpowiadáiące sobie/ ábo pátrzące násię w porządku pięknym/ a iedná z nich śrzodek trzymáłá w polách prozych pośrzednich/ abo w plácách wolnych; á wszytkie te światłá schodźiły się iáko w Koronę iaką ognistą/ czyniac ią misternym nieiákiem rozłożeniem áż do Pedestału/ ábo fundámentu laternie/ lubo Kupuly/ po ktorey tymże porządkiem
Skrót tekstu: RelBar
Strona: D4
Tytuł:
Relacja abo opisanie zacnego festu, który odprawował [...] kardynał Antoni Barberyn
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
zdały się jako drogie jakie karbunkuły jaśniejące zgromadzone wespół. Widzieć było jeszcze na spodku Kupuły/ po różnych miejscach porządnie rozłożone/ drugie ministerskiej roboty ognie śliczne. Z tym tak pięknym i pozornym widokiem równał się drugi na facjacie abo szczycie Kościelnym/ we wszytkim porządnie ozdobnym aż do wierzchu samego/ z ogniów i świała rozłożonego w laterniach zawartych świetnych/ z których się malowane ku światłu figury wydawały rozmaite/ które z Herbami Farnezego liliami; które z Barberynowemi pszczołami; drugie zaś Imieniem JEZUS. Takei ognie stawiane były w oknach tak Domu samego Profossów/ jako i po domach sąsiedzkich/ Pratatskich/ Szlachetskich/ i na wszytkim placu/ abo podwórzu Kościelnym/ na
zdały się iako drogie iákie kárbunkuły iáśnieiące zgromádzone wespoł. Widźieć było ieszcze ná spodku Kupuły/ po rożnych mieyscách porządnie rozłożone/ drugie ministerskiey roboty ognie śliczne. Z tym ták pięknym y pozornym widokiem rownał się drugi ná fácyaćie ábo szczyćie Kośćielnym/ we wszytkim porządnie ozdobnym áż do wierzchu sámego/ z ogniow y świáłá rozłożonego w láterniách zawártych świetnych/ z ktorych się malowane ku świátłu figury wydawáły rozmaite/ ktore z Herbámi Fárnezego liliámi; ktore z Bárberynowemi pszczołámi; drugie zaś Imieniem IEZVS. Takei ognie stawiane były w oknach ták Domu samego Profossow/ iáko y po domách sąśiedzkich/ Pratatskich/ Slachetskich/ y na wszytkim placu/ ábo podworzu Kośćielnym/ ná
Skrót tekstu: RelBar
Strona: D4
Tytuł:
Relacja abo opisanie zacnego festu, który odprawował [...] kardynał Antoni Barberyn
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640