nad ziemię wyprowadzić trzeba: Ani mogły i deszczów mieć do spuszczenia z nieba. Zagrzmiawszy jednak/ puścił prawicą od ucha Dobrze wymierny piorun/ którym koł/ i ducha L Poganiacza pozbawił oraz: zaczym swymi Uskromił zaraz ognie ogniami srogimi. Konie z strachu przypadszy/ w zad skok udziałały/ Z szyj śli zbywszy/ porwanych leców odbieżały. Na jednym miejscu uzdy/ na drugim złamana Oś leży/ od mocnego dyszla oderwana. W tej stronie spice się z koł porozmiatywały/ W tej tylko znaki woza zbitego zostały. Tamże gdy świetne włosy już Faetontowi Płomień opalał/ leci prosto ku dołowi: I długim przez powietrze ciągiem niesion bywa: Jak z wypogodzonego
nád źiemię wyprowádźić trzebá: Ani mogły y deszczow mieć do spuszczenia z niebá. Zágrzmiawszy iednák/ puśćił práwicą od vchá Dobrze wymierny piorun/ ktorym koł/ y duchá L Pogániáczá pozbáwił oraz: záczym swymi Vskromił záraz ognie ogniámi srogimi. Konie z stráchu przypadszy/ w zad skok vdźiałáły/ Z szyi śli zbywszy/ porwánych lecow odbieżáły. Ná iednym mieyscu vzdy/ ná drugim złamána Oś leży/ od mocnego dyszlá oderwána. W tey stronie spice się z koł porozmiátywáły/ W tey tylko znáki wozá zbitego zostáły. Támże gdy świetne włosy iuż Pháetontowi Płomień opalał/ leći prosto ku dołowi: Y długim przez powietrze ćiągiem nieśion bywa: Iák z wypogodzonego
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 70
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
lata/ Nigdy nie był spokojny od początku świata: A przecię moje prace w żal się obracają/ Ponieważ ani końca/ ni wdzięczności znają. Niech się podejmie inszy kto światłonoszego Woza wozić: A jeśli nie najdzie takiego Jako sami Bogowie zeznają: Ja B temu Panu rząd koło niego zostawię samemu: Alboć wżdy doświadczywszy leców mych mogących/ Niecha piorunów/ z ojców sieroty czyniącyh. Bo doznawszy sił koni ognistych/ osądzi Ze ten garła nie winien/ co nimi źle rządzi. Przy tej rozprawie Słońca/ i przy wszystkiej mowie/ Stali około niego wkrąg wszyscy Bogowie: Przykrząc się mu prośbami swemi pokornemi/ By się nie skwapiał mnożyć ciemności
látá/ Nigdy nie był spokoyny od początku świátá: A przećię moie prace w żal się obracáią/ Ponieważ áni końcá/ ni wdźięcznośći znáią. Niech się podeymie inszy kto świátłonoszego Wozá woźić: A iesli nie naydźie takiego Iáko sami Bogowie zeznáią: Ia B temu Pánu rząd koło niego zostáwię sámemu: Alboć wżdy doświádczywszy lecow mych mogących/ Niecha piorunow/ z oycow śieroty czyniącyh. Bo doznawszy śił koni ognistych/ osądźi Ze ten gárłá nie winien/ co nimi źle rządźi. Przy tey rozpráwie Słońcá/ y przy wszystkiey mowie/ Stali około niego wkrąg wszyscy Bogowie: Przykrząc się mu prośbami swemi pokornemi/ By się nie zkwápiał mnożyć ćiemnośći
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 74
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
stara, duża, która w sepeciku próżnym z kleszczykami była, w drugim zaś sepeciku papióry, co były w skrzyni zamknięty tylko same, w plikach i torebkach 2. Który się we trzech miejscach pieczętuje z tymi papiórami. Skrzynia zaś sama we dwóch tylko miejscach i na zamek jest zamknięta.
Na ścianie szorów para bez leców wisi starych. Przędzy sztuka. Lnianej pacześnej i zgrzebnej 3. Kosy 3: jedna od sieczki, 2 od trawy. Widły żelazne, śla stara, rzemienna jedna. Okno jedno proste w drewno, kłody 2: w jednej kapusty, a w drugiej tatarki trochę. Cena, której jest sztuk 11 talerzy, półmisków
stara, duża, która w sepeciku próżnym z kleszczykami była, w drugim zaś sepeciku papióry, co były w skrzyni zamknięty tylko same, w plikach i torebkach 2. Który się we trzech miejscach pieczętuje z tymi papiórami. Skrzynia zaś sama we dwóch tylko miejscach i na zamek jest zamknięta.
Na ścianie szorów para bez leców wisi starych. Przędzy sztuka. Lnianej pacześnej i zgrzebnej 3. Kosy 3: jedna od sieczki, 2 od trawy. Widły żelazne, śla stara, rzemienna jedna. Okno jedno proste w drewno, kłody 2: w jednej kapusty, a w drugiej tatarki trochę. Cena, której jest sztuk 11 talerzy, półmisków
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 84
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959