, miasta i królestwa wymiata.
Co o ich naturze Starzy Filozofowie trzymali?
Arystoteles Meteorolog: L. I. c. 7. 10. który gwiazdy i planety miał za istoty materialne skazie i odmianie niepodlegające, nauczał: iż komety nic innego nie są, tylko ekshalacje albo kurzawy lub cząstki ziemi suchę , czystsze, leksze i do zajęcia ognia sposobniejsze nad inne, które albo wrodzonym ciepłem ziemi, albo słonecznemi promieniami do najwyższej powietrza krainy wzniesione, i od słońca, albo od ognia nadpowietrznego zapalone nakształt gwiazd świecą, i z niemi razem jakoteż z słońcem, i ogniem nadpowietrznym, i samym najwyższym powietrzem około ziemi, obracają się. Ze
, miasta y krolestwa wymiata.
Co o ich naturze Starzy Filozofowie trzymali?
Aristoteles Meteorolog: L. I. c. 7. 10. który gwiazdy y planety miał za istoty materyalne skazie y odmianie niepodlegaiące, nauczał: iż komety nic innego nie są, tylko exhalacye albo kurzawy lub cząstki ziemi suchę , czystsze, leksze y do zaięcia ognia sposobnieysze nad inne, ktore albo wrodzonym ciepłem ziemi, albo słonecznemi promieniami do naywyższey powietrza krainy wzniesione, y od słońca, albo od ognia nadpowietrznego zapalone nakształt gwiazd świecą, y z niemi razem iakoteż z słońcem, y ogniem nadpowietrznym, y samym naywyższym powietrzem około ziemi, obracaią się. Ze
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 6
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
doświadczenia. Weź butel z noskiem cieniuchnym i trochę zakrzywionym, nalawszy ją wodą kwiatów pomarańczowych, albo wódką lawendową, postaw nad ogniem lampy jakiej, skoro likwor wreć pocznie, zaraz ujrzysz wychodzące obficie wapory, które cały pokoj napełnią bez znacznego umniejszenia Ijkworu. Wapor ten wonny nic innego nie jest, tylko cząstki subtelniejsze i leksze likworów, które mocą ognia oddzielone od grubszych i cięższych części powietrze utrzymuje. P. Bojle i inni doświadczyli, iż powietrze bez pomnożenia ciepła może się rozszerzyć na przeciąg 13769 razy większy, nad przeciąg które atmosferą ściśnione około powierzchności ziemi zajmuje, A Pan M[...] schenbrock twierdzi, iż doszedł, że cząstka powietrza w letniej wodzie
doświadczenia. Weź butel z noskiem cieniuchnym y trochę zakrzywionym, nalawszy ią wodą kwiatów pomarańczowych, albo wódką lawendową, postaw nad ogniem lampy iakiey, skoro likwor wreć pocznie, zaraz uyrzysz wychodzące obficie wapory, które cały pokoy napełnią bez znacznego umnieyszenia Iikworu. Wapor ten wonny nic innego nie iest, tylko cząstki subtelnieysze y leksze likworów, które mocą ognia oddzielone od grubszych y cięższych części powietrze utrzymuie. P. Boyle y inni doświadczyli, iż powietrze bez pomnożenia ciepła może się rozszerzyć na przeciąg 13769 razy większy, nad przeciąg które atmosferą ściśnione około powierzchności ziemi zaymuie, A Pan M[...] schenbrock twierdzi, iż doszedł, że cząstka powietrza w letniey wodzie
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 105
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
jaśniejsza niż strony naprzeciw leżącej?
Atmosfera słoneczna bieg wstrzymując, najpierwej kurzaw przed innemi postępujących, gęstszemi je czyni: im zaś rzecz oświecona jest gęstsza, tym też więcej promieni odbija: a zatym i kurzawy w stronie wypukłej więcej promieni do oczu patrzących przesyłają, niż przeciwna strona.
Czemu ogon komet szerszy przy końcu?
Im leksze bowiem są kurzawy, tym wyżej nad inne wynoszą się i łacniej po owych niebieskich przeciągach rozsypują się: jako i dymy ziemskie im wyżej z komina podnoszą się, tym bardziej rozszerzają się. Czemu komet mniejszych, większych zaś większy?
Bo podobno w wielkiej są od nas odległości, a zatym i same i ogon ich mały
iaśnieysza niż strony naprzeciw leżącey?
Atmosfera słoneczna bieg wstrzymuiąc, naypierwey kurzaw przed innemi postępuiących, gęstszemi ie czyni: im zaś rzecz oświecona iest gęstsza, tym też więcey promieni odbiia: a zatym y kurzawy w stronie wypukłey więcey promieni do oczu patrzących przesyłaią, niż przeciwna strona.
Czemu ogon komet szerszy przy końcu?
Im leksze bowiem są kurzawy, tym wyżey nad inne wynoszą się y łacniey po owych niebieskich przeciągach rozsypuią się: iako y dymy ziemskie im wyżey z komina podnoszą się, tym bardziey rozszerzaią się. Czemu komet mnieyszych, większych zaś większy?
Bo podobno w wielkiey są od nas odległości, a zatym y same y ogon ich mały
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 114
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
w komparacją z rzeczą inszą lekszą bardziej uciąża, i jak inne rzeczy bierze się do centrum ciężarów. J tak śniego, pierze, krople deszczu, lubo przez się ledkie: atoli ze cięższe a niżeli powietrze, którego miejsce zastępują, lecą na dół ku ziemi. Chmury zaś utrzymują się nad dolnym powietrzem, iż są leksze niż to powietrze, którego miejsce zastępują.
X. Ciężkość rzeczy ta jest kwalitatywa, która wielkiej jest uwagi u człowieka używającego rzeczy stworzonych na swoje dobro. Czyli bowiem kto cenę monety jakiej według akceptacyj ludzkiej uważą? Czyli wagę jakiej kupi? ta się estymuje według uciążania rzeczy jakiej. O czym traktuje Statica jedna z
w komparacyą z rzeczą inszą lekszą bardziey uciąża, y iák inne rzeczy bierze się do centrum ciężarow. J ták śniego, pierze, krople deszczu, lubo przez się ledkie: átoli ze cięższe á niżeli powietrze, ktorego mieysce zástępuią, lecą ná doł ku ziemi. Chmury zaś utrzymuią się nad dolnym powietrzem, iż są leksze niż to powietrze, ktorego mieysce zástępuią.
X. Ciężkość rzeczy ta iest kwalitatywa, ktora wielkiey iest uwagi u człowieka używaiącego rzeczy stworzonych ná swoie dobro. Czyli bowięm kto cenę monety iákiey według acceptacyi ludzkiey uważą? Czyli wagę iákiey kupi? ta się estymuie według uciążania rzeczy iákiey. O czym traktuie Statica iedna z
Skrót tekstu: BystrzInfElem
Strona: R2v
Tytuł:
Informacja elementarna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
działa, atoli dla umniejszenia kosztu bywają i z samego lubo przedniego żelaza. Diameter cylindru wewnętrznego wydrożenia, daleko jest mniejsze przy zapale, a niżeli przy orificium moździerza. A to z tej racyj: iż bomba, granat, etc: Którymi się nabijają moździerze, lubo jednakowej wilkości jak kule działu służące, są jednak daleko leksze. Zaczym mniej prochu potrzebuje moździerz a niżeli działo. Toć i do naboju miejsce w moździerzu być powinno daleko mniejszej cyrkumferencyj, a niżeli miejsce dla osadzenia bomby.
Miarę prochu do naboju moździerza jedni Inżynierowie naznaczają trzecią część wagi prochu, jak waży bomba, granat, lub kula ognista, która ma pość do moździerza. Inni
działá, átoli dla umnieyszenia kosztu bywaią y z samego lubo przedniego żelaza. Diameter cylindru wewnętrznego wydrożenia, dáleko iest mnieysze przy zapale, á niżeli przy orificium mozdzierza. A to z tey rácyi: iż bomba, granat, etc: Ktorymi się nábiiaią mozdzierze, lubo iednakowey wilkości iák kule działu służące, są iednak daleko leksze. Záczym mniey prochu potrzebuie mozdzierz á niżeli działo. Toć y do naboiu mieysce w mozdzierzu być powinno daleko mnieyszey cyrkumferencyi, á niżeli mieysce dla osadzenia bomby.
Miarę prochu do náboiu mozdzierza iedni Jndzinierowie naznáczaią trzecią część wagi prochu, iák waży bomba, granat, lub kula ognista, ktora ma pość do mozdzierza. Jnni
Skrót tekstu: BystrzInfArtyl
Strona: P2
Tytuł:
Informacja artyleryjna o amunicji i ogniach wojennych
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
. I takowy paroksysm niby się kończy na mały czas, i znowu zróżnemi dolegliwościami zaczyna; i wrowności ciągnie się aż do siódmego dnia ile kto jest barziej krwisty lub mniej; albo jeżeli do w zburzeniakriw przyczyna dana większa lub mniejsza; oraz jako kto spokojnie lub niespokojnie się zachowuje: bo i stąd przymioty maligny cięższe lub leksze bywają. Niektórych (uchowaj Boże!) głowy bolenie az do szaleństwa przy prowadza; język spiekły się pada, i zbytnie napoju pragnie którym częstokroć żołądek ziembiony i przeładowany do niebezpiecznej. Czkawki, womitów, i biegunki przyprowadza.
Siódmego dnia wszystkie te pomienione własności okrucieństwo swoje barziej a barziej pomnazają, aż póki albo przez zbytnie
. I takowy paroxysm niby się konczy na mały czas, y znowu zroznemi dolegliwośćiami zaczyna; y wrownośći ciągnie się aż do siodmego dnia ile kto iest barziey krwisty lub mniey; albo iezeli do w zburzeniakriw przyczyna dana większa lub mnieysza; oraz iako kto spokoynie lub niespokoynie się zachowuie: bo y ztąd przymioty maligny cięższe lub leksze bywaią. Niektorych (uchoway Boze!) głowy bolenie az do szalenstwa przy prowadza; iężyk zpiekły się pada, y zbytnie napoiu pragnie ktorym częstokroc zołądek ziembiony y przeładowany do niebezpieczney. Czkawki, womitow, y biegunki przyprowadza.
Siodmego dnia wszystkie te pomienione własnośći okrucienstwo swoie barziey a barziey pomnazaią, aż poki albo przez zbytnie
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 11
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
każe fortuny spróbować tam znowu; na niegotowych jeżeli przypadnie, nie wydrze czego, przynamniej ukradnie,
130 z czym żeby się też przed Turkami chwaleł. Już wie król o niem i gotowość każe, czeka, żeby się przez błota przewaleł, w których się aza wracając pomaże. Więc jakoby mu już wygraną galeł, co leksze podeń wyprawuje straże, które gdy goni jako kobuz wróble, przeszedł za wszytkie przeprawy i groble.
131 Dopiero z ostrem sam król kopijnikiem, cierpliwie aże czekający poty, przeciwko niemu wysunie się szykiem; jeszcze się w tokach nie schylały groty. Niechaj anielskiem mówi kto językiem, ani tam sławy, ani tam sromoty jest
każe fortuny spróbować tam znowu; na niegotowych jeżeli przypadnie, nie wydrze czego, przynamniej ukradnie,
130 z czym żeby się też przed Turkami chwaleł. Już wie król o niem i gotowość każe, czeka, żeby się przez błota przewaleł, w których się aza wracając pomaże. Więc jakoby mu już wygraną galeł, co leksze podeń wyprawuje straże, które gdy goni jako kobuz wroble, przeszedł za wszytkie przeprawy i groble.
131 Dopiero z ostrem sam król kopijnikiem, cierpliwie aże czekający poty, przeciwko niemu wysunie się szykiem; jeszcze się w tokach nie schylały groty. Niechaj anielskiem mówi kto językiem, ani tam sławy, ani tam sromoty jest
Skrót tekstu: PotMuzaKarp
Strona: 50
Tytuł:
Muza polska
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
potrzeba tu żadnego dziękowania/ bo cośmy uczynili/ z chęciąsmy uczynili/ i radzibyśmy Panu Młodemu i Paniej młodej w czym więtszym służyli. Nie uznalismy też żadnego niedostatku/ ale owszem mieliśmy się na wszystkim dobrze. Jedlismy też prawie dobrze/ znak tego na misach/ które teraz daleko są lekcejsze/ * leksze) niżeli przed tym były. Daj Boże/ abyśmy to czasu swego zasię oddziaływać mogli. Łaskawy PAnie i przyjacielu/ Pan młody prosi/ aby W. M. szedł za nim do tańca. Proszę racz mię W. M. z tego wypuścić/ boć ja już stary/ młodzi ludzie to mogą odprawić
potrzebá tu żadnego dźiękowánia/ bo cosmy ucżynili/ z chęćiąsmy ucżynili/ y rádźibysmy Pánu Młodemu y Pániey młodey w cżym więtszym służyli. Nie uználismy też żadnego niedostátku/ ále owszem mielismy śię ná wszystkim dobrze. Iedlismy też práwie dobrze/ znák tego ná misách/ ktore teraz dáleko są lekceysze/ * leksze) niżeli przed tym były. Day Boże/ ábysmy to cżásu swego záśię oddźiáływáć mogli. LAskáwy PAnie y przyjaćielu/ Pan młody prośi/ áby W. M. szedł zá nim do táńcá. Proszę rácż mię W. M. z tego wypuśćić/ boć ja już stáry/ młodźi ludźie to mogą odpráwić
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 79
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
coraz niższe, coraz większą; tak, że ziemia każdy luminarz swoją przechodzi ciężkością. A jako z tej racyj żaden sienie boi aby największe i najgrubsze chmury na jego nieupadły głowę, że są lżejsze nad atmosferę po której się unoszą. Okręty lubo największe bez niebezpieczeństwa pogrążenia na dno morskie unoszą się po morzu, że są leksze nad tę wodę której zabierają miejsce. Tak toż sądzić trzeba o luminarzach Niebieskich. Ponieważ mądrość i wszechmocność Boska wszystko w mierze, liczbie, i wadze podysponowała Sap. 11. Z drugiej racyj: iż dyspozycja Boska taką mieć chciała symmetrią całego świata, i części go składających, aby luminarze ziemię okrążały, i nad
coraz niższe, coraz większą; ták, że ziemia każdy luminarz swoią przechodzi cięszkością. A iáko z tey racyi żaden sięnie boi áby naywiększe y naygrubsze chmury ná iego nieupadły głowę, że są lżeysze nad atmosferę po ktorey się unoszą. Okręty lubo naywiększe bez niebezpieczeństwa pogrążenia ná dno morskie unoszą się po morzu, że są leksze nad tę wodę ktorey zabieraią mieysce. Ták toż sądzić trzeba o luminarzach Niebieskich. Ponieważ mądrość y wszechmocność Boska wszystko w mierze, liczbie, y wadze podysponowała Sap. 11. Z drugiey racyi: iż dyspozycya Boska táką mieć chciáłá symmetryą cáłego światá, y części go składáiących, áby luminarze ziemię okrążały, y nad
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: C2
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
zawsze gotowych/ kary z wierzchu skorami dobrze obwarowane/ dla zamakania kul i prochów i panewek: A tak wiele takowych kar mając/ ze wszelaką gotowością kul i prochów/ z dostatkiem piechoty ćwiczonej/ z kilkąnastą tysięcy ludu konnego/ na wielkie wojsko Poganów zawżdy uderzyć może. Sposób
Zaś też druga strzelba/ Rury subtelniejsze/ leksze i cieńsze/ i kule mniejsze nakształt Śmigownic/ mają być oprawowane w proste łoża z hupkami: Którą to strzelbę/ na woziech armatnych wozić mają/ z dostatkiem kul i prochów/ z których to Śmigownic/ od wozów armatnych strzelać/ które zawsze do bitwy wychodzić mają: bądź też do zasadzek potajemnych/ podziemnych z
záwsze gotowych/ káry z wierzchu skorami dobrze obwárowáne/ dla zámakánia kul y prochow y panewek: A ták wiele tákowych kar máiąc/ ze wszeláką gotowośćią kul y prochow/ z dostátkiem piechoty ćwiczoney/ z kilkąnastą tyśięcy ludu konnego/ ná wielkie woysko Pogánow záwżdy vderzyć może. Sposob
Záś też druga strzelbá/ Rury subtelnieysze/ leksze y ćieńsze/ y kule mnieysze nákształt Smigownic/ máią być opráwowáne w proste łożá z hupkámi: Ktorą to strzelbę/ ná woźiech ármatnych woźić máią/ z dostátkiem kul y prochow/ z ktorych to Smigownic/ od wozow ármatnych strzeláć/ ktore záwsze do bitwy wychodźić máią: bądź też do zásádzek potáiemnych/ podźiemnych z
Skrót tekstu: ChabSpos
Strona: B2v
Tytuł:
Sposób rządu koronnego i gotowości. Obrona Rzeczypospolitej, jakaby miała być
Autor:
Mikołaj Chabielski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615