ją do głupiej Moda przyrównała. O wściekłości szalona/ toć się rozpościerasz! Gdy tę Anielską cnotę/ Panienkom wydzierasz. Z kądże odrysujemy Obraz wstydliwemu? Gdy gani wstyd stanowi Moda Panieńskiemu. Kto blednieje od strachu/ gdy grożą pioruny; Aby/ w momencie trupem nie zaprzątnął trunny/ Kładzie na głowę wieniec z drzewa Laurowego/ I tak niebezpieczeństwa uchodzi srogiego. Zastraszona/ gęstymi/ z Nieba pióronami/ Gdy dziś w Panienkach Polska wzgardziła Laurami; Snadź nieodwłóczną swoję już poczuła zgubę/ Ze w szyderstwo/ Panieństwa obróciła chlubę. I niepłonny to postrach? Jakpo śliskim ledzie/ Na Modzie/ do ruiny wszelkiej/ Polska jedzie. Moda Polskę o
ią do głupiey Modá przyrownáłá. O wśćiekłośći szaloná/ toc się rospośćierasz! Gdy tę Anielską cnotę/ Pánienkom wydźierasz. Z kądże odrysuiemy Obraz wstydliwemu? Gdy gáni wstyd stanowi Modá Pánienskiemu. Kto blednieie od stráchu/ gdy grożą pioruny; Aby/ w momenćie trupem nie záprzątnął trunny/ Kłádźie ná głowę więniec z drzewá Laurowego/ Y ták niebespieczenstwá vchodźi srogiego. Zástrászona/ gęstymi/ z Niebá pioronámi/ Gdy dźiś w Pánienkách Polská wzgárdźiłá Laurámi; Snadź nieodwłoczną swoię iuż poczułá zgubę/ Ze w szyderstwo/ Panieństwá obroćiła chlubę. Y niepłonny to postrách? Iákpo śliskim ledźie/ Ná Modźie/ do ruiny wszelkiey/ Polská iedźie. Modá Polskę o
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: B3v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
albo sikawki mają; jedna przeciwko drugi znich do siebie wydająca wody: A gdzie się przyda ze Słońce na tę skrzynię bije i świecić przejdzie/ tedy z światła owego/ jedna wydaje się Tęcza/ żebyś przysiągł i rzekł/ ze jest właśnie prawdziwa. Podźże potym dalej/ Gdzie obaczysz dwa Labirynty od Mirtowego i Laurowego sadzonych drzewa/ które Zimie i Lecie zielone zostają. Ogród sam ma wsobie/ od wszelakich/ co tylko wymyślić możesz/ dostatkiem zbyt wyśmienitego Drzewa/ których rodzaju wszytkiego lidźbę opsać Trudno. Zaś w Mieście mieszkanie pokażęć Sybille Tyburtyny/ które dawnych czasów za jedne miełi Boginią/ który Wieszczby albo Proroctwa/ w Mieście Sienie
álbo sikáwki máią; iedná przećiwko drugi znich do śiebie wydáiąca wody: A gdźie się przyda ze Słońce ná tę skrzynię biie y świećić przeydźie/ tedy z świátłá owego/ iedná wydáie się Tęcza/ zebyś przyśiągł y rzekł/ ze iest właśnie prawdźiwa. Podźże potym dáley/ Gdźie obaczysz dwá Lábirinthy od Mirtowego y Laurowego sádzonych drzewá/ ktore Zimie y Lećie źielone zostáią. Ogrod sam ma wsobie/ od wszelákich/ co tylko wymyślić mozesz/ dostátkiem zbyt wyśmienitego Drzewá/ ktorych rodzáiu wszytkiego lidźbę opsáć Trudno. Záś w Mieśćie mieszkánie pokażęć Sybille Tyburtyny/ ktore dawnych czásow zá iedne miełi Boginią/ ktory Wiesczby álbo Proroctwá/ w Mieśćie Sienie
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 188
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
visum, urekreowałbyś Nie! z szablą uboku, lecz wyraź seminudum z buławą sękatą, odzianego Lwią skorą z ramienia jednego ad lumbos wiszącą, z głową odkrytą, albo nakrytą z głowy Lwiej skorą. Apollina maluj w krótkim stroju, Młodo, z strzałą, nie z broda: Możesz lokować przy nogach jego Laurowego Drzewa gałąź; bo te jemu było dedykowane: Możesz przydać i to, co jemuszło na ofijarę to jest Gryf, albo Jastrząb; zgoła do twojej imaginacyj uwasz o Bożkach najmniejsze cyrkumstancje, byle non obscures, adornabis twoję inwencję, a siebię pokażesz Eruditum. O, czym fusiùs et fundamentaliùs informaberis odemnie, jak przyjdę
visum, urekreowałbyś Nie! z szablą uboku, lecz wyraź seminudum z buławą sękátą, odzianego Lwią skorą z ramienia iednego ad lumbos wiszącą, z głową odkrytą, álbo nakrytą z głowy Lwiey skorą. Apollina maluy w krotkim stroiu, Młodo, z strzáłą, nie z broda: Możesz lokować przy nogach iego Laurowego Drzewa gałąź; bo te iemu było dedykowane: Możesz przydać y to, co iemuszło na ofiiarę to iest Gryf, albo Iastrząb; zgoła do twoiey imaginácyi uwasz o Bożkach naymnieysze cyrkumstancye, byle non obscures, adornabis twoię inwencyę, á siebię pokażesz Eruditum. O, czym fusiùs et fundamentaliùs informaberis odemnie, iak przyidę
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 33
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
4. Syndicus, 5. Quaestor, albo Podskarbi.
Są też Gradus w Akademiach, przez które Mądre Scandunt Subiecta. Tych jest 4. Baccalaureatus, Magisterium, Licentia, Doktoratus. Baccalaureus zowie się od słów Baccalaury, alias od Bobka Laurowego, że przedtym Kandydatom na ten gradus dawano gałązki z Bobkami i liście z Laurowego drzewa, srebrem ozdobione, albo też a bajulandys baculis nazwani. Innym visum żeby się zwać powinnni Bacularyj, iż podaniem lasek tego gradusu godni osądzeni.
2. Magisterium i Magister bierą oryginem stąd, że kto Magis, ter, doctus datur ten tytuł tym, którzy Kurs Filozoficzny gloriose zakończywszy, przez Egzamen serium godnemi Lauru
4. Syndicus, 5. Quaestor, albo Podskarbi.
Są też Gradus w Akademiach, przez ktore Mądre Scandunt Subiecta. Tych iest 4. Baccalaureatus, Magisterium, Licentia, Doctoratus. Baccalaureus zowie się od słow Baccalauri, aliàs od Bobka Laurowego, że przedtym Kandydatom na ten gradus dawano gałązki z Bobkami y liście z Laurowego drzewa, srebrem ozdobione, albo też à baiulandis baculis nazwani. Innym visum żeby się zwać powinnni Bacularii, iż podaniem lasek tego gradusu godni osądzeni.
2. Magisterium y Magister bierą originem ztąd, że kto Magis, ter, doctus datur ten tytuł tym, ktorzy Kurs Filozoficżny gloriose zakończywszy, przez Examen serium godnemi Lauru
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 395
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755