SATYR STĘSKNIONY Z PUSTYNI W JASNE WYCHODZI POLE, 1670
Dziki Satyr, wychodzę z mych pustyniów leśnych. Szukam w moich niewczasach austeryjów wcześnych. Gdziekolwiek się udałem, repulsą odnoszę, Stać mi przyszło, sub dio zwykły niewczas znoszę. Aż gdy Auster, Boreas, Akwilon północny Zmacał skóry Satyra oraz Eurus mocny, Już mi też ciężko było. Idę do Warszawy Na ów czas elekcyji, aż tam pełno wrzawy. Gwardiany
SATYR STĘSKNIONY Z PUSTYNI W JASNE WYCHODZI POLE, 1670
Dziki Satyr, wychodzę z mych pustyniów leśnych. Szukam w moich niewczasach austeryjów wcześnych. Gdziekolwiek się udałem, repulsą odnoszę, Stać mi przyszło, sub dio zwykły niewczas znoszę. Aż gdy Auster, Boreas, Akwilon północny Zmacał skóry Satyra oraz Eurus mocny, Już mi też ciężko było. Idę do Warszawy Na ów czas elekcyji, aż tam pełno wrzawy. Gwardyjany
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 725
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
siła Bohatyrów wrzuciła. Czemu zabiegając w oczy, razem pan i panem, I najwyższym hetmanem. WIERSZ PIĄTY. I.
Już spuszczał Febus ku morzu swe konie Gdy w głowę wojska wszystkie się ruszeły, I na przeciwnej tamtej Dniepru stronie, Przez most sudenny ogromnie stanęły, Noc oczy zaćmi, i w głuchej zosłonie Leśnych zarośli głębiej się pomknęły, Że pożądana wybiwszy się z morza Jasne im pole ukazała zorza. II.
Tedy z półwojskiem pierwej wyprawieni Pan Kamieniecki i wojewodowie, Skąd od południa naszy oblężeni I Próżorowski w tęgim stał ostrowie, Gdzie most na Dnieprze, i przy nim skupieni Moskiewskie wojska, i wszyscy wodzowie, Tak gotowemi czekając
siła Bohatyrów wrzuciła. Czemu zabiegając w oczy, razem pan i panem, I najwyższym hetmanem. WIERSZ PIĄTY. I.
Już spuszczał Febus ku morzu swe konie Gdy w głowę wojska wszystkie się ruszeły, I na przeciwnej tamtej Dniepru stronie, Przez most sudenny ogromnie stanęły, Noc oczy zaćmi, i w głuchej zosłonie Leśnych zarośli głębiej się pomknęły, Że pożądana wybiwszy się z morza Jasne im pole ukazała zorza. II.
Tedy z półwojskiem pierwej wyprawieni Pan Kamieniecki i wojewodowie, Zkąd od południa naszy oblężeni I Prozorowski w tęgim stał ostrowie, Gdzie most na Dnieprze, i przy nim skupieni Moskiewskie wojska, i wszyscy wodzowie, Tak gotowemi czekając
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 10
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
w lesie, i przywiedziony przed Syllę, gdzie on przez wiele tłumaczów pytany będąc, czymby był? nic nie odpowiedał: tylko z gęby głos podawał, końskiemu rżaniu, abo wrzaskowi koziemu podobny. Potym na rozkazanie Sylle, który był w ten czas naprzedniejszy w Rzymie, był do lasów zaprowadzony. Owych tedy dziwaków leśnych, Pogaństwo grube rozumiało być pół Bogami, i wzywało ich modlitwami na pomoc. Bo wiemy, że i Virgilius wzywał ich in Georgicis. B Nimfy. Nimfas Poetowie, i inszy ludzie, mniemali być osoby Bogiń wodnych, abo ziemskich. C I tobie Auguście nie była mniej wdzięczna. To przystosowanie przydał Poeta dla uciechy
w leśie, y przywiedźiony przed Syllę, gdźie on przez wiele tłumaczow pytány będąc, czymby był? nic nie odpowiedał: tylko z gęby głos podawał, końskiemu rżániu, ábo wrzaskowi koźiemu podobny. Potym ná roskazánie Sylle, ktory był w ten czás naprzednieyszy w Rzymie, był do lasow záprowádzony. Owych tedy dźiwakow leśnych, Pogáństwo grube rozumiáło bydź puł Bogámi, y wzywáło ich modlitwámi na pomoc. Bo wiemy, że y Virgilius wzywał ich in Georgicis. B Nimphy. Nimphas Poetowie, y inszy ludźie, mniemali bydź osoby Bogiń wodnych, abo źiemskich. C Y tobie Auguśćie nie byłá mniey wdźięczna. To przystosowanie przydał Poetá dla vćiechy
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 15
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Bożka, AIGISA niby Anioła; AUSEĘ Boginią promieni, BEZLEĘ Boginię Wieczorną, BREGSŁĘ, Boginię ciemności; LIGEZA Bożka ligi, albo zgody: DATANA, niby Dawcy Bożka: KIRNISA, niby Wiszen i jagód Bożka: LIZJUSZA, Młodzianów Bożka; GONDU, Bożka Panienek i Dziewek, MODEINĘ, RAGAINIĘ, KIERKIEZA, SILIMICZA, Leśnych deastrów, KURWAJCZYNA, i ERAJCZYNA, Owiec i jagniąt, Presides: PRIGERSTITIS, Bożka Mruczenia i Szeptania słuchającego, dla tego wielką cichość i Modestyę w dyskursach ob- SCJENCJA o Bożkach
serwowali: DEREINTOS Bożka pokoj i zgodę czyniącego. LAUPATIMA czczyli Oracze : RATAINICZA wzywali in custodiam Koni swoich Gospodarze: KRYFSTOSÓW prosili, aby na
Bożká, AIGISA niby Aniołá; AUSEĘ Boginią promieni, BEZLEĘ Boginię Wieczorną, BREGSŁĘ, Boginię ciemności; LIGEZA Bożká ligi, álbo zgody: DATANA, niby Dawcy Bożká: KIRNISA, niby Wiszen y iágod Bożká: LIZYUSZA, Młodziánow Bożká; GONDU, Bożká Pánienek y Dziewek, MODEYINĘ, RAGAINIĘ, KIERKIEZA, SILIMICZA, Leśnych deástrow, KURWAYCZYNA, y ERAYCZYNA, Owiec y iagniąt, Presides: PRIGERSTITIS, Bożka Mruczenia y Szeptánia słucháiącego, dła tego wielką cichość y Modestyę w dyskursach ob- SCYENCYA o BOZKACH
serwowáli: DEREINTOS Bożká pokoy y zgodę czyniącego. LAUPATIMA czczili Oracze : RATAINICZA wzywáli in custodiam Koni swoich Gospodarze: KRYFSTOSOW prosili, áby ná
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 26
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tylko swoje wyraża potrzeby, i tylko ex usu et placito suo na migach ledwie może być zrozumiany, i to u ludzi wprzód te gesta widzący; albo adinstar jednego gestu, drugie sam koncypujący, czego by nieumiał tamten wlasach i w lochu wychowany, bo nil simile widział, chyba- SCJENCJA o GŁOSACH
by z leśnych bestii głosu, sobie też podobny formował. Skąd infertur, że ludzka mowa, jest quid accidentale, et non esentiale człowiekowi, ponieważ może adese. et abese: jest tylko ex placito et usu, i nauczenia się. Alias nie trzebaby z dziećmi szczebietać, słowa z niemi wymawiać, łatwiejszych dobierać: Nie trzeba
tylko swoie wyraża potrzeby, y tylko ex usu et placito suo na migach ledwie może bydź zrozumiany, y to u ludzi wprzod te gesta widzący; albo adinstar iednego gestu, drugie sam koncypuiący, czego by nieumiał tamten wlasach y w lochu wychowany, bo nil simile widział, chyba- SCYENCYA o GŁOSACH
by z leśnych bestyi głosu, sobie też podobny formował. Zkąd infertur, że ludzka mowa, iest quid accidentale, et non esentiale człowiekowi, ponieważ może adese. et abese: iest tylko ex placito et usu, y nauczenia się. Alias nie trzebaby z dziećmi szczebietać, słowa z niemi wymawiać, łatwieyszych dobierać: Nie trzeba
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 85
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
: mniej też partycypuje cierpkości z małego pniaka. Latorósł do szczepienia ma być ucinana z drzewa od strony wschodu słońca: przeszczepienie do samego drzenia, woskiem obwijając z terpentyną, aby deszcz niedochodził. Pniaczek z pniaczkiem w szczepieniu ma się schodzić równo i gładko, skorka ze skorką. Szczepy lepsze na pniakach ogrodowych, niż leśnych i dzikich teste Varrone. Szczep tego roku owoc wyda jeśli go 1. Marca w szczepisz, jako dociekli praktycy; ale taki szczep potym mało, albo nic nie będzie rodził dla wysilenia się. Latorośl albo gałązka,, roszczka do szczepienia, ma być jednoroczna, co poznasz z sęczków, alko kolanek; ile bowiem
: mniey też partycypuie cierpkości z małego pniaka. Latorosł do szczepienia ma bydź ucinana z drzewa od strony wschodu słońca: przeszczepienie do samego drzenia, woskiem obwiiaiąc z terpentyną, aby deszcz niedochodził. Pniaczek z pniaczkiem w szczepieniu ma się schodzić rowno y gładko, skorka ze skorką. Szczepy lepsze na pniakach ogrodowych, niż leśnych y dzikich teste Varrone. Szczep tego roku owoc wyda iezli go 1. Marca w szczepisz, iako dociekli praktycy; ale taki szczep potym mało, albo nic nie będzie rodził dla wysilenia się. Latorosl albo gałąska,, roszczka do szczepienia, ma bydź iednoroczna, co poznasz z sęczkow, alko kolanek; ile bowiem
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 374
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ziarn. Są słodkie i kwasnie. Bardziej aptekom, niż stołom służą. Gruszka lubi miejsca po pod góry. Jedne grusze wydają frukta w Czerwcu miesiącu, i zowią się Muszkatelle, drugie w Lipcu, te zowią się małgorzatki, iż koło święta Z. Małgorzaty. Sadząc grusze dobre ogrodowe, należy sadzić w płonkach gruszek leśnych o 30 stop jedne od drugiej. Cierpkie są lekarstwem na laksacią żołądka; kto konstupacią cierpi naturalną, niech ich nie pożywa, bo się większej nabawi. Gdy grusza kamieniste wydaje frukta, trzeba ją okopać aż do najniższych korzeni, i cokolwiek tam jest ziemi kamienistej, stamtąd ją wykopać, innej ziemi przesianej rzeszotem tam nasypać
ziarn. Są słodkie y kwasnie. Bardziey aptekom, niż stołom służą. Gruszka lubi mieysca po pod gory. Iedne grusze wydaią frukta w Czerwcu miesiącu, y zowią się Muszkatelle, drugie w Lipcu, te zowią się małgorzatki, iż koło swięta S. Małgorzaty. Sadząc grusze dobre ogrodowe, należy sadzić w płonkach gruszek lesnych o 30 stop iedne od drugiey. Cierpkie są lekarstwem na laxacią żołądka; kto konstupacią cierpi naturalną, niech ich nie pożywa, bo się większey nabawi. Gdy grusza kamieniste wydaie frukta, trzeba ią okopać aż do nayniższych korzeni, y cokolwiek tam iest ziemi kamienistey, ztamtąd ią wykopać, inney ziemi przesianey rzeszotem tam nasypać
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 383
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
.
Liścia ćwiklanego, szałwijowego, i bobkowego wżyowszy, a przytym skory z osiny i leszczyny, skory zielonej, prżyłoż do tego wszystkiego mirry hałunu, galasu zarówno, warz długo w lugu, a tym namazuj włosy. Z czarnej sierści albo włosów białe zrobić.
Weźmi Ćwierć łota korżenia ziela zwanego Cucumer asininum alias ogórków leśnych, saletry pół łota, utłucz na proch, miodu czystego, i oliwy, każdego po łotów czternaście, zmieszaj wespół, a tym często namazuj. Toż sprawuje sadło niedzwiedzie Koń żeby bardzo bieżał
Wilcze zęby, co największe przywiązane do konia, skory jego dotykając przydawają mu biegu. Żeby koń leżał jak zdechły
Język wężowy
.
Liscia cwiklanego, szałwiiowego, y bobkowego wżiowszy, a przytym skory z osiny y leszczyny, skory zieloney, prżyłoż do tego wszystkiego mirry hałunu, galasu zarowno, warz długo w lugu, a tym namazuy włosy. Z czarney sierści albo włosow białe zrobić.
Wezmi cwierć łota korżenia ziela zwanego Cucumer asininum alias ogorkow lesnych, saletry puł łota, utłucz na proch, miodu czystego, y oliwy, każdego po łotow czternascie, zmieszay wespoł, a tym często namazuy. Toż sprawuie sadło niedzwiedzie Koń żeby bardzo bieżał
Wilcze zęby, co naywiększe przywiązane do konia, skory iego dotykaiąc przydawaią mu biegu. Zeby koń leżał iak zdechły
Ięzyk wężowy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 521
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Którego trafia kijem kat zjadły po grzbiecie: Tak ja mam grzbiet pobity/ i ledwie po świecie Chodzę/ będąc od grzechów mych pokołatany/ Pobity/ poraniony/ i poturbowany/ Tak że po ziemi czołgam obciążon słabością/ A byt mój napełnion jest żołcią/ i gorzkością. Grzech okrucieństwo. Lamentu dzień trzeci
O z pojszrzód leśnych zwierząt dzika nieludzkości! Czyli więcej nie trzeba mieć w tym cierpliwości/ Czyli tego niezniesie dusza ma ciężaru? Czy się lepszego z Nieba nie spodziewać daru/ I tak w przepaść głębokiej rozpaczy zapada/ I na miałkie charybdy na swą zgubę pada? Ty sam opatrzny Boże ją z tej wyrwać możesz Toniej/ i ratować
Ktorego tráfiá kiiem kát ziádły po grzbiećie: Ták iá mám grzbiet ṕobity/ y ledwie po świećie Chodzę/ będąc od grzechow mych pokołátány/ Pobity/ porániony/ y poturbowány/ Ták że po źiemi cżołgám obćiążon słábośćią/ A byt moy nápełnion iest żołćią/ y gorzkośćią. Grzech okrućienstwo. Lámentu dźień trzeći
O z poyszrzod leśnych zwierząt dźiká nieludzkośći! Czyli więcey nie trzebá mieć w tym ćierpliwośći/ Czyli tego niezniesie duszá má ćiężáru? Czy się lepszego z Nieba nie spodźiewáć dáru/ Y ták w przepaść głębokiey rospácży zapada/ Y ná miałkie charybdy na swą zgubę ṕadá? Ty sam opatrzny Boże ią z tey wyrwáć możesz Toniey/ y rátowáć
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 87
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
mercibus od wszystkich Stanów W. X. Lit. Duchownych i Świeckich cujuscunque Status et Praeminentiae, w Roku 1703. na Sejmie dwuniedzielnym Lubelskim pozwolonego. NAPRZÓD
OD Łasztu Zyta, jęczmienia, i innego zboża po zł: 2. gr: 10. A którzy wozami prowadzą od beczki po gr. 2. Od Towarów Leśnych od Szmalcugi Łasztu po zł. 5. Od Beczkki Potaszu, 3. Szyfunty ważącej. po zł: 2. gr. 15. Od Łasztu Smoły surowej beczek 12. po zł: 2. Od Łasztu Smoły palonej, po zł. 2. Od sta Klepek, to jest od kop 48. po zł
mercibus od wszystkich Stanow W. X. Lit. Duchownych y Swieckich cujuscunque Status et Praeminentiae, w Roku 1703. ná Seymie dwuniedźielnym Lubelskim pozwolonego. NAPRZOD
OD Łasztu Zyta, jęczmienia, y innego zboża po zł: 2. gr: 10. A którzy wozami prowadzą od beczki po gr. 2. Od Towarow Leśnych od Szmalcugi Łasztu po zł. 5. Od Beczkki Potaszu, 3. Szyffunty ważącey. po zł: 2. gr. 15. Od Łasztu Smoły surowey beczek 12. po zł: 2. Od Łasztu Smoły paloney, po zł. 2. Od sta Klepek, to iest od kop 48. po zł
Skrót tekstu: InsWybCła
Strona: 131
Tytuł:
Instruktarz wybierania cła W. X. L. na tymże Sejmie postanowiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia J.K. M. i Rzeczypospolitej Collegium Warszawskie Scholarum Piiarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1739
Data wydania (nie wcześniej niż):
1739
Data wydania (nie później niż):
1739